nefer23
Zarejestrowani-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez nefer23
-
Tak, Justann, stawianie macicy to sa swoiste skurcze. Jednakże w żadnym wypadku nie powinny one powodować takiego rozejścia sie szyjki jak u mnie. Moja szyjka jest bardzo słaba. Teraz, jak rodziłam Alexa i wczesniej Markusa, w ogole nie czułam ze sie rozwiera. Teraz przy Alexie niezłego zonka załapałam gdy sie okazało ze jest rozwarcie na 4 cm i pecherz płodowy juz w srodku. Ogólnie to kazdy lekarz (i w Polsce i tu) orzekł, ze mam niewydolność szyjki. Bardzo sie boje czy pessar pomoże. W ogole stresuje sie strasznie bo mam lekkie plamienia. Nie lubie, nie lubie :(
-
Justann. Ja przede wszystkim mam niewydolność cieśni szyjki. W ciazy z pierwszym synkiem macica stawiała mi sie bardzo czesto. Zero bólu, nic. Infekcji zadnej. Gdy naklamalam w koncu ze mnie boli, to zrobiła lekarka usg. Szyjka zamknięta na całe 0,5 cm. Jak kielich. Po tygodniu, w 30+0 urodziłam. To samo zaczęło sie dziać teraz. Szyjka zaczęła sie otwierać. Tylko w miedzyczasie przypaletala sie infekcja i przyspieszyła wszystko.
-
Aniu mamo Zuzi, ta bakteria to jedna z najbardziej wrednych, złośliwych i jadowitych bakterii. Ogólnie to nie powinno jej byc w pochwie ponieważ jest to bakteria ktora zazwyczaj znajduje sie w gardle... Moja ginekolog, jak zobaczyła ze miałam klebsielle, oznajmiła ze nie było juz ratunku bo nawet 5 kg antybiotyku by nie pomogło. :( Ta bakteria wyszła mi wszedzie, w wodach płodowych, w pępowinie, w Alexie. :( Jedna z możliwych dróg zakażenia jest seks oralny. Wystarczy ze mężczyznę boli gardło i juz moze zarazić partnerkę. Dlatego tez my musimy zachowywać całkowita higienę seksualna, czyli.... totalne zero seksu. :/ Twoja kolezanka niech absolutnie nie bagatelizuje i nie czeka z terapia. Moze ma jej mało i jeszcze da rade cos zdziałać. Desire, tak napisalas, ze przeraziłam sie ze stało sie najgorsze :/// Ciesze sie ze córcia cała i oprocz żółtaczki, zdrowa. Buziaki :*
-
Justann, zgadza sie. U mnie były szyjka, skurcze, infekcja, przyrosniete lozysko. Bakteria to głownie klebsiella pneumoniae. Bardzo groźna. Były tez mykoplazma i ureaplazma oraz beztlenowce. Ogólnie niezle zoo tam miałam. Plan na ta ciaze to pessar i monitorowanie infekcji oraz lozyska. Co do zapobiegania infekcjom - sypiam bez bielizny, nie spożywam w ogole cukru, stosuje globulki z wit c, pije i jem rzeczy wzmacniające odpornosc. Justynna88 Odnosnie probiotyków to robie własny jogurt L+ oraz kefir. Łącznie chyba 6 gatunków dobrych bakterii, Co do zebow, to spieprzone przez konowała kanałowe leczenie 17 i 18 lat temu. Psuły sie przez ten czas. Az w ciazy z Alexem jeden z zebow dał znac. Leczyłam jonoforeza (prądem) u dentystki. Kosc zaczęła sie odbudowywać. Ponoć bezrlenowcow juz tam nie ma. Miałam przed grudniem zrobic rtg ale nie zdążyłam... UkochanaMamo Odnośnie sposobu oddychania. Usłyszałam