Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pektynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pektynka

  1. LOGIN****MIASTO****WIEK****OST.MIES. ****PŁEĆ****IMIĘ****DATA PORODU pechszczesciara***Piek Śl***23**29.02.12***córka************02.12.2012 terlikula**Lubartów***27 *********córka**Antonina Apolonia**03.12.2012 MamaMałpkI***Bytom***27***02.2012******córka***************04.12.2012 titucha**ok.Warszawy**27*******córka**Łucja Katarzyna***04.12.2012 Mamita***Słupsk******26*****27.02.2012*****córka*************04.12.2012 martulavip*ok.Bydgoszczy*25*26.02.2012**córka************04.12.2012 czarna iness*Mysłowice*26**28.02.2012****syn***************04.12.2012 Ana32***Sosnowiec ****34****03.2012 ********syn **************05.12.2012 Misia1126**Solec Kuj **29 ***29.02.2012****córka**Natalia**07.12.2012 Agabi 2011**Bolesławiec**29***3.03.2012***córka************08.12.2012 karmin*** okolice W-wy ********03.03.2012***syn**************09.12.2012 kasiaip83***Bydgoszcz*****3.03.2012********syn***************10.12.2012 Iwka78***okolice W-wy***34**05.03.2012***córka************10.12.2012 Luska46***Słupsk ***20 ***05.03.2012 *******córka ***********10.12.2012 protesia***Ruda Śląska***26***05.03.2012***córka************10.12.2012 pozytywnie zaskoczona**Gdańsk**23**09.03.12***córka***10-17.12.2012 pektynka***Lubliniec ***25***23.02.2012*****syn***Oliwier***12.12.2012 mamusia85***Bielsko***27 ***02.03.2012****córka*************12.12.2012 Nika_80***Mazury***32 *** 09.03.2010******córka*************16.12.2012 monika31***Podkarpacie***34******************syn**************19.12.2012 Qrska***okolice W-wy***20 ***15.03.2012***córka************19.12.2012 mmkm***Białystok***32***23.03.2012********córka ************22.12.2012 loco99***Bystrzyca***23***16.03.2012******córka*************23.12 .2012 marcyś87***Katowice***25 ***20.03.2012****syn**************25.12.2012 dzidka-2012**Stargard Szczec.*24**18.03.2012***syn******25.12.2012 gosik96**Warszawa/Gdynia**30**22.03.2012**syn***********27.12.2012 memcia21**Wyszków**21**21.03.2012*****córka**Zuzia**24 i 30.12.2012.
  2. Zima za oknem...piękny widok! Tylko,żeby jeszcze przy tym ciepło było i nie tak mokro :D Zawsze na coś można ponarzekać.. Iwka ciąża jest męcząca to fakt,ale powiem Ci,że ja np poprzednio też już miałam tego stanu dość...a po porodzie było mi smutno,że tego brzuszka nie ma.Tym bardziej kiedy widywałam gdzieś ciężarne kobiety,to dopiero jakaś melancholia mnie ogarniała :/ No i jak któraś z Was pisała,tych kopniaczków mimo wszystko też brakuje ;)
  3. Elisia gratulacje!!! To jesteś naszą pierwszą "grudniową" mamusią :) Marcyś jak leczo?Wyszło? W naszej tabelce przeważają dziewczynki ale np już w grupie na fb górują chłopcy :P Ja tez nie mam torby spakowanej choć wolałabym już mieć to z głowy,no ale spakuję jak będę miała co pakować...czeka mnie wyprawa do rossmanna a resztę zamówię na allegro bo i tak będę zamawiała materacyk,więc za jedną przesyłką się zaopatrzę w brakujące rzeczy. Gruntowne sprzatanie mam zawsze w sobotę,ale w tyg też na okrągło coś robię,dziś np.myłam tapetę w kuchni i ścierałam kurze gdzie się dało..test białej rękawiczki byłby zaliczony :D Co do Perfekcyjnej pani domu to mi też się bardziej podobała amerykańska wersja,ale naszą polską też lubię:)
  4. marcyś oto przepis na "moje" leczo :) 2 cebule 3 kawałki kiełbasy,np.zwyczajnej kilka pomidorów 2-3 papryki czerwone 3 średnie cukinie po pół łyżeczki papryki słodkiej i ostrej sól lub vegeta,albo magi Cebulę pokroić w kostkę,zeszklić na patelni z dodatkiem np.niewielkiej ilości oliwy.Kiełbasę pokroić w półplasterki,przesmażyć razem z cebulą.Pomidory pokroić w kostkę ok 1cm (można je sparzyć i obrać ze skórki jeśli mają twardą),dusić w większym garnku,dodać do tego pokrojoną w dość dużą kostkę paprykę.Cukinię obrać ze skórki,usunąć miękki miąższ,pokroić w dość grubą kostkę i do gara :) Przekładamy jeszcze do niego przesmażoną kiełbaskę,dusimy wszystko razem aż do miękkości cukinii.Doprawiamy do smaku....smacznego:) Przygotowanie całego leczo zajmuje mi ok 1,5h.
