Garniera
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Garniera
-
Ani....ty masz inne spojrzenie bo jestescie małżenstwem..i wierz mi ze gdybyscie niebyli tez by cie to ruszało... to sa sytuacje takie jak ta ...poród...gdzie jestem szczególnie wyczulona na to nazewnictwpo- jakbym miała zal...ze to potoczyło sie tak a nie inaczej w moim zyciu ludzie nadal operuja schematami ze jak dziecko to w małzenstwie
-
Celi no własnie o to chodzi!! tez tak robie:) bo on owszem cieszy się ze tak mówią... obym przy porodzie nie nawyzywała jak mi ktos z tym \"mężem \" wyskoczy :) to wtedy i bociany oberwą :) Ani:D kumasz:D
-
Ani :D:DD::DD: tak to że mąż że żonę...że proszę pomóc żonie....łech
-
nie wiem czy wam napisac......a napisze... byłam na tej porodówce wczoraj.. poznałam Pania połozną.. babeczka bardzo miła sympatyczna, na wszystkie moje pytania odpowiedziała- nawet te najdurniejsze...a wierzcie mi że ja potrafie durne zadać... mnie przeraza to ze tam leże rozkrakiem i mi tam zaglada kazdy... bzdura i niedojrzałość z mojej strony?? a cholera jak mam sobie to wyobrazic... Pani zaspokoiła moja ciekawość porodówka- cały oddział ładny czysty- pomalowany w kolorki i chmurki na błękitnym niebie:) ano i są bociany latające po sufitowym niebie na sali porodowej...są worki sako, piłki ...takze się chodzi a nie lezy tylko.. obecność męża to 50 zł- dostaje kaftanik czepek i cos tam..i moze byc cały czas.sale gdzie potem jestem z maleństwem sa duże ale 3 osobowe z miejscem na toaletę, przewijanie noworodka, z wózkami..ogólnie ok.. wczoraj zabrała mnie od razu na badanie KTG no i tak leżałam aparat mierzył co tam miał a my rozmawialismy w trójke, położna zwracała się do mojego męża (fuck) i oceniała jaki mam brzuszek , ze dzidzius duży bedzie...i że rusza sie bardzo smyka mozemy mieć.. dołowało mnie to nazewnictwo.. 45 minut przezyłam w szpitalu to dam rade jakos, zaznaczyłam ze sie boję i top bardzo jak czekalismy na Panią to była para taka spacerowała po korytarzyku..dziewczyna miała skurcze co 5 minut i co skurcz płakała i stekaa i .....prawie ja se nie poryczałam....az się potem czerwona robiłam..ł widział ze mnie do płaczu jest nie raz...
-
no co ty...ja za łagodna jestem...... obce sa mnie inne kary cielesne.. jedynie tą moge nazwać akceptowana przeze mnie...zależy kto jeszcze ja wymierza ;P
-
te! celuś!! hehe :D:D:D:D bo klapsa w dupcie ci strzele:D:P
-
ale przenikliwe analizy macie z rana Emmus i Celi :P
-
hehehehehe no celi panie przeciez ciężko pracują :D:D:D:D: dziendoberek!
-
Yenka...misia...winko równiez proponuje! i ściskam mocno.. czekam na emilka z niecierpliwością Ka - problemy żołądkowe?? cóz za pomysł tłusty czwartek z rumiankiem:D celi boshe a kiedy ja sie wyspie....spac nie moge
-
no i co bym bez Was zrobiła... tak czytam i czytam o tych paczkach i myśle no szalone co ije tak wzieło! na te paczki........ a tu tłusty czwartek.... masakra ... cholerka jak nic w radiu niemowią to potem tak jest ze ja niedoinformowana:P
-
Yenka trzymaj się i nie stresuj..ale koniecznie daj znac co i jak poszło... wstałam i tak patrze na ten kubusiowy prezent... mam lekki usmiech ..na swiecie zyją ludzie \"dobrzy\" prawdziwi... mama moja tym bardziej zaniemówiła..bo oczywiscie jej zadzwoniłam. wiedziala o tym że piszę na forum- bo czasem jej mówiłam ze nie tylko ja mam problemy- ze to dobre miejsce ze można pogadac i otrzymac zrozumienie... bo ktos kto zyje w normalnym układzie nie zrozumie... paczusie uwielbiam.. zreszta nie ma tego co bym nie lubiła:D:D:D:D dzis do połoznej do szpitala jedziemy..teraz to ja moge rodzic..:P
-
YENNY ,WHIMKA. CELI, NINKE. KA, ANOUK , ZIELONY GROSZEK.......... no i co ja Wam mam napisac?? co odpowiedziec?? DZIEKUJĘ....z całego serca Paczka przyszła wczoraj..a ze na adres mamy..to sobie czekała- nie wiedziałam co to..dzis po pracy mój podjechał i przywiózł ją tutaj do domku.. oboje zaciekawieni co to moze byc- takiego wielkiego.. jak zobaczyłam.. wow..no nie opiszę wam tutaj..nie ma szans bo jeszcze dostaje gesiej skórki na sama mysl... a słów to mi brakło..i brakuje nadal.. za to nadrabiałam łezkami.. bo to..takie wyjątkowe- jeny..w rzeczywistosci nie otrzymałam takiego ciepła od nikogo a od wirtualnych \"cioc\"...o jeny.. no i ta kartka..kartki..gdzie jesteście wypisane..matko boska! nadal nie moge sie opanować wzruszyło mnie to niesamowicie.. przepiekny prezent kubusiowy... wiecie dobrze ze czasem mi ciężko..wiedziałyscie..bo gdy tyle osób jest przeciw, to dobre słowa od kogokolwiek juz znacza wiele.. tym bardziej że niby najblizsi maja mnie i kubusia w tyłku...