![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/I_member_6992859.png)
Inka83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inka83
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
To nie jest źle - możesz być dumna z takich wyników - gorzej by było jakby było wyżej
-
Staram się aby rano nie przekroczyły 100mg/dL a dwie godziny po posiłku 140 ale różnie z tym bywa - choruję już jesnak przeszło 15 lat więc to troche inaczej niż w twojej sytuacji - a tych wahań na pewno mam więcej od Ciebie :) bo człowiek czasem chce a nie wychodzi a tobie jak się teraz utzrymują wyniki
-
Witam dziewczyny! Ja znów ciągle siedzę sama bo mój zaczął u siostry płytkować schody - z nerwów to ani nie mam ochoty tam iść - zresztą mam takie nerwy na nią że tak wymyśla że mogłabym jej jeszcze nagadać że bez mojego to sobie w d..ie nie może dać rady - więc wole pozostać w domu Zrobiła się też ze mnie beksa zawodowa - aż siebie nie poznaję i powoli mnie to przeraża - wczoraj przepłakałam chyba do 24 bo już nawet sama nie pamiętam o której zasnełam - chciałam mojemu zrobić niespodziankę bo jak wrócił z pracy stwierdził że wypije wieczorem jak wróci piwko i zjadł by jakieś dobre ciastko więc skoczyłam do sklepu kupiłam piwko + ciastko i czekałam - ale się nie doczekałam - wrócił po 22-giej zmęczony umył się i poszedł spać i z mojej niespodzianki nici - tak mi było przykro jak nigdy - w innym czasie bym to olała a tym razem tak mi było przykro że ani zasnąć nie umiałam - ale zresztą co ja Wam tu będę głowe zawracać - mam nadzieję że ten mięczak przejdzie mi jak urodzę! Wczoraj też byłam u mojego diabetologa i na szczęście wszystko w związku z moją cukrzycą idealnie wyrównane i oby tak dalej - troszke mnie to znów uspokoiło - jak tak dalej będę się pilnować to wszystko powinno być z tej strony ok :) A co do mojej cc to strasznie zaczęłam się tego bać - chciałabym czasem aby już było po wszystkim - a dużo czasu mi już nie zostało bo jak gin stwierdził cc zrobi tak ok 37-38tc - więc tak w połowie marca - teraz jak jestem sama to ciągle myśle jak to będzie i może stąd ten strach No i jeszcze jeśli chodzi o ruchy maleństwa to od pewnego czasu bardzo dużo ich odczówam - może nawet nie takie kopniaki jak rozpychanie się - pewno jest mu już tam coraz ciaśniej; a najbardziej daje o sobie znać jak siedzę chyba niezabardzo odpowiada mu ta moja pozycja :)
-
Witam! Dziś sobota a mnie męczy gigantyczny leń :) Wpadłam zresztą tylko na chwilkę aby wypytać co kupujecie do oczyszczania noska (nie pamietam czy temat był już poruszany) - kiedyś używano gruszek a teraz są takie aspitratory - nie mam zielonego pojęcia co wybrać
-
Witam dziewczyny! Akurat skończyłam czytać zaległości i wyszło na to że jeszcze wiele mi brakuje, wczoraj prała się pierwsza partia ubranek i z tego co policzyłam to i bodów i jakiś cieplejszy kąplecik muszę dokupić, ani ceratki nie mam - dobrze że to tutaj wszystko opisujecie bo bym niektórych rzeczy wogóle zapomniała kupić :)
-
Ja również się witam! alison28 ja się dokładnie czuję tak jak napisałaś - wstaję rano z łóżka i wydaje mi się że mogę góry przenosić ale tylko przez chwile bo zaraz fuczę jak lokomotywa, cala energia gdzieś mi umyka i ryczeć mi się chce z tej bezsilności - jak już się gdzieś wybiorę to resztę dnia narzekam na ból nóg i bioder - koszmar - czasem siebie teraz nie poznaję A dziś może w końcu wezmę się za te ubranka bo boje się że jak je poprzeglądam to też się okaże że jeszcze wiele brakuje :)
