Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Stonka

  1. Aha, padło pytanie o wit. K jest to jakieś świeże zalecenie. Wczoraj dostałam receptę i będę podawać.
  2. Witam, mój szkrab przysnął więc chwila dla was. Jestem po kontroli u gina i biorę cerazette, wczoraj trzecia tabletka. Zobaczymy jak będą działać. Szczerze to gumki mi się nie uśmiechają ale zobaczymy jak będzie z tabletkami. Tak szczerze to nie mam ochoty na żadne hormony. Rozmawiałam z mężem o tym podwiązaniu ale nie chce nawet słyszeć. A szkoda. Może jak mu gumki zbrzydną to przemyśli temat. Wczoraj próbowaliśmy i cóż, nie było zbyt przyjemnie a właściwie to w ogóle. W ogóle nie potrafiłąm sie rozluźnić no i trochę bolało. Co do laktatora mam ręcznego Aventa i jestem bardzo zadowolona. Zdjęłam tylko tę gumową nasadkę która miała masować pierś bo bez tego lepiej ciągnie. Płacze małego już rozróżniam. Oczywiście nie jestem jeszcze specjalistą wysokiej klasy ale zawsze coś. Wczoraj też byłam z małym u neurologa bo miał odruchy na granicy normy i mieliśmy się pokazać. Ma zbyt duże napięcie mięśni i za bardzo odchyla głowę do tyłu, poza tym jedna noga te się nie tak układała w badaniu no i mamy ćwiczyć syniowe mięśnie. Zrobiła mu USG głowy ma powiększoną jedna komorę. Zaleciła rehabilitację, po południu idę odebrać skierowanie a w poniedziałek umawiam sie z rehabilitantem, pediatra mojej córci da mi namiary na jakiegoś konkretnego. Po 6latach od ćwiczeń z córcią nie pamietam już zbyt wiele. W każdym razie pozostało mi pojęcie o Vojcie, wiem że musi być ok i będziemy pracować żeby do 6 m-ca wyjść na prostą. Do poniedziałku poczytam jeszcze na ten temat. Teraz zmykam smażyć naleśniki z serem.
  3. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/85cebfe0f9c0a043.html Cześć dziewczyny, to moje dzieciaczki. Właśnie karmię małego po kąpieli i postaram się nadrobić zaległości. Terka, trzymaj się dzielnia! Aniu, Wisienko ja też walczyłam o mleko i trzymam za was kciuki. A teraz nadrabiam Aneczko, Gabrysia jest urocza
  4. wisienka, moja położna była raz, wizyta kurtuazyjna. Nic nie dawałam bo i z jakiej racji. Twój mały jest cudny, taki...męski. Właśnie wpadłam z obiadkiem do kompa i słyszę że mój mały się już kręci. Nie pospał jakoś specjalnie. Właśnie robię ogórki na zimę i mógłby dłużej pospać to bym się wyrobiła. Ok, jeszcze dwa pierogi i wracam do ogórów. Co do szczepień to moja pediatra (przy okazji neurolog dziecięcy) bez cienia wątpliwości poleciła te 5w1. Córkę też szczepiłam Infanrixem ale wtedy to chyba było 3w1. Wszystko było i jest ok więc chyba znów się na to zdecyduję choć wiem ze zdania są podzielone. I jeszcze jedno, wasze dzieci spią podczas spacerów? bo mojego nie za bardzo jak mam wziąć wybudzonego bo krzyczy w wózku. Może niedługo odkryje przyjemność spacerowania.
