brombabomba

Jula=== szerokiego nieba;-)

hejka kobiałki mam do Was pytanie czy, która z Was natknęła się gdzieś na książkę traktującą o metodzie rehabilitacji wg państwa Bobath??? Próbuję od 2 dni coś w necie znaleźć ale wskakują mi tylko namiary na rehabilitantów. Poszukuję opisu ćwiczeń stosowanych w tej metodzie :-)

oko--- sama robię, sama. Te gotowe w sklepach sa z pewnością wygodne ale jakoś średnio im ufam. Jak nie będę czasowo wyrabiać to pewnie zacznę kupować. Teraz robię sama i mam taniej i napewno zdrowiej.

heloł a my dzisiaj mieliśmy kolejne podejście do wprowadzenia warzywek. na tapetę wpadł ziemniaczek zmiksowany z synusiowym mleczkiem i było rewelacyjnie. Nie za dużo, nie za mało, bez ziemniaczanych rozbryzgów po chacie... jutro powtórka a po jutrze strzelimy sobie marchewe

oko, pliszka ---- a mój łobuz w 90% zjada juz tylko 5 razy dziennie, kilka razy przytrafiło się i 4 razy --- ale to jak były jakieś senne dni. Mam nadzieję, że go nie głodzę, choć wg tego co kiedys pisała Jula to zbyt malo wcina w ciągu dnia. No nic to.

Yennyfer każda noc jest obietnicą poranka! Trzymam kciuki

emi mami--ja przed ciążą mialam b, w ciąży duże b, a w trakcie karmienia??? chyba też duże b. Powiem Ci, że nawet w ciąy i po nie kupowałam nowch cycników bo sie w stare mieściłam. Ja już nie karmięod dawna i jak to wygląda??? Małe, mięciutkie b. Myslę, że w przypadku biustów o pierwotnym rozmiarze b nie ma zbyt wielkiego problemu. Trochę gimnastyki i bedzie ok. Nie mam pojęcia jak w przypadku większych rozmiarów. ;-) pliszka jestem, jestem, ale jakoś nie mam weny na pisanie...

pliszka--- zastanów sie .... jeżeki nie potrzbujesz tych pieniędzy szybko - poczekaj. I przenies do bezpiecznego jak się giełda trochę odbije. Teraz to nie jest rozsądne. Jak mozesz poczekac - poczekaj. Chyba, ze Cię pili...

no to powiem Ci oczko (tylko nie obraź sie proszę), że trzebabyło poczekać a tak sporo straciłaś...

oczko--- funduszami zajmuje sie zawodowo, nie martw sie odbije sie... Mam nadzieję, ze nie ulokowalś swych oszczędności w funduszach akcyjnych myśląc o krótkiej inwestycji. Jak zakładałaś dłuższy okres lokowania kasy-spij spokojnie.:-)

hej babeczki izula--- no to gratulacje!!!! cieszę się azem z Tobą:-)

ja na takie momenty zapodaję sobie kochaną chmielewską lub nieco wyświechtanego coelho (którego mimo wszystko bardzo lubię)

po grocholę jakos nie siegam a co do prezentów ---co sie będziesz ograniczać!!!! Coś dla duszy i dla ciała ---czyli wszystko!!!!

pliszka---- byle do stycznia:-) może akurat Ci pomogą:-)

Plizka --- a jak u Ciebie? dalej masz randki z laktatorem?

izulaa--- ja juz nie ściagam, ąle ściągałam. Popompuj kilka minut. Na początku czasami nie chce lecieć. Potem pojawia sie kropla, dwie a potem strumyczek. A jaki masz laktatror? Niechodzi mi o markę tylko o wygląd. Ja na początku miałam taki zwykły szklany i był do bani bo miał za mały kołnierz i bolało mnie jak ..rwa mać i nic a nic nie leciało. Doiłam sie ręcznie do czasu aż zmieniłm laktator.

Kolorowych snów

no to ja sie dołaczam do klubu miłosniczek czerni. u mnie to nawrót kiedys tylko na czarno kilka lat przerwy na zielono, błękitno, srebrno, brązowo i nawet jaskrawo-czerwono i w ciązy znów zachorowałam na czarny i chyba na dobrych parę lat choć nigdy nic nie wiadomo

oko----moja kuchnia to w dalszym ciagu prowizorka. i moze dobrze, bo własnie mamy zamiar ja przenieść......do garażu..... a garaż.....na dwór..... wszystko też robimy bardzo powoli i minimalnymi kosztmi bo ...... takie mamy mozliwości finansowe....

heloł pliszka--- i tu sie z Tobą zgodzę, że w gust nszych szkrabów trudno jeszcze trafić. Robimy na piracko ale jak sie synkowi nie spodoba--- cóż może byc nawet bob budowniczy....;-)

Wiesz co oko, na etapie projektu i budowy robiliśmy jedną otwartą przestrzen na poddaszu (uzytkowym). Wprowadzilismy się do domu bez otynkowanych ścian i z betonem na podłodze. W pierwszej kolejnosci zrobilismy dół i zaczęły się zminay koncepcji góry. a bo jak goście przyjeżdżają to fajnie jest mieć azyl i mieć się gdzie schowac wieczorem. A jak byliśmy u znajomych to dostaliśmy własny pokój i może fajnie by było mięć taki dla gości. .... I zaczęło się dzielenie otwarej przestrzeni. 13 miesięcy temu zrobiliśmy nasza sypialnie (w której po miesiącu nie wiadomo jakim cudem machneliśmy synka) i wydzieliliśmy część na łazienkę. Jaupierałam si przy pozostawieniu pozostałej przestrzeni otwartej.... Teraz znów stawiamy ścianki działowe i robimy pokoik dla synka.....

oko--- moim zdaniem najlepiej robić samemu pewne rzeczy. Wkładasz w to dużo serca a przy okazji nie wyglada sztapmowo... My sami postawiliśmy nasz dom, sami go zprojektowaliśmy (choć teraz wszystko byłoby inaczej i juz zaczynamy przebudowy a nie mieszkamy tu jeszcze 3 lata) i sami wymyślamy koncepcje wykonczenia. Czasami wychodzi super czasami nie, ale co tam, trzeba próbować;-)

jak bedzie ciut starszy to łóżko w formie tratwy, pułki na zabawki też takie "kajutowe", stara skrzynia na skarby a jako miejsce do zabawy wyspa z mięciutkim dywanem. Dziś kupilismy werniks i pigment do wymalowania morza na ścianach;-) Swoją droga ciekawa jestem jak nam to wyjdzie....

My robimy w stylu pirackim......

Misia kochana jest i napewno dostosuje się do sytuacji...;-)