Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

optymka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Asiek po fryzurze Maksia widac najlepiej, ze nasze dzieci to już nie dzieciaczki a duże chłopaki:):) Fajnie wyglada:) Ja tez myślę iść z PIotrusiem do fryzjera, żeby go krócej obciąć - chyba pójdzie razem z M na wspólne cięcie:) Braciszek wraca więc pewnie bardzo się cieszysz, prawda? Pamiętam jak tęskniłaś jak wyjeżdzał... czy dobrze pamiętam, że będziecie razem mieszkać we wspólnym domu? My jeszcze o wczasach nie myślimy, prawdopodobnie będziemy działać w nowym domku i to z niego będziemy robić sobie wypady:) A ja z dziećmi pewnie wyskoczę do rodziców w Bory Tucholskie... stamtąd blisko do morza więc kto wie asiek, może spotkanie na molo?:):);) Dzisiaj znowu piękny dzień, wiec zaraz zbieram dzieci i idziemy na spacer... czekam na wpisy i miłego dnia wszystkim
  2. Ooooo, napisałyście!!!! Pomyślałam sobie - kliknę, co mi tam ale przyznaje, że nie spodziewałam się wpisów... Moze zacznę od pięknej wieści - mamy wiosnę!!! Przyznam szczerze, że dawno nie czekałam na nią z takim utęsknieniem :):):) I jest, ciepła, choć jeszcze nie zielona:) Dziewczyny moje Bąble rosną jak szalone i właściwie to już nie są Bąble... :) Piotruś prawie czwóreczka, Antoś ponad rok... jejku, jak dobrze, że chociaż my sie nie starzejemy, prawda? ;):) POdobnie jak Maksiu asiek, Dawidek i inne dzieciaczki początek roku przechodziliśmy chorowicie, non stop coś... ale juz jest dobrze... no i ta wiosna:D:D Anulka widzę, że u CIebie wraz z wiosną wielke zmiany nadchodzą... trzymam mocno kciuki i ściskam mooooocno za to nowe... wierze, że będzie dobre, a jak!! Zgadzam się, że nie ma co w uwuerających butach do końca życia chodzić... zwłaszcza bez szans na ich rozciągniecie...;) Alcza jak domek? Gotowy? Evka jak ciąża, który to już miesiąc? Asiek i co u Ciebie?:):) Szaleństwo w Urzędzie pewnie jeszcze trwa... Bumpy jak już zaglądnełaś to po prostu musisz wpadać częściej:) W ogóle moje Drogie piszcie jak przygotowania do Świąt - czy wszystko leży jeszcze odłogiem tak jak u mnie?;):) Piszcie o dzieciach, życiu... kurcze jak ja się za Wami stęskniłam!! Asiek ja też planuje skopiować początki tego topiku bo to naprawde pamiętnik... Aha, już na koniec - moja siostra urodziła właśnie dziewczynke wcześniaczka... mała na początku miała problemy z oddychaniem ale już jest dobrze, tfu, tfu!! Po Świętach mają być w domu:):) PS. ... to co, do przeczytania??:):):)
  3. Witam po raz ostatni... dziewczyny chyba nie ma co na sile reaktywowac tego naszego topicu... zeby przyjaznie istnialy musi byc jakis kontakt, najmniejszy ale jednak... Chce Wam podziekowac bo wiele razy znajdowalam u Was pocieszenie i zrozumienie. Pozdrawiam cieplo i... moze do widzenia czy uslyszenia kiedys??