-
No właśnie ja też się strasznie obawiam aby maluszek z płynu nie dostał jakiegoś uczulenia - tym bardziej że mój W jest uczulony chyba na wszystko - wole nie eksperymentować a co do proszku to też jak na razie kupiłam Lovele ale tylko do jasnych ubranek (nie wiem czy tą do kolorów też kupić - może jednak watro by było bo niektóre ubranka mają takie śleczne kolory i nie chciałabym aby po praniu je straciły
-
Witam! Ja dziż teś miałam nawt spokojną noc (o dziwo nic mi się nie śniło - a ostatnimi czasy co noc jakieś dziwne sny :) gosiu ja też właśnie mam zamiar za niedługo zrobić porządek z tymi ubrankami - bałam się że to za wcześnie ale mam obawy że jakby coś tego 11 lutego wyszło nie tak i zostawili mnie już na oddziale to kaplica, wszystko zostawić na głowie męża odpada bo czuję że jeszcze by mi się do roboty tego teściowa wzieła - tak samo właśnie z rzeczami na szpital - zastanawiałam sie kiedy je przygotować i myśle że chyba na wszelki wypadek też przed tym 11-tym Przygotowując wszystko samemu wiem przynajmniej gdzie co mam ! A które proszki bardziej polecacie Jelp czy Lovela, sama nie wiem na które się zdecydować - czy jest między nimi jakaś różnica, wszędzie piszą też że takie ubrana powinno się dać na podwójne płukanie więc przypuszczam że jakiekolwiek płyny zmiękczające też chyba odpadają?
-
Ja również się witam! Na wczorajszej wizycie ok - wszystko jak na razie w porzadku - maluszek rośnie (obecnie ma ok 1250g) - z szyjką też wszystko ok, płeć się nie zmieniła :) Dowiedziałam się jedynie że do końca zostało mi jakieś 7 tygodni no a potem cc - poinformował mnie też że już tak ok 36tc będę musiał się zgłosić na szpital - następną wizytę mam 10.02 a na drugi dzień będę się musiała zgłosić do niego na szpital aby sprawdzić czy łożysko prawidłowo funkcjonuje (u kobiet chorych na cukrzycę podobno szybciej się niszczy) ale podobno tylko na jeden dzień (oczywiście jeśli wszystko będzie ok) - stwierdził że lepiej dmuchać na zimne, a ja już cała chora na samą myśl, wiemy teraz już że na marzec wogóle nie mam co liczyć i wyprawkę muszę do końca lutego przygotować - aby w razie czego tego wszystkiego mężowi nie zostawić na głowie. Ale mam już na samą myśl niesamowitego stracha!!! Co do finansów to początek roku zawsze wydaje mi się jakiś trudniejszy - jeszcze się w czwartek poryczałam bo akurat dostałam to wezwanie do zapłaty tego podatku od spadku - 18500 - byłam niesamowicie wściekła bo nie poto załatwiałam to w październiku aby tak długo czekać i teraz z wielkim brzuchem reszte załatwiać - muszę za dwa tygonie znów składać prośbę o umorzenie lub rozbicie na raty (bo jak ja im taką kwotę zapłacę) a najlepsze jest to że nawet nie wiem jak ja to mam napisać - i znów muszę latać i kombinować kto by się na tym znał i takie coś robił (naprawde zwariować idzie) Dziś jeszcze urodziny mojego męża - i jutro zaś impreza - dobrze że jak na razie ostatnia bo już mnie to niesamowicie męczy Co do wydzieliny to ja też ostatnimi czasy mam jej niesamowicie dużo - miałam już nawet stracha że coś jest nie tak - ale podobno to normalne :) Wózka też jeszcze nie mamy i nawet nie wiemy na jaki się zdecydować makabra - ale wózek zostawimy już chyba do kupienia po urodzeniu maluszka bo teraz już nie dalibyśmy rady - a teraz zmykam na chwile bo jeszcze nic dziś nie zrobiłam