  5. hej:) Obejrzałam wczoraj film "Jak urodzić i nie zwariować",fajny,jak by komuś się nudziło to polecam :) Mój smyk zaczął się boleśnie rozpychać w brzuchu,wcześniej zdarzały się jakieś nieprzyjemne kopnięcia ale teraz czuję jakby się na siłę chciał wyprostować,nigdy wcześniej tak nie miałam,nawet z Kubą. Imię Emilka bardzo mi się podoba,rozważałam je gdy jeszcze miałam nadzieje na dziewczynkę :P Bardzo mi się jeszcze podobała Diana.Teraz będzie Oliwier. Justi kopytka też robiłam,w zeszłym tygodniu...:)Dzisiaj leczo.Ty za to mi narobiłaś apetytu na te drożdżówki ze śliwkami :P ajjć..ostatnio mam straszną ochotę na słodkie.. Safari ja również pamiętam..trzymam kciuki za Wasze owocne starania.Jak się uda to daj nam znać:) Luska ja z zakupami też jeszcze w tyle.Ciuszki mam ale brakuje mi koszul do karmienia,podkładów,butelek smoczków itp.Teraz się za to wzięłam,bo M dostał wypłatę,która miała być dziesiątego..oj,źle się teraz dzieje w firmie gdzie pracuje,nie wiem jak będzie dalej.Dziś zakupiłam mydełko bambino i krem z tej serii ochronny,na buzię,ciało i pupę.To do pupy już nic innego nie kupuję oprócz Bepanthenu,ale ten krem to jeszcze bardziej ze względu na smarowanie brodawek.Zamiast oliwki kupię mleczko z Nivei.No i jeszcze szampon z bambino.Czytałam opinie o tych wszystkich produktach i są bardzo pozytywne,więc na razie nie będę przepłacać.Przy Kubusiu używałam płynu i szamponu z Hippa,ślicznie pachną:) Jutro idę na badania,morfologia-mocz.Póki co o tym pamiętam,mam nadzieję,że do rana nie zapomnę :P wczoraj np pamiętałam a dziś mi o nich teściowa przypomniała. Jeszcze planuję dziś oglądać Perfekcyjną panią domu,ciekawy odcinek będzie :D
  6. dziewczyny współczuję Wam tego mierzenia cukru i pilnowania się.Ja sama chyba bym oszalała.Lubię słodkości typu ciasta lub ciasteczka i co dzień coś słodkiego mi w ręce wpadnie,oczywiście w rozsądnych ilościach,żeby nie było :P Dziś zjadłam dwa mini ptysie ze śmietaną i kawałek szarlotki:) To w większości też będziecie miały laktatory...ja się nastawiam właśnie na karmienie naturalne ale taki laktator też życie ułatwi.Chociażby już w szpitalu kiedy mogą być problemy z przystawieniem dziecka a piersi będą obolałe :/ Te kapturki miałam przy Kubusiu parę razy...pomogły na początku właśnie,później jakoś załapaliśmy całe to karmienie.Nie wiem czy je jeszcze mam,coś mi się wydaje że je wyrzuciłam ale jak by były znów potrzebne to M mi dokupi na szybko. Muszę się Wam pochwalić,że byłam dziś na grzybach...znalazłam 4 maślaki :p Ale teściowa nazbierała więcej i po złożeniu do kupy starczyło na obiad :) Terlikula ale już masz pokaźną córę,super :)
  7. uuu Gosik,to współczuję :/ To tak właściwie z dnia na dzień wszystko się może zmienić..u mnie 4 tyg temu szyjka była ok,a ostatnio nie byłam badana.Te napinanie się brzucha też mam,następna wizyta 2 listopada,jestem dobrej myśli "że szyjka długa i ok" ale jak widać różnie to bywa...Gosik to teraz relax i kafeteria i będzie dobrze :) Justi gdybym wiedziała,że taką torturę Ci sprawię tym wpisem o gołąbkach to bym się nimi nie pochwaliła...a swoją drogą to pyszne były :P...ok,już nic nie piszę ;) Zamówiłam dziś na allegro laktator ręczny z Avent,wierzę,że mi się przyda.Kupujecie też,czy jednak nie? Albo później?