  5. Aneczka, tych lokali obdzwoniłam i obłaziłam sporo ale warto było. Spiralę miałam tę zwykłą bez hormonu. Po tygodniu- półtora dostałam bóli brzucha i skurczy ale takich innych, macicę miałam twardą i pofałdowaną jak orzech. Atak bólu trwał dość długo i zrobiło mi się tak słabo że ostatkiem sił zeszłam z ubikacji i położyłam się na ziemi zeby nie mdleć na kiblu. Zeby zawołać męża nie było mowy. jak przeszły mi odloty wróciłam do łóżka tak zmęczona że nie mogłam mówić a zimno mi było potwornie. Za drugim razem miałam szczęście bo znalazł mnie mąż jak wstał do ubikacji. No i czym prędzej ją wyjęłam. Niby dobrze założona, czysto i dobry lekarz ale drugi raz tego sobie nie zafunduję, może mam jakieś uczulenie. Wiem że sporo dziewczyn sobie chwali ale u mnie nie wyszło. Ok, synuś zasnął przy cycu, spróbuję go położyć do wózka i wystawić za drzwi póki nie pada. Niech pośpi na powietrzu. A ja pomyślę o śniadanku Aha, kupiłam wczoraj na Allegro szybkowar bo przy syniu mam limitowany czas na gotowanie:)
  6. Telimena gratuluję !!! witam, widzę temat chrzcin jest na topie. U nas miało być 21 os.ale odmówił męża brat z rodziną a dwie osoby mimo potwierdzenia nie dotarły tak ze zapłacilam za 18osób ale nie ma sprawy bo porcje tamtej dwójki po prostu zjedliśmy. Lokal baaardzo fajny. Ceny u nas wahają się od 30 do 120zł. Wybrałam lokal za 35zł. Obiad -2rodzaje mięs i ryba, 3rodż surówek. Później kawa i 2ciasta a na koniec sałatka i ryba w marynowanych warzywach. Kawa, herbata pod dostatkiem i 0.5l zimnego picia na os. Panowie zamówili jakieś piwa a dzieci pepsi i łącznie zapłaciłam niecałe670zł. Wszystko co zostało z jedzenia i ciasta dostaliśmy zapakowane do domu. Co do ubranka to miał bodziaka z kołnierzykiem i fajne białe śpioszki. Teraz to nosi aż wyrośnie. Nie miał żadnego \"opakowania\" tylko go wzięłam na ręce. Aneczka, pisałaś o moskitierach, świetna sprawa. W łazience i sypialni mam cały rok bo tam okna otwarte ile sie da. Na lato założyłam jeszcze na3okna ale w kuchni kot porwał mi pazurami bo się mizdrzył do domowników. Cholera mnie brała z przeganianiem go ale i tak nie upilnowałam. Antykoncepcja mnie załamuje, pozostają chyba tylko gumki. Tabsy brałam całe lata i coraz gorzej się po nich czułam. A teraz póki karmię pozostają crazette októrych opienie są nienajlepsze. Do tego dochodzi moja migrena. Spiralę już miałam i wspominam ją fatalnie. Najlepiej żeby mój pan się podwiązał, byłoby bez skutków ubocznych i z głowy bo i tak nie planujemy już dzieci. Anulka, słonecznika nie jadam w ogóle ale chleb ze słonecznikiem jadam i jest ok. Z innymi ziarnami też. Aha, próbowałam pieluchy z Rossmana, te w ciemno różowych opakowaniach i całkiem niezłe były. Dada z biedronki też ok ale są droższe od tych z pampersa, przynajmniej u mnie. No i mały się przesikuje w nocy. Czasem i 2-3razy w nocy muszę go przebrać. Jeszcze paczka pampersów i zmienię na inne. Ok, idę spać bo córcia mnie woła i teraz jej się należy porcja czułości. trzymajcie sie.
  7. Ania 1706, nam na pleśniawki pomógł aftin, nie pamiętam jak się to pisze. Mała miała raz po tym jak jej oblizałam smoczek, kretynka. Nalewałam płyn na tetrówkę i ścierałam z buźki. Aneczka, z naszym księdzem jest ten kłopot(albo szczęście) że prywatnie jest naszym klientem i widujemy się nie tylko w kościele. Tak ze raz ona daje zarobić nam a innym razem my jemu. Co do karmienia przy gościach to w domu i u mamy karmię na luzie. Na spacerze nie lubię karmić na ławce ale czasem muszę. Raz schowałam sie głębiej w parku to mnie komary i muszki pogryzły strasznie. Jak wiem że nie będzie jak to biorę z soba butelkę z mleczkiem. Dziś pomyliły mi się godziny i wykapałam małego ok 19-tej a zazwyczaj kąpię ok 21. Zobaczymy co będzie z nocą. Ech matka ze mnie....
