Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brombabomba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brombabomba

  1. jeszcze jedno jak wasze aniołki nie spią to bawia się same? zostawiacie je i możecie coś wtym czasie zrobic? czy przez caly czas ich aktywności jesteście z nimi???? moj ivo umie się sam bawić przez 10 max 15 min
  2. hej babeczki dzieki oczko za podpowiedzi i sugestie nie staram się wprowadzać jakiegoś sztwnego rygoru bo sie nie da - ale pewne \"uladzenie\" dnia jest z pewnocia pomocne. na wszystkie sposoby probuje Iva wybudzic przy karmieniu jak już mi sie cudem uda to jest później tak zly na cały świat, że ała Logiczne jest dla mnie to ze po jedzeniu powinna byc zabawa apotem sen ale mojemu synkowi chyba się tak nie podoba chimerka---- pytasz czy udało mi się dzieki odzywkom ustawić jedzenie Iva? Jest lepiej ale to chyba dzięki temu że wreszcie się najada. Miałam za malo pokarmu i moja pirania ciągle była glodna... Tera staram się pilnowac terminów 2,5-3 godziny i wtym rytmie go karmić. Z piersi co mi się tam jeszcze uzbiera to staram sie odciągać, zeby cokolwiek mu zaaplikowac ale w ciągu dnia to się uzbiera raptem 150ml razem cóż bywa Są dni barzdo ustabilizowane ale sa i takie, w których nic nie idzie wg jakiejkolwiek normy penwie to cześciowo wina haotycznych rodziców Ja cały czas próbuję planować, trzymać się godzin kapania, spacerów ale nie zawsze mi się udaje - zwłaszcza ze spacerami alem sie rozpisała....
  3. ja chętnie.... ale jeszcze proszę Was o radę tutaj... Babeczki kochane pewnie niejedna z Was jest po lekturze jezyka niemowląt - ja dopiero w trakcie powiedzcie mi rzecz następującą; czy Wasze Maleństwa są aktywne po jedzeniu????? Mój Ivo od początku zasypia czy przy cycu czy teraz przy flaszce (niestety już go praktycznie nie mam). Potem czesto odrazu marudzi jak sie budzi - co właśnie czyni Chcę to zmienic i zastanawiam się jak podejść do tematu. Lecę do synka z góry dzięki
  4. czy to któraś z nas czy nie, to moim zdaniem nieistotne bo to pomarańcza ma problem jak jej nie pasuje, że oko z karusią sobie konwersują, bo się czuje odrzucona, to jej psychologa polecam - forum zbyt dużo jej nie pomoże!!!! Ja proponuję nie reagować na takie durnowate zaczepki to sie im szybciutko znudzi psucie miłej atmosfery buziolki dla wszystkich czarnulek
  5. cześć kochane Boże tyle casu tu nie pisałam, że nie wie o d czego zacząć. Z pewnością nie nadrobię tych nieprzeczytanych stronic chybaże za jakiś roczek w długie jesienne wieczory - kiedy dzieci potrzebuja 10-12 godzin snu nocnego. Generalnjie u nas powolutku coraz lepiej ale czasu i tak mi na wszystko brakuje Wskoczyłam tu na sekundę ale zaraz zmykam bo jeszcze mam pranie do wywieszenia, podlogi do umycia a Ivo może się lada moment obudzić wrzuciłam kilka fotek na nasze konto buziolki dla wszyskich - ocho i wykrakałam... właśnie ktoś mnie wola z lóżeczka pa
  6. hej babeczki oko---gratuluje zdania egzaminu!!! anqa--- te krostki to moze być też trądzik noworodkowy. przemywać wodą przegotowana lub rumiankiem. tekie rzeczy jak tormentiol można używaać bardzo krótko --dzień, ewentualnie 2 ale odradzam stosowanie tego na wlasną rękę. Tormentiol jest ponąc zalecany dziecio , ktorym na zmiany trądziku niemowlęcego nie pomaga przemywanie wodą i ewentualnie delikatniejsze środki
  7. na problemy ze skorą pupy polecam alantan, moim zdaniem lepszy od sudocremu - łatwiej go zmyc ze skory Na odparzenia od kwaśnych kupek polecam mąkę ziemniaczaną u Ivo zddziałała cuda.......