  4. Hej dziewczyny... zagląda tu jeszcze któraś? Umarł nam topik niestety bo raczej nie wierze w jego reaktywację... Skrobnę tylko że od początku stycznia po kolei chorująwszystkie moje chłopaki, zaczeło sie od M, póżniej Piotruś, Antoś i na końcu ja. Najdziwniejsze jest to, że dzieciaczkom zdecydowanie pogorszyło sie po podawaniu wszystkich tych leków w postaci syropów! Dawałam je (głownie bactrim) przez 6 dni zgodnie z zaleceniem i coraz bardziej nasilały sie kaszel, katar, osłabienie... wiariactwo, prawda? Po odstawieniu stwierdziłam więc, że działam po swojemu - codziennie rosół, rano tran (Piotrusiowi), rozgrzewanie klateczek i przechodzi:) Właściwie został jeszcze tylko okazjonalny kaszel, po reszcie nie ma śladu, uff. Mam nadzieje, że ta grypa którą tak straszą juz nas nie dorwie. Budowa domku idzie dalej naprzód, dach jeszcze bez dachówek ale już całkiem zakryty, okna dziś wstawione, ścianki wewnętrzne też, elektryk przychodzi w tym tygodniu... nie moge sie juz doczekać kiedy się tam wprowadzę i wypakuje te wszystkie rzeczy które są nadal w paczkach... to juz rok od naszego powrotu!! Antoś zbliża sie dużymi krokami do roczku a ja zaczynam myślec o własnym biznesie... Nie bez obaw bo ten kryzys o którym piszą chyba faktycznie zaczyna uderzać w ludzi... Jak z widmem kryzysu u Was kobietki? I ze zdrowiem? Asiek, alcza, hepcia, madziam i reszta... napiszcie słówko! Fajnie byłoby też poczytać co u Was, jak życia rodzinne, zawodowe, marzenia... :):) Czekam na wieści i... obym nie miała racji, że topik już nie powstanie :):)
  5. Kobietki witajcie:) dzisiaj tylko Wam cieplo macham bo Antos do spania jest i marudzi ogroomnie, postaram sie napisac jutro cos wiecej. Spokojnej nocki:) PS. Tak wlasciwie to nie wiem komu macham bo prawie nikt juz tu nie zaglada... ;)
  6. ...chyba faktycznie nasz watek dogorywa. Szkoda. Jesien nadchodzi. Co prawda trzy ostatnie dni byly gorace ale pod drzewami coraz wiecej lisci. Nie mam nic przeciw, lubie jesien, z tym ze ta ciepla, pogodna, z cala masa kolorowych lisci:) Ostatni tydzien jezdzilismy czesto pod Krakow na budowe domku. Dom rosnie, choc teraz musimy przystopowac az do pazdziernika ze wszystkimi robotami bo wtedy zrobia nam dach. Nie moge sie doczekac. Troche te ostatnie upaly daly nam popalic bo nasz samochod jest u blacharza (grad rozbil nam szybe i powgniatal dziury na karoserii) i dali nam zastepczy tak malutki, ze nawet wozek sie nie miescil:) No i klimki nie mial... Ale nie narzekam bo przynajmniej mielismy sie tam jak dostac:) W miedzyczasie odwiedzilismy Park Lesnych Niespodzianek w Ustroniu gdzie Piotrus mogl sie naganiac do woli:) Aha, znalazlam tez niedaleko mnie gospodarstwo ekologiczne z ktorego bede miala swieze mleko, jaja, miesko... ciesze sie jak dziecko bo nijak mi nie smakuje to sklepowe zarelko... Tak sobie mysle, ze to moje "zwichniecie" ekologiczne warto by przekuc na maly biznesik - robic to co sie lubi to by bylo to:) Antos rosnie jak na drozdzach, wlasnie zaczynam mu wprowadzac stale jedzonko. Jejku jak sie krzywi:):) A co u Was, asiek, alcza? Nie pytam juz innych kobietek bo od wiekow ich tu nie bylo... kurcze, babeczki, zmobilizujcie sie jeszcze i piszcie!!! Pamietacie jak kiedys pisalam o rogalach z dzemem, ktore wlasnorecznie upieke na nasz zlot? :) Noooo, rogale coraz blizej, mysle, ze do lata wybudujemy i bede mogla piec ale oby bylo dla kogo:):)
  7. Taka sukienke o jakiej piszesz widzialam chyba w Zarze:) Mialam nawet mierzyc ale dziecie mi sie zbuntowalo i koniec, musielismy wyjsc:) A tak mi sie podobala:) Czyli okazuje sie, ze czasami warto nie-planowac i pojsc prawie na zywiol:) Z takich krotkich wyjazdow mnie sie marzy \"zwykla\" Wisla i baseny w Golebiewskim. Ostatnio byla tam moja kolezanka z dziecmi i mowila ze sa fajne warunki do pluskania dla malych dzieci, grota solna do zabawy... tak wiec sobie marze i mam nadzieje, ze jeszcze w sierpniu uda nam sie tam wyrwac, chocby na jeden dzien. Hihihi, siatkarze powiadasz:) Ja ostatnio zauwazylam, ze w ogole nie powinnam ogladac zadnych naszych zawodnikow bo denerwuje sie za wszystkich i wypalam jeszcze zanim wystartuja:D Tak poza tym to gdzie wszystkie kobielty wywialo?? Dziewcyzny do klawiatury!!