  8. witam, korzystam z 15minutowej przerwy na kąpiel dużych dzieci. Mały śpi a duża się kapie. Nocuje u niej córka mojego brata i szaleja jak diabły tasmańskie. Daję im jeszcze 10minut a później myję głowy i wyganiam do łóżka. Marylko, jakieś konkretniejsze ćwiczenia zostawiam na później. Na razie niech się brzuch dobrze zrasta. Pasa też nie noszę. Miałam ze 2dni takie dopasowane majtki i zaczęłam czuć się niswojo. Niby brzuch nie bolał ale tak niezbyt mi było. Zastanawiam się nad antykoncepcją i na razie nie mam pomysłu, pewnie gumki. Ale mam jeszcze troszkę czasu. Tak ze 2tygodne. Aneczko, \"co łaska\" przemilczę. Ok, idę wyciągać moje gwiazdy z wody:) dobrej nocy
  9. Blada, u mnie plamienia ustały bardzo szybko bo po tygodniu, ale tylko na 3dni bo później chlusnęło ze mnie że się przeraziłam. I tak do dziś, lekkie plamienia albo i w ogóle czysto a raz na jakiś czas poleci ze mnie solidna porcja. Chrzciny się udały! W kościele było bardzo fajnie. Krótko, kameralnie bo na mszy w tygodniu nie ma zbyt wielu ludzi. Mały przespał ceremonię i obudził się dopiero na jedzenie i pieluchę. Impreza też była udana, spotkaliśmy się, pośmiali. Później zagadałam się z siostrą i poszłysmy spać przed drugą w nocy no ale rano wyjeżdżali i musiałam sie nia nacieszyć. Właśnie odłożyłam mojego śpiacego królewicza do wózka, wystawię go na dwór i biorę się za pranie i gotowanie. Madzik, gratuluję dzidzi i cieszę się ze tak szybko ci poszło!
  10. Witajcie, gratuluję serdecznie nowym mamusiom ! Wisienka, współczuję kleszczowego. Nie było mnie ma kaffe kilka dni i mam sporo zeległości w czytaniu. Jutro chrzcimy małego. Bardzo się cieszę że to już jutro, byłam na tę okoliczność u fryzjera i u kosmetyczki. Później zakupy, kilka ubranek w pepco - mają sporą przecenę, coś do lodówki i takie tam. Nareszcie wyrwałam sie z domu gdzieś dalej niż do parku z wózkiem. Aneczko, pytałaś o spacery. U mnie jest różnie, Staram się wychodzić z dziećmi pod wieczór, tak ok 16-18tej, różnie. Przed południem kładę Rafała do wózka na dworze i staram się ugotować, posprzątać i jakoś ogarnąć co potrzeba, później budzi się mały a na razie nie mamy stałego rozkładu na godziny południowe. I jak zasypia późnym popołudniem staram się zabrać dzieci na spacer. Wolę żeby mały spał bo wtedy mogę pohuśtać córę albo przynajmniej pogadać z nią na spokojnie. Nie zawsze też jest gdzie spokojnie nakarmić a nie lubię wywalać cyca gdzie popadnie. A poza tym Rafał jeszcze nie zacyknął że spacery są fajne i nie ma frajdy z jeżdżenia w wózku. Czekam kiedy to się zmieni. Mam nadzieję ze niedługo. Dziewczyny, a jak u was wyglądają spacery?
