Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brombabomba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brombabomba

  1. kurde no- widzisz, tak źle i tak niedobrze. Ja od pół roku szukam pracy. Wysłałam już wiele CV i raptem jeden bank sie odezwał ale praca tam nie miała sensu. Nie będę wchodzić w szczegóły. Nie wiem co się dzieje. Nigdy tak nie miałam, Zawsze jak wysyłałam CV to było kilka telefonów i czasem kilka rozmów a teraz dupa. Moje finanse leżą i kwiczą . Mam poteżne długi, hipotekę, kończy mi sie kasa i nie wiem skad wezmę więcej a roboty jak nie było tak nie ma. A jak to jest z porzuceniem pracy - gdybys znalazła lepszą, inna i zwyczajnie nie zachowała terminu wypowiedzenia????? Wie, któraś cos na ten temat???? A z chłopem to tylko o kase idzie, czy coś grubszego????
  2. Wiecco, przed chwilką kuknęłam na topik tegorocznych sierpniówek. I musze Wam powiedzieć, że my się zajebiście trzymamy. Czasami mniej piszemy, czasami, któraś znika na moment ale topik funkcjonuje i to mim zdaniem calkiem nice. U tegorocznych jakoś tak sucho, bez emocji, tak jakoś obco. Jak sobie przypomne co sie u nas działo rok temu to było zupełnie inaczej. Ja pamiętam, że zawsze możnabyło liczyć na rady i porady, na rozmieszenie w sytuacjach podbramkowych, na wspólne przezywanie pierwszych szczepień, katarów, rozwolnień, obrotów, uśmiechów i mogłabym tu jeszcze godzine wymieniać........ a może to tylko ja jestem taka sentymentalną bździągwą:P tak czy inaczej, nasz topik jest lepszy:D jesu, a mój dzieć śpi juz prawie 2 godziny, to do niego niepodobne...... pewnie napisałm to w złą godzinę :P
  3. Viola - a czy na nk WR (K) to Ty?????? Bo się już pogubiłam.
  4. upst chyba sama zostałam ja to nie wiem dokładnie czy mam dżemy gruszkowe, czy goździkowe...:P bo tak mi się sypnęło tych goździków, że ohohohohoooooo, ale muszę powiedzieź, że i tak jest mniam, mniam
  5. Chimerzyca a gdzie Ty????????? Odezwij się!!!!! Pliszke to juz od tygodnia wwołuję i dupa blada..... Karusia - i jak tam u Ciebie?????
  6. oko- a te bobrowniki to jakaś firma??? Wiesz, ja mieszkam na drugim końcu Polski i się z ta firmą nie spotakałam. Kupujesz to w jakichs sieciach, czy w lokalnym sklepie? Kurde no- wiesz co jeszcze jedno Ci napisze. Zaglądaj tu jak najczęściej, poużalaj sie, wywalaj z siebie wszystkie smutki, lęki i frustracje. Jak człowiek tak wszystko wypluje to jakoś trzxwiej na wszystko patrzy. Tak mnie sie wydaje, chociaż sama jak mam doły t stąd znikam.... ale jak sie w końcu wypłaczę dziewczynom to mi jakoś łatwiej. Ja nie mam takich problemów jak Ty ale za to mam milion innych. Też jest mi ciężko. Ale uszy do góry!!!!!!!!!! W kupie raźniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. kurde no -- ej kobieto, no coś Ty, nie załamuj sie tak. Wiele z nas oddaje swoje dzieci pod opiekę babć, cioć, do żłoba. Nie rób sobie z tego tytułu wyrzutów!!!!!!!! A z mężem aż tak krucho? Jakiś czas temu pisałaś, ze jest do bani ale myślałam, że po wyjeździe we dwoje coś w Was na nowo zakwitło..... Trzymam za Ciebie kciukasy
  8. oko - torcik pycha:D Ana - na chlebek? Różnie . Jeśli akurat udałomi się dostac jakąś niesłoną, delikatną wędlinę to cienki plasterek. Pasztet swojej roboty, serek ziarnisty - choc ten to nie na kanapke tylko na talerzyk i młody łow kulki w paluszki i zajada. Pomidora też jeszcze rozgniatam widelcem bo nie zawsze Ivo sobie z nim radzi. Mam własnej roboty dżemy - brzoskwiniowe, gruszkowe, jabłkowe wiec i one ladują na kanapkach. Powolutku wprowadzam miód. Może o czymś zapomniałam? A ostanio nawet jedną kanapkę zrobiłam mu z serkiem topionym, i i żółty tez już po odrobinie dostaje.
