ofka63

Podhale świętuje , kto żyw podpina sie pod sukcesy tych którzy naprawdę cięzko pracowali .No ale każdy podbudowuje sobie ego jak umie:)Kto by pomyślał że tylu tu budowniczych sukcesów Justyny czy Kamila , z pozostałymi skoczkami nikt się nie indentyfikuje bo skoro nie na medal to po co.Ulało mi się, ale jak słyszę te durne wywiady, poklepywania a znam realia to normalnie mnie pusty śmiech ogarnia. Tutaj tez same sukcesy braci studenckiej:):)Pogratulować i kibicujemy, trzymamy kciuki, dopingujemy wszystkich potrzebujących:) Ivuniu, może byś tak przestała o żarciu hę? Myślę zacząć chodzić na basen a boję się że wywołam lokalne tsunami, nie szkoda ci tubylców? A co do twoich smaków to ja dalej idę w zaparte. Aniu,mam nadzieję że wyprawa była bardzo udana:) Margoko , masz szczęście że nigdy nie spotkałaś w sadzie jeża, nocą potrafi dobrze wystraszyć:)

Dzięki Margolko za serce :) W pracy miałyśmy prawdziwe swiętowanie, jakoś tak każda spontanicznie coś przyniosła i było i ciacho i ciastka, czekoladki i nalewka wisniowa, potem jeszcze pizza, duzo dobrego humoru i śmiechu trochę tak na przekór cięzkim chwilom:) Tak to mogę świętować, bo też nie uznaję tego święta, gdyby mi małż tylko w tym dniu cos tam miał udawadniać to ja dziękuję:) Ivuś, na alimenta nie licz i mnie w to mnie mieszaj:):) ale tak np na chrzestną........ hmmm.....czemu nie:) Wszystkim życzę miłych serca drgnień, oczywiście nie zawałowych, szału ciał i co tam jeszcze która chce:)

Trzymam kciuki, macham łapą i na nic wiecej nie mam sił:) Snieg pada jak głupi a miała byc wiosna i jak tu żyć, jak żyć? Cmokaski

Dzięki za przepisy, spróbuję Margolki ciasta, bo fransuskie w tarcie średnio mi podchodzi, a nadzienia z jogurtem nie próbowałam, nawet nie pomyślałam że można zamiast śmietanki. Aniu, jeszcze raz gratulacje dla Ciebie i synusia, o nauczycielce litościwie nie wspomnę, ona sama sobie dopisze zasługi:) Przyznawać się która to za kicię robi nocą?:) i ta kicia to z łagodnych tzn mruczy i łasi się i... czy pokazuje kły i drapie? Sate... na stresy egzaminacyjne miałam patent- gruntowne sprzatanie, czasem wcale niepotrzebne, ale mniej pajacowałam wtedy a i w nocy lepiej spałam:) Zresztą syn napewno zda, musi zdać:) Ivus , te zobowiązania hmmmm... uchyl rąbka tajemnicy wszak Walenty się zbliża:):)

Aniu,jakiekolwiek będą wyniki to każdy będzie sukcesem syna, pogratuluj mu:) Ivusia wyczuła wiosnę, ja chyba tez, bo skupuję nasionka :) Akurat dzisiaj spadł śnieg, ale nic to:)słoneczko takie bardziej wiosenne, nawet brudne okna lepiej widać:)Margolko, nie pogryza ,bo kto by im takie pyszności serwował:)A tak przy okazji macie jakis wypróbowany przepis na tartę z pieczarkami,serem i szynką?

Aniu, dlatego szanuje pracę rolników, tam nic nie da się przewidzieć a pracowac, inwestować trzeba ciągle. Trzymaj sie kochana, czasem tak bywa że czarna seria a potem dopiero błyska tęcza. Co do sprzedania rodziny to hmmm może teściową ? resztę zostaw:):) Ivuniu, jak zdrówko? faktycznie koty działają pozytywnie. Ściskam wiosennie:)

ciekawa sprawa,musiałam skrócic znacznie wpis, bo został uznany za spam

Macham łapką, coś pustawo tutaj, wypoczywacie czy wprost przeciwnie, nadrabianie wszystkich zaległości? W sumie nic sie ciekawego nie dzieje...ups! przeciez olimpiada, trzeba kibicować. Na razie się rozgrzewam, sami swojacy-Dawid Kubacki nawet sąsiad:)pozostali skoczkowie i biegacze tez z okolic:) Pozdrawiam wszystkie nieobecne :)

Wkoło kichają prychają, więc i mnie gardło boli, mam nadzieję na wyleczenie wodą utlenioną i gripexem. Ivuś, komplimentów sie dopraszasz?hę?:) Brak słów ile wóda potrafi narobić nieszczęść, tyle się mówi, przestrzega i nic. Ale poniekąd przykład idzie z góry, politycy, księza jeżdzą po pijaku ,powodują wypadki a od odpowiedzialności wybroni kasa. Aniu , pracusiu, wpędzasz mnie w poczucie winy. Ty ciągle w biegu ,nadobowiązkowa , a ja ...... zimą, po pracy to juz mało co mi sie chce robić. Margolko, twój ogród za wszystkie kwiaty doniczkowe nadrobi i piekny i pożyteczny.

Aneczko , za pózna ta pobudka, ja wstaję o 6, inna sprawa że czasem łapię kontakt ze światem ze 2 godz pózniej:) Wczoraj byłam na małej imprezce i szlag trafił odchudzanie, takie było pysznościowe żarełko że nie mogłam sie oprzeć:):) Margolko , kwiaty to i moje hobby, tyle że najlepiej wychodzi mi hodowla balkonowych i doniczkowych, w ogródku juz mam mniejszy zapał. Ale czuję wiosnę, bo przesadziłam 3 doniczki, storczykom obciełam suche korzenie i posiałam juz lobelię. Azzurro, taka kartka jest mi pilnie potrzebna!!! ale na sąsiadkę -wyjątkowo wscibską i złosliwą babę:) Ivuś ciekawe jak są sędziowane twoje piruety:)A i staraj sie lądować bez podpórki:):)

Oj rozpisały się dziewczyny aż miło, masz rację Iva, u nas +9 st i śladowe ilości śniegu a przeważnie to południe Polski słynie z zim:)Niemniej współczuję zasypanym i zamarzniętym. Aniu i Margolko, gratuluję zdolnych dzieciaczków, moje aż tak zdolne nie były, albo były bardziej leniwe, niemniej jakies tam studia pokończyły i nadal się podkształcają teraz to juz na własny rachunek. Ale chyba najbardziej cieszą rodziców czerwone paski w podstawówce. Przytulam wszystkie chorowitki, wiem że ZUS uzdrawia lepiej niż Jezus, nawet tam gdzie lekarze nie widzą nadzieji, znajomy z permanentną stomią musi rokrocznie udawadniać że mu jelito nie odrosło:)

U mnie tez ciepło, taka zima może być! Witam nową koleżankę:)pisz, pisz jak najwięcej, czytać to my uwielbiamy:) Mam ambitne plany posiac zioła, tymianek, rozmaryn itp w doniczkach, nasiona juz kupiłam, teraz tylko czekam do wiosny. Margolko, młode psiaczki wymuszają pedanterię, bo co im wpadnie w łapy to ich, chociaż u nas nawet wycieraczkę z przed drzwi rozgryzł, a z jaką dumą czekał na pochwałę:)ciekawe jest to że przewaznie żreją jednego buta, drugi już ich kompletnie nie interesi:)

no własnie:)