  8. O, witaj asiek:) Wreszcie jakis ruch na forum;):) Swietnie ze wczasy sie udaly:) Napisz prosze jak to sie stalo, ze sie znalezliscie w Chorwacji? Przez biuro podrozy, przez rekomendacje znajomych? Moze podaj jakies namiary bo zadowolenie ze wszystkiego - hotelu, miejsca i jedzenia nie tak znowu czesto sie zdarza:) Czasami zagladam na fora ludzi wracajacych z wycieczek i wlos sie jezy na glowie... My tez z M wszedzie dojezdzamy wlasnym samochodem... jakos tak sie przyzwyczilismy:) Chyba chodzi tez o komfort, mozna sie zatrzymac wszedzie gdzie sie czlowiekowi zamarzy:) Noo, lub prawie wszedzie;):) Najwazniejsze, ze odpoczeliscie i jestescie zadowoleni, super:) Teraz troche po \"babskiemu\" :) Co to za sukienka o uniwersalnym kroju? Ja na razie nic nie kupuje bo raz - Antos do cierpliwych nie nalezy a dwa, caly czas karmie piersia wiec sprawdzaja sie fasony proste, jesli wiecie co mam na mysli;):) No, ach zapomnialabym o trzy - moja waga nadal nie spada (nie pomogam jej niestety...) a ubzduralam sobie, ze kupie cos jak wreszcie zrzuce co nieco:D:D Bo jak kupie teraz to moze kiedys bedzie za duze... rany, chyba sama nie wierze w to co sobie wymyslilam :D:D Kurcze, naprawde coraz mniej wierze w to ze schudne....... a kupilalam sobie kiedys takie fajne spodenki do pol lydki, biale, marzac ze sie do nich wcisne... ech, marzenia dobra rzecz:):) Alcza jak postepy z domem? Uciekam teraz bo slysze zew:):)
  9. A tak w ogole to gdzie sa wszystkie dziewczyny????
  10. Asiek dziekujemy za zyczenia:) Co do pogody to ja tez czekam na prawdziwe cieple lato... ostatnio pogoda w kratke i zlosliwa jak licho - jak juz w koncu sie wybieralam z chlopakami na dwor to zaczynalo padac... Trzymanie trzylatka w taki dzien w domu to... nie musze chyba mowic jak jest;):) Jej, co do muzyki to ja sie chyba zestarzalam, w ogole nie wiem co ludzie widza (slysza??) w techno i temu podobnych biegankach. Jak sie do tego bujac?? Ja wielka tancerka latynoska nie jestem (nie jestem naweet poltancerka:P ) ale przynajmniej przy takich rytmach mozna sie wytanczyc i wyszalec. A jak trzeba i mozna to i czule przytulic. TO jest to! Przynajmniej dla mnie. Jak jeszcze bylismy studentami (ale to brzmi!:P ) to chodzilismy dwa razy w tygodniu, swietny nauczyciel, swietne lekcje... juz po dwoch tygodniach czulam roznice w chodzie a nieco pozniej w calym ciele. Bardzo podobaja mi sie ciala tancerek, wycwiczone, kobiece ale nie chude. Takie chciala bym miec:P:P Pomarzyc fajna rzecz:P:D:D W Krakowie jest kilka klubow z muzyczka latyno, taka dla wsyzstkich. Jak uslysze ze cos sie swieci to dam znac:) Asoek to kiedy dokladnie wyrywacie na urlop?
