Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maklady

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. cześć kochane, już dwa razy pisałam ostatnio na kafe i mi kasowało wpis, nie miałam czasu, żeby go powtórzyc, ale do 3 razy sztuka tylko że teraz nie wszystko już pamiętam :( gratuluję nowym ciężarówkom, ale niespodzianka, tyle dobrych wiadomości naraz! Estelko, Foli, trzymam kciuki niezmiennie:) Moja Madzia skończyła już rok, jest grzeczna i optymistyczna, zasypia sama, ogólnie mam z nią dobrze, jestem na wychowawczym i będę jeszcze trochę, bo jest alergikiem i ma odwołane szczepienia na razie więc nie oddam jej do żłobka, a babci w pobliżu nie ma… ale dobrze mi na wychowawczym mogłaby tylko jeszcze wstawac później, a nie o 5.50 ;) teraz byłam z Magdą w CZD, musimy znowu czekać na wyniki badań metabolicznych, ciągle cos jej znajdują i nikt nie wie skąd i dlaczego… postaram się odzywać częściej buziaki!
  2. Estelko, rozumiem Cię... moja kolezanka ze sląska jest zapisana do OA już 2 lata i przez te 2 lata bardzo zmieniło jej sie podejście do adopcji, bardzo pomogły im w ukierunkowaniu się te spotkania w OA... pójdziecie jak bedziecie oboje pewni badania ganetyczne Magdy zaczeły się od bezdechów, potem wyszedł wysoki amoniak we krwi (podejrzenie hiperamonemii), potem wysokie transaminazy wątrobowe... miała część badań robionych w Szczecinie, ale sie okazało, że jeszcze trzeba jechać do CZD na kolejne badania.. te w Szczecinie nie wykazały nic powaznego, teraz czekamy na wyniki z CZD..
  3. cześć kochane, dawno nie zaglądałam i zanim zawsze nadrobiłam zaległości, to juz musiałam iśc do Madzi i jakos czasu brakuje na pisanie.. zabajonku, emiczko gratuluje serdecznie!!!!! sporo przeszłyście, ale to wszystko juz za Wami, teraz tylko możecie cieszyć sie maluszkami Ana strasznie mi przykro sysiu baaardzo się cieszę, że Tomcio nie ma pradera! estelko, foli trzymam kciuki!!! i za obronę enigmy :)baaardzo prosze o zdjęcia maluszków, bo nic nie dostałam :( :( a nie, dostałam od Asiulka i Andzi - dziekuję byłam z Magdą w CZD, zrobili jej podstawowe badania genetyczne i czekamy teraz na wyniki i na decyzje czy ma byc hospitalizowana czy nie... poza tym ma juz skonczone 8 miesięcy (czas leci), jeszcze nie raczkuje, ale ładnie siedzi i potrafi pobawic się sama, jest strasznie ciekawa swiata, ciągle glówka obraca i sie rozgląda:) ma cały czas alergie pokarmową i problemy z wątrobą, ale jest pod opieka specjalistów.. pod koniec maja chcemy jechac w gory w okolice Żywca na 2 tygodnie... postaram się zaglądac cześciej:)
  4. a moja mała skończyła juz pół roczku:) strasznie ten czas leci ;);)
  5. witajcie kochane, mam straszne zaległości, nie zaglądałam, bo mała choruje, o mało nie znalazła się w szpitalu z podejrzeniem zapalenia płuc, miała 3 antybiotyki i przez to, że ma skazę to na wszystkie reagowała wysypką... ale chyba juz wychodzi z tego wszystkiego, mam nadzieję.. no i ta alergia nieszczęsna sie pogłębia... a poza tym jest przekochana, super grzeczna i coraz mądrzejsza:) zaglądam co parę dni tutaj, ale nie mam czasu czytać wszystkiego dokładnie :( nadal trzymam kciuki za staraczki, Estelko widzę, że juz niedługo u Ciebie nowa nadzieja, luty tuz tuż :) cieżarówki kochane, dbajcie o siebie w te mrozy buziaki dla wszystkich i postaram sie zaglądac cześciej:) Andzia, dziekuje za zdjęcia Naduni, cudna Twoja córeczka jest:)
