Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Edusia83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Edusia83

  1. Sylvia ma racje... muszisz sie cieszyć tez tymi małymi sukcesami. Wiem, że człowiek marzy o wielkich rzeczach(bo dziecko to OGROMNE szczęscie), ale te małe rzeczy też dają wiele radości. Poza tym masz wsparcie męża... Razem dacie radę wszystkiemu.
  2. tulipanku nie możesz sie tak zamartwiać. Rodzice nie zawsze są idealni, a jesli ranią nasze uczucia w kwestiach tych dla nas najwazniejszych (bo myślę że mąż i TWOJA rodzina jest dla Ciebei rzeczą świętą) to ten ból sprawia jeszcze większe cierpienie. Ja w domu mam podobnie, z tym, że do spięć pomiędzy mna a mamą dochodzi dlatego, że mamy takie same charaktery... im bardziej staram się to zmienić, tym bardziej jestem do niej podobna... teraz juz sie z tym pogodziłam i nie staram z tym walczyć... Mój Luby cały czas powtarza mi, że kocha mnie taką jaką jestem... a rodzice... zdecydowaliśmy, że mieszkać z nimi nie bedziemy choć skutkiem tego bedzie konieczność zaciągnięcia jakiegoś kredytu na mieszkanie...
  3. Przykro mi tulipanku... ale nie możesz sie załamywać, wszystko sie poukłada. Kasiula... wieczorne mdłości zamiast porannych to normalka. Moja siostra jest w ciązy i zawsze ją męczyło wieczorem a nie rano.
  4. Tulipanku, przykro mi bardzo. Dokladnie wiem co czujesz... Cały czas jednak myśle, że za pare dni powinnaś ponowić test. Może bylo zbyt wcześnie... Uszy do góry!
  5. w takim wypadku najwyższy czas mocno trzymać kciuki :)
  6. Ptakowa uszy do góry!!! dołącz do nas, razem bedzie nam raźniej :) Trzymam mocno kciuki, żeby tym razem sie udało!!!!
  7. grunt to iśc na kompromis :) Mój jak wie że weekend spędzamy w krakowie, to mieszkanie lśni... a jak wygląda w ciagu tygodnia... wolę sie nad tym nie zastanawiać :)
  8. na na swojego nie moge złego słowa powiedzieć. Wiem, że chce dziecka tak samo jak ja... :) Tylko nie lubi jak sobie żartuje w tej kwestii :)
  9. :) Sylvia mogę Ci tylko pogratulowac faceta :) Ja pamiętam jak na żarty raz powiedziałam, że jestem w ciąży... jak sie okazało że jednak nie, to sie potem przez cały dzień do mnie nie odzywał :(
  10. z facetem jak z dzieckiem... trzeba mieć dużo cierpliwości... :)
  11. nnnoooooo... :) chciałabym żeby wtedy mój facet był przy mnie :) ale miałby minę :)
  12. :) jak robiłam mój to tak mi sie ręce trzęsły, że nie umiałam trafić do oczka, gdzie miałam wpuścić mocz :) To są niesamowite emocje :)
  13. :) widzę, że niedługo posypie sie grad dobrych wiadomości :) :) ehh... jak ja sie ciesze :)
  14. powiedźcie dziewczyny... czy mi sie zdaje, czy baderka miała zacząć sie starać o rodzeństwo dla Dominisi juz w lipcu? :) baderko jak tam starania? są, czy poprzekładaliście?
  15. mysle, że sie nie obrazi :) Myślę, że jak sie kupuje niektóre rzeczy dla dziecka np. wózek, czy łóżeczko, to wybira sie uniwersalne kolory, tak żeby bylo tez dla rodzeństwa :) Mnie nie byłoby stac na kupowanie zupełnie nowych rzeczy dla każdego z dzieci o odmiennej płci ;) Wiesz.. ja ponoć tez miałam być chłopcem :) :) ;) ale sprawiłam rodzicom ogromną niespodzianke i sie udało-doczekali sie córki :)
  16. :) fajnie, że tak myślisz... Mam nadzieje, że wrzesień przyniesie dobre wiadomości dla nas obu :)
  17. wiem o tym. Ale myśle, że i tak lepiej bedzie najpierw urodzic a potem szukac czegoś nowego.... z resztą juz sama nie wiem... ja po prostu jeż jestem taka osobą, że wszystko musze mieć poukładane i przemyślane... boje sie jednak sytucaji, że nie uda nam sie do grudnia i zostanę na lodzie...
  18. :) mi tez sie spodobał :) dlatego tak cały czas powtarzam mojemu Lubemu :) A masz jeszcze jakieś fajne zachcianki? Moja siostra przejada ogórki kanapką z miodem :)
  19. co do terminu to własnie wszystko zależy od tego czy uda mi sie zajść w ciąże.... Teoretycznie mogłabym to zrobić już teraz, tylko że wiązałoby sie to z tym, że musiałabym tu dac wymówienie z pracy(a dodam, że prace mam dobrą) Licze na to, że uda mi sie zaciążyć i wtedy na L4 bede mogła sie przeprowadzić na stałe do miasta Kraka... Taka byłaby wymarzona sutuacja. Ale jeśli sie nie uda do grudnia, to przeprowadzam sie do Krakowa i szukam innej pracy juz na miejscu. Przyznaje się, że boje sie zwolnic podczas tych staran, bo znalexienie pracy w ciązy graniczy z cudem...
  20. Sylvia trzymam kciuki. Ja jestem pozytywnie nastawiona to tych naszych starań. Miło jest tez wiedzieć, że bede mogła się z kimś podzielić swoimi obawami co do tych starań. Podejrzewam, że we wrzesniu bedę Was zamęczać swymi domysłami co do Ewentualnej ciązy :)
  21. Bielsko jest podobnym miastem do Sącza ;) Rozumie więc gdzie tkwi róznica :) My postanowilismy dać sobie troche czasu. Mam nadzieje, że niedługo pojawi sie bobas i wtedy nie jakos sie zaklimatyzuje :)
  22. :) a gdzie mieszkaliście do tej pory? Ja w przeciwieństwie do Ciebie, zawsze Kraków darzyłam sentymentem. Co innego jednak odwiedzać to miasto w weekendy, a co innego tam mieszkać. Też nie mam tam znajomych... dlatego troszke sie boje. Ale wierze że bedzie dobrze :)
×