-
Witam! Dawno nie miałam okazji do Was zajrzeć - a nadrabianie tego co piszecie zajmuje mi potem wieki :) Też mam dziś wizytę i bardzo już się denerwuję - dodatkowo stresuje mnie ta droga - bo mąż nie dostał wolnego i muszę jechać sama a warunki na drodze nie za ciekawe - mam jednak nadziej że wszystko będzie ok Co do mojego samopoczucia to szczerze przyznam że coraz ciężej - najbardziej dokucza mi ból kręgosłupa i tak jakby tych pierwszych rzeber (zaraz pod piersiami) - już czasem nie wiem jak się ułożyć aby nie bolało - nigdy bym nie pomyślała że akurat takie coś może mi dokuczać najbardziej! No i nareszcie may już co nieco dla naszego maluszka - w ostatni weekend mąż zaproponował abyśmy się wybrali na zakupy - byłam w lekkim szoku co do jego zmiany - ale radość niesamowita - kupiliśmy wanienkę, smoczki i wiele innych różnych rzeczy a z tego co zaobserwowałam że mąż miał jeszcze wiekszy ubaw niż ja - stwierdził nawet że łóżeczko też kupimy nowe :) miła taka zmiana z obojętnego na wielkie zainteresowanie - no i oby tak dalej - faceci są jednak trudni do rozszyfrowania :)
-
Hej dziewczyny! Witam Was gorąco! Weszłam tylko na chwilke bo muszę iść dziś odebrać wyniki z tego toxo - pisałyście o tym ostatnio że i mnie się przypomniało że przed wizytą miałam je jeszcze raz zrobić Mróweczki3 - nic się na zapas nie denerwój - tak jak mówisz zrób to badanie jeszcze raz właśnie w tym labolatorium co robiłaś ostatnie - nawet ludzie zdrowi mają czasem wynik powyżej normy a nie zdają sobie z tego sprawy - ty również mogłaś trafić na taki słabszy dzień za pierwszym razem - na to akurat wiele czynników naszego życia ma wpływ o których my nawet nie zdajemy sobie sprawy - wierz mi nie ma się co denerwować na zapas - szkoda stresować maluszka!
-
Hej dziewczyny ja też tak jak wy zaczynam coraz bardziej stresować się porodem - wiem że będzie to cc i to pod narkozom (wyczytałam że w tym szpitalu co mam urodzić robią cc właśnie pod narkozą) - martwi mnie fakt że przez jakiś dłuższy czas nie zobacze maleństwa i nie będę wiedzieć co z nim - ostatnio kazałam obiecać mężowi że będzie czekać na maluszka w szpitalu aby zaraz wiedzieć co i jak - niby obiecał że będzie ale nigdy nie wiadomo - czas pokaże swoje - mnie to natomiast starsznie martwi że nie będę go mogła zaraz zobaczyć i przytulić - może jestem przewrażliwiona Ostatnio też wydaje mi się że coraz częściej napina mi się brzuch zwłaszcza jak mam jakiś intensywniejszy dzień Co do mojego lekarza to teraz jestem zadowolona - choć wolałabym się znim spotykać częściej - byłabym może wtedy spokojniejsza ( ostatnią wizytę miałam 11.12 a teraz mam 15.01) może teraz pod koniec coś się zmieni Co do wyprawki to widzę że jestem ładnie po tyłach jak tak czytam co wy już macie - ale teraz w styczniu mam zamiar już coś więcej pokupić - bo jak na razie to mam tylko ubranka :)
-
