emilunka 1985
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez emilunka 1985
-
elfik to zadzwoń do nich, zeby ci powiedzieli np wprost że nic z tego, a nie na odczepne mówią że odzwonią!
-
onfim to teraz mi wytłumacz, dlaczego bym się nadała :) W liceum mówili na mnie 'kolka' bo mówili, ze jestem mała i wszędzie wejdę :) A ciekawska swoją drogą też jestem, więc moze i masz rację :D Co więcej, moją idolką jest Mała Mi :D
-
onfim co ty, ja się na szpiega nie nadaję :) Po prostu odczułam nieprzemożną chęć zadzwonienia do Reewelki :) a z Namea gadałam na dziadu-dziadu :) Elfik dziubku mój, nie denerwuj się na grę :)
-
jesteśmy, ale jakoś nic się nie dzieje :( Aha, jakby ktoś pytał, to dzwoniłam do Reewelki, ale jest w pracy zawalona robotą i nie ma jak nawet neta odpalić. A co do Namey, to nie była wczoraj u lekarza,ale wieczorem wyskoczyła gdzieś na jakąś imprezę :) Pewnie dziś wieczorem się odezwie bo ma wolne. Widzicie, ja wiem wszystko :)
-
mnie też :/
-
onfim ja paliłam 6 lat. ale Osobisty mnie z tego wyleczył. aczkolwiek często mnie nachodzi taka ochota na taki właśnie wybryk, zwłaszcza przy piwie ;)
-
madziczek teoretycznie to jest tak, że ja kończę o 19. Ale jest tu taki jeden, co zawsze swoje pisma tworzy wieczorami. i jak jest cos NAPRAWDĘ PILNEGO to trzeba zostac i pisac. Ale np. wczoraj powiedzial, ze ta sprawa jest mega pilna, i trzeba skonczyc bo dzis z samego razu on pismo musi zawieźć do Sądu.i co? i jest 13.30 a jedna z dziewczyn dopiero kończy to pismo na spokojnie i ok. 16.00 trzeba bedzie zawieźc :o
-
Jadzia byłam byłam, ale czekałam jak na skazanie aż wreszcie dostanę to, co mam zrobić. W ogóle czasem mam wrażenie, że szefostwo tutaj to myśli, że my poza pracą nie mamy żadnego życia. Po prostu jestem za miękka i czasem muszę zacząć się stawiać, bo nie może być tak, że ja wiecznie siedze po godzinach, kiedy naprawdę nie ma czegoś mega pilnego do zrobienia
-
No. Wygadałam się i mi trochę lepiej. Onfim ty palisz? :) Elfik przede wszystkim musisz wszystko na spokojnie przemyśleć. Ja tam w Ciebie wierzę. Dzielna dziewczyna z Ciebie Pasiata dzięki za dowody uznania :) Jadzia masz trochę kawy dla mnie? Ita ja siedziałam wczoraj do coś po 20. Namea jak się czujesz po imprezie? Reewelka tęsknię :( Ja dziś kolejny dzień od 6 na nogach. Rano jazdy, teraz praca... Ehhh jestem już strasznie zmęczona tym tygodniem :/
-
A ja dziś jestem jakoś zagotowana, jak mnie wczoraj w pracy wkurzyli tak do dziś mnie trzyma. No wiecie co, to jest już jakaś KPINA. Przez całe popołudnie nie było co robić w pracy. Aż tu nagle o 18.30 jak ja się cieszyłam że mam jeszcze pół godziny pracy, przyłazi do mnie jeden facet (ten co zawsze przez niego muszę siedzieć po godzinach) i mówi, że ma dla mnie dużo do przepisania na kompa. I było tego pisania na co najmniej 2 godz!!!!!! Normalnie myślałam, że go zabiję. Na szczęście udało mi sie w naszej bazie danych znaleźć takiego jakby gotowca, więc jakimś cudem do tej 19.00 się wyrobiłam. i co? Kazał mi czekać, bo KONIECZNIE trzeba było jakieś pismo skończyć. Poczekałam do 20, kiedy on mi ciągle nic nie dał, to powiedział laskawie, że MOGĘ IŚĆ, bo zgubił jakąś kartkę, bez której nie mogę kontynuwać. I co? ubrałam się, wyłączyłam kompa, a on powiedział, że JEDNAK JĄ ZNALAZŁ!!!!!!! Więc już się tak wkurzyłam, że powiedzialam, ze skończy ktoś za mnie rano. I co? takie to było strasznie pilne, że jeszcze teraz to piszę!!!! Co więcej, miałam plan, żeby jednak na weekend pojechać do Lbn do Osobistego, i co? Kochana rodzina mi zaplanowała, że nigdzie nie pojadę, bo ma przyjechać mój pojebany kuzyn na rozmowe o prace i trzeba z nim pojechac. I kto pojedzie? Emilka pojedzie!!!!! BOŻE ZAGRYZĘ KOGOŚ DZISIAJ
-
a ja ciągle w pracy :(
-
Boże, ja już padam na ryjek :/ a tu jeszcze godzina :o jestem już masakrycznie zmęczona
-
elfik no cóż :( ty wiesz, co dla ciebie będzie dobre...
