IGMIK

O Przyszła mama urodziła. GRATULUJĘ!!! i Witamy Nicolasa wśród lutowych dzieciątek!!!!

Witam Was kobietki!!! Up i Balbinka to może u Was coś się ruszy w tym tygodniu. Oby.... Robur, Ważko, Pimboli ja pochodzę z okolic Szczecina a liceum i studia zrobiłam w Szczecinie. Moje miasto życia studenckiego. Jak ja tęsknię za tamtymi czasami. Potrafiłam pójść na imprezę 3 razy w tyg, skończyć zabawę o 4 rano a na 8 iść na ćwiczenia-jakoś wtedy nie narzekałam ,ze jestem zmęczona-nie to co teraz. Rosołku ach to karmienie-ja napiszę pod koniec postu co u mnie w tym temacie. Zuzia to wykapana mamusia a jaka śliczna dziewczynka. Prześlij mi zdjęcia na mojego maila, zeby pozostałe Lutówki mogły zobaczyć tą ślicznotkę. U mnie w związku partnerskim na razie bez większych zmian. Wiadomo więcej obowiązków i mniej czasu dla siebie. Mój N na razie nie narzeka-tylko seksiku by mu się chciało. Niestety musi czekać do 5 marca, bo wtedy mam wizytę u gina. Rosołku Zuzia je prawidłowo. Dzieciodniowe dziecko powinno zjeść ok 100ml właśnie. Paola czyżby 13 w piątek dawał Ci się we znaki. Ja nie wierzę w takie przesądy. Marteczka wczoraj moja mama jak nie widziała na skype to też mówiła, że biust mi urósł czyli to dobry pomysł wymienić staniki. Ach te teściówki... Iwonka niestety nie pomogę Ci. Może Madzia sama zmieni swój rytm. Zrób wieczorem rytuały. My kąpiemy, potem jedzonko, i do łóżeczka i włączamy jej melodyjkę. Chociaz ostatnio to nie skutkuje i trzeba niunię nosić jeszcze póżniej. Klonik głowa do góry-na pewno będziesz super mamusią. To przychodzi naturalnie. Z dzieckiem na pewno wszystko jest w porządku. Uspokój się, nie martw się na zapas. Ja też się bałam ,ze sobie nie poraqdzę, że nie podołam takiemu wyzwaniu(dziwne te uczucia w końcu decyzja o dziecku była świadoma). A u nas noc fatalna. Mała budziłą się co dwie godziny, jak w zegrku, więc spałam po godzince z przerwani. Masakra. Nawet powiedziałam mojemu N, że się chyba wylończę przez to dziecko:(Już się robie wyrodna matka. Może tak jak u Rosołka, mała za mało zjada na raz, albo jak pisze Szklana Pola teraz rośnie i potrzebuje więcej jedzenia. Sama nie wiem jeszcze poczekam trochę-może się unormuje. Wczoraj po ważeniu okazało się, że Polcia w 4 vdni przytyła 125g, chociaż nie wiem czy to jest w miarę wiarygosne, bo oczywiście mój mały głód musiał w poczekalni, przed ważeniem ,podłączyć się do cycunia. W sumie wszydtko jest ok - mała dostała wit E na zmniejszenie żółtaczki i za dwa tyg śmigamy na szczepienie. My będziemy szczepiś skojarzoną 5 w 1.

Szklana czasami zdarza mi się karmić mała co 1,5 h. Jak na żądanie to na żądanie. Na szczęście w nocy jest rzadziej.

u nas dzis lepiej. mała była troche aktywna wiec licze na to ze pospi w nocy. zaraz smigamy do pediatry. szklana ja staram sie nie trzymac małeij dłuzej przy piersi niz 20 min. a i tak cos jedna piers mnie pobolewa przy karmieniu. tez wczesniej pola sobie dydusia z cyca zrobiła. ja w dzien karmie tak co 2-2.5 h.

Witajcie Kobietki, U nas dziś ciężka noc. Jak spałam 3 h to sukces. A teraz malutka w najlepsze sobie gaworzy. ehh Toczyłam z nią w nocy walkę przez 2h żeby nie spała z nami tylk ou siebie. Udało mi się i po 1,5h znów pobudka-o 4rano. Wtedy skapitulowałam-karmiłam ją w łózku na leżąco i już tak zasnęłyśmy. I spałyśmy ale do 7. Nie wiem co robić nie chcę małej uczyć spać z nami ale ona nie chce spać w kołysce. Co robić?

Robur dopiero zauważyłam, że jesteś z zachodniopomorskiego. Ja też pochodzę z tych stron. Może napiszesz skąd dokładnie pochodzisz.

Mia jak Gabrysia??? Balbinka jak się czujesz??? A Marteczka dzisiaj się odezwała??? Gdzie Salwia??? A Adrianka???

Mamo 3 jak dobrze, że się odezwałaś. Oby tylko z Kamilką było dobrze. Szklana Hurrrra!!!! Franka rulez!!!! A może wiesz jak będzie się nazywać córcia Hałaśliwej???

