brombabomba

i dlatego czasami najlepiej jest jak dzidzią opekują się dziadkowie.... ja niestety nie mam takiej opcji..... żłobek- - ok. tylko, że często smyki zaczynaja dużo chorować i wtedy dupa...

oko----- sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać!!!!!!!!!!!! Niani musisz byc pewna na 300%. Mało tego, ja bym specjalnie aranżowała takie sytuacje, w ktorych mogłabym sprawdzić jej prawdomówność. Widzisz, dawno temu - jak jeszcze byłam na studiach, jedna z moich znajomych najęła się jako niania i sama opwiadała co robiła a czego nie....... dramat to mało powiedziane. Nie chcę nikogo wystraszyć ale pewnie wiesz, ze zanim kogoś dobrze poznasz to musisz z nim przysłowiowy worek soli zjeść a taką nianię to widujesz raczej krótko.

heloł heloł a my dzisiaj po przyspieszonym spacerku. mały jak zaciągnąl to spi i spi....hihihihi a mamusia przygotowala na obiadek pyszny (mam nadzieję) gulasz wiecie co, nie mam pojęcia co mi się dzieje ale ciągle zmęczona łażę. Śpię dosyć długo, maluch jest grzeczny a ja jakas taka lewa i rozmemłana bleeeeeeeeeeeee. Najtrudniej jest mi rano zwlec sie z wyra a potem cały dzień gdzieś mi między palcami przelatuje;-( i zaraz wieczór i kąpanie i po dniu. Jakaś straszliwa sierota ze mnie... Pliszka masz słodką tą Twoją Babę - grunt to nie poddawać się męskiemu terrorowi;-)

izuulaa ---- to faktycznie często. Jak Ty dajesz radę zwłaszcza noca kobieto?????? Przypomnij ile tygodni ma Twoja dzidzia?:-)

oko----- dzięki za nazwę tej szczepionki, będę ją kupować jak przyjdzie czas na kolejne szczepienie wzw :-) A my dopiero wróciliśmy z długiego spaceru po lesie i młody sobie jeszcze spi. Porozpinałam mu kombunezon i mam nadzieje, że sie nie przegzeje

Pliszka - myśle że Misia nie wciąga za mało. Jakby było mało to by sie budzila sama i domagała. Mój czasami wciąga 180 ale tak raz dziennie a przecież jest tylko 5 dni młodszy od Misi i nie cierpi na zbyt małe przyrosty. Moim zdaniem poza rozbestwieniem prez dziadziusia wszycho jest ok.

dzwoniłam do przychodni - teraz nie mamy wzw

kutwa nawet własnego nicka nie umiem poprawnie napisać i się czasami farbuję na pomarańczowo...

Pliszka----- no to zajefajnie masz kobito. U nas to pieroństwo obowiązkowe. Jak juz miał 2 razy to chcę tę cholere do konca dociagnąć ale na euvaxB za chiny sie nie zgodzę!!!!!!!!! Może durna jestem ale nie i basta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Miłej nocki babole ;-)

Ja niestety znów w sparwie szczepień - ale o poradę mi chodzi więc wybaczcie. Mam we czwartek kolejne szczepienie w tym chyba wzw (będę jutro dzwonic do przychodni) i nie chcę żeby Ivo dostał euvaxB. Czy któraś z Was szczepiła swojego maluszka inna szczepionką na wzw???? Chcę sama kupić w aptece ale nie wiem jaką. Bedę wdzięczna za podpowiedzi:-)

hejka kobiałki to byłam ja;-) ale się Was naczytałam...;-) nie było mnie raptem 2 dni a tu kilogramy do nadrobienia... ale cieszę sie, ze poza małymi wyjątkami (typu- kataklizmy u Ciebie pliszka) wszystko u as ok:-) anabanana - gratuluje udanej próby łóżeczkowego zasypiania w niedzilę wyjechaliśmy do mojej siotry i dzisiaj wrociliśmy. Jak jestem z rodziną to chwili nie znajduj na neta. Mieszkamy kawałek od siebie i nie mogłam sie nimi nacieszyć (a oni moim synkiem). Ivo zniósł wyprawę i nowe otoczenie REWELACYJNIE!!!!! Byl grzeczny jak aniołek. Aż sama nie mogłam się nadziwić... a po ostatnim winkowaniu rodziców, którzy siedzieli przy winku do 2.30 aniołeczek spał do 9.30 (od 21.30) Pierwszy raz tak długo - mam nadzieję, że nie ostatni;-)

proszę wybaczyć mi literówki ale jestem po pysznym czerwonym winku..... taki miy i romantyczny wieczór...... jest mi bosko i .... \' dobrej nocy...

