Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maklady

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maklady

  1. ale słodka kruszynka granini!!!! sysiu, cieszę się, że Tomek ma już to badanie za sobą
  2. cześć kochane, ja taka zaganiana, ale zaglądam:) ale się wzruszyłam jak o granini przeczytałam! gratuluję Enigma, ciesze się bardzo, ze wszystkie wyniki ok:D kurde no to gadanie i żarty innych w największy dół potrafią wpędzić i nie można tego uniknąć:( trzeba się jakim pancerzem otulić czy co, zeby takie słowa nie trafiały w serce u mnie takie docinki się skończyły odkąd poroniłam… i mam spokój, bo każdemu głupio wypowiadać się na temat mojej ewentualnej ciąży.... Ja teraz nie mam po południu na nic czasu mój mąż w końcu otworzył swoje biuro i pomagam mu organizować wszystko a w sobotę mam ostatni egzamin na studiach podyplomowych ale żeby mi się nie nudziło, zapisałam się na dwa półroczne szkolenia w systemie e-learning, zaczynam od przyszłego tygodnia, robię wszystko, żeby nie myśleć, nie zamartwiać się, nie planować, chociaż trudno to całkowicie wyeliminować… dla wszystkich kobitek
  3. u mnie tym razem się nie udało kurde, myślałam, że jednak się uda, bo miałam wszystkie objawy co wtedy jak byłam, dokładnie te same;) no ale nic, teraz następny cykl na clo, a jak nie ten, to potem znowu i tak aż do zmęczenia;););) enigma, współczuję przeżyć z suczką:( Iwonko, lekarz ostatnio mi mówił, że robić tylko betę hcg, nie samo hcg, bo to jest różnica:)
  4. rude kocię GRATULUJĘ!!!! nawet jak jest cień kreseczki to już jest ciąża:) zrobiłabym betę z krwi i po kilku dnaich znowu, żeby zobaczyć czy rośnie, jak rośnie, to tak jak radzi Emika odczekałabym 3 tygodnie i poszłabym do lekarza:) ale fajnie!
  5. Menia, ja biorę norprolac, on jest dośc drogi ale ja go chyba najlepiej toleruję..
  6. cześć kobietki:) Enigmuś, ciesze się, że rzygasz:) naprawdę, wtedy jakoś tak jest się spokojniejszym że wszystko w porządku:) dostałam zielone światło od lekarza na ponowne rozpoczęcie starań:) w weekend powinnam mieć owulację mam wyhodowane 4 pęcherzyki po clo nie nastawiam się na to, że od razu się uda ale jestem ogólnie dobrej myśli, jakoś wierzę, że nie będę musiała długo czekać.. no ale zobaczymy;) strasznie źle znosze leki na obnizenie prolaktyny, nawet połówki tabletek, wypróbowałam już wszystkie rodzaje:( no ale musze jakoś to przeżyć, innego wyjścia nie ma.. pozdrawiam wszystkie babeczki
  7. hej kobitki:) wyszłam z krzaków:P menia, ja brałam bromergon, ale tylko pół tabletki w drugim cyklu brania zaszłam w ciążę, jednak brałam chyba za małą dawkę i prolaktyny tak do końca nie zbiłam:( po całej tabletce mdlałam i wymiotowałam.. w tamtym miesiącu zaczęłab rać parlodel na zbicie prolaktyny, ale go nie tolerowałam (leżałam cały dzień w półświadomości), teraz biorę od kilku dni norprolac i jest wszystko w porządku, bardziej mi się spać chce;) jedynym plusem bromergonu jest b. niska cena;) norprolac kosztuje 120 zł:( teraz czekam na @, potem biorę clo i zobaczymy, czy ten cykl już będzie taki jak trzeba;) uważajcie na siebie ciężarówki w te upały buziaki dla wszystkich