Pimboli u nas też rozmiar 56 jest jeszcze za duży. Mia oby Gabci kolki nie dopadły. A moje dziecię dziś cały dzień śpi, budzi się tylko na karmienie. A teraz biedaczka strasznie stęka-kupki nie może zrobić:(

Oj Rosołku współczuję bólu pęcherza. To chyba cewnik był źle założony, co? Ale najważniejsze, że masz zdrowiutką Zuzie przy sobie. A nocki też jakoś niedługo się unormują. Dawaj zdjęcia do mnie a ja je wrzucę na lutówki.

Ważko woreczek raczej być nie może, bo to nie zwykłe badanie moczu tylko posiew. Tak mi to wytłumaczono. To ja się do Was dołączam - też niezbyt dobrze spałąm.

Paola jak skurcze będą regularne to wtedy śmigaj do szpitala. Tylko spokojnie je licz. Jak wody odejdą to wiadomo-czas się zbierać. Dziękujemy za życzonka. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać na Amelkę.

Mia Pola nie ruszał łapkami o na się tylko napina i stęka. Może Gabci też dokuczał brzuszek. kolki czasami są niezależnie od tego, co zjemy. Obserwuj malutką-oby to był jednorazowy przypadek. Jeżeli chodzi o szczepienia na różyczkę to u nas szczepi się dziewczynki chyba w wieku 10 lat. A przecież małe kobietki mogą złapać to wcześniej. Moja siostra, która pracuje na oddziale pediatrycznym spotyka się często z malutkimi dziewczynkami z powikłaniami po różyczce. Po tym, co widział postanowiła swoją córeczkę zaszczepić wcześniej i niestety musiała zapłacić za szczepionkę. Mnie też namawiała do tego szczepienia. Zatem my raczej malutką zaszczepimy jak będzie miała 2-3 lata.

Dzień dobry, My jesteśmy dzisiaj po pierwszym pobraniu krwi. Malutka była bardzo dzielna,. Z takiego małego ciałka pobrano fiolkę krwi:(Ale tylko troszeczkę płąkała. Moja kochaniutka.... Muszę jej jeszcze zrobić posiew moczu. Miałam już dwa podejścia łapania siuśków i za każdym razem udało mi się zdobyć tylko parę kropel. Normalnie już nie mam pomysłu jak zdobyć ten jej mocz. Woreczka specjanego do zbierania moczu nie mogę jej nakleić, bo podobno wynik będzie mało wiarygodny. Jeszcze popróbuję jutro i pojutrze. Szklana no to idzie ku lepszemu-tak trzymajcie. A Franka na pewno przytyje do piątku. Mia ja też robię zapiski ale Twoje mnie \"rozwalają\" w pozytywnym sensie oczywiście. Alicja uff, my tu wszystkie wierzyłyśmy że z Twoją córeczką wszystko jest dobrze. Paola z tego co piszesz, to już powoli się u Ciebie coś rozkręca. W końcu to 39 tydz. Powinnaś być przygotowana na to, że zacznie się w każdej chwili. Monis dobrą decyzję podjęłaś. Myślami będziesz z mężem. Rosołku zdaj relacje co u Was. Oczywiście czekamy na zdjęcia Zuzi. A co z Przyszła mamą-dawno jej nie było. Ciekawa jestem co u Mamy3.

Szklana biedulko. Naprawdę dzielna z Ciebie kobieta i dacie radę z Franką ustalić swój rytm. Mi też się wydaje, że skoro malutka nie płacze jak ją nakarmisz i sama obudzi się, bo jest glodna to musi być dobry sposób. My tak funkcjonujemy, tylko, że u nas trzeba dodać czas aktywności. Pola jest aktywna ok 4 h w dzień i wtedy trzeba ją położyć do kołyski i ona sama sobie leży, wtedy trochę guga i patrzy się na misie. Jak chcemy ją wziąć na ręce to płacze, bo chce sama leżeć. Jeżeli chodzi o karmienie to Nam nikt nic nie kazał. Same się karmimy, kiedy Pola sobie zażyczy. Aktualnie w dzień muszę ją karmić co 1,5 godz. Albo mam kryzys laktacyjny albo malutka tak ma przez kolki. W nocy śpi ładnie. Budzi się co 4-5 godz a później co 3.

Czarna owieczko gratuluję synusia!!!! Stokrotko Laura śliczniutka jak mamusia!! Pięne to zdjęcie na którym jesteście we dwie. Beatris ja miałam wr robione tylko na początku ciąży zaś Hbs na samą końcówkę.

A mi się gęsia skórka pojawiła jak dowiedziałam się o Hałaśliwej. W końcu ma swoją dzidzię- DZIEWCZYNKĘ!!! Gratulacje Hałaśliwa!!!! Basienia dla Ciebie też wszystkiego najlepszego!!!!