  11. wrzucam jeszcze zdjątka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/21672701f76476fc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb569c6b0bb6d93d.html
  12. Witam Madzik, jak byłam w szpitalu położne mówiły że \"jak deszcze padają to wody pękają\" - więc odpowiedż z przymrużeniem oka masz:D blada, koszulka super tata jest np na fibreya. Rozmiar się nie kurczy w praniu, nadruk i kolor też się nie spiera. Tyle że to zwykły t-shirt, okrągły pod szyją.Nadruk taki gumowaty. Bawełna wystarczająco dobra, w każdym razie sie nie deformuje. Miałam jeszcze od nich \"uwaga dziecko w drodze\" i też jest ok. Byłam dziś z małym u neurologa bo w czasie naszego pobytu w szpitalu pani neurolog była na urlopie i teraz kontrolowała urodzone w tym czasie maluszki. Generalnie w normie tyle że odruchy ma za słabe , lewa rączka ma słabsze napięcie i główka nie trzyma się osi ciała. Mówiła że nie wymaga to leczenia jako takiego ale powiedziała jak go traktować w domu, pod jakim kątem obserwować no i za miesiac mamy się pokazać. Ta sama pani badała córcię po urodzeniu i zauważyła u niej objawy wylewu. Jestem jej wdzięczna jak pies bo wychodząc ze szpitala wiedziałam na czym stoję i jak mała miała 3tygodnie zaczęłyśmy rehabilitację. No i teraz nie ma śladu. I jeszcze muszę się pochwalić, synusiowi odpadł kikutek z pępka! Mamusie w dwupaku, trzymam kciuki. Zostało nam coraz mniej lipca...
  13. Aniu1706, gratuluję serdecznie, mężu Ani, dzięki za info. Córko Kokopelasi, dzięki, trzymam za was kciuki. Aneczko, chyba wczoraj przechwaliłam córcię hihi... Wieczorem w pewnym momencie mi zniknęła i znalazłam jam śpiącą z mężem w naszym łóżku. Dla mnie miejsce jeszcze się znalazło ale mały musiał spędzić noc łózeczku a ja w czasie karmienia wisiałam z nim na brzegu łóżka. Oj, wysypiam się dużo lepiej z małym przy sobie. Czekałam dziś na wizytę położnej, jakoś nie za bardzo wiem czego się spodziewać. Jak córa była malutka to pies z kulawą nogą nie przyszedł a gdzie tam dopiero położna. Aż kiedyś znalazłam w książeczce zdrowia wpis z patronażu. Znaczy miałam zaoczny :D No ale zyjemy obie. W ogóle mam dylemat straszny. Moja pani pediatra nie dostała zgody NFZ na bycie pediatrą i neurologiem jednocześnie i musiała wybrać. Została w przychodni jako neurolog i nie mogłam Rafała do niej zapisać. Innych nie znam więc nie wiem do którego przepisać córcię. No i najważniejsze, ufam jej. Poznałam ją jako neurologa. Przychodziła na kontrolne wizyty w trakcie rehabilitacji małej.Później się okazało że ma etat pediatry w przychodni wiec zapisałam do niej dziecko. Po 6latach przychodzenia do niej wiem już że ma trafne diagnozy i nie zrobi krzywdy mojemu dziecku. No i teraz zonk. Małego zapisałam do swojej przychodni bo będzie najłatwiej na szczepienia. A w razie draki zostają mi wizyty prywatne, Przez te 6lat byłam u niej prywatnie ze 2-3razy, raz jak była na urlopie i nie było jej w pracy, raz w weekend, bo w tygodniu chorować to nie atrakcja i chyba na tyle. Obym jak najrzadziej musiała chodzić z dziećmi do lekarza ! Zresztą wy wszystkie też!
