spinka62

Witam koleżanki nowego ranka ze słoneczkiem na niebie i w serduszku. Jutro zaczynam urlop i bardzo się z tego cieszę. Swoją radością dzielę się z Wami. :D :D :D

Smutna ta nasza rzeczywistośc, a tak trąbią w mediach o profilaktyce, wczesnej diagnostyce tylko dla kogo ona jest ???

Margo ja jestem z Wrocka i u mnie też niestety każą badania robić sobie samemu :p. Ponieważ czekam dopiero na wyniki z biopsji, terminu operacji jeszcze nie mam więc i badań nie robię. Zrobiłam tylko świezą gr krwi, kolejną cytologię (szcepienie na żółtaczkę 3 szt miałam 4 lata temu i nie trzeba ponawiać).

Iskierko, tak 62 to rok urodzenia ;), dzięki że też jesteś. Większośś z Was jest prawie w wieku mojej córki (20 lat) dlatego czuję się jak babcia, choć nią nie jestem ;) Zdjęć robić sobie nie lubię bo nie każdy jest piękny ciałem, ja tylko duchem :p a i umiejętności na kompie trzeba troszkę podszkolić. W pracy to tylko suche programy do obsługi i informatyk do pomocy. Radośniej mi na duszy jak Was czytam, tryskajcie nadal humorem i chęcią bycia bo to najcennieszy dar na codzień.

Babcia się do Was przyłącza Powyższy post czytam tak jakbym ja sama go pisała. Świętuję razem z Wami 100 strone bo czytam Was namiętnie (zwłaszcza rano w pracy) i cieszę się że jesteście. Dalej czekam na wyniki i śledzę Wasze forumowe losy.

Witajcie kobietki Przede mną znowu dalsze czekanie na wyniki ale śledzę Wasze wpisy prawie non stop, nawet w pracy spod biurka zerkam. Miłej kawusi, śniadanka i dzionka :D

Buziaczki na noc i spokojnej, chłodnej nocki. :D

a miało być jeszcz :D nawet babcie mogą się nauczyć

aj udało się mi się częściowo

próba :/

A gadaj sobie głupoty ale tylko ich nie rób. A te starsze panie to tak jak ja. Sama cały czas myślę co będzie we wrzesniu (operacja a co po niej?)

Hola, hola nie tak szybko. Nic nam nie będzie a teraz to tylko schody do szczęścia, o które same musimy zadbać. Pogoda ducha to połowa zdrowia ciała i dlatego głowy do góry, uśmiech na twarz i łapmy co jest w naszym zasięgu na szczęście.

Z krwawieniem jest różnie. Ja plamiłam 2 dni ale zaraz dostałam przyśpieszony okres (taki na full).

Dobrze powiedziane. Tak trzymać. Buziaczki

Trzymamy kciuki, będzie dobrze i szybciutko wracaj podzielić się wiadomościami. Cieplutkie całuski.

Witam miłe kobietki. Ja o swojej też niestety poinformowałam i w pracy i w rodzinie. W pracy z poczucia \"głupiego\" obowiązku,że mnie nie będzie 2 m-ce a w domciu ze strachu. Teraz chyba tego żałuję bo już słyszałam \"pani chora tego nic nie widać\". Dziś dzwoniłam do szitala i usłyszałam że wyniki z biopsji będą dopiero za kolejny tydzień (to już trzeci) . W tym Wrocławiu jest beznadziejnie, ani dobrego lekarza ani szpitala. Wszędzie wolnoamerykanka. Jak czytam że Wy już macie nawet po 10 dniach a tu 3 tygodnie. Od piąteczku ide na urlop to nawet nie mam jak ich szybko odebrać (a przy odbiorze chciałam się zapisać na operację). Cóż trzeba cierpliwie czekać tylko jak na wyjeździe nie myśleć o wynikach. Miłego dnia.

I właśnie z powodu takich rozterek szukamy bratnich dusz, bo kto może nas lepiej zrozumieć jak nie druga kobitka z takimi samymi zmartwieniami. Jestem przed decyzją czy usuwać jajniki (według lekarzy mam dwie wersje), czy upierać się by je usunęli i nie martwić się już w przyszłości że znowu czeka mnie operacja. A może lepiej niech zostaną będzie spokój z hormonami i przekwitaniem. Pytania chyba retoryczne ?

Ja po pobraniu wycinków przez 2 dni troszkę plamiłam a trzeciego dnia dostałam bardzo silny, przyśpieszony o tydzień okres. Szkoda że nie możesz nic odpocząć bo tak byłoby lepiej. Wyników z badania jeszcze nie mam (tylko ta III gr z cytologii). Jak tylko odbiorę wyniki to piszę się na termin operacji - usunięcia macicy. Serdecznie pozdrawiam

Na to pytanie już nie umiem odp. Myślę że mogą być upławy, stan zapalny ale napewno można też nic nie czuć, dlatego wiele kobitek jest nieswiadomych swojej choroby. Ostatnio gin powiedział mi że jak już boli to znaczy jest bardzo żle.

Poprzez biopsję.