Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

consekfencja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez consekfencja

  1. Hey, Hey, Hey .... Girlies!!!! Udalo mi sie szczesliwie zalogowac, a najpierw was szczesliwie znalezc. O'neil, sloneczko, gratuluje z calego serca, ze znalazlas porzadnego faceta na moze reszte zycia. Niech ci sie szczesci i zloci. Zagladnelam tutaj chyba rok temu i wygladalo jakby sie topik rozpadl, a on jeszcze dycha i fajne osoby sie odzywaja. Usciski dla Yeez, Maji, Renty i wszystkich fajnych dziewczyn ktore tworzyly ten jedyny w swoim rodzaju topik. Oneil dobrze, ze nie przejmujesz sie zawistnymi wpisami ... "They see me rollin' - they hatin' " Tak, tak ... the haters love to hate. :-) :-)
  2. Czesc dziewczyny Zatoki mnie zaatakowaly i w zwiazku z tym nie moglam sie wyspac jak czlowiek. A brak snu znosze zle, wiec chodze po pustym domu i przynudzam. Bywaja takie dni, ze moj organizm zachowuje sie cudnie i wtedy chce mi sie zyc. Wtedy wiem jak piekny jest swiat i jak naprawde nieskomplikowane jest zycie. W takie dni malutkie nawet przyjemnosci sa powodem do duzego szczescia, a trudne problemy znajduja jakos logiczne rozwiazanie. Ale czasem nie wiadomo skad przychodza dni trudne. Nic nie cieszy, myslenie jest wolniejsze, kazdy problem wydaje sie przytlaczac. Logika mowi swoje, a reszta ciala swoje. Najgorsze sa dni z brakiem snu. Niby prosto jest polozyc sie spac wczesnie, wyspac sie 8-9 godzin i tryskac energia nastepnego dnia, ale dla mnie to nie jest wcale takie proste. Na wieczor zawsze zwala mi sie najwiecej pracy, lub ciekawy program jakis, lub nocne Polakow rozmowy. A ranek nie chce wybaczyc zawalonej nocki i karkolomne wstawanie z lozka nie ma wtedy wiele wspolnego z gracja, :D W dniach trudnych nachodza mnie czesto rozmyslania co by bylo gdyby. Kazda niewykorzystana szansa, kazdy popelniony blad warcza na mnie z glebi mojej czaszki. Moze potrzebuje grupy wsparcia przed ktora bede sie rozliczac z moich nocy nieprzespanych. :) :) i moich mysli sabotazowych. Ludzie komplikuja sobie zycie na tysiace sposobow i ja sama calkiem niezle potrafie skomplikowac proste w sumie sytuacje. Wiosna przyszla, wszystko kwitnie, polenu pelno wiec zatoki mnie tluka, bo zaniedbalam sie w plukanie noska solanka. Zatem cierpie i przynudzam. Na szczescie nie jestem juz w zadnym zwiazku , w ktorym ktokolwiek molestowalby mnie psychicznie. I tego zycze wszystkim. Spokoju i zdrowia.
  3. Buszujaca, Zabko, to jest twoje mieszkanie. Twoje nie jego . Ja osobiscie nie wierze w twoje excuses, ze ponoc sie nie da. Jak bedziesz naprawde chciala to sie bedzie dalo. Juz sie raz wyprowadzilas i co? Zrobil ci cos? Niestety uwazam, ze to twoje milczenie i unikanie kontaktu z dziewczynami, ktore ci chce pomoc to dlatego, ze tak naprawde chyba nie chcesz, aby ci pomagaly zbyt skutecznie. Jest gdzie w tobie jeszcze taka chora czesc ciebie, ktorej ten twoj sadysta jest potrzebny. Czesc ciebie cierpi z powodu tego co on z toba wyprawia, ale jakas czastka ciebie potrzebuje go jak kania deszczu. I ta czastka wygrywa z rozsadkiem. Tylko dziecka zal!!!! Bardzo zal. Dlaczego nie moglas sie spotykac z nim poza swoim mieszkaniem? W ten sposob twoj syn mialby jakas oaze spokoju. A teraz co? Ty sie martwisz bo ewentualnie musialabys synowi zmienic szkole, a nie martwisz sie na co to dziecko musi patrzec w domu. Nie bierzesz na serio grozb psychopaty od adresem syna. Obudz sie buszujaca. Zobacz co ty wyprawiasz.
  4. Chce poinformowac, ze 4-6 listopada bede na spotkaniu/warsztatach z Colinem Tippingiem, autorem "Radykalnego wybaczania". Mialam sie juz z nim spotkac w maju w Poludniowej Karolinie, ale ze wzgledu na sprzedaz domu i wielka przeprowadzke nie wyrobilam sie. Teraz spotkanie bedzie duzo blizej mnie bo w Massachusetts. Zatem jesli ktos mialby jakies konkretne pytanie, ktore chcialby zadac Colinowi to chetnie przekaze. Krotko mowiac odejmuje sie roli posrednika. :) Ja osobiscie mam duze problemy z radykalnym wybaczaniem ....takim forgive and forget... alez nic sie nie stalo( po jakims wiekszym swinstwie) Mam rownez problem z nadstawianiem drugiego policzka, siedz w kacie znajda cie etc. I musze uslyszec z ust eksperta dlaczego tak jest. Zobaczymy czy to spotkanie i wymiana zdan z Colinem i jego zona przyniesie jakis pozytek.