chimerka---- odnośnie wycinania znamion - w moim przypadku pieprzyków. Robiłam to w szpitalu jakieś 3 lata temu. Ponieważ moje kropki mają ok. 1cm średnicy (czasem mniej czasem więcej) i są ( a raczej byly)lekko wypukłe rodzinny zasugerował coby je wyciąć i przebadać. Skierowania nie miałam. Byłam w szpitalu tylko na zabiegu choc chcieli mnie poczatkowo zostawić na 1 dzień ale się uparłam. Robiłam na 2 razy, raz po 9 sztuk. Ponąć to zbyt dużo na jedno cięcie ale pięknie poprosiłam lekarza. Nic nie płaciłam. Znieczulenie miejscowe. Na każdym miałam po ok.2-3 szwy. Ze względu na tendencje nowotworowe w rodzinie krojenie było "z zapasem". Po tygodniu zdjęcie szwów. Generalnie luzik tylko zależy z jakich części ciała sobie to wycinasz. Ja zbyt szybko wróciłam do pracy i na fitness i niektóre blizny mi się odrobinę rozeszł- np. na brzuszku - i czesto lekarze pytaja czy miałam laparoskopię. A jak raz byłam na masaży antycelulitisowym to sie kosmetyczka pytała czy sobie tłuszcz odsysałam. Na plecach, szyi, nie mam śladów po cięciach. To tyle. Wyczerpująco???????? :-)

to byłam ja

chimerka----- jak sie opiję winka i odważę to wrzucę na naszego maila fotę mojego \"popieprzonego\" ciałka. Daję głowę, że stwierdzisz, ze Twoje pieprzyki to pikuś.....;-)

Jula lepiej nie karm teraz przez sen. Zgłodnieje to się obudzi a tak to może sobie noc z dniem pozamieniać;-)

chimerka------ witaj w klubie bladych twarzy!!! Ja slońce toleruje nawet całkiem nieźle ale za to co roku po tym słońcu przybywa mi kilka takich "cudnych kropek" - mówi sie o nichpieprzyki - mój największy kompleks. 18 największych już sobie wycięłam ze wzgledów bezpieczno-estetycznych ale i tak wyglądam jak biedrona. Zawsze mpodobały mi sie suknie z odsłonietymi plecami - u mnie nie ma mowy! Zawsze chciałam sobie strzelić dziarę ale wyobrażasz sobie jakby to wygladało???? Taki np JEDNOROŻEC albo jakaś MANDALA w towarzystwie miliona większych i mniejszych kropek.... Mój miły jak mnie pierwszy raz zobaczył w pełnej krasie to z oczami jak 5 zlotówki zawył ALE BIEDRONECZKA!!!!! Do końca życia bedę mu to wypominać;-)

co ty Jula!!!! nic nie podupada!!!! nie wszystkie mają tak grzeczne dzidziołki jak Ty!!!!! ja na ten przykład jestem choć wyjątkowo. Zwykle o tej porze jesteśmy na spacerze a dzis u nas mocno pada i zostaliśmy w domciu. Jula powiedz mi jedną rzecz. JAk kąpiesz synka to o ktorej??? i ile razy później go karmisz zanim strzeli sobie długie nocne spanko???

Jula dokładnie tak jak mówisz fragmentami to jakbym wcale cucia nie miała i jak się przemęczę to mam tę bliznę momentalnie grubsza \"pod skóra\" Wszystko będzie ok. tak to się po prostu goi....

Jula - zrobi się kochana spokojnie.... moja np. boli mnie jak ma si pogoda spierdaczyć:-( a teraz też jest ciemno różowa

a mój kochany to sie śmieje, ze jest poligamistą bo dwie baby ma..... jedna to ja jak się obudzę a druga to ja jak sie "zrobię" hihihi pliszka---- zajebiście, ze dziadunio stanał na wysokości zadania!!!! Takim dziadkom mówimy stanowcze TAK!!!!!;-) a co do diet - to słodkie dla mni może nie istnieć, mięsko lubię niestety i to dość mocno, warzywka kocham w każdej postaci a zcia nie wyobrażam sobie bez surowych ogórków i rzodkiewki no i nieustannie walczę z pochłanianiem chipów. w sklepie zwyczajnie odwracam od nich głowę i nie gadam z nimi i jakos sie udaje. Ale jak tylko jakims cudem pojawi się w domu....jestem zgubiona. Kocham słone...... ble....;-(

anabanana --- co ty kochana, ja juz od dawna tylko stuczne!!! a na solarium to tylko szew po CC zasłaniałam bo jest jeszcze czerwony i delikatny a byłam tylko 5 min tak cobym jak trup nie wyglądała bo z natury upiorny bladawiec jestem ;-) Zawsz sie smieję , ze jedna z piosenek Przemykowej jest o mnie bo tak to leci \"tabletki i przykrótki sen, trzy kawy pierwszy carmen przepadną gdy nakłada sie stosownie grubą farbę... gdy dzwonisz pytać jak wygladam w łazience rodzi się Jane Fonda Nie szukaj mnie ukryłam się nie poznasz twarzy pod makijazem....\"

dobra oczko chyba same jesteśmy na placu boju ;-) brykam na fajurkę i nyny dobrej nocy babeczki

przyjechała trochę później bo pojechała na obiad do mamy:-( chyba się zorientowała, że u mnie to może być pusto w garach...

i pomimo braku obiadu butelkę wina dostałam...