  6. foli przytulam Cie bardzo mocno na pewno w październiku sie uda! mi sie udało w październiku:) nie odzywałam się, bo byłam z Madzią w szpitalu :( w czwartek miała kilka bezdechów, ratowalismy ją z mężem, od tamtej pory wszystko w porządku, zrobili jej szereg badań i nic nie wykazało :( a wyników metabolicznych nadal nie ma.. boję sie o to moje dziecko... a taka fajna sie już robi, gada, \"spiewa\" po swojemu, wyciaga raczki do zabawek :) Emiczko, ciesze się, ze będziesz miała córeczkę:) dziewczynki chyba góra na naszym forum;) buziaki dla wszystkich
  7. Aga, i tu lekkie zamieszanie, bo neurolog zalecił ćwiczenia metodą Bobath, a w poradni rehabilitacyjnej pani doktor zaleciła metodę Vojty - a że rehabilitantka zna tylko tę metodę to na pierwszym spotkaniu po prostu pokazała mi jakie punkty mam naciskac na poczatek, na razie byłam tylko raz, bo u nas niestety nie ma rehabilitantów, a z Madzią jeździć daleko to nie za wygodnie, tym bardziej, że ciagle z nią chodzę do innego lekarza:( mowie Wam, z nia to jak z wczesniakiem, nie wiem, czy to przez trudny poród czy co.. mam nadzieje, że jak skonczy pół roku to dojdzie troche do siebie;) Aga, duzo sie naczytałam, że dzieci płaczą przy ćwieczeniach Vojtą, ale Madzia akurat lezy sobie spokojnie, może ja coś źle robię, nie wiem... a, i u mnie pieluch tetrowych tez idzie dużo przez te ulewania, mam z 20 i pralka jak u Agi chodzi co drugi dzień;) a ile prasowania ciagle:( ja od początku karmienia profilaktycznie smarowałam bepanthenem i ani razu nie miałam poranionych piersi, w szpitalu karmiłam też przez nakładki, ale po ok 1,5 tygodnia juz mała ładnie jadła bez nich:)
  8. Ana kochana, ale bije od ciebie radość:D w każdym zdaniu:D ciesze się, ze wszystko w porządku i że mozecie z mężem cieszyc się Waszym szcześciem:D foli, ale szybko zleciało, juz jedziesz do kliniki:) Emiczko, ja byłam pewna, że będe uzywała pampersów, ale u mnie sie nie sprawdziły (przeciekały górą) i używam huggisów - podoba mi sie w nich gumka która reguluje ciasność;) czasem uzywam też bella bo uzywali w szpitalu, ale one sa takie sztywniejsze i toporniejsze;) z ubranek najwięcej uzywałam body i pajacyków (najwygodniejsze na poczatku), rozmiar 56 był na początku akurat, ja uzywałam ciuszków dośc sporo, bo mała duzo ulewa i czesto ją trzeba przebierać.. przydaje sie tez laktator, ja mam aventu reczny, jest pomocny w róznych sytuacjach, z kosmetyków uzywam oilatum i serii nivea baby (na początku tylko mydełko), przydał sie tez na początku rożek, kocyk, pieluchy tetrowe i flanelowe, chusteczki (ja używam pamers sensitive),krem do pupy (ja uzywam sudocremu, ale bardzo sporadycznie),niedrapki, podkłady do przewijania, reczniki z kapturkiem, i sama juz nie pamietam co jeszcze;) nie wiem ile zuzywam pieluch dobowo, podobno ktoś wyliczał, że około 10 sie używa, ja zmieniam dośc czesto i odpukac na razie uniknęłam odparzeń;) u mnie bez zmian, jeszcze nie ma wyników Madzi, ona teraz troche podziębiona, cwicze z nią, bo ma lekką aymetrie i wzmożone napięcie mięśniowe, ale dopiero zaczynam te ćwiczenia, więc efektów jeszcze nie widać... jest grzeczna, śpi w swoim łóżeczku, teraz znia jestem sama cały tydzień, bo mąż wyjechał i wieczorami plecy mi wysiadają;) buziaki dla wszystkich:D
  9. Ana - ale super załącznik przysłałaś! no tak się cieszę kochana foli, przykro mi, że dostalas @, ale za to mrozaczki czekaja w gotowosci Iwona, współczuje Ci tego czestego karmienia Madzia akurat jak na razie je co 3 godziny, czesto jak w zegarku, w nocy co 4-5 godzin;) mam czasem takie dni, że mam wrazenie, że sie nie najada, pije wtedy herbatke laktacyjną i dużo wody i jakoś mi sie ten pokarm stabilizuje.. jak nie dojadała, to probowałam dokarmiac nan1 active, potem zmieniłam na bebilon 1, zjadała po moim mleku jeszcze z 60 ml modyfikowanego, ale potem strasznie wymiotowała.. chyba pediatra wypisze mi recepte na jakieś mleko z AR, bo sama nie wiem co robić...