  5. Siodemko, Odpisalam, mam nadzieje, ze przeszlo.
  6. Hey pytajnik :D A czy ty jestes rozsadnym, czy tez nierozsadym czlowiekiem? Bo cos nieprzejrzyscie sie okreslasz. :O
  7. wycofuje sie z ostatniego postu :D Czekam na maila od ciebie.
  8. Wyslalam. No i co masz? Jak nie dostaniesz nic do godziny, to ci podam moj adres... moze tobie pojdzie lepiej.
  9. Siodemko, Wyslalam kilka razy . Przeszel tylko na adres bez tej koncowki < br/> Jak wysylam z koncowka to dostaje wiadomosc, ze mam blad w adresie. Jak ja kocham technologie :(
  10. Siodemko Podaj mi twoj e-mail ... prosze ... tez chcialabym z toba pogadac.
  11. Do zatroskanego pytajnika :o No cos ty... to nie ja o tej swini... to George Bernard Shaw... Taki slynny Irandczyk... no wiesz oskara dostal i nobla i wiekszosc ludzi go kojarzy... Tym zdaniem wyrazil swoja opinie na temat dyskusji z grafomanami i dyletantami. A ty pomyslalas, ze on to kierowal sam do siebie? No cos ty ???
  12. Czytam ten topik od wielu lat Rozumiem twoj dyskomfort i lacze sie w bolu.
  13. Siodemko Strasznie to nie dobrze, ze nachodze cie tak ostre ataki depresjii... a znamienny moze byc fakt, ze atak trwal ok 30 dni. Wlasnie skojarzyl mi sie fakt , ze odkad cie znam moj kwiatuszku, to cyklicznie widze cie albo w stanie ogromnej radosci... spiewy, euforia, zachwyt swiatem..... a potem znikasz i od czasu do czasu tylko napiszesz, ze swiat jest generalnie mowiac do duupy. Naturalnie moze to byc wynikiem traumy jaka przeszlas w przeszlosci... ale wlasnie zaswitalo mi, ze to moze byc bipolar...czyli choroba dwubiegunowa..... OCZYWISCIE MOGE SIE MYLIC OSTO !!! Wiec nie traktuj tego : o chryste consekfencja powiedziala to ja to na pewno mam... to tylko takie moje skojarzenie, a przyczyn depresji moze byc wiele ... Niemniej jednak MOZE WARTO SPRAWDZIC o co tu chodzi z tymi cyklicznymi zmianami nastrojow, chociazby po to, zeby wyeliminowac taka ewentualnosc jak bipolar...ale przede wszystkim aby poszukac przyczyny twoich cierpien... Jak bedzie znana przyczyna, to wtedy bedzie mozna dobrac stosowne leczenie. Bo jesli twoj organizm wymaga pomocy, to trzeba mu pomoc. Napisz mi co myslisz... tylko sie na mnie nie obraz, ze sie tak wyrywam z domyslami... mam nadzieje, ze wiesz iz moje intencje sa szczere... a takze sprawia mi ogromna radosc gdy widze cie usmiechnieta i szczesliwa... jak drzewiej bywalo. :)
  14. Siodemeczko {serce] Milo cie widziec. Co u ciebie moja droga? Yeez Ciesze sie, ze operacja meza udala sie.Bedzie dobrze. Napisze do ciebie wiecej juz wkrotce moze nawet dzisiaj... zaraz jak tylko odrobie sie zdziebko. Pracoholizm to nic w porownaniu z tym co ja ostatnio wyprawiam... Ale wiem ze musze zrobic sobie drobna przerwa na zlapanie oddechu....
  15. Ooooo.... :D :D :D Widze znowu... samooklamujece sie versus trzezwomyslace... Dumna mamo wiem,ze ci bedzie przykro.... ale nie bede klamac..czytam twoje wypowiedzi i w kilku miejscazh smialam sie w glos... Np. : Pewnie przespal sie z nia tylko kilka razy...( No gratuluje!!!) :) Chcial sprobowac seksu z inna kobieta tak dla porownania :D ... Przespal sie z zona bo chcial ja ukarac.... no tutaj juz glosno sie smialam. Widze, ze uczciwie i chyba prawdziwie opisujesz fakty.... ale interpretujesz je w sposob tak zaklamany, ze juz prawie dorownujesz Ewie. Dlatego jej wypowiedzi tak do ciebie trafiaja. Obie jestescie w glebokiej fazie samooklamywania sie. Juz tutaj bylo wiele dziewczyn do ktroych wypowiedzi Ewy trafialy nad wyraz ... podleczyly sie troche, spojrzaly prawdzie w oczy i zaczynaly interesowac sie wypowiedziami Yeez, oneil, renty i pozostalych uczciwie na swiat patrzacych dziewczyn... Wszystko przed Toba. A tak na prawde to wspolczuje ci, ze w tak nieciekawej sytuacji sie znalazlas. I zycze ci abys przejrzala na oczy i znalazla wyjscie z tunelu.