o tym i zainteresowałam sie tematem. Otóż podobno powinno sie oddychać przepona, wdychając i wydychając przez nos. Wtedy natlenione sa komórki i nie tworzą sie komórki rakowe. Dlatego tez jogging nie jest wcale zdrowy. Dobre sa intensywne acz krótkie ćwiczenia. Bo dlaczego biegający ludzie sa tacy czerwoni i zadyszani? Bo sie dusza. Maja duzo powietrza w płucach ale nie w komórkach. Zastrzegam ze tak usłyszałam i sie z tym zgadzam. Kazdy ma prawo myslec inaczej. Nie bede sie wykłócać ;) Pisałas o beztlenowcu w zębie. To ja go miałam. Znaleziono potem beztlenowce w macicy po stracie Alexa. Co do diety bezglutenowej. Wydaje mi sie ze to Ty pisałas ze czasem jesz cos glutenowego bo z duza rodzina tak jest czy cos w ten deseń. Jesli chcemy aby dieta bezglutenowa pomogła to musi byc ona bardzo restrykcyjna. Zero cząsteczek glutenu! Wyniki w postaci spadku przeciwciał moga sie pojawić dopiero po 3-6 miesiącach. Medikzap to leczenie prądem o niskich częstotliwościach. Jakas kobieta kiedys zmierzyła ze wirusy i bakterie i drobnoustroje gina w kontakcie z prądem. Pomierzyla częstotliwości i stworzyła prototyp maszyny. P. Lilianna Elmborg z Danii pociągnęła pomysl dalej i stworzyła ze swoja ekipa ulepszona wersje. Z większym wachlarzem zastosowań. Za kazdym pobytem w Szczecinie chodziliśmy na podobne zabiegi do zakładu i leczyliśmy sie z roznych dolegliwości oraz alergii. Ale ze rzadko bywam w Polsce obecnie to kupiłam sobie własny, przenośny. Koszt jest, niestety, duży. 1850 zł z miedzianymi kulami. Póki co to wyleczylam (o czym wiem ze byłam chora) swoja mykoplazme, synka z kurzajek a siostrę z półpaśca wyskakującego jej regularnie co m-c od kilku lat. Jestem przeszczesliwa!!! Stosujemy codziennie. No, ja teraz przerwałam ze wzgl na fasolkę, ale na poczatku, nieświadoma, stosowałam i nic sie nie stało. www.medi-flowery.com/Aparat-Medikzap-zapper-c1.html Aniu mamo Zuzi Nawet nie wiesz, jak sie ciesze ze Cie zainspirowałam i ze osiągnęłaś swoj mały sukces. Dziekuj***ardzo Wam wszystkim za wsparcie :))
-
Dziekuje za wsparcie :) Tsh spadło z 12 na 5. Będziemy monitorować i nie panikować. W pn ide do zwykłej lekarki. Zażycze sobie cały zestaw badań. Jako w ciazy wszystko mam za darmo. Gin sprawdził tez mykoplazme i jedt NEGATYWNA!! Czyli Medikzap pomógł!!! Juppiii!!! Potem postaram sie napisac wiecej i odnieść sie do niektórych wcześniejszych Waszych wypowiedzi. Teraz jem lunch w pracy i jest mi tak niedobrze ze nie wiem czy jest sens dalej jesc ;) nie mam siły pisac. :/
-
Gościu, nie ma sprawy :) tez wyraziłam swoja opinie. :) Dziekuje i tez życzę Ci wszystkiego dobrego :)
-