  8. pliszka, malir--------- mój Ivo też ma wysypkę, takie male krosteczki, niektore jakby z ropką. Pojawiają sie różnie w różnych miejscach. Moja środowiskowa powiedziała, że to rumien noworodkowy i nie ma się czym przejmować. Jest to związane ze zmianami hormonalnymi i łączy sie dodatkowo z luszczeniem sie skórki w miejscach wysypki. Po ok. 2 dniach w miejscach krostek zaczyna się intensywnie łuszczyć skorka. No i mam kompiele w krochmalu..... Buziaki
  9. pliszka ----- u nas cięzko............ Ivo nie śpi calymi dniami tylko płacze i chce żeby go nosić.... Ztym noszeniem to przesadzam troszkę al ogólnie dramat!!!! Po konsultacji z pediatrą odstawiliśmy te pieprzona witaminę K i wit D też mam nie podawać do 3 miesiąca. Okazuje się (chyba) ze ivo ma bardzo wrazliwy przewód pokarmowy i meczą go wzdęcia. JAk chce puścić bączka to krzyczy na pół osiedla i robi się czerwony jak robak.......... a baczki chce puszczać często..... Tydziń temu zaczęły mu się takie kwaśne kupki, ze nic nie pomagało ani zmiany pieluch co 20 min, ani mycie pupy po każdej kupie, ani alantan, ani sudocrem, anibepanten... Pupe miał aż przekrwiną Dopiero odstawienie wit. K i maka ziemniaczana. Myślę, ze mlody jest tym wszystkim wymęczony i osłabiony. Rozregulowwał się zupelnie. W dzień zasypai przy cycu po 5 min to go pobydzam coby zjadł troche więcej a jak kładę go do wyrka to się budzi po 10 min i nie można go ukołysać przez godzinę no może pól. uspokaja się tylko przy cycu ale ja nie daję rady karmić go co 15 min po 15 min. Nawet tyle mnleka nie mam. czasem go podkarmiamy sztucznym. Dzis się zawzięłam i zaczęlam przetrzymywać go żeby jadł co 2 godziny,--- efekt???????????? Mam ręce do podłogi od noszenia ale wytrzymał śpiąc godzinę na spacerku a po powrocie ekspresowa zmiana pieluchy i cyc i odpukać synek spi mi już pół godziny. Ale jak wrócilismy ze spaceru to myślałam, ze tego cyca połknie w całości. Mam nadzieje, że powoli wszystko sie unormuję. Moja nieobecność tu na forum wynika z absorbującego sposobu bycia mojego synka. O prasowaniu ciuszków i pieluch juz dawno zapomniałam ledwo mam czas coś upichcic do zjedzenia. no ale tak mi bylo spieszno do wcześniejszeg porodu.... urodziłam raptem 3 dni przed terminem po cesarce juz prawie doszłam do siebie jak znajdę chwile musze tylko zrobić wyniki czy poradziłam sobie z anemią jestem jeszcze trochę sąłba i szew jeszcze boli (głównie wieczorem po całym dniu latania) ale z tym daje sobię radę oby tylko Ivo się troszke uspokoił całuję Was wszystkie dziewczyny Nawt nie miałam czasu poczytac co u Was Wybaczcie mi ale gonie do domowych obowiązków pki młody spi Boże on dalej spi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Huuuurrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!11
  10. ja na sekunde pliszka mój ivo miał tak po vit k odstawiłam spadam bo mały beczy
  11. kurde no-------------- moja położna srodowiskowa mówila, że noworodki mogą nie robic kupy przez kilka dni nawet do tygodnia i ne ma w tym nic anormlnego (oczywiście jesli nie ma innych niepokojących objawów) U mijego Ivo jest różnie, też ma czasem przestoje. Muszę iść go zwazyć do przychodni bo wydaje mi się, ża mało przybiera na wadze. No ale ważyłam go domowym sposobem - na wagę sama i na wagę z synkiem..... Gratuluje nowym mamusiom:-)))))))) Patzrcie jak płynnie przechodzimy z tematów opuchniętych nóg i wielkich brzuchów do kolek pieluszek smoczków szczepionek Mój Ivo skończył wczoraj 2 tygodnie:-))))))))))))))) Jak sobie przypomnę poród to mnie ciary przechodzą. Cieszę się że już po i cieszę się że lekarz byl czujny i uratował mojego synka:-)))) Szwy po cesarce niestety jeszcze mi dokuczają. Lekarz mówił, że jak bedę zbyt dużo latać to będą boleć. Weź tu człowieku nie lataj jak z petardą w tyłku przy takim małym osesku. Idę do prac domowych.... Buziaki dla wszystkich