Witam! Niezłe zaległości sobie narobiłam - ale powiem Wam szczerze że nawet nie mam sił aby dłużej posiedzieć przed komputerem tak mnie zaraz plecy bolą. wogóle coraz szybciej zaczynam się męczyć i przyznam się Wam szczerze że zaczyna mi się ten czas oczekiwania już ciągnąć (a gdzie tam do połowy marca) Chciałabym aby nasz maluszek już był z nami - kuzynka urodziła 23.12 córeczkę i powiem Wam że normalnie aż jej zazdrościłam że ma to już za sobą (termin miała na 15.12 a cc zrobili jej przed samymi świętami przez co całe święta spędziła poza domem) ale maleńka jest prześliczna - normalnie idzie się zakochać jak się na nią patrzy - taka kruszynka Wizytę mam 15.01 no i mam nadzieję że wszystko będzie ok - co do puchnięcia to jeszcze nie mam z tym problemu - nadal noszę obrączkę ale ściągam już ją na noc tak dla bezpieczeństwa - co do wielkości brzucha to przy okazji też sobie zmierzę ale zrobił się dość pokaźny no i niestety mimo smarowania popękał w miejscach w których się kiedyś kułam aby podać insulinę (skóra od kucia musiała być słabsza dlatego popękała) i teraz mam takie paskudne sine paski w niektórych miejscach - koszmar
-
Witam! Niezłe zaległości sobie narobiłam - ale powiem Wam szczerze że nawet nie mam sił aby dłużej posiedzieć przed komputerem tak mnie zaraz plecy bolą. wogóle coraz szybciej zaczynam się męczyć i przyznam się Wam szczerze że zaczyna mi się ten czas oczekiwania już ciągnąć (a gdzie tam do połowy marca) Chciałabym aby nasz maluszek już był z nami - kuzynka urodziła 23.12 córeczkę i powiem Wam że normalnie aż jej zazdrościłam że ma to już za sobą (termin miała na 15.12 a cc zrobili jej przed samymi świętami przez co całe święta spędziła poza domem) ale maleńka jest prześliczna - normalnie idzie się zakochać jak się na nią patrzy - taka kruszynka Wizytę mam 15.01 no i mam nadzieję że wszystko będzie ok - co do puchnięcia to jeszcze nie mam z tym problemu - nadal noszę obrączkę ale ściągam już ją na noc tak dla bezpieczeństwa - co do wielkości brzucha to przy okazji też sobie zmierzę ale zrobił się dość pokaźny no i niestety mimo smarowania popękał w miejscach w których się kiedyś kułam aby podać insulinę (skóra od kucia musiała być słabsza dlatego popękała) i teraz mam takie paskudne sine paski w niektórych miejscach - koszmar
-
Nie mam zamiaru się przenosić - termin mam w końcu na 2 kwietnia :)
-
I przepraszam Was za te błędy - dopiero teraz jak to czytam to widzę ile ich narobiłam - a wcześniej jakoś mi umknęły - aż mi wstyd
-
Witajcie! Pare dni mnie nie było a nadrabiania mnustwo :) Co do malowania się to w domu raczej nie ale przed każdym wyjściem obowiązkowo; Co do palenia to szczerze się przyznam że nigdy nawet nie próbowałam - mój mąż też nie pali jedynie co to teściowa nadrabia za 20 palaczy - jak wracamy od nich z wizyty to wszystkie ubrania lądują w praniu - sama a narobi takiej zadymy że tragedia - kiedyś u nas w domu paliła ale kilka miesięcy temu mój mąż zwrócił jej uwagę że u nas nikt nie pali i jak chce to jedynie na polu - więc musi się dostosować tym badziej że pali jednego papierosa za drugim beee Pisałam wam też ostatnio jak to bardzo stresuję się tym Bytomiem - więc teraz na czwartkowej wizycie przedstawiłam mu sytuacje - przyznałam się mu szczerze że nie chcę rodzić w tym bytomiu a diabetolog na siłe mnie tam kieruje - zrobił naprawdę zdziwioną minę - poinformował mnie że może rzeczywiście te 10 lat temu kobiety na śląsku z cukrzycą rodziły jedynie w tej klinice ale nie teraz, dowiedziałam się że on od połowy lutego