Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Garniera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Garniera

  1. sposób na oswojenie...dobry!! tez go znam...i działa:) szczególnie zakupy...lub smieci wyrzucanie...czasem stał worek śmierdzacy...i stał pod drzwiami az jasnie Pan wyrzucił...i teraz wie...ze to jego obowiazek... \"sie zrobiło\" tak myslał do tej pory a jednak nie...i docenia moja pracę. gdy \"strajkuję\" i nie myje naczyn które wciąz dostawia....to sam umyc potrafi i wtedy tez zwraca uwage na to ze odwalam kawał roboty... groszku!! głowa do góry- dobranoc
  2. groszku.... wiesz ja miałam na poczatku wspólnego mieszkania...pieknie jak we snie:) robił mi kolacyjki obiadki w niedziele...przy swiecach kapiele...ech :D:D:D:D:D teraz troszke to spowszedniało...bo ja w zasadzie cały czas maluję i nudna jestem...ale cieszy mnie gdy wraca z pracy do domu i tak się zajada obiadkiem jakby rok nie jadł.... i wiesz co...gdy rano o 6 dzwoni mu budzik buziakiem mnie budzi i mówi zebym zrobiła mu sniadanko..tak slicznei sie przymila wtedy ze .....dla tych chwil warto zyc- poważnie...kanapeczki do pracy...juz w sumie rok mieszkamy razem- oprocz tych przejsc w tamta wiosnę..gdy mielismy sie rozstac...tak jest na co dzień... razem jedziemy wybrac zasłonki dzis- firany kupowałam sama, chcę by on tez cos mogl zadecydować. poza tym niech nosi tobołki , bo potem na spozywcze i na prezenty sie wybieram:) połów :D
  3. witam oj celi nie mam aparatu! i nie bede miec pewnie....:( a ja nie mam problemu jak on gra- nawet mnie to cieszy jest w domu, jak go o cos poprosze to zrobi..- graja sobie chłopaki w sieci- nawet starsi kazdy sie cieszy bo na skype przezywaja więc na głosniczkach leci...bynajmniej nie urasta to do rangi problemu. ja predzej mogłabym byc problemem ze non stop maluję...wczoraj o 24 powiedział mi ze moze juz na dzis skoncze....bo malowałam od 9 a potem marudzę ze mi dłon dretwieje i plecy... a tak ja tez duzo korzystam z komputera, ale nie zaniedbuje obowiązków:) i w domku juz posprzatane:D
  4. wyslijcie mi jakies przepisy na cos prostego dobrego i specjalnie nie czasochłonnego do zrobienia na swieta......no i ta pange.. bo mam chęć cos popichcić a niewiem co:P
  5. aana..no co jest? czesc kobitki
  6. no a ja.ubrałam juz choinkę:P a co posprzatane ,nawet doprosiłam sie by przyniósł z piwnicy..co ma leżeć :P tak więc jest w malutkie bombeczki ubrana- matowe błyszczące i takie jakby nabrokatowane..w kolorach dwóch złoty i czerwony. bombeczki malusie ..do tego czerwone kokardki i złoty gruby łańcuch, dokupic trzeba lametę w tym roku i jeden komplecik lampek wiecej- bo mamy tylko żółte...w tamtym roku taką koncepcje miałam:) a teraz chcę jeszcze troszke blasku...niewysoka ale za to gęsta...może ma 70 cm :D ibardzo ładnie wygląda:D jutro odpisze na zaległe mailiki....dzis nadal siedziałam w zamówieniach kubkowo filiżankowych plecy coś mi ostatnio drętwieją.... chmm pozdrawiam Was i sciskam mocno
  7. to musiałabym byc nią :) a ja jestem zupełnie inna osoba o zupełnie innej mentalności...i innym spojrzeniu na świat i na ludzi...wrazliwość tez nas róznicuje...tak wiec każdy odbiera nawet te same doswiadczenia losu na swój sposób- bo kazdy jest inny. ...........a zycie...chmm...tez kwestia co sie nam \"przydarza\" nie jest całkiem niezalezna od nas. zyjąc w taki czy inny sposób, kochając tak a nie inaczej...wiele jest bowiem kolorów miłości- a to wszystko wpływa na to jak los kieruje naszymi drogami. wiec nie jest to mozliwe by nas spotykało to samo.. bo choćbys sie uparła...pomarańczko....to już sam mój zwiazek jest zupełnie inny, zbudowany na innym fundamencie- a to przeciez od fundamentu zależy czy to , co na nim powstało bedzie trwałe?? nieprawdaż?? pozdrawiam cię:)
