Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brombabomba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Czołem Słonka Moje Ściskam Was poniedziałkowo i DDDDUUUUŻŻŻŻŻOOOOOOO zdrówka wszystkim kichajacym, prychającym i chorującym....... My, odpukac zdrowi. Buźki
  2. Cześć babolki moje Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny, pojęcia nie mam co u Was. Doczytałam tylko, że Yenny miała problemy... Słonko CAŁUSKI!!!!!!! Ja w skrócie co u mnie, bo miesiąc temu pisałam, że nazajutrz się zamelduję. Od 4 stycznia mam robotę i zero czasu. Jadę na 8, wracam ok 18 i wtedy domowe obowiazki...... wyro i po całym dniu przy kompie już nie mam siły na to w granicach 22, 23. Stąd moja nieobecność. W robocie nie mam ani minuty na zaglądanie do Was. Robię wszystko w takim tempie żeby nie musiec zostawac po godzinach. Robota fantastyczna. Po raz pirwszyw życiu czuję, że jestem odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Szukałam ponad rok. Warto było zrezygnowac z kilku bylejakich ofert i czekać na tą. LUBIĘ SWOJĄ PRACĘ first time in my life. A jak jeszcze wysiłek zacznie się przekładać na wyniki i wysokośc wypłaty bedzie super zupełnie. Ivo jest cuuuuudooooowny tylko strasznie za nim tesknię. Mało mi go zwyczajnie, choc juz się przyzwyczajam powoli. Najgorzej jak muszę do Warszawy jeździć na 2 dni. Co jakis czas się przytrafia taka podróż. Generalnie brak mi czasu na wszystko ale zaczynam łapać psychiczną równowagę. Jednak jestem typem, który bez wyzwań i możliwości rozwoju zawodowego gnuśnieje z godziny na godzinę. Przestałam gnusmnnnieć. Baby dbajcie o topic. Obiecuję, że wreszcie sie ogarnę, wyznaczę sobie godziny na czas z Wami i będe zagladać częściej. Oko, Ana, Yenny, Marzka, Jula Karusia i wszyskie CMOKI od bromby Plisza babolcu dla Ciebie specjalne:-)
  3. Cześć Słonka moje!!!!!!!!!! Jezusie jak ja za Wami tęsknię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 Całuję wszystkie na raz i każda z osobna i mam nadzieję, że u mnie jakoś czas zwolni, bo to przez jego brak mnie tu z Wami nie ma. Nawet nie poczytałam co słychać. Yenny buziaki dla Antosia.!!!!!!! U nas generalnie wsio ok. Może jutro uda mi się Was trochę podczytać albo coś popisać. Plisza - uszy do góry!!!!! Ja nie wiem, co się dzieje, jak Ciebie doły łapia to o ja pie........ . Brombiszcze przesyła Ci pozytywne fluidy. Chimera - to owocnych strzałów. Ana - czyżby???????? Jeszcze raz całuski 4all
  4. ana - jak nie urok, to....... trzynaj się. Ale tu puchy dizisaj. wpadłam coby się zrelaksować po ciężkim dniu w robocie a tu ciiiszaaaaa..... u nas nic nowego tęsknię tylko za iVo, bo praktycznie widzę go nieśpiącego po 2 godziny dziennie, ehhhh życie..... tak źle i tak niedobrze buziole
  5. chimerka - co do tempki wody po oparzeniu - lekarze z pogotowia zlecili letnią - bo zimna jest baaaardzo nieprzyjemna. Jak dzwoniłam i powiedziałam, że mlody jest pod zimną wodą kazali troszkę ocieplić i dodali, że najwazniesze, żeby była wyraźnie chlodniejsza od temp. ciała. ana - jestes pewna, ze płacisz 80 zł rocznie???? W Compensie już od kilku lat jest minimalna roczna skladka w wysokości 100zł w przypadku rodzinnej. A tak zupełnie dodatkowo, to poczytaj w wolnej chwili ogólne warunki, żeby Cię nie zaskoczył likwidator "dziwnymi" pytaniami. Likwidacja to czsem trudna sprawa. Są procedury, ale dużo zależy od likwidatora. Całuski babeczki