  8. cześć:D Enigma, nieźle beta Ci rośnie:D a ten progesteron mże zbadaj sobie dla własnego spokoju psychicznego jeszcze raz? po co się stresować niepotrzebnie:) ja teraz biorę luteinę na wchłonięcie pęcherzyka (bo niestety nie pękł), potem clo, a w okolicach owu lekarz popatrzy co ze mną jeszcze nie tak i co trzeba podregulować;) martwię się, miałam kiedyś takie ładne cykle, no ale mam nadzieję, że to wszystko jest do naprawienia:p teraz w weekend zaczynam brać norpolac, boję się, ze będę miała takie \'odloty\" jak po bromkach i innnych, no ale ten lek to już moja ostatnia szansa na obnizenie prolaktyny, innych już chyba nie ma;) wiec muszę się jakoś przemęczyć:) wzięłam sobie urlop od poniedziałku, żeby nie stresowac się wstawaniem do pracy;) i mężuś jest w domu, bo pod koniec miesiąca planuje otworzyć biuro, więc więcej go nie będzie niż będzie;) trzymajcie się dzielnie babeczki i ja podobnie jak Enigma życzę wszystkim tym, które się starają dwóch kreseczek, bo to cudne uczucie:) chociaz ja w dwie kreseczki jakoś nie mogłam uwierzyć i dopiero po zrobieniu bety zaczęłam się cieszyć;) kwiat] kwiat] kwiat] kwiat] kwiat] kwiat]
  9. Enigmuś, az się popłakałam!!! strasznie się cieszę!!!!!!!!!! dla wszystkich kobietek
  10. hej kobietki:) gosiaczek, ale się ciesze, ze u Ciebie wszystko w porządku Enigma, same najlepsze daty:D na pewno wszystko się uda:D jeszcze zdążysz zacząć wszystko przed 35-tką:p kasiula ja jestem teraz w trakcie robienia wszystkich badań od początku (bakterie, hormony), jak będe miała wyniki to napiszę co i jak;) poza tym zrobił mi się bardzo duży guz w piersi i torbiel na jajniku:( prawdopodobnie przez ostatnie zawirowania, ale o tym w piersi to tak do końca nie wiadomo, bo wcześniej nie robiłam usg... jak się nie wchłonie przez 2 miesiące to konieczna będzie biopsja.. no ale mam teraz czas na badania, mogę się wszystkim zająć:) mam przerwę w studiach wakacyjną, aż mi się nudzi za bardzo:p trzymajcie się kobietki dzielnie Emika, a jak tam ten młody, który Cię zaczepiał?
  11. wiecie co, wierzę, że ta część będzie szczęśliwa, ciesze się, że jest nowa, tamta była już taka przygnębiająca..... jutro idę do lekarza na badanie rutynowe po zabiegu, martwię się, czy wszystko w porządku.. menia, ja stosowałam testy owulacyjne, pokazywały mi owulację akurat wtedy, jak pęcherzyk pękał, więc u mnie działały no i temperatura na wykresie też pasowała trzymajcie się dzielnie babeczki
  12. kasiula kula strasznie mi przykro:( ja miałam inaczej niż Ty zabijało mnie psychicznie takie czekanie, aż organizm zacznie sam...zaczął jednak bardzo szybko:( a objawy ciążowe mam do dziś.. a to prawie 2 tygodnie po zabiegu... nie wiem co się dzieje ostatnio:( bardzo cięzkie sa ostatnie miesiące i tygodnie:( kasiula kula, ja wiem, że żadne słowa nie są pocieszeniem w takiej sytuacji.. ale jeszcze będzie kiedyś dobrze, zobaczysz
  13. witajcie kochane kobietki:) jestem ostatnio strasznie zabiegana, dosłownie na nic nie mam czasu:( ale o zajściu i tak nie moge przestać myśleć;););) na razie leczę się u endo, przede wszystkim zbijam prolaktynę bromkiem, tzn, dopiero zaczęłam;) zobaczymy jak to będzie dalej... pozdrawiam Was serdecznie, wiedzcie, że pamiętam o Was i jestem blisko myślami, jak znajdę więcej czasu, to nadrobię zaległości i napiszę więcej:) buziaczki dla wszystkich!!!!
