Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

koala-79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. W sobotę wylądował w szpitalu, ma dnę moczanową. To zapalenie stawów, nie da się tego yleczyć, a tylko zaleczyć. Ataki są okropne, boli jak jasna cholera. Nic przyjemnego i opuchlizna dłuuugo schodzi. No i można się nabawić problemów z nerkami przez to. Rudamaxi ja nie dostałam meila.
  2. Aga25 dzięki, serduszko dla Ciebie MaMani współczuję sytuacji. W sumie na bieżąco nie jestem, ale coś Ci napiszę. Też kiedyś miałam z eks mężem podobną sytuację. Najpierw teściowa kupiła samochód synkowi, zarejestrowany na niego, dla mnie nie było w tym nic dziwnego. Później moja mama dostała jakieś pieniądze z pracy i powiedziała, że nam je da na nowszy samochód i też mama podpowiedziała mi żeby zarejestrować auto na mnie. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie ja miałam awantury przez to.Szanowny pan eks (na szczęście) meżuś wykrzyczał mi nawet że jak się rozstaniemy (prorok!) to auto chce on (kupione za kasę mojej mamy!). Długo ta sytuacja trwała. A jeszcze miał powód, że jak on pojedzie autem z rejestracją z mojego miasta do pracy, przecież go koledzy wyśmieją! Nie podarowałam. Auto było na mnie i po rozwodzie szybko je sprzedałam. To są sytuacje śmieszne wręcz, ale tylko Ci co je przeżyli wiedzą jakie to męczące. Trzymaj się i nie daj się teściom. Najważniejsze, żebyście wy się przez to nie kłócili. Wczoraj odebrałam Miśka ze szpitala. Jest lepiej, ale nie za dobrze. Choroba jest nieuleczalna. Teraz śpią z Julitą, Szymon w szkole. Ja poprasowałam trochę i popłaciłam rachunki. Julita sama jeszcze chodzić nie chce, ale jak się ją puści to się śmieje i idzie. Łobuzica z niej straszna. I koszmar przeżywam przy usypianiu jej. W nocy też nei najlepiej.
  3. Zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa to najważniejsze wydarzenie w historii zbawienia, które nadaje sens naszej wierze. Niech ten święty czas Wielkiej Nocy będzie dla wszystkich doświadczeniem radości Zmartwychwstania, czasem uwierzenia na nowo, że Pan żyje pośród nas. Niech Zmartwychwstały Chrystus błogosławi i udziela potrzebnych łask w codziennym życiu. Zdrowia i miłości życzy Koalka z mężem i dziećmi, Szymonem i Julitą Kochaniutkie dawno mnie nie było, ale nie radzę sobie z czasem. Julita coraz bardziej zwiercona, jak wasze pociechy. Szymon coraz więcej potrzebuje uwagi, w szkole mają coraz więcej i jeszcze chodzi na akrobatykę. W pracy też mi się deko komplikuje, bo niby jestem na wychowawczym, ale czasami coś tam trzeba było to robiłam. A teraz dziewczyna, która mnie zastępowała jest w ciąży i nas już nie ma komu zastąpić. Julitka stawia nieśmiało pierwsze kroczki. Jest bardzo ostrożna. Jest wesolutkai słodziutka :) Dziś w dodatku wywiozłam męża do szpitala. Jutro ma niby wyjśc na przepustkę, ale leczenie potrwa. :( Nie obiecuje nadobienia zaległości w czytaniu, bo to już raczej niemożliwe. Ale postaram się częściej was odwiedzać. Wszystkim dzieciaczkom, których urodzinki ominęłam, składam najserdeczniejsze życzenia, dużo zdrówka i uśmiechu, słoneczka i zadowolenia. Całusy
  4. Rany dopadły nas pomarańczowe dżdżownice!!!! Melody naprawdę super, że już jesteś \"czarna\" :) To jesteśmy w ty,m samym wieku. Kiedy zaczniesz myśleć o zmianie stanu i rozxpoczęciu staranek? Pisałaś już skąd jesteś? Chociaż okolice. I masz rację,m u nas zawsze było ciepło, zawsze mamy w sobie wsparcie. Jak trzeba to i kopa w d... można oberwać.Ale to tylko w słusznych sprawach :D Pozdrawiam
  5. Cześć moje Kochane Nie zdążyłam Wam złożyć życzeń świątecznych. Za to chciałam Wam złożyć życzenia noworoczne. Bo nie wiem, czy znajdę chwilę żeby jeszcze w tym roku do Was zajrzeć. A to wszystko przez to że jest mój Misiek i korzystam z tego spedzając z nim czas. Wiem że po nowym roku znowu pojedzie i znowu zostanie mi tylko tęsknota. :( Mam nadzieję że mi to wybaczycie. Kochane moje, chcę Wam życzyć samych słonecznych dni, samych dobrych i uśmiechniętych ludzi na waszej drodze, żeby choroby omijały nas wszystkich szerokim łukiem i jeszcze szczęścia i milości.
