IGMIK

Ja myślałam już jak zmienić tabelkę. Może na udzielające się i nieudzielające a podczytujące. Wtedy będzie tabelka złożona z 2 części. Sama nie wiem. Poczekajmy na wypowiedzi innych. a tej pomarańcze co pisze, że nie warto zmieniać hasła to jakoś nie wierzę. Może to ta osoba, której nie chcemy na forum?

Witajcie, Rosołku napisałam Ci maila. Co do tego dziwnego pana(nie zasługuje, żeby pisać o nim z dużej litery), to coś podobnego jest też u listopadówek. Myślę, że nie warto się nim przejmować. Jak chcecie to możemy zmienić hasło do naszego maila ale wydaje mi się, ze i tak niewiele to zmieni. Nie możemy zakładać, że każdy jest tym kimś...No sama nie wiem co dalej. może po prostu to zignorować jak pisała pomidorówka. Moniś trzymam kciuki aby wszystko było ok. Asia może wcześniej zadzwoń do swojego lekarza albo przejdź się na izbę przyjęć. Kurcze lepiej dmuchać na zimne zwłaszcza, ze miałaś problemy w poprzednich ciążach. Gratuluje mamusiom, które widziały chociaż stópki swoich maleństw. A mnie dziś coś prawe ucho boli. mam nadzieję, że to chwilowe.

Rosołku coś Ci skrobnęłam na maila ale szczegóły jutro.

Pan Bywalski hmm?! Jeżeli ten pan z nami pisze to nieładnie, nieładnie. Zresztą po co się ujawniałeś, że piszesz z nami pod innym nickiem.Bezsensu. W ramach protestu nie skomentuje i nie przeczytam Twojego artykułu.

Rosołku znajdziesz mojego maila prywatnego na naszym wspólnym. Szklana ja myślę, że to normalne bo macica się szykuje do porodu. Takich skurczy może być do 10 na dzień. Ale lepiej zadzwoń do lekarza, bo mi to się może wydawać a po rozmowie z doktorkiem będziesz spokojniejsza.

Rosołek prawo pracy to raczej nie ale może coś w kodeksie pracy znajdę jak chcesz.

Julka biedaczko trzymaj się dzielnie a ja trzymam za Was kciuki.

Rosołku ja mam pierwszy raz w życiu takiego siniora. Zawsze tylko ślad po ukłuciu był. Dlatego jestem w szoku, że coś takiego mi się zrobiło. Mnie już bolała ręka od momentu wbicia igły. wydaje mi się,że to po prostu źle zrobione ukłucie i już. Hałaśliwa ja pracuję w biurze rachunkowym. może uda mi się Tobie pomóc. Co do zusów to różnie jest. Lepiej u mnie z księghowością. Ale pytaj może będę znała odpowiedź.

Ważko tylko pozazdrościć takiego pracownika-premie dla wszystkich z suszarni!!!! Chciałąm wam jeszcze powiedzieć, że wczoraj jak mój N zobaczył mojego siniaka po pobraniu krwi to chciał od razu jechać do laboratorium pokazać im co zrobiły-na szczęście wybiłam mu to z głowy-nie ja pierwsza i nie ostatrnia. No i sikaka zrekompensowały mi wyniki krwi i moczu. Normalnie idealne. W morfologii wszystko ładnie się podniosło i jest w normie chociaż mam wrażenie, że zaczęłam się gorzej odżywiać. I witaminki nadal biorę tak samo. Hmm słabsze wyniki to wiadomo ale żeby było w normie wszystko?? Już sie martwie. Na szczęście śmigamy z Balbinką w czwartek do gina, który miejmy nadzieję rozwieje wszelkie nasze wątpliwości.