będzie się chciał ze mną częściej widzieć (bo podobno właśnie pod koniec ciąży najtrudniej utzrymać dobre poziomy cukru) i zaznaczył mi że nie mam co liczyć że maluszek będzie kwietniowy a marcowy - jeśli uda mi się wyrównane cukry utrzymać do 38tc to właśnie w tym terminie proponuje zrobić cc aby bardziej już nie obciążać maluszka - tym bardziej że jeśli podczas porodu ze zmęczenia bedzie spadał mi cukier to maluszkowi też a po co ryzykować Pozostał więc nam jeszcze styczeń i luty aby przygotować dom na jego przywitanie :) powiem szczerze że trochę się boję jak tak realnie o tym pomyślę ale z drugiej strony cieszę się że nie muszę tak daleko jeździć i że nikt nie będzie eksperymentował z wywołaniem porodu bo może się uda - mam nadzieję że wszystko się powiedzie a maluszek przyjdzie na świat cały i zdrowy :) Boję się jedynie że ta diabetolog nadal bedzie na siłe namawiać mnie na ten Bytom - ale po przedyskutowaniu tej opcji z mężem stwierdziliśmy że tak już zostanie - i mam nadzieję że nie będziemy tego żełować
-
Witam! Miałam trochę przerwy bo coś nam się psuje dostęp do neta - mam nadzieję że ktoś w końcu coś z tym zrobi bo interweniuje a tu nikogo mimo zapewnień nie było Tak jak wam już wcześniej pisałam byłam wczoraj na USG serduszka i na szczęście wszystko jest ok - byłam taka szczęśliwa że aż się popłakałam - potwierdził mi też że to na pewno chłopiec - bo maluszek akurat swoje wdzięki ustawił na pierwszy plan (minęła mu już ta wstydliwość :) - przy okazji posprawdzał jego inne rozmiary i wyszło że obecnie ma 630g +/- 92g - a trzy tygodnie temu miał 350g - rośnie i rozwija się prawidłowo a jego wielkość dokładnie poktywa się z terminem porodu :) - no i zrobił nam jeszcze jedno zdjęcie na którym ta jego buxinka jest już taka pełniejsza Dziś natomiast czeka mnie jeszcze wizyta u mojego gina - muszę z nim pogadać co on mi powie na temat tego mojego porodu czy naprawde muszę się liczyć z tym Bytomiem No a teraz będę nadrabiać zaległości i doczytam reszte waszych wpisów bo przerwałam na 177 stronie :)
-
Witam dziewczyny po weekendzie! Ja również mam wizytę u gina w czwartek i czekam z niecierpliwością a dodatkowo w środę mam USG serduszka małego (czego ostatnio nie dało sie zrobić) i mam nadzieję że wszystko będzie ok Co do ubranek to ja również od czasu do czasu już coś kupię a mój mąż równie mało entuzjastycznie do tego podchodzi - jak na razie twierdzi jeszcze że za wcześnie - w piątek wybraliśmy się wspólnie na zakupy i sam stwierdził że od stycznia trzeba by było konkretnie pomyśleć nad rzeczami dla maluszka - więc powoli go nakręcam :)
-
A ja padam - wziełam się za sprzątanie i od tego schylania taka zgaga mnie pali że aż łzy wyciska - koszmar Co do kompieli to też wole w wannie niż prysznic ale jak wejde to potem nie chce mi się z niej wychodzić i kompiel trwa wiecznie :) Odwiedziłam też w tym tygodniu kuzynkę która ma termin na 15.12 - i aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam te popakowane jej torby - ten czas tak ucieka że za chwilę my będziemy się pakować i czekać jak teraz te z grudnia :)
-