(jasniepaństwo mam na mysli) a tu......... oj napisze Wam w emilku moze szczegóły.. uryczałam sie jak bóbr!! to dopiero prawdziwa walentynka..Kubus dostał od cioc taki cudny prezent- został uznany za kogos kto istnieje i zajmuje jakies miejsce na tym swiecie..liczy się..nie jest tylko\"tym problemem\" jak go potrafiono nazwac niejednokrotnie... Boshe..jestem szczęśliwa i wzruszona..naprawde WAM DZiękuję! jesteście wielkie WIELKIE! kto by pomyslał ze forum to takie miejsce gdzie poznac moge prawdziwych przyjaciół.. ... Dziekujemy Wam..ja , mój Ł , no i Kubus tez zapewne podziekuje pierwszym slicznym uśmiechem :) jak tylko ubrany w te cudne kompleciki połozy sie na macie... bardzo mi się podoba!! taką właśnie wypa\\trywałam...ale wiadomo najpierw pierwsze wydatki...no idealnie trafiłyscie w gust...i ubranka i mata...oj...i nawet cudna słodka karteczka Dziekuje...jak ochłone to napiszę emilka..ale pewnie dopiero jutro... z wrażenia chyba nie zasnę :D:D:D:D
-
no własnie cmoka nie kupiłam!! ojojoj..bo za duży wybór :D:D:D:D ja już bym mogła miec tu..ileż można czekać
-
ani ja tez tego smoka uwielbiam...wow
-
no..szkoda ze mimo rezerwacji dzis pasujemy... za duzo ludzi bedzie...ponizej jest kino...i jak patrzyłam na rezerwacje to juz nie ma miejsc na zaden seans@ tak wiec wsky barze tez pewnie tłoczno.. ale pojdziemy w weekend:) a co tam:P ani nie moge sie oderwac...od tego oglądania..ale nam frajde wczoraj zrobiłas...on cały podekscytowany był i wołał na filmiki..
-
celi a ty masz urodziny jakos tak jak kubus no nie?? czy mi sie zas cos ubzdurało??
-
groszek by sie nie dał:D:D:D no co ty celi no:P
-
http://www.lokale.pogodzinach.net/modules.php?name=lokale2000_pokaz_lokal&op=pokaz_lokal&lokalid=214&lokalusername=skybar w nocy sobie wyobraz... fajny widok.. celi dodatek z mieszkaniami chyba sroda... ale łepetyny uciąć nie dam
-
dzis mielismy isc na kolacje do sky baru w katowicach... ale ja jestem taka wielka i brzusio tak szaleje ze przy tym szale ile osob jest w walentynki podziekowałam...moje kochanie poprosiło zebym zrobiła zakupy to on zrobi nam kolacje spagetti i bedziemy miec walentynki w domku
-
celi... byłam na zakupach traktuja mnie jak specjalnej troski... kupowałam gazete dziecko..a pani z usmieszkiem pyta to kiedy termin.. odpowiedzialam ...a potem wyszłam i mnie to przeraza!! WTEJ GAZECIE NAPISANE sa pierwsze chwile z noworodkiem..jezu czy ja dam rade w dodatku jestem uziemiona przez ksieciunia bo autem moim jezdzi bo jego sie popsuło... a stad wszedzie daleko a toczyłam sie dosklepu godzine chyba...jezu ile sapania... mógłby kubus byc juz z nami
-
kicia walczyła o swoje miejsce.. tylko gorzej by było gdyby był dzidzius...moj potrafił kicie odpedzic jak syczała lub na złośc robiła.. a dzidziuś??nie miałby szans
-
ninke!! absolutnie nie agresywna\\ego- miałam ją od jej 5 tygodnia zycia..i traktowałam za bardzoi czule..ona mnie kochala jak niewiem co...no i spała zemna w łozku i potem cały dzien moj w pracy a kicia ze mna... zakochala sie i była zazdrosna... bardzo to okazywała
-
witam Celi..no nie no...nie potrzebne sprostowanie!! poszalałas kobitko! przeciez to co pokazałas to prawda tylko chciałam ci tez udowodnic ze nie jest tak zle.. a po co podchodzic do tego ze skazana miną skoro i tak musisz sie wyprowadzic..lepiej przyjąć to na chłodno.duzo zalezy przeciez od nastawienia. ninke kochana ta psiunia i koteczek- uwielbiam koteczki Anouk wywalczyłam sie z moją alergia na kotki biorac takie tanie na uczulenie tabletki- i przeszło...organizm przyzwyczaił sie do kici... no ale..wiadomo kicia do dzidziusia moglaby sie nie przyzwyczaic..a o mojego i tak robiła mi sceny zazdrosci.. trzeba bylo dac do dziadkow serducho! ty z ta poczta masz dziwny adres-moja go odrzuca niewiem czemu..ze bład adresu wychodzi.. emma zaraz odpisze na emilka.
-
http://www.dabrowa-gornicza.info/ proszę jeszcze cos takiego znalazłam choc mam za wolny net i nie poogladam chodziłam tam do liceum plastycznego 5 lat- i jakos nie marudziam:)
-
http://www.dabrowa.pl/dg_rekreacja_zbiorniki-wodne_pogoria-4.htm oto masz dabrowe...mnie tam sie podoba ta pogoria miłe miejsce na spacery- lub jak wy lubicie to rowerek i juz...i cicho jest..sztucznie to ronbią ale miłe chwile na spacerkach tam spedzalismy.. zaraz doczepisz sie pewnie ze te zdjecia wygladaja okrutnie jak to robili...ale teraz jest ładnie- w lato było ładnie.. zagospodarowany jest ten teren- do tego zielona trawka...i spokoj