  8. to ja tez bym chciała- przepis....kupie taka rybe bo mój nie lubi karpika...wiec bedzie miał do wyboru... coś potem ci napisze....wam napisze...bo tutaj by mnie ukamieniowali:P sprawy z jego dzieckiem zaczynaja nabierac jeszcze gorszego obrotu- wczoraj miał z nim tutaj przyjechac... ale... niestety mur juz zbudowany- tylko teraz czy da sie go przeskoczyc , zburzyc...czy..czy nadal bedziemy go budowali... troszke sie zakręciłam.. ale ..reszta na mailika
  9. yenny odpisze wkrótce moze jutro lub dzis wieczorem predzej jutro zamowienia swiateczne mnie zasypały a chciałoby sie miec tez mieszkanie posprzatane pomyte okna itd... poza tym ze bambino daje mi popalic za moje nerwy pewnie i w nocy raczej nie spie...lub dopiero o 2 sie tez bambino kładzie spac....to wszystko jest ok. wigilia sie wyjasniła- sam mnie spytal wczoraj- co robimy. idziemy tak jak w ubiegłym roku do mojej babci- tyle ze potem juz nie idziemy do jego rodziców.... bynajmniej nie zaproszona jestem ja. a on uznał ze to wazne jest swieto i chce byc ze mna.. badz co badz bedziemy rodziną:) buziaki zabieram sie za okno balkonowe- wszystkich naraz nie dałam rady- prasowanie firanek mnie zabiło :P
  10. ninke ja tyż::::::D sie popłakałam... mój się smiał troszkę ale przytulił....a potem usnął...na kanapie przed tv...teraz niewiem czy go budzić....czy niech juz tam dośpi....chm,mmm łózko wolne dla mnie całe.....i dla \"boksujacego brzuszka\" dretwieją mi plecy :P cholerka mamuśka tak mnie po sklepach przegoniła szok!
  11. no co ty celi... jeszcze nie:P hehehe
  12. tą co w ubiegłym roku - z czerwonymi kokardkami zamszowymi i złote i tez czerwone te malusie takie bombeczki matowe i błyszczące..chyba złoty łańcuch był ale nie pamietam...choinke mamy małą taką 50- 60 cm max ale z gęstymi igłami a lampki żółte.. Jacie nie pamietam co tam było na tej choince...ale na zubku taki aniołej sliczny zamiast gwiazdy..
  13. o boże a ja mam boksera w brzuchu.... kawki z mlekiem chce pewnie... zabieram sie do malowania Yenny z cow and chicken wysyłam ci cos na maila
  14. whim ....nie jest to trudne.. tylko w ktorej klasie jest córka twoja? szkoda ze u mamy mam remont jeszcze ni moje całe literatury i wypracowania gdzies są...w kartonach w piwnicy ale jeszcze nie wróciły....bo bym ci pomogła- jak bedziesz miec kryzys to postaram sie dotrzec do tego jakoś...tylko teraz za bardzo nie mam jak..
  15. wybieralismy wczoraj kolory do mieszkania.... no i ten mój to troszke....no nie bedzie mógł dyskutować zplastykiem:) zaraz mu wytłumaczyłam ze zimne kolory odpadaja i ze w tej kwestii kolorów musi ustąpić:) słuchajcie mam do sprzedania wannę narożną z hydromasażem 145/145 cm z okienkiem.. bo...ta babka co tu mieszkala wczesniej miala nasrane i to zdrowe- ta wanna jest w łazience o wymiarach około 200 na 200....nawet mniej bo są jeszcze zabudowane szachty wentylacyjne....miesci sie w niej teraz jedna osoba a zęby myjemy siedząć na wannie... przy dzidziusiu nie ma racji bytu chcemy kupic małą wannę a tą opchnąć... tylko komu.