  8. justi mi też się za kierownicą rewelacyjnie nie siedzi,dobrze,że nie muszę często jeździć.Mały mnie za mocno nie kopie ale czuję po prostu dyskomfort i trudniej mi się oddycha.Na dłuższy dystans pewnie bym nie wysiedziała za kółkiem. Idę teraz prasować resztę ciuszków,później będziemy z teściową robic gołąbki...mniam:) Jeszcze teraz sobie mogę na takie danie pozwolić,potem przy karmieniu dieeta,a gołąbek bez kapusty już mi nie smakuje :/ Też nie uważam aby robienie mrożonek było czymś złym.Ja akurat bym nie robiła,ale to chyba z lenistwa :p Później bym kombinowała tylko szybkie obiady jak by co:)
  9. melduję się wieczorową porą,to nasze forum to już rzeczywiście nałóg :P Prasowałam dziś te ciuszki no i nie skończyłam.Mieliśmy gościa i musiałam przerwać prace a później to znów nie było czasu.Za to jutro dokończę sobie na spokojnie i poukładam w szufladzie...takiej dużej...jak mi ta szuflada nie podpasuje to wtedy swoje ciuchy z komody przeniosę gdzie indziej i będzie zamiana :) Mrożonek póki co nie produkuję,mam to szczęście,że teściowa będzie obiady gotować.Jak tylko się będzie dało to jej będę pomagać. Nika to u Ciebie poród się zbliża wielkimi krokami :)z jednej strony to fajnie,będzie Ci lżej.Sama też bym wolała wcześniej urodzić ale pewnie znów po terminie będzie.. Pamiętam jednak moje częste myśli jak już Kuba był na świecie "jak to dobrze by było gdyby tak się od czasu do czasu do tego brzucha znów schował i mamy nie męczył " :D:D:D
  10. lenka ja będę rodzić w Lublińcu,poprzednio rodziłam na parkitce w Cze-wie,ponieważ tam też miałam ginka.Mieszkam właściwie pośrodku między tymi miastami:)Na PCK-Polski Czerwony Krzyż wczoraj robiłam przebierkę w ciuchach i zabawkach,może mnie źle zrozumiałaś.A co do listy to wydaje mi się,że wszędzie podobnie,a więc nie stresujmy się,a jak by co to nam zawsze ktoś brakujące rzeczy podrzuci:)Moja lista była na str.247 :) Pogoda dziś piękna a ja sie jakoś nieciekawie czuję,śpiąca jestem:/ Ale spania nie będzie,muszę się zmobilizować i iść obrać ziemniaki na obiad,potem chcę prasować ciuszki dla dzidziolka :)
  11. misia fajna ta poducha :) domi ja tam szampon biorę,myję włosy co drugi dzień,więc nie mam i tak wyjścia:P Zastanawiam się jednak nad tymi małymi opakowaniami z rossmana.Może w tym tyg jeszcze uda mi się do drogerii dostać to zobaczę jak to wygląda cenowo..czy może lepiej te pojemniczki kupić.. Laktacyd do codziennej higieny intymnej też polecam,nie mam żadnych infekcjii...tfu tfu odpukać.Nie wiem jednak czy jest ok po porodzie,poprzednio używałam tantum rosa i szarego mydła Biały Leleń ;)
  12. a jeśli o czapeczkę zimową chodzi to mam.Bo kombinezonik ma kaptur niby ale w takiej bawełnianej czapce mogłoby główkę jeszcze dziecku owiać...
