Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Inka83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Inka83

  1. Witam wszystkie przyszłe mamusie :) Trzymam kciuki za te które dziś zobaczą swoje maleństwa no i oczywiście czekam na relacje Ja wizytę mam w przyszłym tygodniu + dodatkowo jadę 10.12 jeszcze raz sprawdzić serduszko maleństwa (bo poprzednim razem się nam nie udało) - postanowiłam też że muszę porozmawiać z moim ginem na temat porodu bo jak na razie nie wiem czy cesarka czy normalnie - podobno wszystko zależy jak mi się uda moje cukry utrzymać w ryzach - zobaczymy! Co do mojego brzucha to najbardziej dokucza mi właśnie przy jakimś wysiłku - najgorsze są soboty - zawsze twardnieje - i do tego od jakiegoś czasu niesamowicie szczypie mnie skóra zwłaszcza na brzuchu pod biustem - prawdziwy koszmar bo mimo że smaruję te miejsca nic nie pomaga :( Co do ruchów maleństwa to czuję go intensywniej niż wcześniej ale tak jak i u Was czasem bywają dni bardziej spokojne - mojemu mężowi też na razie nie udało się poczuć kopniaka bobasa bo co położy rękę na brzuchu od razu robi się spokojniej :) - ostatni nawet był taki cierpliwy że zasnęło mu się z ręką na moim brzuchu - żal mi go czasem i pocieszyłam go ostatnio mówiąc że może brzdąc szykuje mu prezent pod choinkę i w święta mu tak konkretnie nakopie :) zobaczymy! A teraz muszę się powoli brać za robotę bo jutro urodziny i jak na złość goście rozbili mi się na dwa dni - jutro i w sobotę - więc trochę intensywnych dni mnie czeka :)
  2. Orzeszek masz rację - mam teraz w grudniu wizytę i u gina i u diabetolog - pogadam sobie z nimi a w szczególności z moim ginem co on mi na to powie w końcu tam gdzie on pracuje to również oddział kliniczny - zobaczymy co mi powiedzą
  3. Gdy się dowiedziała że jestem w ciąży poinformowałam o tym moją doktorkę diabetolog do której jeżdżę już 15 lat - i ona zaraz podała mi namiary na tego lekarza i powiedziała że chce abym urodziła w Klinice w Bytomiu bo tam akurat specjalizują się w ciążach pacjentek z cukrzycą - wiem że może te kilkanaście lat temu rzeczywiście kobiety z cukrzycą tylko tam rodziły ale ,medycyna poszła tak do przodu że wierzyć mi się nie chce że tylko tam trzeba :( Nie dość że bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania to jeszcze te tragiczne opinie - koszmar - już mi się ryczeć chce na samą myśl :(
  4. Hej dziewczyny! Nie zajrzałam wczoraj i miałam dość trochę do nadrobienia :) Pisałyście też wcześniej że czasem nie warto szperać po necie - i zgadzam się z wami tylko szkoda że wcześniej też tak nie myślałam - wczoraj cały dzień szukałam opinii na temat Kliniki w Bytomiu (bo tam moja lekarka diabetolog chce abym urodziła - ale muszę to jeszcze przedyskutować z moim ginem) i powiem Wam szczerze jestem przerażona - większość negatywnych opinii - ciarki mnie przechodziły jak to czytałam :( po prostu makabra (nie dość że 2,5h drogi od mojego domu to jeszcze taki horror) - nie rozumiem dlaczego kobieta z cukrzycą musi urodzić właśnie tam - złapałam takiego doła że już nic wczoraj nie potrafiłam zrobić - wieczorem jeszcze powiedziałam o tym mężowi no i jeszcze on się zdenerwował że zamiast się czymś innym zająć to szperam a potem się stresuję - zamiast mnie wesprzeć to mnie jeszcze dobił (a ja mam teraz taki nastrój że tylko bym ryczała do poduszki - boję się że zamkną mnie tam dużo wcześniej i spędzę koszmarny czas w okropnych warunkach :) sama nie wiem co począć Jeśli chodzi o mój brzuch to na szczęście rozstępów jeszcze nie mam ale za to coraz częściej szczypie mnie skóra pod biustem i na prawym udzie - ciekawe czemu Co do ruchów to moje maleństwo też ma dni bardziej spokojne i bardziej intensywne :) ale jednak na szczęście codziennie daje znać że tam sobie mieszka :) choćby delikatnymi ruchami
  5. Pokarze na pewno jak tylko to rozpracuje
  6. Jak popracuję w końcu nad tym to wrzucę fotki - mam z tego USG śliczne zdjęcie twarzyczki naszego bobasa - nie jest czarno białe ale w kolorach ciała - i wyobraź sobie że niesamowicie widać podobieństwo tego maleństwa do mojego męża - zrobiło to na nim niesamowite wrażenie bo wpatrywał się w to zdjęcie chyba z 20 minut - człowiekowi się wierzyć nie chce jak teraz można podejrzeć swojego bobasa - cieszę się że poszłam na to USG4d - warto było
  7. Hej dziewczyny!Ja już jestem po tym szczegółowym USG -z maleństwem wszystko ok - rozwija się prawidłowo, wszystkie organy ma wykształcone i sprawdzone (jedynie serduszka nie dało się dokładnie sprawdzić bo przysłaniał go kręgosłupek - ale umówiłam się teraz na 10.12 i mamy nadzieję że wtedy będzie inaczej obrócone i uda się mu sprawdzić - oby tylko było wszystko z nim ok) Waży 350g - po wizycie kamień spadł mi z serca tak bardzo się o nie bałam! No i dowiedziałam się również że będziemy mieli synka a nie tak jak nam każdy wróżył córeczkę :-D mąż cały w skowronkach - już nie pamiętam kiedy go ostatni raz widziałam takiego szczęśliwego - tak już nie raz chciałam coś dla maleństwa kupić ale miałam stracha aby nie zapeszać - może teraz w końcu się przełamię ;-) POZDRAWIAM!