  14. Ania 1706, trzymam kciuki ! Obejrzałam fotki dzieciaczków, ależ są piękne ! Aneczka, głowa do góry, będzie dobrze ! I jeszcze słówko odnośnie gotowania i bycia wzorową matką-polką. Nie musimy być na siłę ideałem, ja też nim nie jestem i nie zawsze wyrabiam sie ze wszystkim. A pewność siebie, wprawa i niektóre umiejętności po prostu przychodzą z czasem. Przykład, moja przyjaciółka. Na \"swoim \" od 19roku życia. Przez kilka ładnych lat w lodówce tylko cykoria, lakier do paznokci i mleko. Półtora roku temu urodziła dziecko i ...doszła do takiej wprawy że mnie powala na kolana swoimi ciastami i obiadkami. Można sie wszystkoiego nauczyć tylko głowa do góry ! Fajnie się pisze a sama przedwczoraj ryczałam tylko dlatego że mąż poszedł spać z córką do niej do pokoju. Chciała z nami spać a we czwórkę się nie da więc ją poprzytulałam a tatuś poszedł z nią spać bo i im i nam wygodniej.Widziałam z łóżka jak szczebiotają i słodko zasnęli cali szczęśliwi. A ja rozpaczałam że nie mam czasu dla córki, że mąż sobie poszedł(a było mi naprawdę wygodniej !) ,że jestem do niczego, że...setka innych gorzkich żali. Tak że spokojnie, mi też hormony jeszcze buzują i muszę złapać formę. Zmykam na Allegro kupić jakieś bodziaki bo nie zrobiłam sobie zapasów. Może mały jeszcze pośpi. Aha, z odkładaniem do łóżeczka też mamy kłopoty więc jak nie chce to pozwalam mu spać na łóżku. Po prostu wstaję od karmienia a on zostaje i śpi. Nie jestem ideałem i nie stosuję sie do książkowych rad odnośnie układania dzieci do snu i samodzielnego zasypiania ! Jak się nim teraz nie nacieszę to kiedy? Córka była straszną przylepą, też spała z nami w łóżku a teraz już się wstydzi jak ją całuję pod przedszkolem. Już jest przecież duża. Tak że korzystam póki mogę bo ani się obejrzę i Rafał będzie się wił jak piskorz żeby go nie gładzić po głowie i nie całować przy ludziach:)
  15. Ania 1706, trzymam kciuki ! Obejrzałam fotki dzieciaczków, ależ są piękne ! Aneczka, głowa do góry, będzie dobrze ! I jeszcze słówko odnośnie gotowania i bycia wzorową matką-polką. Nie musimy być na siłę ideałem, ja też nim nie jestem i nie zawsze wyrabiam sie ze wszystkim. A pewność siebie, wprawa i niektóre umiejętności po prostu przychodzą z czasem. Przykład, moja przyjaciółka. Na \"swoim \" od 19roku życia. Przez kilka ładnych lat w lodówce tylko cykoria, lakier do paznokci i mleko. Półtora roku temu urodziła dziecko i ...doszła do takiej wprawy że mnie powala na kolana swoimi ciastami i obiadkami. Można sie wszystkoiego nauczyć tylko głowa do góry ! Fajnie się pisze a sama przedwczoraj ryczałam tylko dlatego że mąż poszedł spać z córką do niej do pokoju. Chciała z nami spać a we czwórkę się nie da więc ją poprzytulałam a tatuś poszedł z nią spać bo i im i nam wygodniej.Widziałam z łóżka jak szczebiotają i słodko zasnęli cali szczęśliwi. A ja rozpaczałam że nie mam czasu dla córki, że mąż sobie poszedł(a było mi naprawdę wygodniej !) ,że jestem do niczego, że...setka innych gorzkich żali. Tak że spokojnie, mi też hormony jeszcze buzują i muszę złapać formę. Zmykam na Allegro kupić jakieś bodziaki bo nie zrobiłam sobie zapasów. Może mały jeszcze pośpi. Aha, z odkładaniem do łóżeczka też mamy kłopoty więc jak nie chce to pozwalam mu spać na łóżku. Po prostu wstaję od karmienia a on zostaje i śpi. Nie jestem ideałem i nie stosuję sie do książkowych rad odnośnie układania dzieci do snu i samodzielnego zasypiania ! Jak się nim teraz nie nacieszę to kiedy? Córka była straszną przylepą, też spała z nami w łóżku a teraz już się wstydzi jak ją całuję pod przedszkolem. Już jest przecież duża. Tak że korzystam póki mogę bo ani się obejrzę i Rafał będzie się wił jak piskorz żeby go nie gładzić po głowie i nie całować przy ludziach:)
  16. Istraa, ale Ewcia ma urodę! Super dziewczyna Ależ ja dziś na raty piszę:) Dobrze się siedzi na kafe ale czas się położyć do synusia. Pozdrawiam:)
  17. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9767ab6f30fc400a.html no to jeszcze jedna fotka
  18. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6863037bb7732f7.html pierwsza próba ze zdjęciem:D
  19. Basiu, dzidzia śliczniasta ! Gratuluję Madzik, odnośnie duszenia to faktycznie to takie gotowanie w małej ilości wody z dodatkiem jakiegoś tłuszczyku, np masła. Aneczka, mój synuś też dziś fikał nagusieńki. Jest taki upał że nawet w pampersie żal go trzymać Nowa, smaruj dupkę kremem p/odparzeniom i wietrz bo w te upały mój ma już kawałeczek czerwonego między pośladkami. Na szczęście świeże powietrze czyni cuda. ok, staram się wgrać zdjątko synusia. Jak się uda to go przedstawię miłym ciociom.