Witam wszystkie mamusie :) cała godzina mi mineła zanim nadrobiłam wczorajszy dzień Cieszę się bardzo że z dzieciaczkami które wczoraj były podglądane wszystko ok - mam nadzieję że i z serduszkiem naszego szkraba wszystko będzie ok i za tydzień również będziemy spokojniejsi ( mnie się to tak akurat złożyło że 10.12 mam to Usg serduszka a 11.12 jadę na wizytę do mijego gina :) odebrałam też wczoraj wyniki badań i całe szczęście wyniki z moczy wyszły idealne - boję się strasznie o nerki że tego nie wytrzymią bo nie dość że obciążone cukrzycą to jeszcze teraz ciążą ale jak to gin powiedział jak na razie spisują się prawidłowo - oby tak do końca :) z krwi natomiast nadal hemoglobina troche zaniżona ale już lepiej niż miesiąć temu niepokoi mnie natomiast cholesterol i triglicerydy bo wyszły mi dość znacznie podwyższone :( Mnie jeszcze czekają dwa intensywne dni ale potem na jakiś czas spokój - nielubię jak się tak goście schodzą przez cały tydzień! Co do sylwestra to co roku praktycznie zapraszaliśmy znajomych do siebie (i miałam czysty noworoczny zajob z robotą) w tym roku też już podpytywali co i jak ale mój mąż stanowczo dał do zrozumienia że my na pewno nic nie będziemy w tym roku robić - więc zobaczymu kto co teraz wymyśli :)
-
Witam dziewczyny! filka - przepraszam ale coś mi się zdaje że mnie coś umknęło w tabelce i to mi z Agatki wyszła Agata - ale nie zrobiłam tego specjalnie - zdrobnienie Agatka jest bardzo ładne i nie mam nic przeciwko - taki mój błąd za który przepraszam Muszę iść też dziś po odbiór wyników bo się w końcu wczoraj wybrałam - jak zawsze na sam koniec- ale strasznie tego nie lubię i zawsze wizytę w labolatorium zostawiam sobie na koniec Co do prezentów to też jeszcze nic nie mam a do tego nie mam zielonego pojęcia co komu kupić Wczoraj goście poszli mi dopiero przed 24.00 i już powoli myślałam że padnę - nie dość że wszystko mnie bolało i niewiedziałam jak siedzieć to do tego to zmęczenie - makabra - a w sobotę jeszcze powtórka z rozrywki - jakoś to muszę przetrwać (a jak to będzie za miesiąc jak mój mąż będzie miał urodziny to już ani wole nie myśleć) Za to dzidzia wczoraj szalała na całego i w końcu nwet tato poczół kopniaki swojego szkraba - bardzo się cieszę bo mi już go czasem było żal jak kładł rękę na brzuchu a maluch ani nie drgnął - no i w końcu się doczekał :)
-
Dziękuję no i musiałabym chyba w tabelce pozmieniać bo i wiek mi się zmienia i miesiąc :) czas ostatnio mi niesamowicie ucieka NICK.........IMIĘ....WIEK...MIEJSCOWOŚĆ...MIESIĄC ...PORÓD ..PŁEĆ kasiak79......Kasia...29......Żary............3. .......29.03.09... Roxelka.......Magda..29......Hockley,U.K...5.... ....31.03.09...Xavier filka ...........Kasia...28......Mikołów........6.........01.04.09 ...Agata kkarolina......Karolina. 28...Szczecin.......5..........01.04.09... mroweczki...Martyna..25......Mielec...........5.... ..01.04.09...Kubuś rrothka......Dorota......20.........Lublin.........5 .....02.04.09... lady_panth..Małgosia.25...Varese/Mediolan....3.... 02.04.09... Inka83.........Irena.....25........Pszczyna.......6....02.04.09...Robert mikolajamama...Aga....26.........Poznań........6......03 .04.09.Mikołaj eliza ............Eliza.....25......Białystok.....2....... 03.04.09... Mamuśka26..Karolina...26......Mazury .......2........03.04.09... Monixyz........Monika..29......Mazury........4.. .....05.04.09... MaJa86....Marzena.....22......Kraków........5.... ...05.04.09...MaTeUsZeK syla-k........Sylwia...33......Wielkopolska ....5.......06.04.09... natala007...Natalia...20......Warszawa.......5... ..04.04.09...Zuzia Arleta.......Anka.......24......Płock......... ...5......06.04.09...Dawid Apple_Seed...Weronika...30...Bielsko-Biała....5...07.04. 