Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

IGMIK

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Basienia odpisałam Ci na n-k. Pozdrawiam Was gorąco. Buziaki
  2. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Haydi ja uważam ,że to bardzo ważne aby dziecko potrafiło obcować i zajmować się zwierzętami. Dzieci muszą nabrać "szacunku"-nie wiem czy to dobre słowo do naszych małych przyjaciół. Moje dziecię kocha zwierzątka ale naszego kota paca i ciągnie za ogon-nie potrafię jej tego oduczyć, chociaż kotek jest też charakterny i nie pozwala sobie.
  3. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Oj Pimboli współczuję bardzo takiej sytuacji. Wierzę, że Twoja mama to mądra kobieta i dojdzie do wniosku, ze rodzina najważniejsza a nie jakieś tam urazy. Trzymam kciuki za Was. A ja znów na kafe bo niunia śpi i słyszę jak kaszlę oj oj oby to nie było nic poważnego. Osłabiona jest biedulka przez swoje wychodzące ząbki. Powinnam coś tam posprzątać ale mi się nie chcę. Zaraz trochę poczytam-mam nową ksiązkę Dna Browna.
  4. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry, Moje dziecko ogląda Rock your baby, mój "stary:(mówiąc za Robur) dziś w pracy tak więc mam chwilę żeby coś napisać. U nas na tapecie zęby już na dole jest komplet czyli 8 teraz górne wyłażą . jest jedna trójka i teraz pozostałe męczą. Niunia ma stan podgorączkowy lekko pokasłuje i coś gluty w nosie słyszę. Mam nadzieję, że się nic poważniejszego z tego nie rozwinie. Wszystko przez zęby. Pimboli bardzo mi przykro ,że znalazłaś się w takiej sytuacji. Szkoda, że Twój mąż nie odpuścił-zwłaszcza, że to była jego wina n o i że Twoja mama nie mieszka z Wami. Mam nadzieję, że z czasem wszystko ucichnie i sytuacja się załagodzi. Robur ale z ciebie pracuś. Wyobrażam sobie jaka musisz być zmęczona. Ja tam lubię pizzę i bym nie narzekała jeżeli o to chodzi. Dużo sił dla Ciebie. Up my też nie możemy upilnować Poluny. Bardzo często coś sobie zrobi. A nogi ma jak razowy piłkarz-co chwilę nowe siniaki. Mamo3 witaj!!! Dużo zdrowia dla Ciebie i Kamilki. Super, że malutka robi postępy. Oj rozumiem ciebie doskonale i wiem co to znaczy brak czasu zwłaszcza na forum :( Basieniu jestem myślami z Tobą i bardzo Ci współczuję Majaitosia witaj!!!! Dobrze, że czuwasz i w razie "W" się meldujesz i jesteś z nami. Haydi a Tobie moja kochana dziękuję, że jesteś tu stałą bywalczynią i robisz wszystko, żebyśmy nie zapominały o pisaniu dla Ciebie. Piksip dobrze, że minął ten paskudny ból głowy. Iwonka kac niefajny ale za to pewnie się świetnie bawiłaś. No to teraz lecę na pocztę. No i pozdrawiam dziewuchy do których się nie odniosłam: Julkę, Dagusię, Szklaną,Mię, Balbinkę, Czarną owieczkę, Pomarańczowego Gościa. Przepraszam jeżeli kogoś pominęłam ale bazuję na pamięci i ostatniej stronie.
  5. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbinko bardzo mi przykro....
  6. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbina moje gratulacje, zwłaszcza, że Twoje choroby nie sprzyjają zajścia w ciąże. A powiedz chcieliście czy to taka niespodzianka wyszła? Jejku dziewczyny jest mi wstyd ale dosłownie Was ostatnio "przelatuję". Jakoś tak nie mogę się zorganizować. A do tego źle się czuję. Wolę nie myśleć, że to ciąża choć i takie myśli mam w głowie. No ale "się zobaczy". Poza tym rozpoczęło się u nas szaleństwo przed weselne. Dziś oglądaliśmy garnitury, zamawialiśmy obrączki, pogadaliśmy z dziewczyną, która może nauczy nas pierwszego weselnego tańca. No i kupiliśmy niuni dziś wózek dla lali. Normalnie jak jesteśmy u kogoś kto ma taki mały wózek to naszego dziecka nie ma. No i jak wstanie jutro to będzie miała niespodziankę. Poza tym moje dziecko to kochany urwis. Wszędzie jej pełno, kombinuje strasznie. Trzeba ją pilnować, bo najlepsze zabawy to te niebezpieczne albo zabawa "nie zabawkami". Nadal najlepsze są książeczki, które może przeglądać godzinami i uwielbia chodzić. Jak ją wypuścimy z wózka to jest najszczęśliwsza na świecie. Nie straszne jej wtedy upadki i pozdzierana skóra. Jestem w szoku, że tak dużo rozumie. Właściwie wszystko, o co ją poprosimy to zrobi. Nadal mówi po "japońsku". Na ostatnim szczepieniu w czwartek była bardzo dzielna. Dostała aż 4 naklejki a inne dzieci tylko 2 dostawały. No i była najbardziej żywym dzieckiem w przychodni a dzieciaków było sporo. Jest strasznie towarzyska i uwielbia dzieci-myślę, że w przedszkolu będzie się czuła jak ryba w wodzie. No i tyle może na dziś .Znów tylko o sobie za co Was bardzo przepraszam.
