Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maklady

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maklady

  1. cześć:) Monik, wczoraj rzeczywiście poprawiłam sobie troszkę humor wieczorkiem, z mężem poprzytulaliśmy się spontanicznie, było 3 dni po owu, i po przytulankach już mniej spontanicznie pomyślałam, a może;), no wiecie:) ale to takie podstępne myśli, jakie ma chyba każda z nas:) u mnie od wczoraj raz śmiech, a raz łzy, takie dziwne dni... dziś od rana miałam dobry humor, a tu bach: informacja, że nie dostanę dodatku do pensji, o który się starałam:( popłakałam się jak wyszłam od dyrektora, bo się wcześniej na niego nastawiłam:( instytucja państwowa w najgorszym znaczeniu tego słowa:( ale mi już mi przechodzi, przestawiam się powoli:) życzę Wam udanego dnia Zabajona, dlaczego w II fazie powinno się kontynuować przytulanki?
  2. monik, nie denerwuj się:) dla poprawy humoru zaprosiłam dziś swojego męża na placek po węgiersku do naszej knajpki, paliło się fajnie w kominku, super atmosfera:) ale tylko wyszliśmy to wpadłam w kałużę, but mi przemókł i humor znowu mi siadł:( ale staram się nie dawać złym nastrojom, bo znowu dopadną mnie wczorajsze doły:) enigma - Ty normalnie masz pecha z trafieniem z przytulankami, ale może nie będzie tak źle:) po owu też czasami się udaje:)
  3. po to jest to forum, żeby rozmawiać o owu, tempkach, kreseczkach, jajnikach.... nie zawsze można się zupełnie odciąć od myślenia, czasem trzeba porozmawiać, wyżalić się, pochwalić:) fajnie, jak ktoś czasem doda coś osobistego, zbaczając od tematu - poznajemy się przez to lepiej. I cieszę się, że poznałam kobietki starające się, polubiłam je, zaglądam tu niemal codziennie, cieszę się z każdego sukcesu, czasem lekko zadzroszcząc - ale mimo wszystko to jest radość, że komuś się udało. Nie psujcie tej wyjątkowej atmosferki, tego ciepłego klimatu, bez sensu jest się obrażać i odchodzić
  4. ja wczoraj opowiadałam mężowi, że jak byłam u gin, i już wchodziłam na fotel, to pomyślałam sobie: a może powie mi, że jestem w ciazy, może mimo @ jakimś cudem zaszłam? - no ale nic takiego nie powiedziała:) monik, ja też chciałabym czasem pchnąc czas....
  5. monik, mnie też boli jajnik po owulacji, ale u mnie może też dlatego, że jeszcze biorę tabletki na jego przeziębienie, dziś ostatnia:)
  6. foli, monik - dziekuję mam nadzieję, że u mnie to tylko jednodniowy dołek, bo do tej pory było wszystko w porządku:) cieszę się, że znalazłam to forum, tu zawsze poczytam sobie solidną dawkę ciepłych słów:) foli, bardzo się cieszę z Twojego optymizmu. Uwielbiam whisky, ale mój mąż mniej, więc razem jesli coś pijemy to raczej wino. Jestem dosyć młodą mężatką, od razu po ślubie zaczęliśmy starania - i to takie smutne troszkę, że nie ma w nas tego romantyzmu i spontanu (albo jest go mało), który powinien być u młodych małżeństw. Dobrze, że był chociaż przed ślubem;), mieszkaliśmy razem:) Powinnam wyluzować, wiem, ale to tak cięzko przestać myśleć o tempkach, owu itp....
  7. cześć dziewczynki:) wczoraj sobie uświadomiłam, że owu mi przeszła i załapałam totalne doły... przyzwyczaiłam się do starań, do myśli, że coś robimy, a tu miesiąc straty:( przed snem tak płakałam mężowi, że dziś ledwo widzę na oczy....siedzę teraz w pracy i znowu płakać mi się chce.... chciałabym się wyluzować myśląc o przytulankach, ale boję się, że już nie potrafię... a tu święta tuż tuż...
  8. no własnie, co z foli??? już zmykam do łóżeczka, bo jutro rano musze wstać:( pa:)
  9. cześć dziewczynki:) a co tutaj tak pusto dziś? Elff - dziękuję za fluidki:) dziś mojej koleżance śniło się, że jestem w ciąży... fajny miała sen....
  10. estellaa, najważniejsze, że nie tracisz nadziei i masz jakiś plan działania:) najgorzej to nic nie robić tylko czekać, a jak się działa, to zawsze są jakieś skutki :) jagoda----gratulacje, masz podwójne szczęście:)
  11. mój mąż troszkę już sprzątał, jak się biorę za gotowanie bigosu, chcę zrobić taki prawdziwy, na winku z grzybami i śliwkami suszonymi:) cały weekend będzie u nas czuć kapustą:) wczoraj był w tv \"kevin sam w domu\", oglądałam jednym okiem i... pczułam w końcu święta:) i czuję już cły czas. hi hi:) a planów sylwestrowych u nas nie ma:(
  12. rany, Enigma, Ty po nocy ćwiczysz??? :) Foli, na jajnik dostałam butapirazol ( w ulotce nie ma nic o jajnikach,ale mam nadzieję, że lek jest właściwy), dopochwowo pimafucin (są tylko 3 globulki w opakowaniu), a doustnie dla siebie i męża fluconazole-7 tabl w op. W sumie cała kuracja zakończy się po 5 dniach. A dziś mam spadek tempki, więc owu przechodzi mi koło nosa:( no cóż....