-
elfik maleńka nie wolno się poddawać. Wysyłaj ciągle CV, jak trzeba to zanieś osobiście, działaj!
-
elfik ale własnie to jest chore. Że na takie stanowisko pewnie nie będą cię chcieli (że niby jesteś dla nich za dobra i że będą się bali że im szybko zwiejesz) :o
-
czesc wam. Ja dziś od 7 na nogach, najpierw jazda, a teraz znów do 19 w pracy :/ elfik kurwa mać, no co za kraj. Ja owszem, w kancelarii, ale w sumie można mnie nazwać sekretarko-recepjonistko-tłumaczem :/ Także nie wiem, czy taka praca by cię interesowała.... Ja powiem ci jak jest u nas. Np. na praktyki czy do pracy u nas to przyszło ogromnie dużo zgłoszeń. A oni nie dość, ze połowy nie przejrzeli, to te co widzieli to albo olali, a jak juz kogos na rozmowe zaprosili, to i tak pozniej nie dawli nikomu znać. W kulki sobie lecą. A teraz zatrudnili jakąś pierdolniętą Olusię, która dopiero za rok będzie na aplikację zdawać. Bo kiedyś była tu na praktykach i wszystkim w dupę właziła. Normalnie chore to wszystko. onfim brak słów normalnie :(
-
nie mylisz się, jest tak jak mówisz. Lusterka, siedzenie, pasy- to robię zawsze. Ale nie za kazdym razem wysiadam z samochodu, sprawdzam, czy światła świecą ani czy jest płyn w zbiornikach. Tego mnie nauczył na początku i będziemy jeszcze powtarzac.
-
onfim teraz na jazdach to ja w ogóle takich rzeczy nie robię. Na pierwszej jeździe pokazał mi co i jak. Teraz wsiadam, usadawiam się wygodnie, zapinam pas i jadę :) A dopiero gdzieś pod koniec kursu będzie mnie przepytywał i sprawdzal, czy wszystko robię
-
onfim no mi instruktor powiedzial, ze jak wsiadam to ustawiam sobie fotel, czyli go przysuwam, reguluje oparcie i obowiązkowo ustawiam zagłowek. Potem ustawiam lusterka, zapinam pasy, trąbie (zeby sprawdzic czysyg dzwiekowy dziala), włączam światłą i jade. No i oczywiscie sprawdzanie świateł i tych płynów wszystkich :o
-
soma na chwile obecną nie biore takiej ewentualności pod uwagę. Ale zbieram informacje. I nie krzycz na mnie :P
-
soma no wiem :( raczej nie liczę na to, że zdam od razu. Ale powiedz mi szczerze, czy w Lbn jest realna szansa załatwienia sobie prawka? Wiem, ze w Tarnobrzegu nie ma podobno problemu :/
-
onfim no jak będę w domu to ojca wyciągnę żeby mnie pouczył trochę soma ja to wszystko rozumiem. ale tutaj, w dużym mieście, jest tyle okazji, żeby upierdolić :o
-
onfim no niestety tu w Warszawie nie mam. Nie mam znajomego instruktora, który by mnie uczył za free. Bo przecież z ojcem nie usiądę na jazdę po mieście, bo jak mnie złapią to kicha. Nie można uczyć się jeździć (tzn prowadzić bez prawka), kiedy obok ciebie nie siedzi instruktor :o
-
soma no wiesz, tu nie ma co zakładać, ale to raczej logiczne, że w tym cudownym mieście nie jest łatwo zdać. Spróbuję raz czy dwa, a jak to nic nie da, to dokupię godz w Lbn i tam spróbuję zdawać onfim ja np. niby znam pzrepisy, ale ciężko mi je stosować. nie umiem robić kilku rzeczy na raz, np. zmiana biegu, włączanie kierunkowskazu, sprzęgło hamulec gaz, po prostu za dużo o tym myślę jak jadę, a nei jest to jeszcze automatyczne. Po prostu potrzeba wprawy, bo wg mnie po 30 godz jazdy to nie można sie nauczyć 'dobrze' jeździć
-
soma a tych znajomych to masz może w Lbn?:) Bo jak mi się kilka razy nie uda w Warszawie, to będę zdawać w Tarnobrzegu albo w Lbn... :o