  13. Justi,może jeszcze znajdziesz jakiś płyn zmiękczający dla ubranek bobasa?Macie we Francji też Lenor?Bo jest taki biały,sensitive chyba,może on tez mógłby być?Ja teraz prałam w płynie do prania dzidziuś i z tej serii mam płyn do płukania,ubrania ślicznie aczkolwiek delikatnie pachną,i są w porządku w dotyku.A płyny oba kupiłam w promocji,każdy za 10 zł :) Mam jeszcze płyn do płukania delikatny z Silana,jak się ten Dzidziuś skończy to zacznę go używać. Chetnie bym już prasowała te ubranka,żeby je poukładać i mieć głowę spokojną ale jeszcze dziś się muszą suszyć :/
  14. hej:) Mamita dziękuję za listę,pokrywa się też z moją więc jestem zadowolona:) Misia ja mam dalej co 3 tyg wizyty,teraz następna mi przypada na 2 listopada.Jeżdżę od lata do ginka objazdem a teraz już drogę otworzą którą remontowali i będę miała bliiiiżej :D Więc jak bym miała jeździć co 2 tyg to jakoś to zniosę :P Znalazłam wczoraj taniego sprzedawcę na allegro,jak ktoś ma jeszcze dużo pierdołek do kupienia,wkleje link jak by ktoś był zainteresowany http://allegro.pl/listing/user.php/run?p=2&us_id=21469799
  15. Mamita jeśli dla Ciebie to nie problem to wklej proszę tą listę ze szpitala,zawsze możemy porównać ją z tym co już mamy i sprawdzić czy o czymś nie zapomniałyśmy :) Super,że Wasze dzidzie zdrowe,jeszcze trochę i już będziemy je na rękach nosić a nie w brzuchach:) Justi jak tam pranie?Ja dzisiaj też się za to wzięłam,wyprałam 2 pralki(+1 zwykłego prania).Jeszcze mi się została posciel do łóżeczka i pieluchy tetrowe. Ostatnio na okrągło myślę o szafkach...porządkach,przekładaniu,segregowaniu,zwalnianiu dodatkowych...czy to właśnie syndrom wicia gniazda? Mój M w domu mi nie pomaga ale też tego nie oczekuję od niego,on jest cały dzień w pracy,wraca o 18.Ale jak wróci to zawsze wygłupia się z Kubą,rozmawiamy ze sobą,mówi do mnie pieszczotliwie SŁONIU:P,i czasem gdy maluszek w brzuchu się rozpycha to mi też przykłada rękę do brzucha i się śmieje:)W spawy typu dzidziusiowe zakupy też się nie miesza i tym jakoś specjalnie nie interesuje.Ogólnie jednak jest ok:) Co do spraw łóżkowych to u mnie ostatnio coś chęci brak,było ok a teraz znów "nie bierze mnie to",hm,może jeszcze mi się poprawi.
