Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brombabomba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brombabomba

  1. Pliszka--- miało być BUŁKOWA;-) Jak Misia???
  2. odniose się jeszcze do tego co wkleiła pomarańcza bardzo mocno zaciska piąstki i nie otwiera ich nawet wtedy, gdy jest ciepło, podczas zabawy czy kąpieli;----PIASTKI BYŁY OTWIERANE, CZĘSTO JEDNAK ZACIŚNIĘTE • ma stale bardziej napiętą lewą lub prawą stronę ciała (np. jedną piąstkę trzyma wciąż zaciśniętą); BRAK • leżąc na plecach czy na boku, odgina główkę do tyłu. CZASAMI Ułożone na brzuszku odchyla ją tak mocno, że przewraca się na bok;SPORADYCZNIE • leżąc na plecach, dziecko odgina się w bok, tak że jego ciało tworzy łuk przypominający literę C; TYLKO W MOMENTACH STRESU • ma stale skrzyżowane nóżki; BRAK
  3. Karusia--- Ty aparatko byłkowa złodziejka - tego jeszcze nie było ... no i do tego bi;-) oko--- nie daj się choróbskom. No chyba że chcesz do mn ie dołaczyć. Ja jestem załatwiona na amen.
  4. Kurwa zeżarło mi takieeeeegoooo posta. chyba 10 minut go pisałam. Teraz w skrócie Jula emi Pytałyscie mnie o objawy zwiekszonego napięcia. Trudno to opisać. starałam się dokładnie ale posta mi wcieło. spróbuję jeszcze raz ale prosze nie doszukujcie się zaraz tego u swoich pociech. Czasami mozna cosik wyolbrzymić (bez urazy) ;-) 1zaciśnięte piąstki, składane jak do modlitwy albo mydlenia. 2. Nóżki bardziej prosto niz w żabkę. 3. Wpozycji na brzuszku bardzo wysokie podnoszenie główki z jednoczesnym napiciem plecków w lekką łódeczkę. 4 Przy noszeniuw pozycji \"brzuch do brzucha\" odginanie sie do tyłu, 5. Przy ciagnieciu za łapki brak dzwigania główki, opiranie się na jej czóbku, 6. Prężenie sie w momentach płaczu i niepokoju (to chyba akurat normalne) tyle, że to było takie mocne prężenie z jednoczesnym sztywnym i nerwowym trzepotaniem rączkami. Część z tych objawów była mocna zaraz po porodzie i powoli ustępowały jednak po ostatnim szczepieniu jakby się wszytko spotęgowało a do tego doszły jeszcze problemy z zasypianiem. Wyginanie sie w literkę C To chyba tyle kobitki ale proszę bez paniki.
  5. do jutra kochane miłej nocki idę pakować mój zasmarkany kulfon do wyrka:-)
  6. anabanana--ło jezuuu ale dobrze, że juz dobrze...:-)
  7. chimerka-- ja myślę, ze po skonczeniu 4, ale pewna nie jestem. To tak mi sie wydaje....
  8. a odnośnie komplementów........nie wiem czy to mozna zaliczyć.... same oceńcie. dawno, dawno temu, jak jeszcze chodziłam do L.O. mój starszy o 10lat brat wraz ze swą małżonką zabrali mnie do największej dyskoteki w mieście. Ja ubrana jak na apel w szkole - czarna spódniczka w białe groszki i biała bluzeczka a mimo to jakiś student ptosi mnie do tańca...... Mnie smarkatą szokkkk. no i konwersujemy kulturalnie w tym tańcu i on mnie pyta jak mam na imię, no ja mu grzecznie odpowiadam:Katarzyna, a on na to \"Kasia - jak ta margaryna?!?!\" No i już po chwili nie miał z kim tańczyć... Ja za to zrozumiałam, ze na takiej dyskotece to taka smarkata może liczyć tylko na zainteresowanie jakiejś strasznej ofermy.......
  9. kutwa dwa posty mi zjadło trzeci raz pisać nie będę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBIAŁKI Z OKAZJI ROCZKU NASZEGO TOPICU!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas reemontu ciąg dalszy a myszorek spi w wózku w ....kibelku----najcichszym miescemw chacie
  10. kutwa dwa posty mi zjadło trzeci raz pisać nie będę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBIAŁKI Z OKAZJI ROCZKU NASZEGO TOPICU!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas reemontu ciąg dalszy a myszorek spi w wózku w ....kibelku----najcichszym miescemw chacie....