Gosciu. Hmmm. Jakby ci to delikatnie powiedziec. Mam gdzies, co o tym myslisz. ;) jesli to dla Ciebie skrajność, ze nie chce sie truć całym syfem to Twoj problem. Ja widze sama po sobie ze mi to pomaga. Swoja droga pastę do zebow tez moze sama zrobie. Jak tylko znajdę czas. Uważam ze holistyczne podejście do zdrowego życia nie jest skrajnościa. Jest dobrym wyborem na ktory wiele osob sie decyduje z roznych pobudek. Ja stwierdziłam ze straciłam 30-pare lat na niezdrowy tryb życia i zdecydowałam sie to zmienic. Świat jest tak zasyfiony ze potem pełno matek traci swoje dzieci. Ja i tak zrobiłam mało, uważam. Mam zamiar usunac toksyny i chemię ze wszystkiego z czego sie da. Aaa. I przyjęłam zasadę: nie przejmuje sie ludźmi którzy sa negatywni lub negatywnie na mnie wpływają. Omijam ich szerokim łukiem oraz nie daje sie wyprowadzić z równowagi. Mysle ze jasno sie wyraziłam. :D
-
Zapomnialam dodać ze wcinam duzo żółtek, codziennie do pracy zabieram wode z sola i wit c plus przed kazdym posiłkiem pije ocet jabłkowy na produkcje kwasów żołądkowych. Dodatkowo nie pije nic od 15 min przed posiłkiem do 2 godz po posiłku. Okazuje sie ze dzieki temu wyleczylam siebie i synka z alergii plus siebie z zaczynającego sie juz trądzika różowatego. I z wrzoda żołądka. Wszystko sie cofnęło. Zmarszczki sie spłycily. Ostatnio przeczytałam ze osoby z niedoczynnością tarczycy maja bardzo obniżona produkcje soków trawiennych. Przez to anemia, niedobory wit i mikroelementów. Mi wyniki krwi nigdy takie dobre nie wyszły! Hemoglobina po raz pierwszy w zyciu jest powyżej dolnej normy. Chyba "niechcący" stosując ocet jabłkowy pomogłam sobie przy niedoczynnosci tarczycy. Bo jak widać wszystko mi sie wchłania. Ja mam tak, ze jak zdecyduje ze cos bede używać/jesc/pic, to choćby smakowało ohydnie, zatne sie ale bede to robic. Tak samo z niestosowaniem czegos jesli szkodzi. Stoją np. ampułki z Seboradinu na porost włosów. Jak przeczytałam ile chemii włazi przez glowe do organizmu to choćby mnie żelazem przypalali, nie ruszę. :P
-
Dzieki Justann! Tak zamierzam. Juz w zeszły weekend powiedziałam mężowi ze nie zamierzam wiecej zadręczać sie innymi, spieszyć sie wszedzie i stawiać innych przed soba. Teraz tylko ja sie liczę i to czego ja potrzebuje. No i tak zrobiliśmy. Przyjechaliśmy na urodziny mojej mamy jakies 3 godz pozniej bo mi sie zachciało po lesie na grzyby połazić. I co? Świat sie nie zawalił a ja spełniłam swoje małe marzenie. Bo zawsze pędzimy do rodzicow a mi sie zawsze marzyło zatrzymać po drodze. Norwegia jest taka piekna... No i teraz to zrobiliśmy :)) teraz tez mam duzo do zrobienia a poszłam do lasu na 2 godziny z psem. ;) ja najważniejsza ;))
-
Dziekuje Ukovhana mamo! Jak robiłam ostatnie (wysokie) tsh to byłam juz w 1 tyg ciazy. Termin do mojej lekarki zwykłej mam na 19.10. Ale ma jeszcze sie ze mna gin skontaktować. Poczekam, zobaczę.
-
Justynna88, te globulki dopochwowe mam. Kupiłam jak byłam w ciazy. Na wyniki z mykoplazmy wlasnie czekam. Ząb był wlasnie leczony w ciagu ostatniego roku. Nie daje juz takich objawów jak wczesniej. Ogólnie po zmianie trybu życia czuje sie i wyglądam duuuuzo lepiej.