  6. cześć babolki Ana - cała jestem z Tobą!!!!!! Boże jak dobrze, że wszysko sie dobrze skończyło..... A tak przy okazji - ta moja nowa praca to własnie w Compensie :-), jestem tam managerem agentów. Gdybyście miały jakieś pytania to walcie. Fakt, że mniej teraz tu zaglądam, bo czasu mi brak, ale postaram się. Co do wypłaty odszkodowania: jeśli miałaś dobrego agenta, możesz spać spokojnie. Cała procedura likwidacyjna tak naprawdę zależy od tego czy ubezpieczenie zawierane było "z głową" czy na odwal i pro forma. A fakt Compensa ma chyba jedną z najciekawszych ofert ubezpieczania mieszkań. Nazywa się to polisą rodzinną, głównie ze względu na możliwośc wykupienia OC w życiu prywatnym i jeszcze kilka innych ciekawych dodatków, typu pomoc medyczna i tp. No i stawki sa naprawdę atrakcyjne. Oko - jak chcesz, moge Ci zrobić symulację takiego ubezpieczenia tylko musiałybyśmy sie zdzwonić. W razie W mój nr jest chyba na naszym mailu. U mnie też nieciekawie było, bo Ivo w czwartek wieczorem się poparzył..... Wyglądało barrrdzooooo groźnie. Wylał na siebie kawę. Połowa twarzy, ucho, ramię, częśc klatki piersiowej i nóżka (udo). Mam w rodzinie przypadek takiego poparzenia z przeszczepem skóry póxniej i zawsze byłam na to wyczulona. Niestety tylko ja. Nie ma sensu pisac kto i gdzie postawił tę kawę, bo na szczęście wszystko dobrze sie skończyło. W sekunde wpakowaliśmy si w 3 w ciuchach pod prysznic. Ja po chwili wyszłam ociekajaca woda i dzwoniłam na pogotowie. chłopaki cały czas się moczyli. Po wezwaniu karetki zaczęłam rozbierać Ivo i cieszyła sie już bardzo, ze skóra nie zeszła i jest tylko mocno czerwona. Przyjechało pogotowie zdiagnozowali oparzenie I/II stopnia, kazali dale moczyc i schładzać i wiecie co?????? Ani jednego bąbelka, ani stupka ani nic!!!!!! Jestem mega szczęśliwa ale nogi miałam jak dwa słupki z galarety - tak się telepałam. Po tym wypadku już śladu nie ma. Zmykam kochane bo na pysk padam. W robicie jest baaardzo ciężko, ale ciekawie i z wyzwaniami a to mnie zawsze kręciło. Tyle, że czasu na nic nie mam. Dlatego też nie odpisuję każdej z osobna. Ściskam Was byczo i serdecznie bromba
  7. A! jeszcze coś o robocie miałam napisać. Pisałam do was wczoraj ale mi pożarło posta. Babki, jestem managerem agentów i specjalistą ds. sprzedaży w jednym z towrzystw ubezpieczeniowych. Robota mi się podoba i jest milion nowości, które musze opanować. Jestem w pokoju z 3 babkami. Jedna młoda studentka, która ma nam pomagać - super dziołszka. Dwie pozostałe maja takie samo stanowiso jak ja. Jedna z nich jest ok. a druga oczywiście MASKARA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od poniedziałku mówi do mnie per KOLEŻNKO. Generalnie jest ok ale ta stara larwa doprowadza mnie do szału. Nie daję tego po sobie poznać jak tylko mogę. Ona taka stara to znów nie jest bo rocznikowo 40 jej stuknie ale z pyska to pod 50 podpada. Jeszcze nie mam skonfigurowanego neta wrobocie, zresztą, czasu tez na poza zawodowe tematy nie mam. Będę ab und zu zagladać i skrobać do Was. Trzymajcie sie cieplutko WASZA BROMBA
  8. cześć babolki poczytałam po łebkach i już półowę nie pamietam, co chciałam naskrobać.... 1. wielkie dzięki za zyczenia!!!!:D 2. naturalna, strasnzie Cię przeprazam za brak odpowoedzi na maila. Jak go dostałam, po 2 dniach spitolił mi się komp. Był na odzyskiwaniu danych, ale ze względu na spory koszt takiej usługi zdecydowałam siętylko na foty Ivo i kilka dokumentów. Straciłam wszelkie dane mailowe. jak się ogarnę to coś Ci napiszę ale chyba nic sensownego:P. Jeszcze raz sorki. 2. ana - trzymam kciukole za zdrówko Martini. A z ttym biciem na baby to mnie zatkalo:D 3. Oczko ucałuj Mikiego od cioci bromby w pociachaną bródkę. Bidulek . Dobrze, że sie pogoiło. 4.Yenny a marudź i becz sobie kochana. takie Twoje prawo ciężarowe:P. Trzymam kciki i wciąz przeżywam tę ciążę. 5 Karusia ja to zwyczjnie zdejmuję z łba czapę razem z tupecikiem i chylę czoła....... Jestem zakręcona przy jednym dzidziołku a trójka bączków?????? 6 Cała gromadę ściskam i całuję i pozdrawiam.