  16. mama dzięki :) Dzidziol może nie olbrzym,ale naprawdę się tym nie przejmuję,Kuba ważył 3100 właśnie i było akurat :)Też przy nim miałam nieduży brzuch.Najważniejsze własnie by zdrowe było,a podtuczy się po porodzie:P Ja też mam dziiwne sny.Dziś mi się śniło że mój M zadarł z jakimiś zbirami i cały czas się ukrywałam z moim synkiem i go chroniłam podczas strzelanin,ehhh,wyczerpujący sen.A chwilę wcześniej miałam jeszcze inny równie wyczerpujący ale już zapomniałam o co w nim chodziło.
  17. ja po wizycie:) Oliwierek waży trochę ponad 1,5 kg,dziś mamy 31t +4dni.Urodzi się pewnie z wagą koło 3 kg,jak braciszek:) Poza tym chyba wszystko ok,lekarz na nic nie narzekał. Dobrze,że piszecie o tych podpaskach always,pewnie takie właśnie bym kupiła.. Kupiłam dziś lampkę w biedronce taką małą za 17 zł.Fajna bo podczas karmienia postawię ją na stole i mam nastrojowe światło :)Ona jest na baterie,a świecą w niej diody. Misia biedna..to Cię dopadło,a ja właśnie drżałam ze strachu jak mój M miał grypę jelitową żeby i mnie nie zaraził.No i się udało,ale spał w pokoju obok,odizolowany :P
  18. Luska to Twoja decyzja..przemyślcie,czy rzeczywiście baaardzo Wam zależy na tej kasie,czy w Polsce tez ma mozliwość zarobku?,choć mniejszego oczywiście.Mój M w zimie też nie wiadomo jak będzie stał z pracą,jest zarejestrowany ale pracuje na dworze więc w zimie różnie bywa.Jest jeszcze szansa,że będzie pracował przez okres zimowy w dociepleniach poddaszy u znajomego-ale gdyby nie to to musiałby pewnie wyjechać do Holandii.Tego właśnie chcemy uniknąć bo ta rozłąka jest najgorsza...i dla mnie ale też i dla niego...choć zarobi się fajnie i jeszcze podatek zwracają. Teraz gdyby twój M wyjechał to kiedy by wrócił?Zdążyłby do porodu? Taki trefny czas trochę teraz na pracę z dala od Ciebie.
  19. Luska moja teściowa zawsze takie mięsiwo przerabia na rolady,część kroi na porcje na kotlety,ale do słoików wiem,że też robiła jak jeździliśmy z M do Holandii,bardzo dobre jej wychodziło takie mięso,jakiś sos własny nawet jeszcze w tym chyba wtedy był..Jak byś chciała to mogę ją o to podpytać.. a tu znalazłam takie coś...:) http://wedlinydomowe.pl/konserwy/domowe/721-wieprzowina-we-wlasnym-sosie
  20. titucha to się teraz wynudzisz :p A tak swoją drogą to te ciśnienie miałaś "zawrotne"..Teraz będziesz pod dobrą opieką więc już pewnie będzie git :) Opróżniłam jedną z szafek,jutro będę segregować ciuszki...bynajmniej taki mam plan,pomalutku aż do celu :)
  21. titucha,dajesz radę? lepiej już? u nas słoneczko juz świeci pięknie.Pranie sie pierze ale jeszcze to nie malutkie ciuszki.Prasowanie też mnie jeszcze dziś czeka. Byłam dziś u fryzjerki podciąć i wycieniować włosy..zadowolona jestem :P Mój M ma grypę jelitową,hmm...martwię się,co by to i mnie nie złapało,albo synka;/ M teraz leży plackiem i chyba już nawet nie ma siły palcem kiwnąć.. Sesji zdjęciowej nie będę robić,nawet nie wpadłam na ten pomysł wcześniej:)Ale to fajna sprawa na pewno.Ja mam parę zdjęć w telefonie,troszkę będzie z wesela,kiedyś się za to wezmę i dam tylko to co jest do wywołania.
