Garniera
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Garniera
-
spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaać
-
sama jestem:) mama praca brat praktyki siedze przed kompem...w pokoju teraz byłam na ogledzinach... syf fuuujć ale za to jak ładnie bedzie jak sie posprzata
-
zabijecie mnie chyba za tak długiego emilka....to juz nawet nie emilek a Emil...
-
ino ze to bardzo po znajomości....palą w oknie... wogóle już mecze do was maila zbiorowo...
-
a ja tak czytam i czytam was.. jakis spokój zapanował u nas...możemy spokojnie planowac marzyc....wiedzac ze moze sie wszystko spełnic.. ze domek z ogrodkiem moze byc realny.... cholerka fajowo:D pozdrowionka mailika jutro napiszę obiecuję!!
-
gdyby siostrunia wiedziała co napisane było w odpowiedzi ex na pozew...to by miała nowa pozywke na plotki!! i wycieranie sobie dupy mna!! napisze wam...jak znajdę w koncu czas mailika
-
a wiecie co...dzis ten dzień faceta debila...byłby oki tak mnie mój rano wkur.....że łooo bo wymyślił ze oczysci filter z akwarium wreszcieeeeeeeee i zabrał się za wyjmowanie kapiącego...i wtedy krzyczy\" daj mi wiadro....\" na co ja mam lecieć w trzy sekundy....bo jak dzis poleciałam wolniej czyli poszłam normalnie to chlupnęła gabka od filtra jak dobiegłam tak że on az rzucił tym wszystkim,....i wiadrem tez.. no to ja strzeliłam focha i leżałam bezczynnie potem afera(przesadzam)o niepomyte naczynia...ZNOWU STERTA wiec...on może zrobic obiadek ale ja mam pomyć...no powiedziałam ze ja tez moge zrobic... a i upomnialam zeby nie uzywał tysiąca szklanek kubkow itd......bo mam powoli dość.. i takie tam...a teraz mi słodzi... bez sensu wczoraj powiedziałam ze skoro mamy mieszkac razem musimy rozwiazac kwestię jego siostry co mnie wyzywa i bardzo zle mówi o mnie, o naszym nienarodzonym dziecku... bo ja poprostu nie chce by nas odwiedzała do momentu az mnie nie przeprosi..a wczoraj uznała ze dla niej jestem szmata i bedzie tak sie do mnie dopierdalać bo ma na to ochotą :) słodko na co wypomniałam jej a co sie bede...ile razy przychodziła gdy cos potrzebowała..a teraz...prosze przyjdzie koza do woza. idiotka nie rozumie nawet gdy prosze by równoczesnie nie palili w pokoju przy mniejak jest z chlopakiem i zupełnie nie wolno w sypialni.. kurw.........jestem w ciązy nigdy nie paliłam, a teraz tez nie mam zamiaru wdychać.!! mój zwrócił uwage zeby zgasiła...ale juz nieraz potem jest okreslany mianem pantofla... ech pojebane z poplataniem:) czyli tez wesoło :D pozdrawiam Was :) wojowniczki:) kazda jakoś dzis ma małego nerwika:)
-
i do tego system rozumowania maja dosyć..uproszczony... wiem cos o tym,nie ma mowy o sugestiach trzeba wprost nazywać rzeczy po imieniu pozdrowionka
-
ninke !! to sezon gubienia telefonów...mój tez...zgubił...jedyny aparat foto zarazem w tym jego telefonie...i się nie znalazł raptem tydzien temu to było
-
ninke !! to sezon gubienia telefonów...mój tez...zgubił...jedyny aparat foto zarazem w tym jego telefonie...i się nie znalazł
-
oj kwiaciarkiiii :P yenny mleko gorące z miodem masłem i czosnkiem...masło dodaje sie choćby łyżeczke by było tłuste i osadziło się na gardle...wiem o czym mówię...własnie to piję ja i mój...kotek :P bo pochorowalismy sie ...chyba z tych emocji była u nas pinda siostra przed momentem z chlopakiem...wygarnęłam jej co mi lezało na sumieniu- ona tego nie kuma!! że wyzywając mnie i wogóle ytak nie moze byc...teraz przechodze poważna rozmowe na temat jej odwiedzin nas.... bo albo przepraszam i zyjemy dalej albo n kij jej w oko ja zawsze kazdemu popuszczam... teraz juz sie miarka przebrała do tego ona kompletnie nie rozumie o co mam do niej zale!! szok... naublizała nawyzywała pokłóciła jeszcze bardziej mnie z jej rodzicami...ech...i do tego .. ani ty wiesz...celi chyba też co za debilka
-
ale spokój... jutro skrobne wam maila... dopiero malowac skonczyłam a on padł spac...na filmie...o 20 rozumiem ze nudny film do tego zmęczenie....i emocje opadły.. dobranoc
-
temat wałkowany od x czasu... kochanka...kto jest kochanka....jakie kryteria przyjąć.. papapa faktycznie szkoda mojej energii myslałam ze choc zdanie na pytania postawione ci przeze mnie powyzej masz jakies konkretne...ale ty.. papa idziemy jeść :)
-
Anouk...leje....leje jak :(
-
iiiiiiiii bardzo małe?? kochana...cos ci sie pomieszało..
