Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sari-mari

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Naprawdę dzisiaj kasuję swoje profile, ale dopiero gdy wrócę do domu. W biurze nie mam zapisanych wszystkich haseł. Brendo- tak, to co mówię jest dla mnie najważniejsze. I nie mam zamiaru pracować nas swoim charakterem, bo nie uważam aby z nim było coś nie tak. Zrozumiałaś mnie opatrzenie, nie wnoszę tutaj nic, ponieważ nie walczę z chorobą.Nie pomagam nikomu i sama pomocy tutaj nie szukam. Nie w tej kwestii w każdym razie. Ponieważ u mnie hirsutyzm, to tylko jeden ze skutków ubocznych. I nie dlatego odchodzę, że się z kimś nie zgadzam. Akurat w życiu jestem osobą, która nigdy się nie kłóci i nie potrafi żywić długo urazy. Skoro mnie odbierasz inaczej, to cóż. Nic na to nie poradzę. Może mi być tylko przykro, ale z drugiej strony tak naprawdę niewiele mnie znasz. Być może zmieniałabyś zdanie, gdybyś mnie poznała. To, że uważam iż jest więcej niż jeden punkt widzenia, nie znaczy, że chcę mieć zawsze rację. Bo ja uważam, że nie ma czegoś takiego jak jedna prawda. Prawd jest tyle co punktów widzenia. Mogą być tylko podobne spojrzenia na daną kwestię. A, że bronię swojego zdania, to chyba nic dziwnego. Jestem po prostu szczera, nie przytakuję dla świętego spokoju. Poważnie traktuję słowo tolerancja i właśnie dlatego, jestem taka jak ktoś to ujął \"bezpośrednia\". Może przez literki nie wydaję się ciepłą i przyjemną osobą. Zwykle gdy coś pisze, jest to smutne. Ale po to mi było to forum. By poczytać i pogadać. W życiu muszę ocierać łzy i ciężko pracować, walczyć wręcz o każdy dzień. Mimo to dużo się uśmiecham, a mimikę twarzy mam jak mi wielokrotnie powiedziano niczym chińska manga. Cała buzia się śmieje, oczka mam jak podkówki i wyglądam po prostu jak zabawna, nieszkodliwa kreskówka. I po części taka jestem. Niezgrabna, dziwna, zabawna i w dodatku cicha. W życiu racze słucham, tylko zapytana wyrażam swoje tak jak widać zauważalne tutaj zdanie. To tak, jakby ktoś nadal miał wątpliwości, że jestem wredną papryczką chilli. Jestem przemęczona i stąd może mój ton jest przygnębiający. Naprawdę, było miło. Może powrócę do walki z włosami w swoim czasie. W tym momencie po prostu nic nie wnoszę, a jak przez przypadek teraz odkryłam, mam charakter do poprawki.
  2. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Możecie wziąć ślub konkordatowy i wtedy powiecie raz u księdza, a on zaniesie papiery do urzędu stanu cywilnego i będzie mieć dwa w jednym. Mało kto dzisiaj robi dwa śluby tego samego dnia, bo można jeden, który obejmuje wszystko.
  3. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    I tak nie jestem tu nikomu potrzeba, a nie odchodzę przez podszywy, tylko po prostu. Nie widzę tu dla siebie miejsca, a poziom tego forum mnie po prostu na nim nie zatrzymuję (piszę ogólnie o kafeterii).
  4. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Ja odchodzę. Coraz częściej dochodzi tu jedynie do aktów wandalizmu ze strony niedojrzałych osób. Co mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że warto odstawić internet na boczne tory. To nie dla mnie. Czytając te wypociny śmieję się też z siebie, że chce mi się tracić czas na czytanie kolejnego podszywacza. Nie przybyłam tu po pomoc, tak poczytać po prostu. Ale teraz nie ma już nawet czego. Pamiętam jak powstawał ten temat, ponieważ na forum jestem niemalże od jego powstania. Kiedyś nie do pomyślenia były takie sytuacje. A teraz... To tyle. Żegnam.