09... legally blonde 86..Marta..22..Warszawa.....5........08.04.09...Bartek wesolutka......Marta.......24.....podlaskie....5.....08. 04.09...Michał izabart.......Iza.......29.......Mysłowice......4 .......08.04.09... Lilka79......Lilka......29.....Warszawa......5.... ....09.04.09... Orzeszek83....Kasia.....25....Lublin.........5. .......10.04.09... Oliwka103.....Roksana...27...Małopolskie....4. ....10.04.09... martusiatko....Marta....24.....Szczecin......5.....10.04 .09...Franek matyjasowa...Malwina..23......Będzin....5.....08.0 4.09...Wiktoria mareneu1.....Milena....25.....Gdańsk.........5. ....11.04.09... rozalka82.......Kasia.....26....Kraśnik......3 .......15.04.09... NIKOLA79......Kasia.....29...malopolska.....5......15.04 .09.kacperek alison28.......Justyna...28.......Krakow.....5.......18. 04.09...Jakub kijaki......Justyna..23.......Andrychów..... 3.......20.04.09... mimmy.....Aga......32.......Krakow.........4. ......20.04.09... katarina67....Kasia....29....grudziadz......4......20.04 .09...Cyprian martazaw...Marta....33......zachodniopom...4....21.04.09 ... basiunia*...Basia....29........Śląsk.......... .4......22.04.09... Ajkaa......Asia......25........Śląsk.......... .3.......24.04.09... gosian.....Gosia....28........Gostyń.......... 4......25.04.09... joasia82...Asia......26........Poznań......... .4.....25.04.09... baderka...Justyna...31.........Piła............4.....26. 04.09...Natalka pyshotka..Agnieszka..30....Śląsk.......4. .........26.04.09... Menia21...Marzena...23....Edinburgh....4........26.04.09 ... Peggy81.....Gosia.....27.....Małopolska.....4.....26.04. 09... alexandra2p..Ola......29.....Dublin...........4.....26.0 4.09... venita.... .Natalia.....24.....podlaskie/uk....5....27.04.09... Angela26...Ania......26.......Warszawa......4...28.04.09 ... nandii........Ela........32........Złotoryja...4......28 .04.09.. Malutkadrobniutka.....Kasia...24...__.....4.....30.04.09 ... umbrella82......Kinga...26.....małopolska....5.....5.04. 2008 Adaś
-
Hej witam na chwilkę! Marta ja również przesyłam wszystkiego najlepszego - widzę że urodziny wypadają nam w tym samym dniu :) Gratuluję bliźnikaów płci męskiej - oby tylko nie były takimi łobuzami jak mój ojciec ze swoim bratem - zresztą po dzień dzisiejszy są jak dwie krople wody i ludzie nadal się mylą który jest który :) Pogoda nie za ciekawe i przez nią nic mi się nie chce a jeszcze coś nie coś mam do zrobienia Co do mojego brzucha to też niezaspecjalnie duży - też mi wszyscy mówią że jak na 6 miesiąc to po mnie nie widać :) pozdrawiam waszystkie
-
NICK.........IMIĘ....WIEK...MIEJSCOWOŚĆ...MIESIĄC ... PORÓD ..PŁEĆ kasiak79......Kasia...29......Żary............3. .......29.03.09... Roxelka.......Magda..29......Hockley,U.K...5.... ....31.03.09...Xavier filka ...........Kasia...28......Mikołów........6.........01.04.09 ...Agatka kkarolina......Karolina. 28...Szczecin.......5..........01.04.09... mroweczki...Martyna..25......Mielec...........5.... ..01.04.09...Kubuś rrothka......Dorota......20.........Lublin.........5 .....02.04.09... lady_panth..Małgosia.25...Varese/Mediolan....3.... 