No Pola śpi od 10. Pręży się ale prutki idą-to najważniejsze. Zresztą widzę ,że nie cierpi jak wczoraj w nocy i w dzień. Może lekarstwa działają. No i ja też bardziej uważam na to co jem. Dziś gotuję sobie rosołek i medaliony z indyka gotowane zagęszczane marcheweczką.

Dzień dobry, U nas dziś już lepiej, chociaż mimo tego, że malutka puszcza pruty i robi kaka, to i tak jeszcze czasmi się napina. U niej wygląda to tak, że napina się tak jakby jej chciało się kupkę, robi się czerwona na buzi i tak chrząka. Jest taka kochana, że nie płacze. No Balbinka oby już dziś skończyły Ci się te bóle Moniś głowa do góry-na pewno uda się mężusiowi dotrzeć na czas. Ciekawa jestem jak tam Hałaśliwa. Up u mnie się zaczęło 4 dni po pełni a zostałam w pełnie naświetlona przez księżyc. Zatem kobietki jeszcze wszystko przed Wami. Marteczka jak porządki? Jeżeli chodzi o szczepienia to my też zaszczepimy skojarzoną. W czwartek dopytam się pediatry czy 5 w 1 czy 6 w 1. Na rotawirusy nie szczepię-odradziła mi siostra pielęgniarka-powiedziała, że tym się zaraża przez brudne ręce i dzieci często to przenoszą. A jak karmię piersia i mała się zarazi to i tak dobrze to przejdzie. A ta szczepionka jest bardzo droga. Na pneumokoki tak tylko później. I zaszczepie prywatnie przeciwko różyczce-też za radą siostry. Zaszczepiła swoją córkę w wieku 3 lat po tym jak na swoim oddziale spotkała 3 dziewczynkę malutką z objawami po różyczce. U nas dziewczynki szczepi się w wieku 10 lat. Szklana jestem ciekawa co z Twoim pokarmem. Pijesz herbatki laktacyjne?? Alicjo na pewno wszystko będzie dobrze dla ciebie- rozumiem co czujesz. Adrianno trzymam kciuki. Olka już niedługo, niedługo.

Moniś ja miałam szpitalny 70 % a jak się skończył przemywałam czysta wódeczką.

Julka Adaś rośnie jak na drożdżach!!! A i nasza Anastazja to też już spora dziewczynka!

Moja Pola robi takie jasnożółte a nawet pomarańczowe kupki w których są granulki. Czasami nawet zdarzy się coś tam zielone ale podobno to normalne kupy. Widziała je położna i mówiła, że są ok.

Cześć Rosołku!!!! Widziałam Zuzię. Normalnie piękności. No i Pola przegrała z Zuzią - Zuzia ma mega czuprynkę. Do tej pory moja córcia królowała a teraz musiała oddać tron. Opowiadaj jak się czujecie. U mnie malutka już po kąpieli i śpi. Mam nadzieję, że pośpi trochę, bo bidulka prawie cały dzień nie spała.

Byliśmy u lekarza. I okazało się ,że malutką boli brzuszek:(, bo mamusia sobie pojadła. I od teraz jestem na dietce, dopóki malutkiej się nie poprawi. Dostała lekarstwa i zobaczymy teraz. Biedaczka. Mamy jeszcze zrobić posiew moczu i pobrać krew na poziom bilirubiny-czyli kolejne cierpienie dla dziecka. Ale wiem ,zę tak trzeba. Ale najważniejsze jest to ,że córa moja waży już 3200 czyli przytyła 700g w niecałe 4 tyg. Jeżeli chodzi o smoczek to podaliśmy jej tydzień temu i /pola od razu wiedziałą do czego służy. Teraz przy jej boleściach jest nieoceniony. Dostaje go tylko przy strasznym marudzeniu albo jak jest głodna i musi poczekać chwilkę. nasza kicia jakoś zaakceptowała Polę. W pierwszy dzień to była trochę najeżona, bo nie wiedziałą, o to za odgłosy a teraz jak Pola żałośnie płacze, to ona zagląda co się z nią dzieje. Czasami sobie leżymy córka z jednej strony, kot z drugiej. Generalnie kicia mnie pozytywnie zaskoczyła ale nie ufam jej do końca i zawsze staram się mieć dziecko na uwadze. Nie zostawiam je same.

Dzień dobry, Hałaśliwa bidulko to się namęczyłaś. Trzymam za Was jutro kciuki. Jednak Cudowny był z Tobą to super. Mia na smutny nastrój. A u nas coś nieciekawie. Malutka miałą ciężką noc. Prawie cały czas kwękała chrząkała, prężyła się. Nie miałam pojęcia co jej jest. Nawet zpisałam ją dzisiaj do lekarza ale wpadłam na to co jest przyczyną jej boleści. Prawdopodobnie ma wzdęcia i musi się mocno napracować, żeby kupkę zrobić. Dzisiaj jest już lepiej ale też sobie kwęka. Czekam na N i zadecydujemy czy iść do ldekarza czy nie. Mam kropelki Sab Simplex może warto jej podać przxed karmieniem-co myślicie?