  5. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Zwała, mnie to od razu poprawiło humor rano. Przynajmniej jest ruch w tym temacie, a internet zawsze słynął z bycia wylęgarnią dla anonimowych frustratów. Nie pierwszy i ostatni tu taki się zjawił. :D
  6. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Praktycznie żadna z nas nie jestem gruba, większość jest bardzo szczupła, żeby nie powiedzieć chuda. Nie ma trądziku. Ja mam suchą skórę, nie tłustą. A i brody też pojawiają się u nielicznych. Ja jej nie mam. Jak już chcesz bazować na naszych życiorysach, czytaj je dokładnie. Reszta bez komentarza. Masz więcej kompleksów niż kobieta ze zdjęcia pokazanego przez ciebie, o ile to nie twoja fotka. Pisz co chcesz i ile chcesz, mnie to nie przeszkadza. Możesz też ułożyć wierszyk o mnie. Były zabawne, pełne zgorzknienia i jadu typowego dla osób, które mają problem ze sobą. Nie hamuj się. Jedną osobą, której ubliżasz jesteś ty. Im więcej napiszesz, tym więcej innym pokażesz swojej słabości. Jak dla mnie bomba. Ale podpisz się czarnym nickiem i nie zmieniaj go na innych forach. Miej odwagę podpisać się pod swoimi frustracjami, skoro to przecież my mamy problem. Boisz się?
  7. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    I chodzi mi tylko o moje dzieci, innym do ilości swojego potomstwa się nie wtrącam. Jak do niczego zresztą. Szanuję każdy punkt widzenia. Może za kilkanaście lat, kiedy będę mieć gdzie mieszkać i za co żyć, to sobie adoptuję parkę, albo nawet większą gromadkę. Dla mnie własne, czy adoptowane to żadna różnica. Każde dziecko pokochałabym jak swoje. Mnie lekarka powiedziała, że nie tylko będę mieć ogromne problemy z zajściem, ale i donoszeniem. Wiesz loris, PCO innemu PCO nie jest równe. Ja nie miałam już w ogóle okresów, w obu jajnikach nie dochodziło do owulacji, po prostu bardzo nieciekawa sytuacja. I jak dzieci, to tylko góra do 30 na hormonach i pewnie przeleżane w szpitalu, a ja do 30 nie będę mieć warunków nawet na jedno. No chyba, że z boską pomocą wygram w totka :)
  8. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Nie pisałam o szczęściu rodzinnym. Bez rodzeństwa na dzień dzisiejszy moja mama jest na świecie prawie sama, oprócz męża kretyna i dwójki dzieci nie ma nikogo. Jest bardzo samotna. I dlatego ja mam siostrę. Też nie jest między nami idealnie, ale ją mam. Docieramy się. Dopiero w dorosłym życiu dostrzegłam wagę posiadania siostry. Podobnie jak mój ojciec. Nie ma z bratem dobrych stosunków, ale dzięki temu, że brat mojego ojca ma mojego tatę na świecie, to ma z czego żyć i na święta jest się z kim spotkać, do kogo zwrócić. Inaczej pewnie by się już stoczył. Ja pomagam wychowywać jego dzieci. Obcy by tego nie zrobił. Nie każdy. Na początku wystarczają przyjaźnie. Ale potem każdy zakłada swoje rodziny i kończą się bliskie zażyłości, a gdy brakuje rodziny to nie każdy może sobie z tym poradzić. Znam wielu szczęśliwych jedynaków, ale młodych. Ci starsi zmieniają zdanie. Nie musisz się ze mną zgadzać, to są jednostkowe doświadczenia. Ale są tak samo prawdziwe jak te Twojej mamy. A dwa, tu nie ma racji. Są po prostu różne punkty widzenia. Ja popieram ten, że rodzeństwo jest ważne, co nie znaczy, że bez niego nie można być szczęśliwym. Wszystko można. Ale zawsze to jest mniejsza rodzina, a rodzina jest bardzo ważna. Szczególnie w czasach takich jak te, w których coraz mniej sobie pomagamy i coraz więcej młodych egoistów wychowujemy.
  9. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Ja nie chciałabym mieć jednego dziecka, moja mama jest jedynaczką, mamy niewielką rodzinę, właściwie żadną i nie skazałabym jej na to, co przechodziła i przechodzi moja mama. Ale to sprawa indywidualna. A na więcej nawet nie byłoby mnie stać, zdrowotnie i finansowo, dlatego ja dzieci nie planuję. Tak czy inaczej i tak z moimi wynikami nikt nie wróży mi kariery mamy. Ale badania pod kątem płodności to bardzo dobry pomysł.
  10. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    W ogóle nick mam straszliwie głupi i nie pasujący zupełnie do mojej osoby. W rzeczywistości jestem raczej znerwicowaną,bardzo zmęczoną życiem dziewczyną, która ma tylko tą jedną zaletę, że sobie często żartuje i zachowuje chociażby tylko pozorną, ale jednak pogodę ducha. Byleby przeżyć kolejny dzień. Fajnie jest się pośmiać, ale nie cudzym kosztem wypisując jakieś brednie w imieniu osób, którym naprawdę jest ciężko z tym, co przechodzą. Niestety w rzeczywistości najczęściej tego typu osoby nie mają odwagi się odezwać i muszą szukać alternatywnej formy wyrażenia siebie w internecie. Można to jednak zrobić nie atakując innych.