  6. A cóż tu się dzieje? Co to za cisza? Gdzie są wszyscy?
  7. Izawik ja tak miałam z tym spaniem. Podałam kilka razy herbatkę uspokajającą hippa, już zresztą o tym pisałam. Po tym wszystko wróciło do normy. Mój jeździł Manem, Volvo,teraz jeździ Daffem, a marzy o Scanii. Ech te chłopy :) Natka my wtedy jechaliśmy do Kalisza Pomorskiego i przez granicę Kełbaskowo, czy jakoś tak. Ciekawe czy to ten sam, hah a. Aż zapytam Miśka czy jeszcze go słychać. A link z mebelkami i mi się nie otwiera Fajnie że tak Wam się z mieszkaniem ułorzyło. My w przyszłym roku już też będziemy na swoim. ale za dużo na razie nie napiszę, co by nie zapeszyć :D Light a jakiego renaulta chcecie? Ja pracowałam w salonie renault, teraz pracuję w serwisie, cały czas jako ksiegowa. Co nie co wiem o tych autach i kosztach utrzymania :) Justaaa to ja mam lepsze mieszkanko na oku. 85m za 85tys, pierwsze piętro, pięć pokoi. Cholera tanio, ale później czynsz 670zł. No i po co mi tyle pokoi? Teraz jak się pogniewamy to jak sie mijamy w tych naszych 40m to się w ko ncu zaczynamy śmiać i się godzimy. A wtylu pokojach to kiedy my sie spotkamy? ha ha ha Ale Szymek słodki! A jakie piękne zębale! Ruda lala Milenka ma super legowisko! Ze ja na to wcześniej nie wpadłam! Jutro lecę po taki kosz, może będę miała w końcu chwilę spokoju. Ja dziś kupiłam trochę prezentów. Zostało mi jeszcze dwoje dzieci. Za to ani porządkó nie zrobiłqam ani kompletnie nic. Nie czuję świąt. Nawet nie mam na nie ochoty.
  8. 21 no wlasnie tak trzymac!!Super zdjecia.Az moja mala zrobila mmmmhmmmm! Doroteczko mi jak sie Julita tak budzila to podawalam jej herbatke uspokajajaca z hippa. dostala dwa razy i o niebo bylo lepiej. Light buziaki, duzo zdrowka dla wszystkich Natka a skd jestes, bo mi cos ucieklo. Wiesz ja w lipcu bylam z moim w trasie. I wtedy wlasnie tez byl taki jeden madry co krzyczal co chwile PYSIA PYSIA Alez sie usmialam. wroce pozniej bo mi mala pisac nie daje
  9. Natka ja tez wiem co to frachty!!!! Mój tez kierowca. Kiedys byl na swoim, teraz pracuje na umowe o prace. Ale marzy mu sie wlasny biznes.No to mamy wspólny temat hi hi.
  10. Sarita biedulko współczuję choroby córci. Ucałuj ją od nas. Wiem co to znaczy, z Szymonem trzy razy byłam w szpitalu, wymioty biegunka gorączka, raz stwierdzili właśnie rotarwirusy. Tylko mój Szymek był troszkę starszy, bo raz miał rok i dwa razy jak miał 1,5 roczku. Ja od jakiegoś czasu już daję kranówę i nic u nas nie było. Natka ja mam 28 lat i drugie dziecko.Pierwsze urodziłam własnie jak miałam 21. Łóżeczko mamy tak prawie na dole. Ale Jula jeszcze sama nie siada, nie staje, więc bezpieczna. Julita ma dwie dolne jedynki (zęby). Ślini się strasznie i wszytsko ciąnie do buzi. Ale jakoś dalej nie widać żeby jej coś wychodziło. Dziąsła to ma najbardziej rozpulchnione w miejscu gdzie powinny być dolne kły, trójki. 21 chyba nie powinnaś mieć do siebie pretensji, bo to jeszcze gorzej. Każda z nas ma lepszy i gorszy dzień. Ja też jestem sama z dwójką dzieci. Mój wpada na 24 godziny co 10 dni z czego pół dnia śpi, bo zmęczony, a drugie pół siedzi w pracy. Z jego strony od września pomoc nie mam w ogóle. Niby rodzice mi pomagają. Ale to nie to. Oni często robią po swojemu, a ja muszę to poprawiać. Ciężkie to wszystko. Najważniejsze że więcej jest tych dobrych dni. Trzymaj się Kochana, dasz radę. Lecę spać bo już późno a rono to się ciężko z łóżka zwlec. Dobrych snów.