  9. Mój rano wciąga całą flachę bebiko 3R ale z kaszy wieczorem chyba będę rezygnować. Tej z nestle wcale nie lubi po kilku łyżeczkach odwraca pysio i ucieka. Ta z Bobovity jeszcze prszechodzi ale ja po takim jego karmieniu mam dosyc za cały dzień. CZytałam wczoraj, że jak dzieci pija kakao, jedza jogurty, kefiry, twarogi to podawane mleka wcale nie jest konieczne. Musze przyznac, że mnie to ucieszyło. Ja nigdy nie myłam fanką kasz i zup mlecznych to i synkwi sie nie dziwię. Mleko piję jak oko - do kawy.
  10. ana - wiesz co, wyobraź sobie, ze jak zaczelam opowiadać tutaj jak to ja nauczyłam Ivo nie jeść w nocy, to ta mała szelma zaczeła mi się wybudzać ok 1 w nocy. No i fakt nic nie pomagalo dopiero flacha. Ale wiesz co, zaczęło mnie to zastanawiać. Z tego co pisałaś, to jak Martini była na cycu to tez mniej jadła w nocy???? Tak czy siak, ja wczoraj zrobiłam eksperyment. Ivo nie przepada za kaszą. Mam duży proplem wieczorem, żeby mi zjadł jakies 240. Ale generalnie ok . - 200 zjada. Trochę sposobem ale wciaga. Poczytałam wczoraj w necie i po wciśnięciu 240 ml kaszy zrobiłam mu jeszcze kanapki. Zjadł 3!!!! Wiesz takie z bułki w poprzek, czyli nie jakieś mega wielkie. Beknął po tym zdrowo. Spał od 7.30 do 6 rano. Dzisiaj też tak zrobię wieczorem.
  11. Jak zobaczyłam, że jestescie to sobi jeszcze oczy narysowałam, cobyscie się mnie nie przestraszyły:P oko to ja poproszę kawałek tortu:D
  12. hejka wszystkim ja tylko na sikundę :P Jula - ja na takie jakby ropiejące, wrzodowate to w fazie początkowej BENZACNE i się zasuszają. Ale myślę, że to mozna doraźnie i nie da się rady na dłuższą metę. U mnie w rodzienie laska zaczęła mieć takie problemy i się okazało, że miała jakiś ukryty stan zapalnu w jakimś zębie czy cóś (generalnie chodzi o jamę ustną). Kilka wizyt u dobrego stomatologa, który jej wszystko sprawdził i zrobił porządek i cera wróciła do normy. To tylko taki przykład, bo to może byc coś innego. Spadam
  13. Bo zapomnę... Proponuję cobyśmy sie 16 października spotkały tu wieczorem bo trzeba będzie uczcić (coby nie powiedziec oblać - z racji abstynencji oko) obrone oko. Ja w każdym razie zakupuje sobie flachę czerwonego wytrawnego na tę okoliczność i jak mi nic planów nie pokręci to będę z tą flachą na Was czekać. Ponieważ oko będzie zajęta ana albo marzka pieka placek :P (a bo tak mi sie jakoś zapamiętało, że Wy dobre kulinarnie jesteście) :D:D:D:D:D:D:D
  14. kurde no - Ivo nie ma krzywych tylko przy chodzeiu szeroko je rozstawia. Jak Cię cokolwiek niepokoi i nie wstydź się i szoruj do wracza. Mam jednak nadzieję, że to cóś Ci się ubzdurzyło z tymi krzywymi.....