  12. oko-------------- Twój synek skończył wczoraj miesiąc!!!!!!!!!!!!!!!1 Boziu jak ten czas leci............... Buziaki
  13. hej babeczki!!!!!!!!!!! Padam na pysk.............. Oczko kochana------- powiedz co robisz z małą ilością pokarmu - mamten sam problem. Mały krzyczał, płakał, nie chciał spać a ja nie wiedziałam dlaczego i zaczęłam sprawdzać ściągając pokarm i okazałao się że mam tego po 15 max 30 ml na sciąganie. no i Ivo zaczął dostawać też sztuczne. Ja z kolei mam za to jeszcze mniej pokarmu - dzisiaj nawet kropli nie udało mi się odessać. Jak masz jakieś złote rady podziel się. Chcę karmić synka cycem ale przy anemii po porodzie, ciągnących szwach na brzuchu nie mam siły przystawiać go do cyca co 15 min. - a tyle śpi po moim mleku. 20 min na cycu i 10 - 15min snu. Ja zwyczajnie nie wyrabiam. Buziaki dla wszystkich
  14. hej kobitki!!!! Gratuluje nowym mamusiom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trochę zalatana jestem no i jeszcze cięcie daje mi sie we znaki. Wczoraj ściągałam szwy - wszystko ładnie sie goi. Która z CESARZOWYCH uzywa pasów do ściągnięcia brzuszka????????? Zastanawiam się czy sobie kupić kiedy i jaki???? Pliszka kochana trzymaj się z tymi cycorami !!!!!!!!!!!!!!! dASZ RADĘ WIERZĘ W CIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój Ivo ma się chyba całkiem dobrze ale ewidetnie ma problemy z brzuszkiem - dlatego tak zamilkłam. Mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie lepiej i znajdę troszkę czasu na konwersacje z Wami. W ciągu dnia brakuje mi czasu na wszystko ale przynajmniej w nocy mój synek (odpukać) przesypia ciągiem jakieś 6 godzin. Jestem zmeczona jak jasny gwint - moze dlatego, ze mam porządną anemię poporodową. hemoglobinka jakby runęła w dół a nie spadła. Łykam jakieś czerwone tableteczki i czekam na powrót formy. Całuje Was wszystkie mocno bo nie wiem kiedy będe miała sposobność tu postukać. Gonię kąpać mojego synka. Dobrej i przespanej nocki
  15. Witam Was wszystkie dziewczyny kochane!!!!!! Ale sie za Wami stęskniłam!!!!!!!!!!!!!!! Nie miałam czasu nadrobić wszystkich stron ale dziękuję za gratulacje i GRATULUJĘ WSZYSTKIM NOWYM MAMOM Szylusia cieszę się jak cholera!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj wyszłam ze szpitala ale jeszcze nie jestem w domu. Rodziłam 60 km od mojej chałupki i wczoraj całą trójką zatrzymaliśmy się u przecudownej cioci mojego mężczyzny. O porodzie powiem Wam tylko jedno MÓJ MĘZCZYZNA POWINIEN DOSTAĆ ZŁOTY MEDAL BYŁO BARDZO CIĘŻKO Z KOMPLIKACJAMI I BEZ NIEGO NIE DAŁABYM SOBIE RADY Wszystkim dwupakom życzę z całego serca coby było SZYBKO, LEKKO, ŁATWO I PRZYJEMNIE Pa spadam do mojego synusia
  16. dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki byłam na KTG i w ostatniej chwili odnotował sie mega skurcz rozwarcia nie mam ale ponieważ rozładował się trochę tłok na porodówce lekarz zaprpoponował mi przyjęcie na oddział. Nakłamamłam, że nie mam torby przy sobie bo trochę spanikowałam.... ale podjęłam decyzję JADĘ pONIEWAŻ PRAWIE NIE MAM ROZWARCIA PODADZA MI JAIŚ ŻEL nie wiem jak to sie rozwinie może urodzę, może nie......... Pozdrawiam Was wszystkie i spadam robic sobie lewatywkę Buziaki
  17. to znów ja i powiem Wam jeszcze jedno seksik też nie działa......... idę na spacer - dłuuuuuggggiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Pa