  20. Ależ tempo...nie nadążam czytać na bieżąco. Ech ci nasi panowie:) Namawiałam mojego jeszcze przed porodem żeby przed tygodniami posuchy jeszcze trochę sie sobą nacieszyć ale bez skutku...no i teraz czekam. Madzik, nie martw się, mój mąż nie jest w ciąży a pojechał wczoraj do dentysty na 20.00 i okazało się na miejscu że ma na dziś ! Lepiej, kartkę z terminem i godzina nosił w spodniach ale kto by na nią zaglądał ! Idę po obiadek bo mięso się już podgrzało i korzystając ze snu mojego chłopca poczytam zaległe strony. Gratuluję kolejnym mamusiom ! No i trzymam kciuki za oczekujące.
  21. Balladynka, nie łąm się. Ja też popłakiwałam ze strachu i niepewności. Poradzisz sobie i powolutku dzień za dniem będzie coraz lepiej i pewniej. Trzymam kciuki!
  22. Kaliope_82 gratuluję Gosdan, fernanda, trzymam kciuki. Krzysiu, duuuże buziaki z okazji \"miesięcznicy\" Rośnij zdrowo! Aneczko w sprawie wody łączę sie z tobą w bólu ! W zeszłym roku miałam awarię rur i takie ciśnienie że kilka miesiecy trzeba było wszystkie krany otwierać żeby się podgrzewacz załączył. Ale sprawy wodno-kanalizacyjne to u nas inna historia. Ostatnio leciała brudna woda bo coś robili, po prostu pomidorówka która wszystko zamula. Przy okazji płacenia rachunku napisałam o obniżenie opłaty za wodę i owszem, rozpatrzyli i dostałam korektę na 68GROSZY ! Madzik, autem jeździłam do końca w obu ciążach i też było mi dużo wygodniej i lżej. Ania 1706, dołączam sie do prośby Aneczki, za mnie też kawałek kebaba i całej zakazanej reszty. Jolka, sposoby na mleko pojawiły sie kilka stron wcześniej. #woda mineralna ile wejdzie #częste przystawianie #karmi w wersji tradycyjnej #zioła wspomagajace laktację (koper, anyż, czarnuszka i melisa) przy okazji działają wykrztuśnie więc jak nie możesz kaszleć to słabiutki napar Poza tym mam gości których błogosławię co dnia.Przyjechała moja siostra z mężem na 3tygodnie. Pomagają mi bardzo. Wynoszą pranie, zajmują się zmywarką,karmią psa, robią zakupy i zabierają z soba córcię jak gdzieś idą. Przyjeżdżają tak co roku i są naprawdę niekłopotliwi i mogę każdemu zyczyć takich gości. Ok, zmykam bo synek niedługo wstanie, trzymajcie się !
  23. zajrzałam na tabelkę, Marylka, gratuluję !
  24. Witam, dziś mamy baaardzo marudny dzień. Na razie zasnął, zobaczymy na jak długo. Chciałam napisać o zwolnieniach bo widziałam ze temat był poruszany. Ja dostałąm zwolnienie to dnia terminu z miesiączki
×