Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brombabomba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brombabomba

  1. CD nauki czytania JAK SIĘ BAWIĆ W CZYTANIE? Przygotowane wcześniej karty ułóż w zestawy po 5 słów. Każdy zestaw pokazujemy minimum 3 razy dziennie. W ciągu dnia można pokazać dziecku od 1 do 3 zestawów - to zależy od Twoich możliwości czasowych. Na zabawe w czytanie wybierz odpowiednią porę gdy Ty i dziecko będziecie w dobrej formie. Wymyśl zabawny sposób na wzbudzenie ciekawości dziecka. Usiądź naprzeciw dziecka tak, by światło padało na karty. Zachowaj taką odległośc aby rączki dziecka nie mogły dosięgnąć kart. Pokazując dziecku kartę ze słowem \"mama\" wypowiedz wyraźnie i z entuzjazmem >> tu jest napisane \"mama\"
  2. to byłam ja oczywiście spadam bo mnie dziecina wzywa
  3. izulla--- trzymaj się! Wszystko będzie ok. Duzo siły Ci zyczę:)
  4. mozna włąśnie u takich maluszków jak nasze;) kororowych snów ja też brykam nyny
  5. chyba coś nie działało ale już działa ślę wieczorne pozdrowienia
  6. a co do spacerów - to dla nas też mega rozrywka!!!! Synek śpi a ja oglądam sarenki, wiewiórki i różnej maści ptaki i jak wracam to albo pytam znajomych albo sprawdzam w necie co to ja dzisiaj widziałam ostatnio pierwszy raz w życiu z tak bliska oglądałam dzięcioła przy pracy
  7. a odnośnie czytania....... po pierwsze czytamy synkowi prawie codziennie najczęściej braci Grimm, pokazujemy mu przy tym kolorowe ilustracje i jest fajowa zabawa..... wybierałam takie książki żeby były i duże litery i duże wyraźne ilustracje no i mało tego chcę zacząć "uczyć czytać" synka....... czytałam o takiej fajowej zabawowej metodzie i już zakupiłam duperele żeby odpowiednie plansze przygotować..... ciekawa jestem co z tego wyjdzie.....
  8. No hej kobiałaki no i dla mmie to dzisiaj dzień do tylnej części ciała......... byłam kolejny raz w ..... już nie mojej robocie...... w zasadzie miałam takiego czuja i do szefa nie mam ani pretensji ani żalu ale w środku mi smutno. Wiem, ze to nie z powodu jego widzimisię tylko faktycznie w firmie jest kiepsko i redukuje etaty. Boję się jak cholera jak sobie poradzimy finansowo. No nic. Nos do góry i ruszyć łbem trzeba jak szybko stanąć na kopyta. ale źle mi nie będę czarować anabanana - sama szukam takiego \"basenu\" dla dzieci w okolicy. Jak coś znajdę dam znać.
  9. heloł kobiałki Wczoraj sprzedalismy synka na noc babci mój kochany zaplanował jakiś romantyczny wieczór z okazji moich urodzin......... i wiecie co najpierw byliśmy w naszej knajpce na pysznej herbacie i pojechaliśmy do domciu degustować winko i ............ po jednej lempce zasnęliśmy wtuleni w siebie na kanapie przed kominkiem...... romantycznie było a i owszem ale nie spodziewałam się, że tak błyskawiccznie dopadnie nas zmeczenie. Zbieram sie zaraz odebrac synka... Pliszka chyba Ty pytałaś o przepisy na zupki Ja gotuję. Słoikowe podaje sporadycznie jak mnie coś zaskoczy i nie mam czasu przygotować sama. Wprowadziłam takie warzywa: ziemniak marchew seler pitrucha burak fasolka szparagowa Jak gotuję to niczym nie przyprawiam na samej wodzie. Robię różne kombinacje tych specyfików. Co tam mi się nawinie pod łapke. Miksuję to oczywiście teraz juz z dodatkiem wody a nie mleka. Tłuszczu ani mięsa jeszcze nie daje. Po takiej papce zawsze podaje synkowi flachę z wodą. Po pierwsze coby go dopoić po drugie to świetny sposóbna przepłukanie ust i nie slini się po tym na buraczkowo czy pomarańc zowo. Soków jeszcze nie podaję do picia ani herbat. Tylko wodę. Na zaparcia najlepiej u nas działa skrobane jabłko - tempo działania błyskawiczne. Kupa po jakichs 2-3 godzinach od podania buziaki
  10. po czwarte mi gdzieś umknęło Pliszka u nas działa skrobane jabłko jak sa z kupsztalem problemy. Teraz już daje sporo jabłka co 2 dni a młody robi za maszynkę do kup. Wczoraj na ten przykład obudził się po 45 min. snu nocnego i przeraził matke bo myślałam, ze znów mnie do poółnocy przeciągnie a on trzesną mega sranko i po pół godzinie spał dalej.... po szóste ehhhh Wy z tego krakowa to macie fajowo az Wam zazdroszczę planowanego spotkania po siódme mmała czy to Ty pytałaś butelkowe o pory karmienia??? ok7 150 mleko ok 12 150 mleko ok 15 warzywka tyle co w słoiku albo więcej czasami jeszcze jakieś 30ml mleka po jakiejs godzince trochę jabłka ok 18 150 mleko ok 21 90 ml kaszy mleczno ryzowej na wodzie + 60 ml mleko amen po ósme to już nie pamiętam co, której chciałam napisać.... kłaki też mi lecą garsciami i jak narazie to nic na nie nie działa cycki mniejsze niż przed porodem dupa zdecydowanie większa...... a co do roboty to Wam na dniach sie wyspowiadam, bo jeszcze nie wiem czy mam gdzie wracać...... do 21.01 mam urlop wypoczynkowy....