  18. Pliszka, Lady DUŻE BUZIAKI DLA WAS I DZIECIACZKÓW!!!! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Melduję się na rozkaz 2w1 k**wa m*ć Wczoraj na KTG ani jednego skurczu, potem badanie -rozwarcie raptem na 1 cm. Napar z liści malin gówno pomaga - no ok. mam po nim szmerek jak po wódzi. Jak sie wkurzyłam to se wczoraj zafundowałam spacerek 2 godzinny. Efekt????? Całą noc miałam twardu brzuch i wrażenie, że kości miednicy mi eksplodują na prawo i lewo i jeszcze uczucie, że mam zamiar za przeprpszeniem moje kochane , niepogryzione jabłko wysrać. O czwratej rano przeniosłam się na fotel, bo leżeć juz nie mogłam i co??? i oczywiście żadnych orodowych skurczy. wczoraj napatoczyła mi się pod ręke babka zajebista, która przez lata byla położną i mówi do mnie tak; OJ KOCHANA JESZCZE CIUT ZA WYSOKO MASZ BRZUSZEK, ON JESZCZE OPADNIE............................... mi opadła ale szczęka, bo i tak mam wrażenie ,że brzuch mi juz kokretnie opadł nie pisałam wczoraj bo co chwilę ryczałam bo jak po KTGczekałam na gina to przyszła taka jedna z dzidziołkiem na ręku po wypis widzi, że ja z brzuchem i pyta na kiedy termin to jej grzecznie odpowiadam, że 20-23.08.2008 a ta zołza mi na to, że ona miała na 25.08.2008 i właśnie w ubiegłym tygodniu urodziła - przed terminem... jak się nieczęsto tu udzielam to dlatego, że nie chcę Was dołować - a nastrój mam wisielczy buziołki dla wszystkich Pa Jutro ide na kolejne KTG
  19. Esab -----> Ty słonko już pewnie po!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I tak tzrymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szylusia - witaj w klubie kurzonych i zmęczonych i bez humoru!!!!!! oko----------> a co Cie tak wkurzyło???????????????? u nas????????????? buziole dla wszystkich o 12 idę na KTG pewnie będzie lipa jak w czwartek i w sobotę..............
  20. kurde no---------> teraz będzie już coraz lepiej ;-) trzymam kciuki za szybki powrót do formy. Cicho tu i pusto Ciekawe czy w związku z niedzielą, czy rozpakowaniami?????? Najbardziej zastanawia mnie gdzie podziała się Szylusia???? Czy wiadomo coś więcej o Pliszce??? Pozdrawiam Was - nadal 2w1
  21. no to i ja witam mamusie 2w1, do których zresztą w dalszym ciągu się zliczam Wiecie co w szpitalu, w którym chce rodzić jest taki tłok na porodówce, ze na salę komercyjną dostawiono łóżko a i tak brakuje mięjsc więc część kobiet z urodzonymi dzidziołkami jest przenoszona piętro niżej na ginekologię...... A dziś an ktg jakiś jeden marny skurczyk mi się odnotował Do nastepnego razu...
  22. Szylusia---------> nie nerwujsia !!!!!!!!!!!!!! nie jesteś sama!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak widzisz ja też w dwupaku i nie wierzę aby to się szybko zmieniło..... oko--------> piszesz, że u Ciebie dzisaj pał a u mnie leje jak z cebra a wolałabym troche pospacerować......
  23. malir- GRATULUJĘ pliszka - a myślałam, że na mnie poczekasz...... mam nadieję, że jesteś już po Wczoraj po południu nie mogłam tu kuknąć więc zaległości nadrabiałam dzisiaj!!! Oj dzieje się Szylysia - ja też nadal 2 w 1 Wczoraj na wizycie dowiedziałam się, że mały już szykuje się mocno do wyjścia bo jest tak nisko, że ojojoj. gin powiedział, że dzięki temu poród powinien pójść szybko i gładko bo byczą część drogi mój młody już pokonał....... W sobotę między 10-12 idę na KTG i zobaczymy co się będzie działo Pierwsze super wieści dla mnie - choć nie nastawiam się na cud. Gin powiedział, że powinnam urodzić w trakcie tygodnia Zaczynam odliczanie tik tak tik tak tik tak
  24. dwie kreseczki no to będę za Ciebie jutro kciukitrzymać z calej siły teraz zdałam sobie sprawę, ze nie jestem pewna kidy pisałaś posta zaraz sprawdzę i zacznę trzymać kciukolce Powodzenie
  25. dzisaj idę do doktorów :D bo mam dwóch hi hi hi jednego, ktory na mnie dobrze psychicznie działa i drugiego (dopiero od jakiegoś czasu), który pracuje w szpitalu gdzie chcę rodzić..... no i jestem strasznie ciekawa co mi powiedzą Pewnie, że to jeszcze nie jest szyjka rodząca - jak ostatnio. Wieczorem będe mogła zdać relację:)
×