  11. Z OKAZJI ROCZKU TEGO ZACNEGO TOPICU RZYCZĘ WAM WSZYSTKIM KOCHANE MAMUŚKI BEZPROBLEMOWEGO MACIERZYŃSTWA, DUŻŻŻŻOOOOO UŚMIECHU, SPEŁNIENIA MARZEŃ I RESZTĘ SOBIE DOPOWIEDZCIE. SOBIE OCZYWIŚCIE ŻYCZE TEGO SAMEGO :D Pliszka alem sie uśmiała, no przyznam, że sny masz super!!!! I co kupiłas co ciekawego w Ikei??? U nas budowy pokoju myszorka ciąg dalszy a ja niestety mam katar i temperaturę. ale jakosik sie trzymam. a myszorek śpi w wózku w kibelku :P
  12. dzińdybry mamusie malir - ;-) dzieki Ja swojemu daje 5 x dziennie mleko na bazie 150ml. Po dosypaniu proszku wychodzi prawie 180. najczęściej zostawia we flaszy jakieś 20ml ale czasami muszę mu 30 dorobić- sporadycznie
  13. mmała3---- no co Ty kochana!!!!!! chociaż weekendowo!!!!!!!!!! Pliszka jednak się rozmyśliłam nie będę się topić;-)
  14. pliszka to byłam ja ale wokrutnym pośpiechu, teraz też na moment. Zaczęliśmy dzis stawiac ścianki działowe w chacie bo zdecydowaliśmy sie wyodrebnić synkowi pokój. Okazalo sie, że dzwięki wiertary, młotka, szlifierki mało mu odpowiadają i mialam masakrę. Synek cały dzień na rękach i jedyne w miare ciche miejsce w chacie to kibelek. Więc spedziłam dzis na kibelku parę ładnych godzin tuląc i uspokając synka. Na stojąco moge buty sznurować a szew po cc mnie napirdziela jakby mnie tydzień temu pokroili...... Co za koszmarny dzień. Na dodatek ma 9 dzień @ i konca nie widać ijeszcze łapie mnie jakieś gówniane przeziębienie bbbbbbrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
  15. hej babolki obaliłam właśnie flaszkę winka z moim artystą i żal mi dupe ściska, ze w domu nie ma drugiej butelczyny;-) żartowałam oczywiście oko- przybiłam piątkę!!!!!!;-) myszorek ma się lepiej ciociu Pliszko, strzelił kupala jak ta lala wytrąbił flachę i usypiałam go raptem 15 minut. Myślę, ze w ciągu kilku dni wrócimy do normy. Obgadałam Was baby z moim facetem i on się tez bardzo cieszy, że Was mam........ Rozumie zaraza, że dzięki Wam dupska mu nie truje ....... Śpijcie słodko, mocno i szybko.......
  16. zwykła z kranu ale u mnie jest super woda
  17. Jula---- no nie mogę narzekać ;-)
  18. a widzisz Szylusia i jedno i drugie ma blaski i cienie.....
  19. a ja Wam powiem, że ide pogadać, czy wogóle mam gdzie wracać... a jeżeli tak to negocjować kasę muszę. I myślę, e tu może być problem. Jak nie bedzie dla mnie miejsca to zostaja mi dwa wyjścia-- rozkręcanie na nowo wlasnj działalności, przy czym w branży, która się zajmuję to osiągnięcie przyzwoitych dochodów trwa długo.. lub szukanie innej roboty,, gdzie mi więcej zaplacą.... Związałam się z artystą i ... teraz musze mysleć o finansach;-)
  20. ululalam w łózeczku...... udało się
  21. pliszka---- ululałam go slicnie i śpi już jakieś 1,5godziny. Przed momentem zaczął kwękać ale miał zamknięte oczka więc mamunia smoka sybkowi podała, synek westchnał głeboko i nyna dalej. Mam nadzieję, że obudzi sie silniejszy i wypoczęty. Flacha wyparzona w pogotowiu, woda przegotowana nabiera odpowiedniej temperatury a mama się relaksuje z ciociami na forum.... malir--- no to trzymam kciuki za trafna decyzję. Mnie czeka poważna rozmowa z szefostwem next week. Juz mam pietra, myslę o niej bo staram się przygotowac sobie argumenty.
  22. malir----- cieszę się, że nie popadasz w totalną deprechę ale co jest kochana????? Co Cię tak dołuje????
  23. Szylusia----- ciesz się kochana, że mozesz karmić cycem. Ja bym chciała, bo i tak nie mam puki co kogo na dłużej z małym zstawić więc dla mnie to byloby wygodniejsze. Pamietam jeszcze dłuższe wypady na spcery. Mlody glodny??? No problem, cyc spod bluzki i jechane a teraz muszę pamietać żeby mięc przgotowaną wodę, mleko w puszce. Woda nalewana do flachy to wrzatek, coby do karmienia na wyjeździe za mocno nie ostygła. a jak młody zgłodnieje za szybko to ją wdedy studzić na gwałtu rety trzeba. Powiem Ci, ze jak była z nim na usg bioderek to gdyby nie miła kobieta z laboratorium to bym ocipiała. Kolejka jak kurwa mać.... Duszno tłoczno, dzieciaki beczą. przewijaki zajete co chwilę, ze nawet nie ma gdzie sobie rozstawic sprzetu do zrbienia mleka. Jak karmisz cycem to siadasz, wyciągasz mleczarnie i wio. Ta babka z laboratorium pozwoliła mi zwyczajnie przygotować wszystko i nakarmic młodego u siebie. Ja z młodym na kozetce a do niej ludziska przychodzą krew oddawać. Ja tam bym wolała cycem karmić. ;-)
×