  11. witam po pobycie w niebycie normalnie się za Wami stęskniłam.... od 22.12.2008 w rozjazdach byłam i czasu na neta nie miałam. Wczoraj wrócilismy do domciu i się melduje, że żyję. Trochę jestem zakręcona bo młody całkiem rozregulowany - ale tak na maxa. Zajmie mi troche czasu zanim go poukładam. Starałam się Was podczytywać ale nie dałam rady wszystkiego. Po pierwsze SAMYCH CUDOWNOŚĆI W NOWYM ROKU po drugie nie rozumiem tych czarno pomarańczowych zagrań nic a nic po co to komu, na co??????????? po trzecie esab albo ewitap bo juz nie pamietam, czy dobrze się doczytałam, że któraś z Was miała jakiś zabieg piersi? czy mi się jakieś sny w jawe wkleiły??? po piate oko - to ja jutro siągam magiczne 33 a po szóste będzie później bo mi dziecię kwili pa
  12. bobole moje kochane!!!!!! Samych cudowności Wam życzę!!!!!!! I niech się spełnią wszystkie marzenia i duże i małe i jawne i te ukrywane w najgłębszych szufladach buziaki świąteczne
  13. hejka kobiałki nie mam za dużo czasu ale jedno muszę skrobnąć Anabanana----- kochana nie obraź się, ale nie używaj w stosunku do męża takiego szantazu emocjonalnego. To chyba nie najlepszy pomysł z tą ucieczką na kilka dni. Najlepsza jest rozmowa, tak jak radziła Ci Jula. Mam nadzieję, ze to był chwilowy pomysł i już Ci przeszło. Myślę, że taki krok niczego by między Wami nie naprawił a pogłębiłby tylko przepaść, o której pisałaś. Wiem, że czasem jest ciężko. Ale ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA I jeszcze raz ROZMOWA może coś zmienić. Trzymam kciuki i ślę buziaki. i jeszcze jedno mi po ciąży sex też lepiej smakuje.....
  14. gunia----- jak pisałaś o tej przepowiedni to wpisałam w google jego nazwisko i tam przeczytałam, że to miało być w tym roku.....;-)
  15. Gunia ---- a ja słyszałam, że to miało być w tym roku........hihihi;-) ta wojna znaczy się....
  16. Nilli--- miło, że pytasz;-) termin miałam na 23.08.008, urodziłam 20.08.08 mam cudnego synka o imieniu Ivo i choć za moment mój szkrab konczy 4 miesiące wydaje mi sie jakby to było wczoraj.... ahhhhh zobaczycie jak bedziecie śledzić te tabelki w lipcu i sierpniu i jak będziecie przeżywać "każdą rozpakowaną" ;-) Chyba będę od czasu do czasu Was podczytywać.... ;-)
  17. Czołem dziewczyny!!!!! Jestem sierpniówką 2008 i rok temu, 14 grudnia zrobiłam test. Aż mi się łezka w oku zakręciła na wspomnienie.... Życzę Wam wszystkim cudownej ciaży i za wszystkie trzymam kciuki i powiem Wam, że do naszego topicu dołączyłam późno - dopiero w czerwcu a z dziewczynami zżyłam się niesamowicie - czego i Wam życzę ;-)
  18. znalazłam na kafe i bezczelnie skopiowałam, zresztą nie ja jedna.... Z góry przepraszam dziewczyne,ktora wkleila to na innym topiku,a ja skopiowalam....zaglądnelam tam z ciekawosci i jak przeczytałam,to stwierdziłam,ze warto aby przeczytaly to inne mamy na poprawe humoru "Kochany Święty Mikołaju! Cały rok byłam bardzo grzeczną mamusią. Karmiłam, myłam i głaskałam na żądanie dwójkę moich dzieci, chodziłam do przychodni częściej niż do sklepu, upiekłam 700 pierniczków na jarmark mikołajkowy w klasie mojej córki i wymyśliłam, jak zrobić szopkę na technikę bez użycia kleju. Mam nadzieję, że mógłbyś wykorzystać mój list na kilka Wigilii, bo pisałam go czerwoną kredką mojego syna na paragonie, czekając, aż pralka odwiruje, i nie wiem, czy znajdę jeszcze chwilkę wolnego czasu w ciągu najbliższych 18 lat. Oto moje świąteczne życzenia: Chciałabym dostać parę nóg, które nie bolą po całym dniu uganiania się za dziećmi (w dowolnym kolorze poza