  8. Witam mamusie :) Baderka gratuluję córeczki!!!! U mnie mimo paskudnej pogody nastrój wyśmienity i oby tak już było do końca :) maleństwo rośnie prawidłowo ma wykształcone wszystkie organy (czego tak bardzo się obawiałam) i jak na razie wszystko ok - aż mi ulżyło :) Wielkość maleństwa prawie idealnie pokrywa się z wiekiem określonym według ostatniej miesiączki - jest tylko jeden dzień różnicy zamiast 2.04 wyszło 3.04 Niestety nie udało mu się sprawdzić dokładnie serduszka gdyż maleństwo było tak obrócone że na serducho padł cień kręgosłupa - ale umówiliśmy się że podjadę do niego jeszcze raz 10.12 tylko po to aby sprawdzić serduszko - mam nadzieję że i z nim będzie wszystko ok Z badania jestem bardzo zadowolona - fakt że kosztowało mnie 200 zł ale widziałam swojego bobaska w całej okazałości - dostałam płytę DVD z nagraniami i zdjęciami do tego zdjęcie - w kolorach - na której widać buźkę naszego maleństwa - tak jak wygląda teraz - i jest niesamowicie podobne do swojego taty - mój mąż jak zobaczył fotografię nie potrafił się napatrzeć, taki był zadowolony - zresztą dla mnie to jest niesamowite że potrafią aż tak dokładnie podglądnąć tę małą istotkę (nie mam skanera ale jak uda mi się to wrzucić do komputera to postaram się je wam zaprezentować) No i do tego dostałam trzy kartki A4 z dokładnymi pomiarami wszystkich jego części - wpiszę te podstawowe BPD - 52.50mm , OFD - 66.10mm , HC - 186.81mm , AC - 150.41mm , FL - 32.66mm , HL - 31.96mm , Cereb - 21.43mm , CM - 7.19mm , NF - 5.11mm , NBL - 6.15mm , C.S.P. - 3.95mm a maleństwo obecnie waży - 350g +/-51g Co do płci też było fajnie widać co nam tam rośnie i jakoś nie trafiono z przepowiedniami - tak jak już wam kiedyś pisałam wszyscy przepowiadają nam dziewczynkę a tu się okazało że to będzie chłopiec - Robert - sama nawet jakoś tak wewnętrznie czułam że to będzie syn ale wiadomo nie byłam pewna - gdy mój mąż się dowiedział miał minkę jakby wygrał największy los na loterii :) Oby już do końca wszystko było ok i mały rozwijał się prawidłowo tak jak teraz - pozdrawiam i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty :)
  9. Ja też kupiłam tę gazetę - dokładnie jakieś 45 minut temu - do tego mam bajkę o kocie Filemonie :) może kiedyś się przyda - a co do tej gazety to też ją polecam i już jakiś czas ją kupuję
  10. A ja zazdroszczę tym co miały wczoraj :) za trzy godziny będę w trakcie a do tego czasu to mnie chyba poskręca ze strachu
  11. Ja prawko zrobiłam w 2004 roku i to za namową mojego - i teraz tego nie żałuję - no z jednym wyjątkiem mój mąż musiałby mnie wtedy wozić do lekarza i wtedy na to USG też by ze mną jechał :) a tak dziś też jadę sama bo on nie dostał wolnego - szczerze wam jednak powiem że już powoli na takie dłuższe trasy boję się jeździć sama i listopad to chyba ostatni miesiąc co poza miasto ja jadę jako kierowca!
  12. Witam! Gratuluję mamusią po wczorajszych wizytach - och jak ja bym już chciał być na waszych miejscach i wiedzieć że wszystko ok :) a gdzie tam do 15.30 do tego czasu to chyba zwariuje - nie potrafię się niczym konkretnie zająć bo ciągle się martwię czy wszystko będzie ok - makabra! Ciekawe co mi powie - mam nadzieję że ta moja zmora chorobowa w żaden sposób nie zaszkodziła maleństwu bo chyba zwariuję!