  11. Podnosze tylko bo przeciez nie bede sama z soba pisac... Noo, moze napisze tylko ze moj Piotrus to juz trzylatek:)
  12. Hihihi mojreczka jasne ze urodzilam, juz 5 miesiecy temu:) TYlko czasu mi brak na zmiane suwaczka:) A u CIebie ktory to juz miesiac? No i czy macie juz jakies wybrane imiona? Z przewaga zenskich;):) Asiek... dyskotka:):) Wyszalej sie za nas wszystkich;) My tak cichutko sobie marzymy z M, ze jak juz dzieci podrosna to uda nam sie wyrwac chocby raz w tygodniu na lekcje tanca latyno... chodzilismy jako studenci, teraz pewnie pojdziemy jako seniorzy:D:D:D Co do wyrwania sie z domu to na razie odpada bo M codziennie jedzie do Kraka i pilnuje budowy... wiecie jak jest, ekipa dobra ale pilnowac trzeba non stop;) Pewnie jak juz wybudujemy to Antos zacznie spac i... spadnie na nas takie podwojne szczescie - dom i sen:):D Zdjecia z Pragi super, bez lizusostwa - naprawde fajnie razem wygladacie:) Do Pragi mam sentyment bo bylismy tam z M jeszcze jako para... Trzy dni chodzenia i ogladania od rana do poznej nocy, bylo cudnie:) Teraz patrzac na te zdjecia przypomniala mi sie ta nasza wycieczka:) Asiek a na moscie poglaskaliscie figurke na szczescie w milosci??:):)
  13. O, mialo byc matka - Polka a nie Polska:P No i jeszcze slowko na temat ktory poruszalysmy juz wczesniej... odchudzanie:) Ja od dzisiaj nie jem slodyczy (kurcze znalazlam takie ciastka bez jaj i mleka i sie nimi objadalam niemilosiernie przez ostatnie miesiace) i bialego chleba. Ciekawe czy to cos da... :P Z cwiczen to tylko spacery z chlopakami:)
  14. Nooo, kochane kobietki, witajcie po latach:) Tu wasza optymka a raczej matka - Polska całą gębą:D:D Nie pisze ostatnio ale tez i nie czytam, nie przegladam... ogolnie odkulturalniam sie:) Maly Antos nadal sie buntuje i nie chce spac, chociaz zdarza mu sie juz zasnac nawet na cale pol godziny i to dwa razy na dzien ;) tak wiec ja wtedy robie wszystko co moge czyli piore, gotuje, ogarniam... na siebie nie mam czasu nawet minutki, jako kobietka czuje sie zaniedbana jak nigdy ale... bedzie dobrze:):) Jeszcze troche i... :) Dam rade, nooo:) Asiek super ze elewacja skonczona, wrzucaj szybko zdjecia i pokazuj nam tu:) Oczywiscie teraz sobie przypomnialam o urodzinkach Maksia wiec dla niego stoo lat i wielki calus od ciotki Z urodzinek Maksia tez domagam sie zdjec:) I z Pragi;) Co to za film co Pan Mąż nie poszedł?:P Alcza dom rosnie super! Wiem co znaczy ta radosc z kazdej cegielki:) U nas wychodzimy wlasnie z piwnic i lada dzien bedziemy wylewac strop. A potem juz sciany parteru, hurra:) Gosiaczek a co to za plany budowlane u Was, hm?? Pochwal sie prosze:) Moj Piotrus tez ostatnio monologuje i trzeba mocno uwazac co sie przy nim mowi :P Do tego jak chyba kazdy Babel (asiek macham Ci :) ) miewa gorsze dni, zwlaszcza wtedy gdy pada a jego energia roznosi... kurcze kobietki, ja to musze mocno myslec na co go zapisac zeby ta energie mogl spalac:) Taniec, basen... cokolwiek byle mial ruch. Jak sie wyhasa to spi jak ta lala, je fajnie... a tak apropos jedzenia - ja jak tylko moge to nie daje slodkiego bo wtedy Piotrus jadlby tylko slodycze, a nic normalnego. A jak to jest u Was ze slodyczami? Mojreczka zagladaj i pisz co tam u Ciebie Sciskam Was wszystkie i piszcie co by nam stronek przybywalo:)
  15. oooo. sliweczko, kope lat:) Ty tez zagladaj do nas czesciej :) Ciesze sie, ze Twoje dziewczynki fajnie sie chowaja... i zdrowo przede wszystkim :)Ja tez sobie mysle, ze moje chlopaki beda fajnymi dzieciakami - braćmi, musza jeszcze tylko troche podrosnac, zwlaszcza Antos;) Pochwale sie Wam dziewczyny, udalo nam sie dzisiaj tuz przed deszczem zalac fundamenty :):) To znaczy, ze za jakis miesiac niech sie mury pna do gory!! Nie moge sie doczekac kiedy sie wprowadzimy do swojego domku :) Pogoda sie popsula... macie jakies pomysly na zajecia domowe dzieci? Piotrus nie wyganiany na dworze to PIotrus maruuudny;):) Zapobiegawczo kupilam dzis papier kolorowy i klej, bedziemy kleic ale przydalaby sie jakas podpowiedz co by tu jeszcze... Pozdrawiam wsyzstkie cieplo
×