cześć czy ja mogę się do Was przyłączyć?
To co ja czuję od paru tygodni jest nie do wytrzymania. Poprostu już nie wyrabiam i nie wiem co robić.
Jestem mężatką od 6 lat, a z mężem od 14. Nigdy do tej pory go nie zdradziłam, ale ostatnio nasz związek przeżywa kryzys i wieczną nudę. Maż cięgle odreagowuje na mnie swoją pracę i bardzo często się kłócimy. Niedawno zauwazyłam, że kolega mojego męża zaczął się mną interesować, choć też jest żonaty. Kiedy byłam w pracy, często do mnie dzwonił, cedził miłe słówka aż pewnego dnia przyjechał do nas kiedy nie było mojego męża i w pewnej chwili zaczął mnie całować. Następnego dnia wydzwaniała byśmy się spotkali i dziś przed pracą widzieliśmy się i znów były namiętne pocałunki. Ale teraz mam wyrzuty sumienia. Chcę to przerwać bo boję się, że coś się może wydać. Nie chcę dalej tego ciągnąć choć widzę, że on się chyba zaangażował. W dodatku w pracy mam fajnego kolegę, który mnie kręci, ale to jest tylko flirt i wolałabym aby na tym zostało. Potrzebuję siły, aby przerwać to co się zaczęło, a nie chcę aby trwało dalej i się rozwijało.