02.04.09... Inka83.........Irena.....24........Pszczyna.......5.... 02.04.09...Robert mikolajamama...Aga....26.........Poznań........6......03 .04.09.Mikołaj eliza ............Eliza.....25......Białystok.....2....... 03.04.09... Mamuśka26..Karolina...26......Mazury .......2........03.04.09... Monixyz........Monika..29......Mazury........4.. .....05.04.09... MaJa86....Marzena.....22......Kraków........5.... ...05.04.09... syla-k........Sylwia...33......Wielkopolska ....5.......06.04.09... natala007...Natalia...20......Warszawa.......5... ..04.04.09...Zuzia Arleta.......Anka.......24......Płock......... ...5......06.04.09...Dawid Apple_Seed...Weronika...30...Bielsko-Biała....5...07.04. 09... legally blonde 86..Marta..22..Warszawa.....5........08.04.09...Mateusz wesolutka......Marta.......24.....podlaskie....5.....08. 04.09...Michał izabart.......Iza.......29.......Mysłowice......4 .......08.04.09... Lilka79......Lilka......29.....Warszawa......5.... ....09.04.09... Orzeszek83....Kasia.....25....Lublin.........5. .......10.04.09... Oliwka103.....Roksana...27...Małopolskie....4. ....10.04.09... martusiatko....Marta....24.....Szczecin......5.....10.04 .09...Franek matyjasowa...Malwina..23......Będzin....5.....08.0 4.09...Wiktoria mareneu1.....Milena....25.....Gdańsk.........5. ....11.04.09... rozalka82.......Kasia.....26....Kraśnik......3 .......15.04.09... NIKOLA79......Kasia.....29...malopolska.....5......15.04 .09.kacperek alison28.......Justyna...28.......Krakow.....5.......18. 04.09...Jakub kijaki......Justyna..23.......Andrychów..... 3.......20.04.09... mimmy.....Aga......32.......Krakow.........4. ......20.04.09... katarina67....Kasia....29....grudziadz......4......20.04 .09...Cyprian martazaw...Marta....33......zachodniopom...4....21.04.09 ... basiunia*...Basia....29........Śląsk.......... .4......22.04.09... Ajkaa......Asia......25........Śląsk.......... .3.......24.04.09... gosian.....Gosia....28........Gostyń.......... 4......25.04.09... joasia82...Asia......26........Poznań......... .4.....25.04.09... baderka...Justyna...31.........Piła............4.....26. 04.09...Natalka pyshotka..Agnieszka..30....Śląsk.......4. .........26.04.09... Menia21...Marzena...23....Edinburgh....4........26.04.09 ... Peggy81.....Gosia.....27.....Małopolska.....4.....26.04. 09... alexandra2p..Ola......29.....Dublin...........4.....26.0 4.09... venita.... .Natalia.....24.....podlaskie/uk....5....27.04.09... Angela26...Ania......26.......Warszawa......4...28.04.09 ... nandii........Ela........32........Złotoryja...4......28 .04.09.. Malutkadrobniutka.....Kasia...24...__.....4.....30.04.09 ... umbrella82......Kinga...26.....małopolska....5.....5.04. 2008 Adaś No i jeszcze dopisuję imię naszego szkraba bo jakoś mi to ciągle umknie :) chyba tak już zostanie choć z moim mężem to nigdy nie wiadomo bo wczoraj zapytał się mnie jeszcze czy podoba mi się imię Gabryjel - bo jemu Gabryś też by się podobało :) Oj ci faceci czasem gorsi niż my - a jak powiedziałam mężowi że fajnie by było jakby to oni zamiast nas rodzili dzieci to stwierdził że nasza rodzina byłaby rodziną bezdzietną - więc teraz już wiem dlaczego nam to przypadło - jakby to należało do facetów to już dawno byśmy wyginęli :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13