  14. witajcie kobietki kochane:) niezbyt często się odzywam, ale co jakiś czas zaglądam i podczytuję;) Iskierko, dziękuję za zdjęcia, Aguś, Tobie też:) Zabajonku, tak malo czasu Ci zostało;) strasznie to wszystko zleciało;) u mnie bez zmian;) w poprzednim cyklu miałam wszystkie urojone objawy ciązy:) dosłownie chyba wszystkie naraz;) no ale nic z tego nie wyszło:) tarczyca już w porządku, mam nadzieję, że nie spadnie mi już tak mocno:) Enigmuś, trzymam kciuki, żeby tym razem się udało:) ja wiem, jestem pewna, że Tobie w końcu się uda, tak dzielnie walczysz Emika brzuchatki dziś była u mnie w pracy przyjaciółka z synkiem, wyszli na pierwszy spacer;) jaka kruszynka w tym wózeczku leżała! my na święta jedziemy do moich rodziców, a potem do rodziny męża:) no ale wigilia tylko u moich rodziców, cieszę się bardzo, mimo, że trzeba jechać kawałek:) buziaki kochane, będę zaglądała:)
  15. czaję się czaję, bo chcę wiedzieć co u Was:D u mnie @ szaleje na całego, ale pocieszam się, że jeszcze ta, potem może 1 -2 i zaczynamy konkretne działania:) trzymajcie się ciepło laseczki, bo zimno jak nie wiem;) rękawiczki i szalik wyciągnęłam i jakoś do pracy przemykam:)
  16. to, że nie piszę, nie znaczy, że do was nie zaglądam:) mam na Was na was oko:D myszko, serdecznie Ci gratuluję Enigmuś, przytulam Cię, waleczna z Ciebie babeczka i mówię Ci, że dopniesz swego, wyglądasz mi na twardzielkę;) pozdrowienia dla wszystkich brzuchatek i dla przyszłych brzuchatek;);)
  17. witajcie:) Enigmuś, tak strasznie mocno trzymam kciuki, mówię Ci!!!! musi się udać! ten Twój optymizm dobrze rokuje:D granini, kurczę, ale pech.. dobrze, że nikomu się nic nie stało... Iskierko, zawsze byłas nerwowa, a teraz oaza spokoju;) co ta ciąża robi z kobietą;) Emika, beti udanego wieczoru kobietki:)
  18. zajrzałam na chwilkę, a tu Enigma w akcji:P Enigmuś, trzymam kciuki!!!!!!! u mnie spokojnie, nic się nie zmienia jak na razie:) przyjaciółka, która jest w ciązy goni mnie do specjalisty, ale ja już sobie postanowiłam z mężem, że jeśli w tym roku nic, to od stycznia zaczynamy poważne badania, bez żadnych przerw i odpoczynków;) trzymajcie się cieplutko i nie chorujcie
  19. cześć kobietki:) u mnie @ szaleje na całego, ale mam teraz troszkę innych spraw, więc tym razem nawet sobie nie popłakałam:) biorę castagnus i czuję się po nim nie bardzo, głowa mnie boli, i słabo mi, no ale to są pierwsze dni, może potem się wszystko unormuje... gosiaczek, porobiłabym badania hormonów.. enigma - jak jest plan, to sa nadzieje, ja myślę, że wszystko będzie tak jak sobie wymarzyłaś:) beti, dziękuję za zdjęcie, wyglądasz bardzo młodziutko:) wszystkie ciężarówki, życzę Wam dużo zdrówka, dbajcie o siebie, teraz jest taki paskudny okres przeziębień i buziaczki dla wszystkich mamuś:) pamiętam o Was kobietki kochane:*
  20. cześć kochane kobietki:):):) u mnie wszystko w porządku, żyjemy sobie z męzusiem spokojnie, mamy teraz taki leniwy okres, w pracy spokój, nigdzie nie wyjeżdżamy, nic nie remontujemy:) czasami czytam, co Asia ma napisane w gg:) widzę, że Emika i Zabajona piszą prawdziwe wypracowania;) wszystkie ciężaróweczki, cieszę sie, że u Was wszystko dobrze:) niedługo znowu termin @, więc pewnie będzie stres, no ale jeszcze troszke czasu mam;) ostatnio przestały mnie męczyć koszmary.. kiedyś, jak tak usilnie się staraliśmy to kilka razy w tygodniu śniło mi się, że się spóźniam na autobus, to był straszny stres w tym snie... takie to dziwne, bo śniło się ciągle... a ostatnio, jak postanowiłam zrobić przerwę, przestało:) może podświadomość daje mi cos do zrozumienia, tylko że ja nie do końca to rozumiem;););) buziaki kochane kobietki:) trzymajcie się dzielnie:):):)
  21. cześc kobietki:) przerwałam na chwile starania, nie myślę, bo strasznie mnie to wyczerpuje psychicznie, nie zaglądam też tu codziennie, żeby sobie nie przypominac o badaniach, lekarzach, ale co jakiś czas wchodze i czytam, co u Was słychać:) i pamiętam o Was, i często myślę obiecuję, że jak troszkę odpocznę, to wrócę:) a tak na marginesie: cięzko jest nie mysleć, nie planować, staram się i czasem mi wychodzi, ale nie zawsze... np. teraz wiem, że jakoś w tych dniach mam owu... i nie potrafię o tym zapomnieć;) no ale nie robię testów owu, nie przytulamy się tylko dlatego, że trzeba, naprawdę bardzo staram się odpuścić... może jak odpocznę, to nabiorę sił na bardziej konkretne działania, badania, na dalszą walkę... wkrótce nasza pierwsza rocznica ślubu:) trzymajcie się babeczki ciężarówkom życze dużo zdrówka, a starającym się dużo wiary i nadziei i znowu się wzruszyłam;)
×