  15. napisałam mega posta ale mi wcięło teraz w telegraficznym skrucie Yeny - stosunkowo udanego wieczoru:P Oko - nawet nie wiesz jak się cieszę, że też jesteś taką "wredną" mamą:P Jak sie tu ostatnio wywnętrzyłam to takim chłodem powiało, że się przelękłam:P Jesu muszę wreszcie kupić tę druga ksiażkę Tracy. Buziaki 4all Pliszaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!! wołam Cię bestioooooooooo!!!!!!!!!!!!!!
  16. o jesusie -Dwi Kreseczki - no to ci współczuję i trzymam kciuki za te węzły
  17. no to dołączam do mam dzieci "wspinających się" :D ana - kochana, przepisu na przespaną noc to ja ci nie dam:P bo nie mam:D A moim zdaniem karmienie dzieci cycowych i butelkowych niczym się nie różni. Ok. Karmiłam cycem niespełna 3 miesiące więc bardzo krótko. Tak samo musisz wyjąć dziecko z łóżeczka (przynajmniej ja wyjmowałam). i dzieci tak samo jak od cyca potrafią uza;eżnic sie od flachy. Nie chcę urazić mam "cycowych" , zresztą "butelkowych" też nie, ale moim zdaniem to wszystko tkwi w naszych głowach. Przykład: ja piję w nocy dużo. Budzę się i piję - czsem wydoje pół butli mineralnej. wymyśliłam sobie, że mlody pewnie też jest w nocy spragniony, bo niby jakim cudem nie jak matka taki nocny smok. Więc przez jakiś czas - jakieś pobudki w nocy - a ja matka polka paciewica już u synka w pokoju z piciem i masz synuniu popij sobie. Jaki był tego efekt? Zaczął się budzić regularniej i domagał sie picia. Ot tyle. Więc znów sięgnęłam po stara , dobrą Tracy i metadą trzech nocy wypleniłam ten zwyczaj. Teraz Ivo budzi sie zdecydowanie mniej, czesem wcale. Jasne, że czasem i ja daję mu w nocy flachę bo to przecie mały dzieć i diabli go wiedzą kiedy zgłodnieje - ale to średnio raz na miesiąc - może dwa. Ana nie zrozum mnie źle, bo ja się nie chce wymądrzać ale tak szczerze Ci piszę jakie ja mam na ten temat zdanie. To w większości tkwi w nas i to my przyzwyczajamy dzieci do przróżnych "zachowań" Ślę buziaki wszystkim
  18. Widzisz ana, ja należę do tych wyrodnych matek co własne dzieci tresują:P i swojego wytresowałam jak miał niespełna 3 miesiące, że nie ma jedzenia w nocy i basta. Jasne, czasami sa wyjątki ale naprawdę nieczęsto. Męczyłam sie ze 3 - 4 nocki z ta nauką ale byłam nieugięta i zadziałało. I znów Tracy mnie uratowała:D
  19. ana - a czy Martyna nie rekompensuje sobie w ten sposób brak cycusia???? Ja bardzo krótko karmiłam piersią więc mogę sie mylić. Może to jakiś skok rozwojowy i ma wieksze zapotrzebowanie na papu. Jak taka sytuacja bedzie trwała dłużej niż dwie, trzy nocki to na Twoim miejscu zaczełabym ją ekspresowo uduczać takiego pojadania w nocy.
  20. Jula - mój szkrab tez rozstawia szeroko nogi i jeszcze śmiesznie sie kiwa na boki - jak kaczucha. Wydaje mi się, że nie ma się co przejmować. Trzeba obserwować i już. Jak to nie będzie zanikać no to wtedy do lekarza ale myślę, że większość dzieci zaczyna chodzenie na szeroko rozstawionych nóżkach. Oko - będę trzymać kciuki. Nie pekaj, będzie git!!!!! :D
  21. hejka kobiałki u nas odpada jeszcze coś innego niz łóżeczko bo mlody wierci się w nocy jak wesz na grzebieniu. Pewnie spadłby z tego wyrka kilkanaście razy w ciagu nocy :P A tak poza tym to jestem zasmarkana, zakasłana, na oczy prawie nie widzę i bleeeeee po całości
  22. widzę, że tu dzisiaj weekedowo nie będe się ropisywać bo mój dzieć tak mi dał dzisiaj popalić że ohohohoooooooo miłego wieczoru :-)
×