Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wredny babiszon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wredny babiszon

  1. Kiedys poznalam faceta, spotykalismy sie troche i chcialam raz zeby mnie gdzies podrzucil, wcale nie tak daleko i nie dla kaprysu. Mial samochod a ja nie. Policzyl mi CO DO GROSZA za zuzyta benzyne stwierdzajac: ja nie jestem taksowka. Czyli de facto zaprzeczajac sam sobie bo kase wzial. Nie byl juz od tamtego czasu znajomym. Kiedys zaprosil mnie znajomy znajomej na kawe i jak przyszlo do placenia stwierdzil, ze ma dziure w kieszeni i forsa mu wypadla... Tez przestal byc znajomym.
×