Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Edusia83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Edusia83

  1. Następna na liście do testowania jest achaja... Ciekawa kto przełanie tą złą passę i wreszcie doczeka się dzidziusia :)
  2. baderko a jak to było z Wami? Podejrzewam, że będąc tyle lat razem mieszkaliście razem jeszcze przed ślubem... :)
  3. a reszcie jak mineło wczorajsze popołudnie? Ja byłam na poszukiwaniach butów i bielizny do ślubu... Z butami to masakra, bo jesli już były takie co mi się podobały, to nie było mojego rozmiaru, a co do bielizny.... hmmm.... mam sobie podejść za parę dnii ostatecznie dobrać biustonosz do gorsetu od sukienki, tak żeby wszystko dobrze pasowało.
  4. hihihih :D Baderko daję Ci słowo, że będziemy się starać :P Do tego to już chyba nikt nas nie musi przekonywać :D
  5. hmmm... dobre pytanie baderko :) Chcielibyśmy w Krakowie, ale jak to wyjdzie to zobaczymy. jeśli uda nam się zajść w ciąże w najbliższym czasie to po slubie od razu czeka mnie przeprowadzka do Krakowa. Jeśli nie, to ja narazie będe mieszkać z rodzicami, a weekendy będa nasze... Aż boję się o tym myśleć...
  6. wiem. Musisz uważać, zeby teraz czymś tej rany nie zabrudzić. Czasem przez przypadek coś się przyplącze i potem są z tego problemy. Wczoraj chyba miałaś iść do poradni rodzinnej, prawda? Domyślam się, że z wizyty nici...
  7. to dobry sposób żeby jeszcze troche odpocząć. Niektóre dzieciaki, to jak tylko otworzą oczka nawet nie chcą myśleć o zostaniu w łóżku.
  8. wrrr... cos mi zjadło wpis Sylvia w aptece dostaniesz dobre środki na poparzenia. Pamiętam, że moja siostra stosowała jakiś spray, co nie przepuszczał bakterii, a skóra i tak oddychała. Z tym że ona poparzyła się gorącą herbatą i rana pewnie wygląda trochę inaczej...
  9. Oj... nie brzmi to zbyt dobrze... mama nadzieje że szybko to poparzenie się bedzie goic, bo teraz przed ślubem macie pewnie całą masę rzeczy do załatwienia.... a co do szefa, to jemu czasem się to zdarza, więc to nie nowość. Z regóły jest tak, że po takim szaleńczym dniu jak wczoraj, pare dni go nie ma w firmie i wtedy mogę sobie odpoczywać do woli :)
  10. Pracę zaczynam o 7 :( ale mówiąc szczerze to najchętniej o tej porze byłabym jeszcze w łózku... straszny śpioch ze mnie.... Wczoraj zmieniłam sobie łózko w pokoju i dziś chodze połamana... minie parę dni zanim się przyzwyczaję spać na tym nowym...
  11. Dominikap przykro mi.... Szkoda, że tym razem się nie udało :( Głowa do góry! Następnym razem wszytko będzie OK :)
  12. po prostu szef chciał zrobić w 1 dzień, to co robimy normalnie w 3... dlatego nie miałam czasu z Wami poklikać. Ale przeczytałam wszystko i jestem na bieżąco :) A Tobie jak skończył się dzień w pracy? Co się stało?
  13. Cześć dziewczyny Wczoraj miałam okropny dzień w pracy i nie mogłam z Wami poklikać :( Dziś obiecuję się poprawić :) Jest już może któraś :)
  14. Cześć sysoid, fajnie że się odezwałaś wreszcie :) Wiesz jak na moje oko to Ty możesz być w ciąży. Objawy dokladnie na to wskazują, plamienie które miałaś może być plamieniem inplantacyjnym :) Ja na Twoim miejscu pobiegłabym po test :) Myśle, że baderka się ze mną zgodzi :) Trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki :D
  15. baderko a jak Ci minął weekend? Ja przyznam sie bez bicia, że wczoraj leniuchowałam na całego :) Wreszcie się wyspałam, a potem zrobilismy sobie z siostrą i dzieciakami wypad na lody :) Fajnie było... W sobotę za to dzielnie przykładałam się do pracy :P
  16. wiesz... moja 1,5 rocznia bratanica ma tak samo. Biega przez cały czas jakby była nakręcona, przez dzień śli ok 2 godzin (ale to tez nie zawsze bo jak się przebudzi wcześniej to o sapniu nie ma mowy). Wieczorem pada ze zmęczenia, ale rano budzi się o świcie. Nio i oczywiście jeśli ona juz nie śpi, to budzi swojego brata i wszystkich w koło :) Często przychodzi do mnie do pokoju, otwiera mi oko i mówi \"wstawaj śpiochu\" :D Nio ale coż... taki urok dzieci :D
  17. w takim wypadku masz super nastawienie :) podejscie na luzie jest chyba o niebo lepsze niż takie nastawianie się, że musi być już i teraz :)
  18. Sylvia gratuluje decyzji :) trzymam kciuki żeby się udalo :)
  19. ja sobotę miałam straszne pracowitą, ale wczoraj.... słodkie lenistwo :D uwielbiam takie chwile kiedy mogę odpocząć na maxa po całym tygodniu...
  20. Wiatm w poniedziałkowy, słoneczny poranek :) Widzę, że teraz mam za kogo trzymać kciuki- za baderkę oczywiście i kapuczikna :) Mam nadzieję, że Wam się uda :) Karolinko dobrze że wypoczywasz. Teraz jest to Wam bardzo potrzebne, bo dzidzia rośnie z każdym dniem.
  21. Ja tez trzymam kciuki. Ale byłoby super jakby którejś wreszcie się udało :)
  22. chce to zrobić tak, że zajdę w ciąże i bedąc na chorobowym przeprowadzę się do Krakowa. Raz w miesiący przyjade na pare dnia, poksięguje co mam do zaksięgowania, rozlicze firmę i znowu do Krakowa. Umowę przedłużymy do czasu porodu, potem macierzyński a potem szukanie pracy w Kraku....
  23. a tak w ogóle z przyjęciem mnie do pracy, to też było zabwanie :) Przez 2 lata prowadziłam go w biurze rachunkowym, a poza pracą robiłam mu jakieś drobne rozliczenia, które nie były objęte umową z biurem. W momencie jak powiedziałam dość i włożyłam wypowiedzenie w pracy doszedł do wniosku że innek księgowej u siebie nie widzi (szefowej to niecierpiał,a to własnie ona miała mnie zastąpić) i zaproponował mi pracę u siebie. Oczywiście wtedy już wiedziałam, zę bedzie przenosił firmę, ale i tak mi to było na ręke bo ja tez chce się przeprowadzić do Krakowa. Po jakimś czasie okazało się, że to przyjęcie mnie do pracy i wprowadzanie w tajniki prowadzenia tej działalności, wcale nie było takie bezintersowne... Gościu sobie umyślił swatanie mnie z jego synem :D jak się o tym dowiedziałam, to myślałam, że pekne ze śmiechu :D
  24. w tym włąsnie szkopuł... Szef wybudował sobie dom w Opolu (teraz go wykańcza) i za jakiś czas bedzie tam przenosił firmę. Ja mam umowę do końca kwietnia 2009 i własnie do tego czasu chce zajsc w ciązę.
×