-
Po stracie Alexa zmieniłam w swoim zyciu nastepujące rzeczy: -wywaliłam wszystkie pasty z fluorem. -wywaliłam wszystko z kuchni z konserwantami i glutaminianem i zastąpiłam eko, -nie kupuje wędlin. Szynkę gotuje sama, wołowinę pieke sama, -gotuje na parze, -uzywam tylko oleju kokosowego, masła i oleju lnianego. Żadnych margaryn, -robie własny kefir i jogurt, -robie własny szampon, -robie własne środki do sprzątania, bez chemii, -biore wit c, k2, minerały i inne wit, -owoce i warzywa eko, -zero glutenu, -łapie slonce w południe, -chodzę boso po trawie, -zero tv, -nie rozmawiam przez komórkę normalnie, jedynie na głośnomówiącym, - zwolniłam, odpoczywam, nie ganiam w stresie, -zmieniłam sposób oddychania, - jem tylko sól himalajska, - pije zielona kawę i zielona herbate. - nie biore żadnych antybiotyków ani leków, - stosuje Medikzap Ogólnie całe zycie wywróciłam do góry nogami. Tylko czy to cos da? Justynna88, dziekuje :) Myslisz ze tarczyca moze tak zareagować na ciaze??? Łażę teraz z psem po lesie i dochodzi do mnie powaga sytuacji. Panewki w kolanach miękną mi z przerażenia :////
-
Dziewczyny!!! Pisałam ostatnio ze mi tsh podskoczyło do 12 i ze to powoduje zaburzenia miesiączkowania... Chyba jednak żadne zaburzenia. Zrobiłam dzisiaj test. Taka gruba krecha mi wyszła ze masakra!!! Znaczy sie ze owulacja przyszła pare dni wczesniej i tak jak w poprzednich ciążach zaszłam od razu!!! Masakra!!! A co z tarczyca? Nie wiem jak z zębem, czy kosc sie odbudowała i nie ma juz beztlenowcow, nie wiem czy jest jeszcze mykoplazma!!! Aaaaaaaa!!!!!
-
Tez wpadlam w lekka panikę ale od razu zaczelam Was szukać :) dobrze ze jestescie.
-
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamusia, nawet nie wiesz, jak o tym marze. :) -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosciu. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. To co obserwujesz u siebie teraz to moze byc wszystko. Moze byc implantacja jajeczka, ale równie dobrze cos zupelnie przeciwnego. Nie szalej. Nie myśl o tym tyle, bo sie nie uda. Aspekt psychologiczny jest bardzo istotny. Jak bedziesz sie stresowac to sie nie zagnieździ. Tak wiec obejrzyj sobie fajny film, poczytaj, idz do znajomych, odciągnij swoje myśli od tego tematu i pozwól naturze działać. :) Powodzenia :) -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiaaa, jak tam? Dostałaś ten okres czy jednak jest ciaza? Mietowka, odezwij sie!!! -
Pessar - czy ktoś miał??
nefer23 odpisał mysica na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Leen, piszesz, ze szyjka pogorszyła Ci sie duzo szybciej teraz. Możesz troche rozwinąć temat? Mi w pierwszej ciazy siadła przed 29 tyg. W 30-tym urodziłam. Teraz siadła mi juz w 19tym. Czy masz stwierdzona niewydolność cieśni szyjki? Jak szybko siadła Ci wtedy i teraz? W jaki sposób? Rozwarcie wewnętrzne, jak kielich? -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewag, spasujesz i wtedy zajdziesz, zobaczysz. :)) stres nie jest pomocny. Trzymam kciuki, Kochana. :))) -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Co tu taka cisza?? Mietowka, Mucha, hh29, Ewag, Basiaaa, Andziulka88 i inne, gdzie jesteście?? Wszystko ok? Ja póki co czekam na wyniki: Rtg Alexa, histopatologie lozyska, badania chromosomalne no i doszły teraz badania histopatologiczne tego co mi wyciął z macicy. Nie wiem ile sie na to wszystko czeka :/ nie wiem kiedy pojechać do pl i poradzić sie conajmniej trzech lekarzy czy mam jakieś szanse urodzić i przeżyć. :/ Ile Wy czekalyscie na wyniki? Ewell witamy! Jak idą starania? Możesz opowiedzieć o swojej historii? -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Po prostu