  10. Ana -ale wiadomośc!!!! az mnie ciarki przeszły ze szcześcia jak czytałam! gratulacje kochana u Madzi nie wiadomo skąd amoniak wysoki, może jak byłam w ciazy, to wynik jakiegos leku jaki brałam:( objawów nie miała żadnych, trafiła do szpitala ze szmerem w sercu (wykluczono wadę serca), zaczeli jej robić dokładniejsze badania, niemal wszystkie choroby wykluczono, ale ten amoniak został.. duzo ulewa i to jedyny objaw jak na razie... do połowy października prawdopodobnie beda wyniki z Warszawy, strasznie długo trzeba czekać niestety:( poza tym grzeczna jest, mało marudzi, fajnie sie już komunikuje i usmiecha, kochana córeczka:)
  11. Asiu, trzymam kciuki, wszystko bedzie dobrze! nadwislanko, przykro mi, że z tym ośrodkiem adopcyjnym tak wyszło w szpitalu z moja małą leżał chłopczyk, którego nie chcieli rodzice, nikt go nie odwiedzał, a nie chcieli zrzec sie praw do dziecka i mały w tym szpitalu jak w przechowalni leżał... a taki fajny optymistyczny i kontaktowy chłopczyk..
  12. suzinka gratuluję!!! jeszcze nie czytałam zaległości, byłam miesiąc w szpitalu z małą, ma wysoki amoniak we krwi, na razie jest wszystko ok, ale jeszcze czekamy na wyniki badań metabolicznych z warszawy:( buziaczki dla wszystkich!
  13. witajcie kochane:) nie odzywałam się, bo 9-go lipca o 12.05 przyszło na świat moje szczeście największe: Magda :D poród miałam trudny i stresujący, byłam dłużej w szpitalu (ze względu na bezdechy małej), ale juz jesteśmy w domku i uczymy sie siebie nawzajem, razem z meżem:) teraz ciągle cos robie pierwszy raz he he i stresa mam ogromnego:) na szczeście mała jest na razie grzeczna i cierpliwa, muszę kupić monitor oddechu, bo martwie sie o nia strasznie... miałam problem z pkarmem, ale już sie stabilizuje i mam nadzieję, że będzie dobrze:) pozdrawiam was serdecznie kurde, zestresowana jestem, ale serce mi sie ze szcześcia rozpuszcza, mówie Wam:) przesyłam pozytywne fluidki, jak będe miała zdjecia małej, to wyslę:) buziaki!
  14. witajcie:) podczytuję was, ale nie piszę, bo muszę leżeć i jest mi niewygodnie, szyjka mi sie snagle mocno skróciła i lekarz zdecydował, żeby mi jeszcze załozyc pessar, biorę fenoterol po którym czuje sie fatalnie, poza tym pogoda i szaleństwa hormonów, nie za fajna ta końcówka ciaży, pocieszam się, że to tylko końcówka i wczesniej było wszystko w porządku, więc nie jest najgorzej;) jakoś wytrzymam;) Enigma, masz anioła a nie dziecko! trzymajcie się kobietki jakos w te upały
×