  11. Natka ja mam ten odkurzacz Rainbow. Mężuś mi go zakupił tuż przed porodem. Rewelacyjnie odkurza, trzepie dywany i pierze. Wady to właśnie cena i to że jak dla mnie to jest ciężki. Jest super i w ogóle wszędzie wychwalony,ale jak dla mnie to ma też wady. Pewnie piszę trochę za późno ale nadrabiam zaległości i jestem dopiero przy tym jak omawiacie tego mopa i odkurzavcze :D MaMani ja z butelkami mam tak samo. Do herbatek mała z Aventu. Do kaszki Nuby. A niekapek z Aventu na razie stoi i czeka. Ciekawe jak Julita zareaguje na kubek. Evanikaa dzięki wielkie za info od Ani75. /Często ostatnio się zastanawiałam, co u niej. Napisz więcej jak będziesz wiedziała i mogła. I pozdrów ja od nas serdecznie, trzymamy za nią kciuki. A może wróci do nas? Dla Agatki duuuużoooo zdróweczka i uśmiechu.
  12. Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa odnośne wyglądu mojego i Julitki! Ależ to mulitkie! Wielkie dzięki! Tort robiła moja bratowa, ma skubanica talent do tego i ja ją tak co roku wykorzystuję. Świeczkę przywiózł Misiek, kupił w jakimś sklepie na granicy. Jest super! Jest taka złożona, podpala się iona zaczyna grać, kręcić się i rozkładają się te kwoatki. I jest taka jakby raca wśrodku, która tak wystrzela i zapala świeczki na tych kwiatkach. Super to wyglądai robi nioesamowite wrażenie.
  13. Evanikaa u mnie przygoda z herbatką w nocy zaczęła sie oid tego, że mała budziła się baaardzooo często i to z krzykiem. Miśka siostra, farmaceuta i matka, poleciła mi herbatkę uspokajającą hippa.Rewelacja!!!! Mała jest dużo spokojniejsza i już teraz noc służy nam do spania. Powrócił dawny spokój :) Szkoda ze u Ciebie nic z tego nie wyszło. Mój Szymon ma 7 lat i 3 grudnia miał urodziny. Dostał grę zwariowane spagetti firmy epee i bardzo sie z tego ucieszył. Cieszył się też z książki o robin choodzie i toru hot wheels. No i oczywiscie z klockó lego, bo on je uwielbia. Kasy ja bym nie dała. Kołysanek nie dostałam niestety. może spróbuj tu kolka-25@tlen.pl Aga problem raczej na dłuzej. Ale już znalazłam rozwiązanie i wsparcie, iwiem,że sobie poradzę. Więc już to przestał być taki poważny problem w moich oczach. Kapikapi nie chciałam Cię obrazić. Napisałam tylko swoje zdanie. I tak będziesz robiła jak zechcesz. Wysłąłam Wam zdjęcia z sobotniej imprezki.
  14. Evanikaa ja karmię jeszczeu cyckiem Julitę. Ona za nim przepada. Ale dostaje już raz dziennie kaszkę mleczno-ryżową i raz bebiko. I ja zauważyłam że Julita rezygnuje z cycka. W nocy tak jak u Ciebie trochę się napije. Ale od zech dni muszę jej jeszcze raz w nocy robić herbatkę. Chyba to powoli się kończy. Szymona karmiłam dwa lata i dwa miesiące i to już było strasznie męczące. Tak do roczku chciałabym pokarmić. Ale jak skończy się teraz, to już nie będę płakać. Jak Szymon był mały to była akcja karmić coś tam i kazali karmić jak najdłużej. Teraz już dwóch lekarzy mi powiedziało żeby kończyć około 10 miesiąca. później wada zgryzu i inne takie. Kapikapi moje zdanie na temat tego memłanego :) jedzenia: nie daję takowego. I nie chodzi tu o to jak to napisała ta pomarańczka, że jest okropne czy coś. Ale żeby nie przenosić zarazków ze swoich ust do dziecka. Tak można przenieść nawet próchnicę. Smoczka staram się nie oblizywać z tego samego powodu. Zdarza się, ale staram się tego nie robić. A co się dzieje z Rudamaxi? Julita już śpi. Dziś rano spała do 9.30. I nie mogłam sobie darować, że ja musiałam wstać po 6 wyszykować Szymona do szkoły, i już się nie położyłam :( Uciekam na serial \"Tylko miłość\" Są tu jacyś fani tego serialu?
  15. Przepraszam, że dopiero teraz piszę,ale miałam małe problemy. Ziółka na zatwardzenia dla maluszków to suszony czarny bez. Zaparza się z tego herbatkę. Działa rewelacyjnie. Evanikaaa mogę prosić o fasolki. proszę bardzoooo.
×