Edusia83

ja bym chyba osiwiała na wieść o czworaczkach :)

hehehe :) to sie nazywa skumulowane szczęscie :)

Pamiętam jak zmieniałam prace i "ustawiałam" sobie księgowość w obecnej firmie... Szef strasznie sie onarzekał, ze tyle segregatorów, przekładek, koszulek.... A teraz... nie umie sobie tego inaczej wyobrazic :) Baderko jeśli masz takie zacięcie do porządkowania, to może faktycznie warto przenieść biurko z działu technicznego do księgowości :) Myśle że takak dokłądność to jedna z najwazniejszych cech dobrej księgowej.

Karolinko, jesli brzuszek pobolewa Cię delikatnie to chyba nie ma powodów do obaw. Moze po prostu potrzebujesz troche odpoczynku...

ale to też dobra cecha. Przynajmniej jak jestem na urlopie to przez telefon potrafie mu powiedzieć gdzie są dokumenty których potrzebuje :)

to dokładnie tak jak ja! :-) Normalnie jak mam bałagan to umieram z rozpaczy. Szef sie ze mnie tylko cały czas smieje, że bardziej pedantycznej księgowej to nie mógł znaleźć :)

:) to świetną masz prace... Z facetami sie super pracuje, zawsze sie znajdzie jakiś chętny do pomocy :) Co do mnie to faktycznie jestem księgową :) lubie sobie w papierkach pogrzebac :)

Baderko myśle, że gdybyśmy traktowali Ciebie zupełnie na odwrotnie to by nam na dobre nie wyszło :) cała ta dobra energia zamieniłaby sie w złą... wtedy dopero dałabys nam popalić :)

Mój M wolałby córkę (ja chyba w głebi serca też). Ale tak naprawde to myślę, że płeć nie jest najistotniejsza, najwazniejsze, żeby było zdrowe :)

:) może tym razem sie Wam uda :) warto próbować :)

Mi tez się Jula podoba. Choć najbardzień Aleksandra i Anna :)

baderko, a Ty wiedziałaś od razu że bedziecie mieć dziewczynke, czy była to dla Was niespodzianka?

może :) a poza tym stres, zmiana diety, odchudzanie.... generalnie zmiana trybu życia moze opóźniac @

a Igor mi sie kojarzy z postacią z bajki Tabaluga :)

a macie dziewczyny tak, że kojarzycie imię z konkretną osobą która znacie? Bo ja kurcze sie tym strasznie sugeruje :(

Karolinko mi sie podoba, choc przyznaje, że u nas o oryginalnym imieniu nie ma mowy :( mój Andrzej uwielbia tradycyjne imiona. Osotanio go namawiam na Jonatana, ale jak narazie tykac sie nie na. Karolinko, a Ty masz juz jakieś konkretne typy imion?

Twój mąż ma na imię Piotr? Od zawsze nam sie podobało to imię. Nawet stwierdziliśny , że jak urodzi sie nam kiedyś synek to będzie Piotruś. A jak córeczka to Oleńka :)

hihihih... teściowej nie widziałam, ale tak czy siak wolałabym myśleć, że moje dziecko jest podobne do męża, a nie do teściowej :)

pamiętam jak mojej bratanicy wychodziły ząbki... gorączka, biegunka.... A jej starszy brat nawet nie wiedział kiedy pojawil mu sie ząbek w buzi :) Każde dziecko jest inne baderko zerkłam sobie jeszcze raz na zdjecia Twoje Dominisi i muszę Ci powiedziec, że jest strasznie do Twojego męża podobna... wypisz, wymaluj On :)

Cześć Dziewczyny :) Ale mnie dziś rano przywitała paskudna pogoda... pada i pada jakby była jesień :( bede dziś przysypiac nad biurkiem ;(

oryginalnie :) zobaczę który model mi sie spodoba :)

baderka a w jakim miesiącu braliście ślub?

wow :) to niezły mieliście starz :) Najwazniejsze chyba jest to, by być pewnym swoich uczuc. Mnie strasznie cieszy jego podejscie do dzieci, ale na podjęcie decyzji o wlasnym dziecku tez potrzebnowaliśmy troszke czasu. Do wszystkiego trzeba dojrzec. Teraz przynajmniej wiem, że zawsze bede miec w nim oparcie. Ot... taki mój rycerz w lśniącej zbroi ;)

:) mężczyzne to mam wspaniałego :) Wariat sie cieszy tak samo jak ja :) czas szybko minie. W sumie jeszcze tylko 1,5 miesiąca...