Edusia83

dla mnie odstawienie pigułek to była tragednia... tak sie rozregulowałam, że potem prawie przez rok dochodziłam do siebie. Powiedziałam, ze nigdy więcej tego paskudztwa nie wezmę..

hihih :) też tak mam. Tylko, że my zaczynamy staranka od wrzesnia... Ale i tak już bym chciał zobaczyc te 2 kreseczki :)

a długo sie staracie o dziecko?

ale tak na serio to ja mam nadzieje, że @ przyjdzie ale dopiero po 9 miesiącach :)

jesli ci sie spóżni @ to naturalne jest, że dni płodne Ci się zmienia. Bedziesz musiała je wyliczyć na podstawie tej nowej przesuniętej @. Innego sposobu nie ma :(

nie łam sie dziewczyno!!!! Jesli chcesz miec pewność już teraz to zrób bete. Wtedy bedziesz wiedziec na 100%

Kasiu... troche za wczesnie na ten test... jeszcze troche cierpliwości i zobaczysz te upragnione 2 kreski :)

kasiula, życze Ci dzidziusia z calego serca... tylko, że te objawy które opisałaś niekoniecznie muszą świadczyć o ciązy. Ja miałam dokładnie tak samo po odstawieniu pigułek :( Zanim hormony troche sie uregulują z regóły mija troche czasu. Mam nadzieje, że Tobie jednak sie udąło :)

Karolinko w to, że wszystko sie poukłada nie wątpie. Bardzo chcemy mieć bobasa i w teraz nie mam zamiaru sie zamartwiac nad tym kto kiedyś z nim zostanie. Wierze w nasza kreatywnośc :) Oczywiście, gdy decydowaliśmy, że po ślubie zamieszkamy na stale w Krakowie to zastanawialismy się też nad tym. Wadomo, że jak sie ma pod ręką babcie to zawsze jest to jakos inaczej. A tak... nasi rodzice bedą mieszkać o 100 km od nas (dodam, że oboje pochodzimy z Nowego Sącza). Jednak wcale mnie to nie zniechęca...

podejrzewam, że będziemy skazani na żłobek. W krakowie bedziemy sami i na pomoc rodziców w tym zakresie liczyć nie możemy...

ja chyba takich mozliwości nie bede mieć :( Z resztą... wszystko sie okaże jak doczekamy się tej dzidzi... :)

o ile się dobrze orientuje, to chyba babcia z nią zsotaje... A Ty Karolinko po porodzie chcesz zostać z dzieckiem w domu, czy bedziesz pracować?

Cześć dziewczyny. Jak Wam mija dzisiaj dzionek? Karoliko jak tam dzisiaj samopoczucie?

papa... ja też zmykam :)

hihihi ;) czasem sie zdarza :) nikt przeciez nie ma Ci za złe, że klikasz na innych forach... dobrze jest mieć "wirtualnych" znajomych

:)

to tak jakbys miała "normalnego" brata... nio wiesz... tak jakbyście nie byli bliźniakami :)

:) nigdy nic nie wiadomo... ja wolałabym jednak stopniowo powiekszać rodzinkę :)

na brak towarzystwa do zabawy w dzieciństwie narzekac nie mogłam :)

hehehe ;) juz kiedyś wam pisałam -3 straszych braci i 2 młodsze siostry :) ;)

serio?... :) to może baderko Ty tez sie "dorobisz" bliźniaków :)

a tak w ogóle, to dziewczyny macie rodzeństwo?

o nudzie to pewnie nie ma mowy... zastanawiam się jak oni sobie dadzą radę z tymi dzieciakami gdy wszystkie zaczynają chodzić... Urwanie głowy :)

ja też :) I obawiam się że mojemu M tez by się odechciało drużyny piłkarskiej :)