znalazłam sie w mniej niż 10% kobiet na które nie działają. Jak zwykle w mniejszości. :/ Dostałam je na jutro rano zeby zmiękczyć szyjke. Kolejna nocka w dupę, ze sie tak wyraze :/ -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć. Wzięłam dwie dawki tabletek poronnych. Oprócz mega dreszczy, gorączki i skurczow jelit-zero reakcji. W sumie to z***biscie jest byc w mniejszości.... Bardzo rzadko sie zdarza: -infekcja prowadząca do przedwczesnego porodu, -skurcze i rozwieranie sie szyjki przed czasem, -krwotok przy porodzie, -powazna reakcja alergiczna na wiele leków, -niedokładne wyskrobanie macicy, -brak reakcji na tabletki poronne... A ja oczywiście musiałam sie załapać. Zawsze lubiłam byc inna niż wszyscy ale to juz jest przesada. No i jutro mam sie zgłosić do szpitala. Boje sie bardzo. Cholera wie czy nie bede w mniejszości która zdechnie po komplikacji operacyjnej. To w ogole nie pomaga przy moich wszechogarniajacych stanach lękowych. :( Mucha, ja nie uważam ze ten zabieg całkowicie pozbawi mnie szansy. Ale na miliard procent pogorszy stan szyjki. To juz bedzie 3. zabieg lyzeczkowania w moim życiu plus 2 porody. -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Andziulka, rzeczywiście podobnie miałyśmy. :( Oby u Ciebie teraz poszło dobrze. Który juz tydzien? Ja dzis poszłam do gina. I okazało sie, ze zle mnie wyskrobali w szpitalu. :( mam od 8 tygodni macice pełna resztek!!! Mam dzis wziąć tabletki poronne na skurcze macicy i próbować wydalic wszystko. Jak nie to skrobanie znowu. Boje sie. Mam byc z kimś przy braniu tych tabsow. Może byc rożnie. :( -
Pessar - czy ktoś miał??
nefer23 odpisał mysica na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
NowaCiazowka, czy mogłabys jednak napisać cos o tym przypadku gdy infekcja sie wdała przy pessarze? U mnie wychodzi na to, ze straciłam synka głownie przez infekcje, do tego skurcze, szyjka i zaburzenia krążenia w lozysku. Ewidentnie mam skłonności do infekcji, wiec może pessar nie dla mnie? -
starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)
nefer23 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiaaaa i Ewag, dziekuje i rownież przytulam :) Olala mam dokładnie to samo z plemieniem, krwawieniem i skrzepami. W przyszły pt ide do gina (w końcu raczyli oddzwonic), to sie wypytam. Ewag, czemu czujesz ze nic nie wyszło? Co sie dzieje co nie powinno lub nie dzieje co powinno? Hh29 ja sie nie załamuje. Ja sie rozsypuje na maleńkie kawałeczki. Idealny opis tego co czuje. :((( Andziulka - masz racje, ze Mietoweczka mogła zwatpic, zrezygnować na początku. My tutaj jednak strasznie ja wszystkie namawiamy zeby sie nie poddawała. Ja mysle ze to ma drugie dno. My nie dajemy nikomu zwatpic bo same nie chcemy. Same sie strasznie boimy, czasem byśmy sie poddały, ale fakt ze inne próbują dalej pomaga. Tez nas trzyma, nie pozwala sie poddać. No bo jak to radzić komuś a samemu sie poddać!! Nie znamy sie prywatnie ale jest ta więź. Ja osobiście uwielbiam Was dziewczyny. Jesteście wspaniałymi, silnymi, dzielnymi kobietami! Walczycie, nie dajecie sie, stawiacie czoła rzeczywistości. Gdybyśmy wszystkie sie spotkały, to góry bysmy przenosiły. Wiem, ze ludzie tracą członków rodziny na wojnach itd. ale smierć dziecka jest wyjątkowa. Albo pokonasz ten ból albo po tobie. My wszystkie póki co wygrywamy. Jest straszliwie cieżko, totalna masakra, trauma na całe życie, nikt prócz nas tutaj nas do końca nie zrozumie, ale dajemy rade. Idziemy dalej, dzien po dniu. Ja sama w to nie wierze, ile juz dni przeżyłam bez Alexa. Ale jakimś cudem jestem. I Wy tez, moje Kochane! I prosze, trzymajcie sie dalej, walczcie. Bo tym dajecie siłę innym!!