  13. pafnucy - ja niestety Ci nie pomogę, bo nie wiem... Byłam u gin, kazała ten miesiąc mi odpuścić, dała mi tabletki na zapalenie jajnika, bo mam lekko powiększony i coś z nim nie tak. Infekcja podobno nie aż taka groźna, zrobiła mi wymaz i okazało się, że są tylko pojedyńcze bakterie drożdżycy - no i dostałam tabletki na to dla siebie i dla mojego męża, ale się wykosztowałam na te tabletki:( Na pocieszenie dowiedziałam się chociaż, że z moją nadżerką wszystko ok i się nie odnawaia:) To zaczynam leczenie:) Buziaki!!!!
  14. no to się zapisałam na dziś do gin, na 18.00, były problemy - ta babeczka jest tak oblegana, przyjeżdżają ludzie z całego woj, jest solidna, sprawia profesjonalne wrażenie, chłodna troszkę, ale do tego ma bardzo tanie prywatne wizyty, nie było wolnych miejsc na cały kolejny tydzień, ale ja, jako stała klientka (miałam u niej wymrażanie nadżerki) wyprosiłam wizytę na dziś:) jestem dumna z siebie, bo raczej nie potrafię za bardzo prosić, dla mnie \"nie\" znaczy \"nie\", no ale jakoś się udało tym razem:)
  15. foli, do świąt na pewno zdążysz:) ale to fajny czas: owu w święta:)
  16. no właśnie, foli, widzę, że łagodzą, ale nie jest lepiej - a zawsze martwią mnie takie różnie niedogodności:( w weekend przypada owu, więc jeśli dostanę jakieś leki, to przytulanko w wiadomym celu przejdzie mi koło nosa, ale już się z tym pogodziłam... a może są jakieś lekarstwa, które nie szkodzą w ciązy (w razie, gdyby, hmm) ?
  17. witajcie:) zabajona - to my mniej więcej od podobnego czasu się staramy:) Ja chyba dam sobie spokój z domowymi sposobami leczenia infekcji i dziś po południu, albo w poniedziałek wybiorę się do swojej gin... niby gorzej nie jest, ale lepiej też nie... a wczoraj w internecie naczytałam się różności i zaczęłam dopasowywać sobie objawy różnych chorób:( to już lepiej pójdę do lekarza:)
  18. estellaa - dziękuję za zdjęcia, piękna Patrysia, usta ma cudowne!!! aż się wzruszyłam:)
  19. foli, dzięki uciekam do domu, jestem dziś wykończona pracą:( pa
  20. foli, nie był na badaniu nasienia, myślałam, że najpierw trzeba iść do urologa... nie swędzi, nie piecze - może tak czasami, ale bardzo delikatnie... najgorsza ta opuchlizna:(
  21. coś ten miesiąc na forum taki dołujący dla nas.... ech... ja sobie teraz dałam na luz, bez sensu się szarpać, gardło mnie ciągle boli, faszeruję się tabletkami i nie za bardzo przechodzi:( poza tym mam jakąś infekcję, nie wiem, co jest grane, wszystko mam podpuchnięte, a upławów nie mam, nie boli mnie jakoś specjalnie - nie mam pojęcia co to może być.... może ktoś miał takie objawy kiedyś? ochota na przytulanie jest daleko, bardzo daleko w lesie - nie będę się zmuszała.... rozmawiałam z moim mężem o urologu - najpierw zgodził się bez problemów, a dziś się pytał, czy po 4 miesiącach starań trzeba już iść do lekarza, czy jest coś nie tak, chyba sobie przemyślał....i się trochę zasmuciłam, że nie ma w nim takiego entuzjazmu do leczenia jak u mnie....
  22. enigma, u mnie owu tuż tuż, jutro rano zrobię test owu i sprawdzę, ale gardło mnie tak męczy, że naprawdę na nic nie mam ochoty... już się nawet zastanawiałam, czy robić test owu, czy dać sobie spokój w tym miesiącu, bo i tak nie mam ochoty na przytulanki, no chyba, że myślę o przytulaniu w prawdziwym tego słowa znaczeniu... no nic, zobaczę jutro jak to będzie... ale jakoś sceptycznie jestem nastawiona do próbowania w tym miesiącu...
  23. kurczę, Foli, Elff ma rację: jeśli masz inseminację w Wigilię, to może jakiś cud, magia zadziała?
  24. foli, do urologa potrzebne jest skierowanie jeśli chce się iść z nfz?
  25. cześć kobietki:) ale doły dopadają ten topik, Monika troszkę nadziei wniosła... wzruszyłam się... tak bym chciała, żeby udało się każdej z nas... nie musi być naraz, ale chociaż jednej w miesiącu.....
×