U nas ceny by wyglądały tak: -pobranie + rok przechowywania ok 1600 zł -każdy kolejny rok przechowywania ok 400 zł -jeżeli zdecydujesz się zapłacić za 18 lat z góry to płacisz po ok 200 zł za rok. Piszę ok bo nie pamiętam dokładnie tych cen. Przyszła mamo dzięki za wklejenie jeszcze raz tekstu. Ważko \"Dzień ziemi: nieżle :-P A i zapomniałam ci pogratulować usprawnienia suszenia materiału. moje gratulacje . W ogóle mamy mądre przyszłe mamusie tu na forum.

Hmm przyszła mamo nie pamiętam, żebyś wkleiła coś o krwi pępowinowej. Ale było to po moim pierwszym pytaniu czy przed? Może po prostu przeoczyłam...

Balbinka z tą krwią jest tak, że jeżeli jest jej odpowiednia ilość to starcza dla dziecka do 30 kg. No a my jeszcze nie wiemy co zrobimy.

Cześć Salwia. Co do znieczulenia to są dobre i złe strony. Dobre znamy doskonale. Złe to zespół popunkcyjny-podobno masakrycznie boli głowa. Leżysz plackiem od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin i nie pomagają leki(wczorajsza opinia lekarza) i czasami zzo może opóźnić poród. Ale generalnie nie jest złe dobre znieczulenie a powikłania mogą zdarzyć się właściwie w każdej sytuacji. Ja nie wezmę zzo bo po pierwsze masa kasy a po drugie u nas w szpitalu jest dwóch anestezjologów na dyżurze więc może będzie miał czas dać mi znieczulenie a może nie. Wolę się nie nastawiać. Ponawiam jeszcze pytanie: co sądzicie o pobieraniu krwi pępowinowej.? Mamo3 może Ty się wypowiesz w końcu masz w domu lekarza. W Belgii każdej kobiecie pobierają tą krew podczas porodu i oddają ja do banku krwi. Moja siostra miała 2 porody i za każdym razem tej krwi było za mało. I co w takiej sytuacji??? Znając Polską mentalność, to nawet jak tej krwi bedzie za mało to i tak trzeba będzie płacić za przechowywania a jak w razie W będzie potrzebna to okaże się,że niestety jej ilość jest niewystarczająca.

Witajcie, Na początek małe narzekanko: Jak ja nie lubię zimy w ciąży. Cały czas boje się, że się przewrócę. Dzisiaj ubrałam takie buty (głupia), że parę razy nieźle bym się wyłożyła. Dziewczynkom, które mają jakieś nitki krwi, czy brązowe plamienia radziłabym jak najszybciej to skonsultować albo u lekarza albo w szpitalu. Balbinka kuruj się kuruj. Basienia witaj wśród lutówek. A moje dzieię nadal mało aktywne-rusza się ale ja uważam, ze jak mnie nie bolą kopniaczxki, to się słabo rusza. Wczoraj w szkole rodzenia było spotkanie z lekarzem ginekologiem i mówiliśmy o nietypowych porodach czyli cc poród z użyciem próżnociągu i kleszczy. No i pooglądaliśmy sobie zdjęcia jak to wygląda \" na żywo\". Spytałam się kiedy jest właściwy czas na to, żeby dziecko się odwróciło. Powiedział, że właściwy czas jest do 35 tyg ale jak się nie odwróci to też nie ma tragedii, bo zna przypadki kiedy poród się zaczynał i okazywało się, że dziecko jest źle ułożone, więc decyzja cc po chwili sprawdzają a dziecko jest we właściwej pozycji i poród odbywa się sn. Dodał, że każda ciąża jest inna i każde dziecko jest inne i, że nie należy czytać żadnych forów, co niestety ciężarne robią nagminnie. No ale ja z Was kobietki na ewno nie zrezygnuję.

Hałaśliwa może ja ci pomogę w sprawach księgowych.

No ale macierzyński mozna wziąć 2 tyg przed porodem, tylko szkoda tego czasu. Lepiej spędzić je później z dzieciaczkiem.

