Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anaona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anaona

  1. U mnie chyba dzisiaj owulacja!!!!!!!! 14 dc i tak mi jakoś dziwnie w brzuchu i mam galaretkowaty sluz. Tylko męża na razie brak :/ wtedy gdy jest mi najbardziej potrzebny, on grzebie coś przy aucie w garażu ehhh Na szczescie wczoraj było co nieco, :) tak spontanicznie i nie tylko ze względu na dni płodne..., może coś z tego wyniknie... Anula pisalaś że miałaś robiona inseminację, proszę napisz coś wiecej na ten temat jak możesz. jak to wygladało, ile trwało, itp?? Pozdrowionka dla wszystkich!
  2. Lulu jestem, jestem, wsłuchiwałam sie w burzę, która przed chwilą szalała za oknem, ale już sobie poszła dalej... Co ja to słyszę o jakimś płaczu??!! No no no, nie wolno!!! Tak długo czeka się na te dni, więc trzeba je dobrze wykorzystać, bez niepotrzebnych nerwów. Pamiętaj że ten cykl jest nasz! Musi się udać!!!! Anula nie przejmuj się, wiem jakie to trudne, ale trzeba cieszyć się ciążami bliskich. U mnie w rodzinie to samo... ale pocieszam się, że przyjdzie czas na mojego bobasa, będzie wtedy najmłodszym pupilkiem w rodzinie :) Angela czekamy na dobre wieści!!!!
  3. morven to ja Ci życzę udanych poszukiwań i dobrej pracy. Odpoczniesz psychicznie od starań i myslenia o dzidzi. A los bywa przewrotny, i teraz jak nie będziesz chciała, może się właśnie trafić :) Miłej niedzieli wszystkim!
  4. Lulu2008 u mnie ten sam dzień cyklu co u Ciebie, u mnie na razie zero objawów na owu. Nie mam śluzu, jajniki nie pobolewają, myślę, że za dzień lub dwa się pojawi... A u mnie na obiad pierożki :)
  5. Jeśli chodzi o hormony, to ja badałam: FSH, estradiol, progesteron. Oprócz tego TSH na własną rękę, ze względu na problemy z tarczycą jakie miałam w dzieciństwie. Wszystkie wyszły ok. I te badania + badania nasienia meża wystarczyły, aby stwierdzić, że nie powinno być żadnych problemów z zajściem. Ale sama już nie wiem, jest jeszcze tyle tych hormonów... Angela82 w Tobie nadzieja na koleny cud na tym forum!!!!! Zajdź i pozarażaj nas wszystkie!!!!!!! :) kciukasy zaciśnięte!
  6. Witajcie! Ja po wizycie u lekarza trochę rozczarowana... Recepta jaką dostałam, to wyjazd do ciepłych krajów na co najmniej dwa tygodnie... hehe
  7. hihihihi eternal dobre foteczki :D lulu2008 tylko pozazdrościć Ci wyjazdu, pogoda akurat dopisuje, ja niestety urlop dopiero we wrześniu :/ ale za to w tą sobotę wybawiłam się na weselu, wróciłam z odciskami, ale i tak warto było :) zuzia23 wizyta w środę po południu... zobaczymy co ten lekarz wymyśli, jeśli również CLO to ja rezygnuje... Kalpelek napisz proszę o pierwszych Twoich objawach, czy czułaś się podobnie jak na @, czy jakoś inaczej?? A jeśli mowa o rowerach, to ja w tym roku jeździłam raz, przez ok. 4 godziny, a tyłek potem bolał dwa dni :/
  8. kalpek Ty szczęściaro...!!! Gratuluje ogromne!!!!!!!! :)
  9. Anula78 rozumiem Cię doskonale, jakbym słyszała własne myśli. Mojemu bratu rok temu urodził się bobas, a teraz spodziewaja się kolejnego... Cieszę się ich szczęściem, a jednocześnie szaleje z zazdrości. Też myślałam o klinice w warszawie, ale jeszcze się wstrzymam. Na razie chce poznać opinię innego lekarza. Kiedyś cieszyłam się każdym dniem, byłam pewna, że jak zdecydujemy się z mężem na dziecko to uda nam się od razu, w wyobraźni urządzałam pokój dziecięcy, nawet kupowałam ubranka, wymyślałam imiona, a tu niestety, los nas rozczarował... Dziś zupełnie inaczej postrzegam świat, wszystko co kiedyś stało na piedestale straciło swoja wartość... Na szczęście mamy z mężem siebie. Jeśli dane nam jest mieć dziecko, to będziemy je mieć... Ja myślę, że kiedys każda z nas tutaj doczeka sie upragnionego dzidziusia. Musimy w to wierzyć, trzymać się razem i wspierać. Także Anula78 kończ szybko ten remont ;)
  10. Lulu2008 ja też brałam clostybegyt przez dwa cykle, ale odstawiłam. Też od 5 dc, a pozniej luteine. Miałam wilczy apetyt i płaczliwy nastrój, nie wiem czy dobrze zrobiłam odstawiając, ale musiałam, bo mój mąz nie mógł ze mna wytrzymać... :) Teraz wszystko wróciło do normy. Najdziwniejszą sprawą przy tym leku było to że przez około tygodnia, albo i dłużej testy owulacyjne wychodziły z dwiema grubymi kreskami. Codziennie tak samo wyraźnie, trudno było mi określić dzień owulacji, wiec działaliśmy codziennie... :) A tak zawsze dwie grube krechy widziałam, przez 1-2 dni a pozniej jaśniały. Umówiłam się na przyszły tydzień do innego lekarza, podobno bardzo dobry, pomógł nie jednej starającej się kobiecie. Zobaczymy czy mówią prawdę :) Zuzia23 podziwiam za umiejetnosci w pieczeniu, ja to zawsze cos zepsuje w najprostrzym nawet ciachu, wolę gotować. Eternal udanej imprezki, Madzix jak mężyk przyjedzie to wykorzystajcie te chwile owocnie :) trzymam kciuki!
