Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

EmiBaby99

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Dziewczyny, Dostałam dzisiaj email od mojej przyjaciółki z informacją, że mała Ola potrzebuje pomocy. Przeżyła pożar i teraz czeka ją rehabilitacja. Aby jej pomóc podobno wystarczy wysłać email do znajomych- mam nadzieje, że to naprawdę działa. Zawsze warto spróbować. Ja sama już wysłałam tę wiadomość do wszystkich swoich znajomych, ale nie mam ich zbyt wielu:( Ten email musi być wysyłany w niezmienionej formie dlatego jeżeli zdecydujecie się pomóc proszę o emaila na mój adres: pusia25@yahoo.com a ja każdej z was odeślę tę wiadomość, abyście mogły wysłać ją dalej. Nas to nic nie kosztuje oprócz kilku minut. Dziękuję. Tu jest treść emaila: PROŚBA !!! PRZESLIJ GDZIE MOZESZ w niezmienionej formie Pozdrawiam i Szczęść Boże Ola wygrała z ogniem bój o życie, teraz walczy o swoją przyszłość! 14-sto miesięczna dziewczynka ma spaloną skórę , uszkodzone kości czaszki na skutek wysokiej temperatury, nie ma połowy twarzy. Po pożarze trafiła do krakowskiego szpitala w Prokocimiu i jest pod opieką chirurga specjalisty od oparzeń doc. Jacka Puchały . Czekają ją kolejne operacje i długa rehabilitacja, na którą potrzebne są pieniądze NIE MAMY NIC -RODZICE SĄ BEZSILNI. Nie zmieniaj tresci tego maila tylko po prostu prześlij go dalej. Ciebie kosztuje to tylko kliknięcie, a rodzice dostają 3 grosze za każdegomaila przesłanego w tej formie. Mail zawiera skrypt html który zlicza ile razy był wysłany a płaci firmazajmująca się badaniami skuteczności mailingu jako formy marketingowej.
  2. fiziak150 co do predyspozycji to masz rację, ale tak jak napisałaś zawsze warto coś działać, żeby zapobiec niż całkowicie odpuścić:)
  3. No to super dziewczyny:) Ja w tej ciąży wręcz obsesyjnie się smaruję kremem przeciw rozstępom- na razie zero tego paskudztwa:) W pierwszej nie miałam na brzuchu itd wcale, chociaż nic nie stosowałam, ale za to na piersiach mam ich dużo, bo skoczyłam z małego B na DD w czasie laktacji:(
  4. fiziak150 gratulacje :) Ja się nad swoim zastanawiam. W pierwszej ciąży nie robiłam nic i sam się szybko wciągnął, ale teraz w drugiej brzusio urósł sporo większy no i już starsza jestem niż wtedy... mam nadzieję, że mi też się uda tym razem- będę walczyć hehe
  5. no tak, cudów w tym względzie nie ma, ale chyba limitów na kg też nie:P To zależy od ogólnego stanu skóry przed, w trakcie i po ciąży. najlepiej połączyć kilka elementów razem: ćwiczenia, kosmetyki i masaż rękawicą np. wtedy są większe szanse na efekty:)
  6. Każdy balsam do ciała ujędrniająco- nawilżający będzie dobry:) Jest ich naprawdę duży wybór w sklepach.
  7. według mnie jeśli twój partner nie dostykał swojego penisa w ogóle to nie mógł przenieść nasienia do twojej pochwy. więc w ciąży nie jesteś, a jak się będziesz aż tak stresować to nerwicy dostaniesz. o opózniających się miesiączkach z tego powodu nie wspomnę. Nie piszesz ile masz lat, ale moja rada jest taka: idz do ginekologa i poproś o tabletki antykoncepcyjne i przestaniesz się tak stresować. Wtedy nawet jeśli dojdzie do przeniesienia spermy to szanse na zapłodnienie będa prawie żadne. pozdrawiam
  8. Jeżeli ustępowanie miejsca innej osobie jest \" byciem łosiem\" to ja nim jestem i jestem z tego zadowolona! Faktycznie wychowaj swoje dziecko na nieczułego człowieka, a potem jak cię zostawi, gdy będziesz stara i niedołężna powiesz sobie po prostu : mam to co chciałam, najważniejsze, że nie jest łosiem! Moje dziecko też ustępuje miejsca zawsze, bo tego go nauczyłam. Jest chętny do pomocy i to nie tylko rodzinie. A poza tym nie da sobie w kaszę dmuchać i jeśli coś mu się nie podoba to szczerze i głośno o tym mówi. Ale nie jest nieczuły na potrzeby innych i widzi dalej niż czubek własnego nosa i własne \" ja\", więc mogę powiedzieć, że jestem dumna, że mam TAKIEGO ŁOSIA!
  9. Aha, a odnośnie dzieci biegających po chodniku lub jeżdzących na rowerkach. jasne, że to matka musi pilnować dziecka, ale czy w takim razie jeśli widzicie takie dziecko biegnące lub jadące w waszą stronę nie zejdziecie mu z drogi , bo nie? Tak na przekór, żeby matka widziała, że wy nie musicie? Super. Widać, że trzeba uczyć dzieci, żeby się nie oddalały od matki na krok, bo to niebezpieczne.