  16. glupio zabrzmialo ztym ciulstwem. To chodzi o moj maly przenosny komputer NA ktorym nie umiem pisac I przez to czasem brzmie jak kompletna analfabetka. A przeciez taka kompletna to ja juz nie jestem. Choc jesli chodzi o najnowsza technologie to duzo mi nie brakuje.
  17. yeez Dzieki. Znowu jestemw rozjazdach. Nie moge wejsc na AOL. Wiec pisze tutaj...Choc wiesz jakmi sie pisze NA tymciulstwie, :-) Podobalomisie jednozdanie tojewhrzuc z glowy.... proste jak ciecie chirurgiczne....jade I Co sobie przypomne to sie smieje. W sumie towszystko jesttakie proste I takie trudne jednoczesnie. Pozdrowienia dla wszystkich-
  18. Yeez Wyslalam CI probny mail. Napisz czy dostalas. Jestem poza domem, wracam jutro. Napisze wiecej.
  19. Oczywiscie nie na stopke kliknelam tylko na twego nicka :)
  20. Yeez Jak sobie poradzilam z mama? Nie poradzilam sobie. Od jakiegos czasu zbieram sie moja kochana, madra istoto, aby do ciebie napisac prywatnie, bo ciekawa jestem twojej opinii o moich przemysleniach na temat mamusi mej... jak i siostrzyczki rodzonej. Ale zawsze znajduje jakies usprawiedliwienie, aby to odlozyc. Teraz kliknelam na twoja stopke i nie widze twojego e-maila, wiec mysle sobie, ze moze chcesz miec prywatnosc... wiem, wiem mowilas, ze moge pisac kiedy chce.... ale moze cos sie zmienilo... Tak czy inaczej chyba jestem gotowa skorzystac z twojej pomocy jesli oczywiscie masz troche czasu i cierpliwosci w zapasie. Powiem ci tylko, ze kilka tygodni temu gdy spalam sama w wielkim, pustym domu nad jeziorem mialam sen, ktory mnie obudzil.... snila mi sie moja mama i plakala. Nastepnego dnia gdy jechalam przez gory nachodzila mnie uparta mysl, ze powinnam sie pogodzic z mama i poczulam nieodparta chec zadzwonienia do mojej przyjaciolki w Polsce... ona powiedziala mi,ze dzien wczesniej dzwonila do niej moja mama ... i plakala. Opowiedzialam mojej psiolce o snie i nachodzacych mnie myslach... i wymyslilysmy, ze ona podejmie sie roli posrednika dyplomatycznego i sprobuje doprowadzic do ocieplenia stosunkow miedzy mna a moja mama. I tu wlasnie pojawiaja sie trudnosci.... i tu potrzebowalabym uslyszec twoja najszczersza opinie na ten temat, bez owijania w bibulke... Na topiku nie che opisywac wszystkich detali, aby znowu nie doszlo do swietej wojny pomiedzy matkami Polkami cierpietniczymi ( nie palcie matek na oltarzach :D ) a bardziej przytomnie myslacymi dziewczynami.
  21. SZCZESLIWYCH SWIAT WIELKANOCNYCH DLA KAZDEJ ZA NAS .
  22. Yeez Tekst ktory zalaczylas w ostatnim linku bardzo mi si przydal. Niby to wszystko wiem, ale widocznie potrzebowalam przeczytac to jeszcze raz. Thanx.
  23. Wiem a jednak Witaj na topiku. Pobyt tutaj moze ci bardzo duzo pomoc, tutaj moga ci opasc klapki z oczu i mozesz wyraznie zobaczyc jak naprawde zle traktuje cie twoj narzeczony. A z tego co piszesz wynika dla mnie , ze ten twoj mezczyzna jest z toba nie z milosci raczej. On sam tylko wie naprawde dlaczego traktuje cie tak a nie inaczej... ja sie moge tylko domyslac... prawdopodobnie chodzi mu o seks bez zobowiazan. I prawdopodobnie jest mu w tej sytuacji bardzo wygodnie. Ale tobie jest nie wygonie, tobie jest zle... Wiec dlaczego pozwalasz sie traktowac w ten sposob... dlaczego nie powiesz dosc? Zycie ci ucieka w strachu o kogos kto cie wykorzystuje... kto ci nie daje podstawowego poczucia bezpieczenstwa. Skoro on o ciebie nie dba... to sama o siebie zadbaj. Pierwszy krok juz zrobilas... zaczelas glosno o tym mowic. Wierze, ze znajdziesz dobre dla ciebie rozwiazanie juz wkrotce. Jesienna Greenwich, ct.
  24. do popieram.. Chcesz mi powiedziec, ze seks jest dla ciebie nie wazny i pieniadze tez? Pewnie zyjesz miloscia :D
×