  11. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Nie jestem ani podwójnie zadbana, ani nawet zadbana w ogóle. Nie jestem też piękna i w dodatku nikt przez ekran tego nie wyczuwa. Niemniej jednak każdy człowiek, nieważne czy brzydki, czy ładny zasługuje na szacunek. Jestem bardzo zakompleksionym człowiekiem, mam 22 lata i oprócz włosów mam problemy z kręgosłupem, PCO, zniszczoną cerą, blizny, naczyniaka, patologiczną rodzinę, brak domu i perspektyw na przyszłość, fobię społeczną i Bóg wie co jeszcze. Mimo to nie wyżywam się na innych, szczególnie w miejscu, gdzie ludzie dzielą się swoimi problemami. I wszystkim podszywaczom radzę zastanowić się nad tym gdzie i co piszą. Są sytuacje i osoby na tym forum, z których można sobie żartować, w dodatku wspólnie z nimi. Ale żartowanie z cudzej choroby wystawia świadectwo tylko o was. Mogę być w obcym mniemaniu kobiecą porażką, nie będę udawać kogoś kim nie jestem. Ale wyśmiewanie się z tego, plasuje was poniżej zera. Dziękuję za uwagę.
  12. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Loris, a z każdy się zawsze zgadzasz? Wątpię :P Ja nie piszę, ponieważ nie mam o czym. Biorę już piąte opakowanie plastrów, oczywiście nie zmniejszyło mi tu ilości włosków, ale nie przybywa nowych. Jednak plastry mam na PCO, także nie spodziewałam się cudów. Ja mam tyle problemów z wyglądem poza włosami, że z tym jakoś żyję. Nie robię z tym nic, ponieważ problem tkwi w organizmie, a ten na razie leczę. Ale czytam forum codziennie.
  13. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Nie stosowałam nigdy siemienia lnianego, moja mama pija rano, ale na żołądek ;).
  14. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    ENZW Powiem w skrócie, ponieważ tych bzdur nie wypada nawet w większości komentować. Nie użyłam słowa popapraniec. Mam Cię głęboko w poważaniu i skąd pomysł pisania o mnie? Nie wiem. Nie poczęstowałam Cię nawet połową uwag, które tutaj już usłyszałeś od innych osób, ponieważ delikatnie mówiąc nie specjalnie interesuje mnie ktoś, kto mówi od rzeczy. Na dzień dzisiejszy nie mam wysokiego testosteronu. Nigdy nie miałam baczków, brody itd. Nick był przypadkowy, stworzony specjalnie na potrzebę tematu o modzie. I tu twoja dedukcja niestety nie wypaliła. Mało tego, od 5 lat jestem w związku, bardzo szczęśliwym, w którym nigdy nic nie ukrywałam, bo nie muszę. Jakbyś jeszcze chciał pisać jakieś bzdury, powiem tak. Daruj sobie. Ani mnie to niepotrzebne, ani w tym temacie Twoja osoba także jest niemile widziana. Ale Ty to wiesz. Szkoda, że z przyczyn, których nawet nie chce znać, nie potrafisz przestać pisać tych bzdur. Naprawdę szkoda. Bo to nawet fajny temat.
  15. Sari-mari

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    ENZW Powiem w skrócie, ponieważ tych bzdur nie wypada nawet w większości komentować. Nie użyłam słowa popapraniec. Mam Cię głęboko w poważaniu i skąd pomysł pisania o mnie? Nie wiem. Nie poczęstowałam Cię nawet połową uwag, które tutaj już usłyszałeś od innych osób, ponieważ delikatnie mówiąc nie specjalnie interesuje mnie ktoś, kto mówi od rzeczy. Na dzień dzisiejszy nie mam wysokiego testosteronu. Nigdy nie miałam baczków, brody itd. Nick był przypadkowy, stworzony specjalnie na potrzebę tematu o modzie. I tu twoja dedukcja niestety nie wypaliła. Mało tego, od 5 lat jestem w związku, bardzo szczęśliwym, w którym nigdy nic nie ukrywałam, bo nie muszę. Jakbyś jeszcze chciał pisać jakieś bzdury, powiem tak. Daruj sobie. Ani mnie to niepotrzebne, ani w tym temacie Twoja osoba także jest niemile widziana. Ale Ty to wiesz. Szkoda, że z przyczyn, których nawet nie chce znać, nie potrafisz przestać pisać tych bzdur. Naprawdę szkoda. Bo to nawet fajny temat.
×