-
ale mnie to nie denerwuje! :) wcale... Ka...pogadac zawsze mozna... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia czyż nie :D:D:D
-
stworzymy rodzine to...nie kochanką....sory... wiesz...mały czesto o mnie pyta i bardzo mnie lubi. więc moze tez jemu pozwól aby dokonywało wyboru.wolnego wyboru.. bo dziecko tez potrafi mówic co chce czego pragnie a jak wprost nie nazywa to daje odczuc..bo nie nauczyło się jeszcze fałszu . obłudy i pozoranctwa....jest czyste pod tym wzgledem..nie przesiakniete
-
i jeszcze jedno...kim dla mnie jest jego dziecko- według ciebie.. w momencie gdy faktem staje sie że urodzi sie nasze i stworzymy rodzinę. kim ono ma byc ? jakie ma zająć miejsce? mam poukładane to w głowie...ale ciekawa jestem opinii Twojej własnie
-
a wiesz czym dla ciebie jest w takim razie wspólne zycie? jak ma wyglądac wspólne zycie z facetem po rozwodzie? czy zainteresowanie jego dzieckiem..ma byc zerowe? czy skoro my stworzymy nowa rodzinę, mimo to mam nie interesowac sie tamtym?
-
a to jaki mam miec stosunek do jego dziecka?? moze cos doradzisz...mam traktowac je jak powietrze...jakby go nie było...nie liczyc sie z nim... czyli...co w naszym domu ma nie byc dla niego miejsca? bo ty mówisz ze nalezy to oddzielic...sugerujesz tak.?
-
o jacie.... ty to masz podejście do zycia.. skąd w tobie tyle....żalu....?? bo chyba jakis żal przez ciebie przemawia. co ja jej chcę kontrolować!! ty cos strasznie sie zapętliłaś...w swoich rozważaniach. bo mnie jej zycie nie interesuje. jedynie interesuje mnie ich dziecko - bo jest to dziecko mojego faceta. i tyle... skończmy ten dialog bo nie ma sensu
-
ee tam do wszystkiego trzeba dwojga:) i dwie strony muszą sie jednakowo starac i kochac sie nazwzajem aby było ..tak jak ma byc jak chcemy.. tak wiec pozytywnego myslenia wam zyczę... i dużooooo uśmiechu i miłości
-
a moze za nia nie decyduj? bo ojciec dziecka chce abym z nim była gdy bierze dziecko na cały dzień, chce spędzać ten czas razem ze mna i z jego dzieckiem. ja równiez tego bardzo pragnę bo i ja go bardzo lubie i on mnie...rozumiesz?? chcemy by jego rodzenstwo tez sie z nim znało. on bedzie podwójnym tatusiem i bedzie wychowywał obojga. jej zdania nie znam- ale tez nie ma o czym mówic ..co ona by powiedziała , watpię żeby chciała widywac się z moim dzieckiem...bo..po co? proste... wiec co ty nakazujesz ciągnąć kogos na siłe...chore
-
zejdz na ziemię....iiiiiiiiiiiiiiiiii bo nawet nie jestem w stanie komentowac tego co ty piszesz.. bardzo cieplutko cie pozdrawiam i wyjatkowo udanego dnia ci zyczę :D:D
-
no i wczoraj dostałam Zołzy :) dziekuję :) a gdzie dzis Calineczka sie podziewa... normalnie to by juz tu była...nooo:P