  22. też czuję czasem takie drganie właśnie..ale to tak chyba ma być..takie ruchy szybsze po prostu:) usg mam w przyszły czwartek,na poprzednim mały ważył 410g...no ale trochę czasu już minęło :P Wkładki kupie jak będą potrzebne,poprzednio wcale ich nie potrzebowałam chociaż karmiłam piersią.Oby i teraz mi takie szczęście dopisało :D Z tą stópką 6cm chodziło chyba o to,że tyle jest pod żebrami? Ja to tak bynajmniej odebrałam:) Kuba jak się urodził miał stópkę długości mojego najmniejszego palca u ręki,ok 5,5 cm:) Mierzyłam się dziś i w brzuszku mam 100 :D Ogólnie wyglądam jakbym połknęła dużego arbuza albo piłkę do kosza :D Waga + 8,5 kg i od kilku dni stoi w miejscu,czym sie bardzo zdziwiłam bo przecież byłam na weselu...:)
  23. hej:) Melduję się- już po weselu,szkoda,że tak szybko to zleciało.W sobotę bawilismy sie do 3 a wczoraj do 21 bo bylismy z małym i juz zmęczony był więc dłużej nie dało rady.Ale wytańczyłam się za wszystkie czasy,tylko nie brałam udziału w zabawach co zawsze robie z checią :D Brzuszek napinał się umiarkowanie wiec wszystko miałam pod kontrolą. A dzisiaj byliśmy z M i z Kubusiem na grzybach.Sporo ich teraz rośnie tylko ja akurat za duzo nie nazbierałam bo Kubie ciężko szło to grzybobranie i go musiałam prowadzać za rączkę i patrzeć by nie wleźć z nim w jakieś ostręgi,zamiast szukać grzybów:D Ciuszków jeszcze nie prałam,póki co muszę zrobić miejsce w szafce i poprzynosić resztę reklamówek ze strychu co by jakoś potem razem wszystko posegregować i ogarnąć.
  24. przeglądam te zestawy dalej..zamówię chyba ten mniejszy a dokupię u tego samego sprzedawcy dodatkową butelkę 260ml na później http://allegro.pl/avent-laktator-via-2-pojemniki-i-butelka-scf-310-i2661537505.html
  25. titucha,trzymam kciuki,aby tylko dobrze było.A co do tego lekarza to się nie wypowiadam,nie mógł przyjąć pacjentki z bólami tyle tyg przed terminem?! Ja z czymś takim pewnie bym na pogotowie pojechała ale to z tego względu,że mój lekarz przyjmuje raz w tyg,no chyba że by akurat w tym dniu coś było nie tak.Wtedy jednak z całą pewnością mogłabym liczyć na wizytę mimo że to lekarz z nfz. Szlafroka nie kupuję,pożyczę od szwagierki :)Ona ma taki z misia,cieńszy a w szpitalu i tak jest ciepło.Poprzednim razem też miałam od niej,a że wydatków trochę nas czeka to po co sobie mam robić dodatkowy koszt. Laktator chyba zakupię...z Avent ręczny.Taki w zestawie z butelkami http://allegro.pl/avent-zestaw-startowy-laktator-isis-via-butelki-i2646287610.html Butelki z tej firmy sprawdziły mi się przy Kubie,więc teraz nie będę kombinować,choć przyznam że brałam jeszcze pod uwagę Tommee Tippee z tego względu,że są trochę tańsze. Poprzednio nie miałam laktatora,nawet nie wiedziałam,że coś takiego jest :P No i zdarzało mi się odciągać pokarm ręcznie...hm...też dało radę ale czułam się przy tym jak mućka nie mamusia :D Mam nadzieję,że dzięki laktatorowi uniknę podawania dziecku dodatkowo mieszanki,jak to miało miejsce u Kuby.Wszystkie mądre głowy twierdziły,że jak dziecko marudzi,to znaczy że głodne,i że mój pokarm nie starcza. Teraz sie tak łatwo nie dam,małego przystawię a w razie czego resztę laktatorem ściągnę i dokarmię,taką mam przynajmniej wizję...może się uda:)
×