  11. Witajcie! Czasami jest trudno... zwłaszcza kiedy w pracy wszyscy opowiadają o swoich pociechach, dookoła spacerujące matki z wózkami, w rodzinie pełno ciężarnych kobiet itp. Tu żadne puzzle, ani inne przyjemności nie pomogą. Mysleć o moim najwiekszym marzeniu pewnie nie przestanę, ale wiem że musze pracować nad sobą, by myśleć pozytywnie, z dystansem podchodzić do tego tematu, a wszystko będzie dobrze. Lulu2008 u mnie jak u Ciebie @ z poniedziałku wparowała. Dwa dni wyjęte z życiorysu, ale już jest lepiej... Pozdrawiam wszystkich!
  12. morven - test penetracyjny?? Nie robiłam nic takiego i nie wiele o nim wiem. Przeczytałam natomiast że wskazania do inseminacji to m.in. niepłodność o niewyjaśnionej przyczynie, plemniki mało ruchliwe. Lekarz na wyniki mojego męża powiedział, że są ok, ale mogłyby byc lepsze, i że w dzisiejszych czasach takie wyniki to norma, więc nie powinno być problemu, ja natomiast w głębi duszy martwię się, że może jednak nie wystarczają takie... no ale to moje gdybanie... Na razie planuje zmienić lekarza, chce poznać jeszcze opinie innego, w końcu nic nie tracę... MadzixNeo- nie bój się badań męża, na pewno wszystko bedzie dobrze. U mnie podobnie jak u Lulu2008 lekarz powiedział, że najpierw badanie męża, a pozniej dopiero mnie. Też się bałam, ale najważniejsze, że mamy to już za sobą. To na pewno krępujące badanie dla faceta, ale najważniejsze że on chce. A może obędzie się bez tych badań i lada chwila zafasolkujecie, czego Wam ogromnie życzę i wszystkim starającym... :) buźka
  13. dariakusza to super że twoje badanie poszło szybko i wyszło pozytywnie, ja miałam mniej szczęścia, ale to wszystko zalezy od lekarza. Mój lekarz był na urlopie, i trafiłam na wredną, niedelikatną babę. Moje badanie trwało z pół godziny albo i dłużej. Mimo znieczulenia płakałam z bólu. A poszłam nastawiona pozytywnie, dużo czytałam pozytywnych opini na temat tego badania. No niestety, ja miałam pecha :/ ale wszystko można przeżyc dla dobra sprawy :) Po badaniu lekarz poradził, żeby dalej sie starać, ze na pewno się uda. Ale po jednym nieudanym cyklu poszłam do gina i wręcz wymusiłam na nim przepisanie czegoś. Deprecha była skutkiem ubocznym tego leku. veto32 14ty dc to chyba za pozno. Powinno to być wykonane 100% po @ ale też przed owu. Mi powiedziano ze przy 28 dniowym cyklu i kwrawieniu max. 6 dniowym, najlepiej byłoby zrobić hsg między 7-10 dc. Dobranoc wszystkim!
  14. Dziewczyny ja jak tylko zaczęłam się starać o dziecko to była we mnie taka radość, pewność siebie, optymizm, i pochwaliłam się koleżankom, rodzicom, że niedługo będę mamą... To był mój wielki błąd!!! Wszyscy dopytywali, obserwowali mój brzuch, a ja się musiałam tłumaczyć, że znowu nic. Dziś juz mało kto pyta. A koleżanki w tym czasie zdążyły już urodzic swoje maleństwo, bez planowania, liczenia itp , niektóre zafasolkowały już po raz drugi... i są załamane, martwią się jak sobie poradzą! A ja im tak zazdroszczę! Jakie to zycie niesprawiedliwe ehhh MadzixNeo masz rację, zrozumie nas tylko ten kto był lub jest w podobnej sytuacji, czyli dobrze trafiłam :) Dziękuję Wam za ciepłe przyjęcie :*** Apropo jeszcze badania drożności. Mój lekarz powiedział, że po zapaleniach i innych chorobach mogą zrobić się zrosty i one powoduja niedrożność, ja przebyłam kiedyś jakieś zapalenie i martwiłam się że to może być to, na szczęście nie. Dobranoc wszystkim!
  15. mój lekarz nie chciał mnie faszerować hormonami dopóki nie wykluczyło się jajowodów. Ale szczerze mówiąc HSG nie polecam. Dla mnie to był horror, ale na szczescie jajowody okazały się drożne.
  16. MadzixNeo robiliśmy badania: nasienia, hormonów, jajowodów i wszystkie ok. Lekarz przepisał mi leki, które nic nie dały, tylko pogorszyły mój stan psychiczny, byłam po nich strasznie rozdrażniona. Wszyscy mówią o jakiejś blokadzie... może to i to. Ale jak się jej pozbyć. Nie da się nie myśleć, kiedy się tak bardzo chce... Powodzenia wszystkim starającym!!!
×