  13. Oj ten tydzień mamy pełny wizyt - wszystkie po kolei - ja mam na 15.30 a ty baderka ?
  14. Oj ten tydzień mamy pełny wizyt - wszystkie po kolei - ja mam na 15.30 a ty baderka ?
  15. Gratuluję córeczki :) ciekawe jaki nastrój ja będę miała w środę po tym USG 3d oby wszystko było ok z naszym maleństwem = ale mam gigantycznego stracha - już bym chciała być po
  16. Matyjasowa trzymam kciuki i czekam na relacje - mnie to badanie czeka w środę i też już powoli zaś mam stracha czy wszystko będzie ok :)
  17. Ja z rana mam większy apetyt a popołudniami jakoś mi przechodzi - czasem mam już problem obiad zjeść :(
  18. No cóż tak jak mówisz siła wyższa - nic na to nie poradzimy - będę się musiała tak jak piszesz na kilka lat pożegnać z nockami w błogim śnie :)
  19. baderka ja Ci współczuję - jakbym miała wstawać o 5 to bym chyba do południa chodziła jak w transie - już sobie ani nie wyobrażam jak to będzie potem gdy maleństwo już będzie na świecie - do tego wszyscy mnie przestrzegają że mam do wszystkiego nie podchodzić tak emocjonalnie bo jak bobo przyjdzie na świat to da mi popalić za te emocje których teraz nie potrafię opanować - ciekawe!
  20. Witam mamusie! Mnie też udało się dziś wywlec z łóżka troszkę wcześniej - i właśnie się zastanawiam co będę cały dzień robić :) Arleta dziękuję za wiadomość ja to chyba przewrażliwiona jestem - ale skoro waga prawidłowa to się już nie przejmuję niech sobie rośnie :) filka - brzusio kochany - mój to ani w połowie nie dorównuje twojemu, a już bym czasem chciała mieć większy :)
  21. A i mam pytanko macie określoną wagę maleństwa - troszkę po ostatniej wizycie mnie to zaniepokoiło bo dzieci matek które borykają się z cukrzycą czasem rodzą się bardzo duże - ja pilnuję się jak mogę aby wszystko było ok a mimo to maleństwo ma już ok 339g - gin powiedział że wszystko jest w normie ale ja oczywiście musiałam poczytać w różnych źródłach a tam podają że maleństwo w 20tc ma tak ok 270 -290g czyli nasza kuleczka już jest o 50g do przodu - jak to gin stwierdził jest wypasione :)
  22. Arleta gratuluję - oj ja ja bym już też chciała wiedzieć co nam rośnie :) ostatnio jak byłam u gina to dość długo sprawdzał i stwierdził że wydaje mu się że to chyba chłopiec ale nie był pewien ze względu na jego ułożenie a maleństwo zamiast się mu pokazać to się jeszcze chowało :) stwierdził że muszę poczekać do 19.11 wtedy powinnam się już dowiedzieć - ale nikomu nie powiem (oczywiście tylko Wam) jak już będę wiedzieć - z kimkolwiek rozmawiam to wszyscy przepowiadają mi dziewczynkę dlatego mnie to teraz tak bardzo ciekawi :) a mnie to obojętne oby tylko było zdrowe
  23. Hej! Witam - mnie też udało się dziś troszkę wcześniej wstać (co do ruchów to ja też na razie czuję z lewej strony z dołu :) Brzusie macie śliczne - ja jak się z kimś spotkam to nikt nie chce wierzyć że to już 5 miesiąc - mówią że wyglądam jakbym sobie bardzooooo obficie pojadła :( może dlatego że zawsze miałam trochę brzucha - a jak na razie przytyłam niecałe 5kg Do tego od paru dni moim ulubionym zajęciem jest płacz :) już sama siebie nie poznaję - ryczę ciągle i o wszystko - dobija mnie fakt że ciągle siedzę sama bo mój po całym czasie robi u rodziców i siostrzyczki - już tam nawet wczoraj nie poszłam mimo że dzwonili abym przyszła bo zamawiają pizze - sama nie wiem co się ze mną dzieje - ciągle jest mi źle
  24. Witam dziewczyny! Wybrałam się dziś w odwiedziny do kuzynki (i z rana nie miałam nawet czasu do Was zajrzeć) - ona już powoli kończy 8 miesiąc i aż jej normalnie dziś zazdrościłam tego dużego brzusia i tego że już za niedługo przytuli swojego bobasa a gdzie tam jeszcze ja mam do końca - miałam okazje pooglądać sobie wszystkie rzeczy jakie już mają przygotowane - a wszystko takie maleńkie i prze kochane :) jak ja bym chciała aby już był kwiecień a dziś jakoś mi się wydaje że to wszystko odemnie jeszcze takie odległe :(
×