  10. Jeszcze mi się nie zdarzyło osobiście ujrzeć kobietę ciężarną w autobusie, która wykłócałaby się o miejsce siedzące. Nie rozmawiajmy tu o skrajnościach, bo wiadomo, że w każdym z nas budzi się przekór, gdy ktoś jest niekulturalny i dotyczy to obu stron. Myślę, że zazwyczaj osoby potrzebujące jednak proszą o ustąpienie tego miejsca niż kogoś zrzucają. A co do jazdy autobusem w godzinach szczytu to niestety jak już pisałam, zarówno kobiety ciężarne czy starsze osoby nie zawsze mają możliwość załatwić jakieś sprawy poza godzinami szczytu, nie wspominając już, że niektóre linie autobusowe są zawsze zatłoczone. A jeśli chodzi o matki z dzieckiem w wózku to nie oszukujmy się- zazwyczaj taka kobieta grzecznie prosi o pomoc we wniesieniu wózka. Wiadomo , że jeśli tego nie zrobi i będzie czekać aż ktoś z własnej woli jej pomoże to bardzo prawdopodobne, że zostanie na tym przystanku. Są także ludzie, którzy marudzą pod nosem, gdy się muszą wynieść z miejsca, które jest przeznaczone dla wózka, no ale wiadomo, są i jedni i drudzy w naszym społeczeństwie. Wiadomo, że nie wszystkich musi obchodzić brzuch ciężarnej, ale są tacy, których to obchodzi. Tak samo z osobami starszymi. To wszystko zależy jednak od wychowania i osobistej kultury. Ja jednak nie wychodzę z założenia, że nie muszę ustąpić tylko, że chcę. Jak już pisałam, jestem w ciąży i nie wymuszam niczego. A autobusami i tramwajami jeżdzić muszę, bo nie mam samochodu, nie stać mnie na taksówki a na pieszo nie zawsze mam siłę iść, gdy jest daleko i jak do tej pory spotykałam ludzi, którzy ustępowali mi miejsca nawet, gdy nie było to konieczne i robili to z uśmiechem na twarzy. A ja też widząc osobę starszą o lasce, która ledwo wsiada do autobusu ustępuję jej tego miejsca pomimo, że jestem w ciąży. To chyba oczywiste, że ona bardziej tego miejsca potrzebuje. Tak czytając to wszystko cieszę się, że spotykam takich ludzi, jakich spotykam a nie takich jak niektórzy na tym forum.
  11. No tak, niech lata samolotem jak musi coś załatwić. Niestety nie wszystkie ciężarne mają samochody. Może trzeba to uwzględnić w budżecie państwa i dawać im z przydziału jak becikowe argumentując to " znieczulicą społeczną".
  12. Wiecie co? Najbardziej dziwią mnie wypowiedzi kobiet, które piszą, że były w ciąży, są matkami i nie ustąpią miejsca ciężarnej w autobusie z własnej woli, bo im też ktoś nie ustąpił. A kto ma zrozumieć kobietę ciężarną jak nie druga kobieta? Przecież w ustępowaniu miejsca kobiecie w ciąży nie chodzi o jej wygode tylko o bezpieczeństwo. Wiadomo jak to jest a autobusach: czasem tłok, czasem szarpnie, a takiej kobiecie trudno jest utrzymać równowagę z dużym brzuchem, prawda? Przecież jak zdrowa osoba się przewróci w takim autobusie to się poobija i może nawet rękę złamie a ciężarna? nie to, że sobie zrobi krzywdę, ale przecież dziecku może się coś stać. To samo dotyczy ludzi starszych. Zgadzam się, że czasem wsiądzie taka babcia na szpilkach i w makijażu gwiazdy filmowej i bezczelnie upomina się o miejsce, a się już nasiedziała 3 godziny przed lustrem, ale przeciez tu nie chodzi o takich ludzi, tylko o normalne starsze osoby czy ciężarne. Ja sama jestem w ciąży i też się nie upominam, ale jakoś tak chyba trafiam na dobrych ludzi, którzy mnie rozumieją i mi ustępują. Nie tylko młodsze osoby ale i starsze. Dla mnie to jest po prostu oczywiste, że jak widzę kobietę w ciąży, osobę starszą, pana z brodą o lasce czy matkę z dzieckiem to im ustępuję miejsca nie ważne czy siedzę na miejscu z krzyżykiem czy nie. Mam tylko nadzieję, że ci którzy tutaj tak głośno krzyczą, że w nosie mają uprawnienia innych itd. w przyszłości nie spotkają się z takimi ludzmi jak oni sami. Wy też kiedyś będziecie starzy/w ciąży ( może kolejnej, gdy samopoczucie nie będzie tak dobre jak w poprzedniej)/ z nogą w gipsie albo coś i jak się wtedy poczujecie, gdy ktoś wam nie ustąpi miejsca? Czy powiecie: ok, przecież ja też nie ustępowałam? Nie sądzę. Wtedy tok myślenia się odwróci. A co do bolesnych miesiączek to ok, każda z nas ma prawo się żle poczuć, zgadzam się, ale skoro ciąża to nie choroba i można stać to co dopiero miesiączka? weż no spę i pomyśl, że ty się poczujesz lepiej a ktoś inny może nie.
  13. Tak czytam i czytam i wierzyć mi się nie chce, w to co widzę. A myślałam, że umiem czytać ze zrozumieniem:P
×