  7. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja też się zgadzam z tym, że na forum cichutko-szkoda. Zawsze było tak, że im więcej było napisane tym więcej osób się odzywało. No ale co ja tam mam do powiedzenia-samej trudno mi znaleźć chwilę, by coś skrobnąć. Dziś zwolniłam się z pracy o 11 bo tak mnie żołądek bolał ,że szok. Zresztą nadal mam skurcze i mnie mdli i w ogóle źle się czuję. No i jestem sama z niunią, bo N musiał wyjechać w piątek i dopiero jutro wróci. W ogóle jest taki dziwny czas w mojej rodzinie. Moja mama pojechała do Belgi zaopiekować się dziećmi mojej siostry, bo ta dostała na urodziny od męża prezent-wyjazd do Nowego Yorku. No i mieli wracać jutro-no właśnie mieli, bo loty są odwołane i nie wiadomo kiedy wrócą. No i moja mama została sama z dzieciakami w obcym kraju nie znając języka. Masakra jakaś-dobrze, że moja siostra ma super sąsiadów i jej pomagają. Jeszcze dzieciaki miały do wczoraj 2 tyg ferie ale od dziś śmigają do szkoły. Mama miała być sama z nimi przez 8 dni a tu taki problem. Mam nadzieję, że uda im się wrócić tylko z tygodniowym opóźnieniem. Oj muszę kończyć, bo mi niedobrze-jejku masakra jakaś.
  8. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry, Macha m tylko na przywitanie i melduję, że u nas wszystko ok. Malutka zrobiła się uparta i strasznie mądra. Wie czego chce. Potrafi pokazać co chce jeść a czego nie. Zabawki jej nie interesują-woli "kreatywne " zabawy, np.noszenie magnesów na lodówkę w moim bucie albo bawienie się firanką jak Nadine Pimboli. Guza też sobie nabiła-teraz ma taką zieloną śliwkę na czole-to efekt jednej z jej mądrych zabaw. Jeszcze nie mówi żadnych konkretnych słów za to buzia jej się nie zamyka tak ględzi po swojemu. Salwia Ty chyba się pytałaś o kwotę jaką płacimy niani. Otóż my płacimy tygodniowo 150 zł. Uważam, że to bardzo mało ale na więcej nas nie stać a niania potrzebuje forsy toteż zgodziła się na taki układ. Na święta daliśmy jej więcej i jeszcze jak ma dzień wolny to i tak płacimy jej całą tygodniówkę. Podczytuję Was na bieżąco ale jakoś tak mało czasu mam na odpisywanie.
  9. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Straszna tragedia dziś się wydarzyła. Nie myślałam, że mnie to tak dotknie...
  10. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Moje Drogie, Z okazji świąt Wielkanocnych życzę wam wielu łask bożych, rodzinnego ciepła, smacznego jajka, mokrego dyngusa i wszystkiego co najlepsze dla Was dla Waszych rodzin i naszych kochanych lutowych maluszków.