  16. ninke- dlaczego mój ulega ex...w kwestii co wolno a co nie.? bo mu zalezy na dzieciaku- chce z nim byc n jaknaczesciej...a według sądu ma ustalone co drugi tydzien na 4 godziny na zmiane sobota lub niedziela...to mało...dla małego chłopca- ale taka wola ex. więc on musi tanczyc jak mu zagra... ale myśle ze i nma to jest jakis sposob. nawet w sądzie... bo kazdy przykrywa sie dobrem małego- wiec nie mozna zabronic na spotkania pozniej i z rodzenstwem ja juz o tym nie mysle Więc wkurzyłam sie i podjęłam temat z moim. za co dostałam różyczkę!! o wow...jak on mi kwiatka kupuje to zwykle mam urodziny...itp. a tu bez okazji bo powiedzialam mu ostatnio ze zaniedbuje nie tyle mnie co \"nas\" tamat dziecka i swiat jeszcze nie poruszam- ale pewnie samo sie wyklaruje. zobaczymy
  17. Ani chyba wiesz jak zgłaszac takie coś co powyzej ma miejsce do moderatora by usunąć co za debil to wypisuje
  18. chciałam do Was złożyc zażalenie ... dlaczego ja nie dostaje przepisów hę?? zajeta jestem troche ale zaraz doczytam to i owo
  19. hehehehehe Celi a ty kochana jestes wiesz:P dzis świeto narodowe mój wrócił wczesniej z widzenia....no niemozliwe. ja byłam od rana to u mamy- to u psiapsiółki....zleciao i dostałam kwiatka od niego- co się zdarza...tylko na świeta typu urodziny i dzien kobiet:) bez okazji nie.... ciekawe ciekawe... temat porusze....no napewno za jakis czas...bo mam ochote na lampke wina domowej robotu9mojego ulubionego) czerrrrrrrwonego które mi przyniósł.. celi ciesze sie ze z boku ty patrząc na to widzisz coś co mam nadzieje dostrzega inni....ze chciałam i walczyłam do konca....oto aby kazdy był szczesliwy- by mały był tez z nami.. a ze ex nie chce....kij jej w oko :P pozdrawiam was :D
  20. mój wyszedł właśnie... wróci o 21.... wiem że ciekawie spędzi dzień, że jadą pooglądać.......cos tam:) wiem , że ze znajomymi będą....z dzieciakiem....... a ja - ja mam siedzieć sama...mnie nie wolno. no nie ukrywam wkurza mnie to.. inaczej...jest mi przykro
  21. sobote mają Celi \"ranny ptaszku\"
  22. Ani a niby za co??:) ja tam zadko sie gniewam na kogokolwiek a na ciebie...no jakżesz bym mogła...
  23. dlaczego ludzi jak zwraca im się słuszną uwage ze cos robia nie tak...zaczynaja obnosic sie z fochami a nawet by nawrzeszczeli jeszcze na ciebie....łojej jakbym kogos zalewała- a unikam takich sytuacji- tzn nigdy mi sie nie zdarzyło- to bym przeprosiła potulnie i naprawiła błąd jaki popełniam... a tu ...foch ale mine miała no niech ją!!
  24. własnie byłam - pierwszy raz w zyciu- u sasiadki z góry...ona nie bacząc na nikogo wywaliła przez balkon dywan.............................. obciekajacy z wody po praniu.... a ja miałam - wywieszona posciel !! - ----> zalana jest!! kapie mi na balkon i chlapie w okno jak to zobaczyłam zatelepało mną! ludzie jak tak mozna nawet przepraszam nie usłyszałam, bo co jestem od niej młodsza?? ona pani koło 50 siatki i gówniara ja bedzie upominac- tez mi cos takie wrazenie odniosłam. z obraza majestatu powiedziała ze \"przewiesi nigdy, nigdy mi sie nie zdarzyło upominac kogos- od lat u mamy tez mieszkałam w bloku rózne rzeczy sie działy...ale kurde..przegiecie to było dziś dowierzyc własnym oczom nie mogłam
×