  9. Cześć babki Lady Mia - uściski i zdrówka dla Emilki Chimerka - aż mnie zatkało z tym antybolem.... nasza lekarka na szczęście wyznaje zasadę - im mniej tym lepiej i nawet jak iVo miał chrypkę, tempkę i czerwone gardło powiedziała coby poczekać i obserwować i fakt, samo przeszło. co do mojego spotkania - byłam i jestem mega zmęczona i trochę zdołowana. Prezes nie dotarł, a dyrekcja zorganizowała mi cóś dziwnego. Przyczłapały jakieś dwie kobity i pierwsza z nich zmierzyła mnie tak "obcinająco " i nieprzyjemnie od stóp do głów. Do tego podanie ręki w stylu "śnieta ryba", czego nie cierpię. Druga kobiałka była ok. No i myślałam, że to jakaś wyższa dyrekcja albo i prezesostwo..... a tu się okazało, żeto sa kobitki, które pracują na takich samych stanowiskach, na jakie ja aplikowałam...... No i reasmując.... wydajemi się, że ta od "śniętej ryby" była na mnie cieta już od wejścia. Traktowała mnie jak potencjalną konkurencję. Obdzwoniłam po spotkaniu kilku informatorów zpytaniem co Pan Dyrektor chciał uzyskać tym pomysłem, no i się dowiedziałam, że sprawdzał, czy koleżanki, z którymi mam współpracować mnie zaakceptują. Na tej podstawie wnioskuję, że baj baj wyśniona posado..... Odpowiedź mam miec do końca tego tygodnia. Chyba umrę. Duży stres, nawet jak na mnie. Nienawidzę czekać. Zwlaszcza na takie newsy. No i ta bezsilność, że już nic więcej zrobic nie mogę....tylko czekać. Oczko - powodzenia w wymyślaniu prezentu dla siebie:D
  10. sikorka - a ja kocham Dolce&Gabana ten granatowy :D
  11. cześć babki Marzka super, że dzieciaczkom przeszło. A wspólne mocnikowanie powaliło mnie na kolana...:D Ja mam "kupę" intelektualnej roboty a mój słodki synek jak a złość ani mysli o drzemce. Na dodatek tak mnie w nocy wymęczył, że ledwo na oczy widzę. Mój nieślubny w robocie, więc jak co dzień dzisiaj pewnie tez do późnych, prawie nocnych godzin będe sama z myszorem....
  12. cześć babeczki na wstępie dziękuję za kciuki Chyba pomogły:D to jeszcze nic wielkiego i pewnego ale pierwszy krok za mną.... Miałam dzisiaj rozmowy w sprawie pracy z dyrektorem pewnej firmy i ... dostałam zadanie do przygotowania na weekend i w poniedziałek druga tura, tym razem z prezesem chyba. Jak dla mnie gra WARTA świeczki,bo o takim stanowisku myślałam od dłuższego czasu. Duże wyzwanie, dużo nowych zagadnień. Zależy mi cholernie. Trochę się boję bo to stanowisko kierownicze a ja nigdy nie kierowałam grupa ponad 20 osób. Ale nic to tym będę się martwić później jeżeli pomyślnie rozwiąże zadanie i mója wizja będzie odpowiadac prezesom. Tak czy inaczej, dalej proszę o psychuczne wsparcie, zdrowaśki i wszelkie czary, które mogłyby mi pomóc:P Znajoma, która kiedys pracowała w tej firmir, na takim samym stanowisku poweidziała mi, że jeżeli dyrektor zlecił mi to zadanie i prosił o spotkanie w poniedziałek to bardzo dobry znak. Nie chcę zapeszać ale tez staram sie byz dobrej mysli, zeby szwunku nnie stracić i wypaść obłędnie dobrze w ten poniedziałek. Jak sie uda stawiam dobre wino :D a dla oko jakąś pyszną herbatkę albo soczek:D Buziole kochane plisza - specjalne całuski dla Misi
  13. napisałam taaaakieeeeeego posta i mi wpieprzyło nie mam czasu powtarzać.... ściskam wszystkie serdecznie... Mam prośbę, pomyślcie o mnie jutro ciepło i pozytywnie (jeśli mnie choć ociupinkę lubicie). Będę baaardzo potrzebować pozytywnych fluidów. Pisałam Wam o co chodzi, ale zezarło...... Napiszę jutro, jak tylko będę miała siłę..... a jak nie jutro to pojutrze:D Buziole babole
  14. Ja dzisiaj nie mam weny na pisanie ale podczytuję... buziaki ślę ana - nie ma niestety reala w zielonce
  15. Plisza- uściski dla Misi i dla Ciebie of course tooooooo. Trzymajcie się dzielnie i melduj babo, melduj!!!! Ana - dasz radę babo. Ja w Ciebie wierzę!!!! Minimalizuj zajecia domowe. Np. nie prasuj. Martini się nic nie stanie a Ty przerzuć sie na jeansy. jja przyznaje się do NIEPRASOWANIA od dobrych kilku miesięcy. He he he i dobrze mi z tym. W zasadzie mam podobnie do Ciebie Ana. Mój lubu wprawdzie wraca codziennie do domu ale tak ok 21 ostatnio i pada zmęczony. Rano ok7 już wylatuje z domu. Więc tak jakby go nie było. No nie mam magisterki, to fakt.
×