  11. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja tak na szybcika. Dziękuję za komplementy pod adresem córci. Fakt strasznie się wyciągnęła i teraz już z niej małą pannica jest. Szklana co do Twoich pytań. Pola je kaszę łyżeczką wieczorem i czasami pije z butli mleko na noc zamiast kaszki a to wtedy kiedy jesteśmy "w gościach". Ja wychodziłam z założenia, że im niej je i pije z butli-tym lepiej. A to szczegół, że pije wodę z butelki. Muszę naiani powiedzieć żeby ją uczyła pić z kubka. No ale o co mi chodzi-szkoda żeby Franka teraz piła kaszę z butli, bo potem będzie ją trudno odzwyczaić. No i nasza córcia też budzi się na mleko w nocy a właściwie nad ranem i to o różnych porach raz o 3 a czasami o 6 wypija flachę i zazwyczaj zasypia dalej. Zawsze budzi się tylko raz na jedzenie. Też chciałabym ją od tego odzwyczaić ale wydaje mi się, że ona jest głodna. Z drugiej strony wiem, że powinna wytrzymać bez jedzenia 12 godzin. Aj sama nie wiem co robić z tym jedzeniem przedrankowym. Haydi ja nie mogę czytać o tym, że Oluś tak cudnie śpi. A wy też agenci jesteście, że nie wstajecie, bo dziecko śpi. Niezłe wytłumaczenie, czyż nie lepiej powiedzieć, że Wam tak dobrze kisisć się w łóżku prawie do południa:P Balbinka i Piksip zdrówka dla Waszych maluszków. Mam nadzieję, że z nimi już lepiej. Dota to Kamilka już prawie duża dziewczynka skoro śpi już sama z siostrą w jednym pokoju. Robur mam nadzieję, że jednak nie macie szpitala w domu. Dla Was też duuużo zdrówka. Pimboli zazdroszczę rozmów do 3 w nocy z mężem. My sie teraz trochę mijamy. Powód jest błahy - brak czasu. No to Nadinka ma pierwszy makijaż za sobą. Zrobiłaś zdjęcia? Basienia dla Ciebie. Jejku Piksip wyjaśniło się coś z kontem. Masakra jakaś. Aż mnie zmroziło. Może to w banku jakieś problemy i niedługo wszystko wróci do normy. Dagusia straszna historia. Ojej jak ja nie lubię słuchać, czytać, oglądać o takich strasznych rzeczach. /Później bardzo to przeżywam. Pomarańczowy gościu u nas raczej lubiś do ręki, owoce niestety preferuje zmiksowane, no chyba, że gruszka to w kostkę. Ostatnio wcinała całe kulki winogron-ładnie odgryzała kawałki albo wsadzała całe do buzi i je gryzła. Dodam, że winogron był z tych drobnych, bezpestkowych. A obiadek w kostkę pokrojony tan. warzywa, mięsko-ale to chyba normalne. Dobra zmykam do wyra. Buziaki
  12. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie, No mam nadzieję, ze teraz częściej będę zaglądać na forum. Balbina biedny Kacperek. Takie maleństwo a tyle musi się nacierpieć. Kurcze jednak trzeba bardzo uważać na nasze maluchy. ja zauważyłam, że Pola staje na palcach i próbuje sięgać do blatów w kuchni. Teraz wszystko trzeba dalej stawiać. Mam nadzieję, że Kacperkowi nie zostaną blizny i że szybko się rączka zagoi. Robur Twój synek też musiał się nacierpieć. dla niego za to, że był taki dzielny. Basienia przykro mi z powodu Twojej mamy. Mam tylko nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Widzę, że jakieś spotkania forumowe się szykują. Ja będę na początku maja w okolicach Robur ale chyba nie uda nam się spotkać bo mam mało czasu a dużo spraw do załatwienia. Zaproszenia na ślub chcemy porozwozić. Co do ubierania dzieci w taką pogodę, to ja też mam dylemat. Wczoraj Pola chodziła w spodenkach i cienkich rajtkach, ażurowej czapeczce-takiej tylko do ozdoby, miała bosy z długim rękawem a na to koszulkę i kamizelkę taką puchową-rozpiętą. Uważam że rajty nie były potrzebne no ale tatuś z nią chodził. Ja pewnie bym jej jeszcze tą kamizelkę zdjęła. Pola biega jak mały perszing i nadal sama i sama. Mam już szelki i chyba będę ją na smyczy prowadzać-serio, bo nie jak biegnie, to nie zwraca uwagi na nic i na nikogo. Świąteczne porządki generalne sobie odpuszczam. Niania nam pomyła okna-sama zaproponowała, że to zrobi. To możecie sobie wyobrazić jak wyglądały-wszędzie małe paluszki poodbijane. No i u nas na tapecie są paluszki do jedzenia a co za tym idzie wszędzie są poprzyklejane. Z takich przekąsek to tylko to niuni teraz smakuje. Chrupki kukurydziane są bee, biszkopciki takie sobie a paluszki the best. Czekoladki dostaje tak może raz w tygodniu-te dla dzieci. Dobra zmykam pod prysznic-trochę się ogarnę.
  13. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry My na nogach od 6:30 . Dziecko po śniadaniu a ja wstawiłam zupę. Udanej niedzieli
  14. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Up no niezła modnisia z Twojej córci rośnie. Przynajmniej ma dziewczyna swoje zdanie. Ciekawa jestem jaka będzie Mii córka skoro już lubi przeglądać ubrania.
  15. IGMIK

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Kluska wszystkiego najlepszego!!!!! A dla pozostałych kobietek dużych i małych samych pięknych bukietów kwiatów od waszych mężczyzn Hałaśliwa kurcze ciężka ta Twoja deprecha. Głowa do góry. Będzie dobrze na pewno. Szkoda że Leah musiała się tak nacierpieć. Biedna malutka. Ale jej oczy są powalające-przepiękne. Pimboli ale z ciebie laska. Jejku ja normalnie nie będę się pokazywać na zdjęciach. Przyszła mamo trzymam kciuki, żeby się Wam udało. Wam to dobrze-Hiszpania. Właśnie doczytałam, że są dwie kreseczki-gratulacje. Robur nie pomogę Ci. Ale nie nakręcaj się. Najlepiej skonsultować to z lekarze. Zmykam szykować się na jutro. Buziaki.
×