Właśnie sobie piszę na gg z koleżanką, która miała termin na listopad a urodziła pod koniec października Urodziłą synka 4100g, rodziła prawie 24 h(od pierwszych skórczy) i mówi, że poród nie był taki zły i że jak zobaczyła synka to zwariowała. Dodam, że bardzo bała sie porodu.

No i już wiem, że moja koleżanka idzie jutro po pracy do zusu to dopiero w środę będę wiedzieć co i jak. Tzn. urlopy tacierzyńskie w nowej formie wchodzą od 2010 tylko nie wiem co z tymi naszymi macierzyńskimi. Chociaż ja na początku roku już czytałam, że od 2009 ma wejść ich nowy wymiar. No nic to musimy czekać cierpliwie aż ktoś dostarczy nam rzetelnych informacji.

Wiecie co zapomniałam, że moja koleżanka od kadr miała się o to pytać dziś w zusie. I zapomniałam do niej zadzwonić. No nic zadzwonię jutro jak mnie skleroza znów nie dopadnie.

Rosołku ja już wcześniej wklejałam link dotyczący zmian w kodeksie pracy. Chyba w piątek go dodałam. A teraz znalazłam jeszcze to:http://pl.wikinews.org/wiki/Urlopy_dla_ojc%C3%B3w_uchwalone

Rosołku po zdjęciach, które przysłałaś to nie widać żeby gdzieś Ci przybyło kilogramków oprócz brzuszka oczywiście. A mój narzeczony mówi, że nie widzi żebym przytyła na buzi a prosiłam o szczerą odpowiedź. Bo ja byłam taka dumna, że nigdzie nie przytyłam oprócz brzuchola i pupci(no o celulicie na nogach to nie mówię).

To ja nie mam takich problemów jak Wy. wystarczy mi jak w delegacji raz do mnie zadzwoni. Zazdrosna trochę jestem ale nie okazuję tego, bo po co ma wiedzieć. Czasami coś tam wspomnę. Dziś mamy szkołe rodzenia i spotkanie z lekarzem, który będzie mówił o ewentualnych komplikacjach w czasie porodu i będzie odpowiadał na nurtujące nas pytania.

Hałaśliwa a Ty nie masz przypadkiem anemii??? Ważka normalnie aż się wzruszyłam jak napisałaś, że mimo wszystko będą święta z Twoją małą rodzinką. Nawet nie mogę o tym pisać bo mi klucha w gardle staje. Rosołku nic nie czytałam o takich urlopach dla tatusiów.Jak coś mi się obije o uszy to dam Ci znać czy to prawda czy nie. Za to wiem, że od nowego roku zwiększa się wymiar urlopów wypoczynkowych. Bedzie 21 i 27 czyli aż o 1 dzień. A tacierzyńskie mają wejść dopiero w 2010 roku. Iwonka za rok bedziemy ubierać choinkę z naszymi maluszkami a za dwa latka będziemy z nimi robić ozdoby do domku i na choinkę :-)

Pomarańczowy gościu mi w szkole rodzenia powiedziano, że ma być 10 ruchów w ciągu godziny(dowolnej w ciągu całego dnia). A w swojej książce \"W oczekiwaniu na dziecko\" jest tak jak ty piszesz o liczeniu. I do jakiej metody się tu dostosować, hmm? Jak dziecko się poruszy 3 razy w ciągu minutu to to są 3 ruchy-ja bym tak liczyła.

A ja się wczoraj pożaliłam mojemu narzeczonemu, ze czuję się zaniedbywana pod każdym względem. No i teraz znów mogę czuć się ważna. Cały czas mnie przytula i całuje. Za to po wczorajszej kawce u teściowej dowiedziałam się, ze przytyłam na twarzy. Normalnie jej nie wierzę, dobrze, że w piątek jedziemy do mojej mamusi to ta mi obiektywnie powie. A tA babę to szlag trafia, bo o na w ciązy przytyła 25 kilo a ja teraz może z 8. I tak, żeby mi dopiec, to mówi, że przytyłam wrrr