filetowym, bo takie już mam), i ręce, które nie zwisają bezwładnie, ale są wystarczająco silne, żeby wynieść wrzeszczącego dzieciaka z alejki ze słodyczami w markecie. Chciałabym mieć również talię, bo moja zniknęła gdzieś w siódmym miesiącu ostatniej ciąży. Jeśli w tym roku spełniasz również duże życzenia, to chciałabym dostać samochód z oknami odpornymi na odciski palców, i radio, które puszcza tylko muzykę dla dorosłych, telewizor, w którym nie ma żadnych programów z gadającymi zwierzętami, i lodówkę z sekretną szufladą za zamrażalnikiem, gdzie mogłabym się schować, żeby porozmawiać przez telefon. Z rzeczy praktycznych, przydałaby mi się lalka, która mówi „Tak, mamusiu”, żeby podnieść moją samoocenę rodzicielską, a także jeden dwulatek, który załatwia się do nocnika, dwójka dzieci, które się nie biją, i trzy pary dżinsów, których zamek zapina się na całej długości bez użycia siły i narzędzi. Fajnie byłoby mieć nagranie mnichów tybetańskich, mamroczących „Nie jedz w salonie” i „Nie bij brata”, dlatego że mój głos jest chyba zakresem odbioru moich dzieci i słyszy go tylko pies. Proszę, nie zapomnij też o podróżnym zestawie ciastoliny, prezentu pożądanego najbardziej przez wszystkie matki przedszkolaków. Robią ją w trzech żarówiastych kolorach i gwarantują, że rozkruszy się na każdym dywanie, sprawiając, że dom teściów będzie wyglądał tak samo jak mój. Jeżeli nie zdążysz już załatwić któregoś z tych produktów, poproszę o pare minut, żeby wyczyścić zęby i rozczesać włosy w ciągu tego samego poranka, albo o luksus zjedzenia obiadu o temperaturze wyższej niż pokojowa, podanego w czymś innym niż opakowanie styropianowe. Jeżeli nie masz nic przeciwko temu, mógłbyś dokonać kilku cudów Bożonarodzeniowych. Czy byłoby wielkim problemem, żeby oficjalnie uznać keczup za warzywo? Uspokoiło by to znacznie moje sumienie. Nie byłoby też źle, gdybyś mógł skłonić moje dzieci do pomagania w domu bez żądania zapłaty, jakby były szefami rodziny mafijnej, albo żeby mój maluch nie wyglądał tak słodko skradając się w piżamce o północy do kuchni, żeby zjeść lodową kontrabandę. Cóż, Mikołaju, za dwie minuty odblokują się drzwiczki pralki, a mój syn dojrzał już moje stopy przez kratkę wentylacyjną w łazience. Chyba chce swoją kredkę. Bezpiecznej podróży i pamiętaj, żeby zostawić mokre buty w przedpokoju! Wejdź i napij się herbaty, żebyś się nie zaziębił (zostawiam Ci też aspirynę). Poczęstuj się ciasteczkami ze stołu, ale nie zjedz za dużo i nie nakrusz na dywanie. Z wyrazami szacunku Mamusia PS. I jeszcze jedno – możesz anulować wszelkie moje prośby, jeśli jesteś w stanie sprawić, żeby moje dzieci były na tyle małe, żeby wciąż w Ciebie wierzyć."
  19. Pliszka---> no to szoruj do wyra!!!!!!! a na Mamę patrz z przymróżeniem oka taki już ich urok - jak sa daleko to źle, - jak blisko to szlag człowieka trafia;-)
  20. emi - spokojnie -napewno wszycho bedzie ok. nie martw się na zapas.
  21. oko - dlatego omijam wszelkie centra handlowe wieeeelllkiiiimmmm łukiem. Po pół godzinie w takim miejscu jestem chora..... i to nie tylko w czasie przedświątecznym...
  22. Pliszka - i jak tam, Mama już przyjechała??? Pozdrawiam Was wszystkie cztery;-)
  23. chimerka-- pojęcia nie mam. u nas nie było problemów z ulewaniem i nie wiem.
  24. Lady Mia - odnośnie ogródka 5 w 1 - ja wyłączyłam dzwięki bo to było zbyt dużo dla Ivo. Tak jak pisałaś - robił przedziwne miny i cały aż się telepał. Bez dzwięków też się bawi a się tak nie denerwuje (a może nie ekscytuje - sama nie wiem jak to nazwać).
×