Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

optymka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez optymka

  1. Asiek fajnie, ze się odprezylas i milo spedzilas czas z paczka :)Dobrze, jednak, ze nie masz takich spotkan co tydzien bo wtedy... znikasz nam z forum hihihii ;):) No dobrze, zartuje oczywiście:) U nas drzemki i spanie trzymam z konsekwencja godna szefowej elfiej mamy;):D Kiedys Piotrus spal dwa razy w ciagu dnia i wieczorem zasypial kolo 22-giej, czasem nawet pozniej. Efekt był taki, ze ja bylam przemeczona i nie mialam nawet minuty dla siebie – bo w ciagu dnia zawsze było cos pilnego do zrobienia jak Babelek zasnal. Pozniej obie dzienne drzemki zaczal skracac do około godzinki i stwierdzilam, ze czas cos zmienic. Od tego dnia klade Piotrusia tylko raz w dzien około 12-tej, 13-tej, spi jakas godzinke – dwie i pada zmeczony kolo 19-tej, 20-tej. Aha i nawet jak nie jest wybitnie wieczorem marudny to go wyciszam i mimo wszystko klade spac najpozniej o 20-tej. I to jest to! Wreszcie ja zyskalam chwile wieczornego czasu dla siebie a Babelek tak się wyregulowal, ze można wedlug niego nastawiac zegarki ;):)Tak sobie mysle, ze w przedszkolu tez będzie jedna drzemka, a co do wieczornego kladzenia spac chcialabym żeby zawsze tak zasypial – rano budzi się wyspany, co będzie wazne zwlaszcza jak pojdzie do przedszkola czy szkoly... uchuchu, jakie dalekosiezne plany!!:P Wypadkow jak widze ciag dalszy – u nas Piotrus zaliczyl ostatnio klamke od komody i to tak „umiejetnie” ze ma zadrapanie wzdluz calej reki... siniakow nawet nie licze. U nas tez zdarzaja się wymuszenia z tym ze nie placzem a krzykiem (oj, ma pluca dziecinka...:P) ale podobnie jak asiek staramy się to ignorowac (w miejscach publicznych najtrudniej, co maly doskonale wylapal i namietnie wykorzystuje...) lub odwrocic uwage. Efekty rozne, czasem dziala, czasem nie, nie mniej jednak staramy się być konsekwentni w niektórych zasadach... uch... jak to brzmi:P:D Asiek ta polska wersja to chyba wlasnie „Super niania”:) Hepciu jak fajnie, ze Martusia miala tyle radosci z waszej wizyty w zoo :) Z tego co widze, to chyba nie ma dzieci, które nie lubilyby zwierzatek. U nas Piotrus tez az piszczy z radosci na widok „zwyklego” pieska... ciekawe jakie będzie wydawal okrzyki w zoo – musimy koniecznie się wybrac. Hihihi podoba mi się sytuacja z tesciowa hihiihi :D:D:D To jabluszko samo tak, z wlasnej inicjatywy?? Bez niczyjej pomocy hihihi??? :D:D Mojej tesciowej przydaloby się cos solidniejszego..... paskuda wyszla ze mnie wielka & okrutna :D:P A ci Angole to tak na stale u was??;):) Alcza ja tez poogladala bym sobie „taniec z gwiazdami” ale niestety itvn nie puszcza tego programu. Puszcza za to wszystkie możliwe „badziewne” programy i powtarza je kilkakrotnie. Dlatego zdecydowalismy, ze rezygnujemy z ich uslug... Gumecka jeśli tak bardzo nie chcesz mieszkac w mieszkanku to może sprzedajcie je i dobudujcie jakis stryszek do twojego rodzinnego domku... tak tylko podpowiadam chociaz wiem, ze nie zawsze jest to proste i nie zawsze tez na dobre wychodzi... hepciu macham ci w tym miejscu i hihihi znowu przypomniala mi się twoja tesciowa i jablko hihihi:D:D Elfia mamo rewelacja, ze trafilas na taka nianie. To prawdziwy skarb. Jasne, jako mama wyobrazam sobie, ze można czuc igielke zazdrosci o uczucia malucha do innej pani ale to w koncu normalne. Ty zyskalas spokoj i fachowa opieke, Dadas babcie, super:) Co do chinszczyzny to również lubie jedynie wersje kuchenna... Zastanwiajace dla mnie jest jedynie jak oni u licha utrzymuja tutaj tak niskie ceny w swoich restauracjach... chyba musza wszystko przyrzadzac z konikow polnych pasionych na tylach marketow... ;):) No bo jak inaczej??:) Dobra kobietki pylam do kuchni dokonczyc rosolek, buziaki
  2. Anulka zawsze jak jest nadzerka to wyniki badan wychodza takie, ze „się nie podobaja” naszym ginom... Tak wiec nie martw się na zapas bo być może chodzi tylko o wyzszy stopien cytologiczny – stosuje się wtedy leki, nadzerki likwiduje (już nie przez wypalanie tylko lekami co nic nie boli!!). Nie nastawiaj się na zapas na „wyciecie flakow”, rany julek!! Poza tym nie wiem czy wiesz ale dostalas wlasnie taka ilosc pozystywnych mysli i energii od wszystkich kobitek, ze będzie dobrze!!! Musi!!! A co do dolkowatego nastroju to masz pelne prawo czuc się nie-naj-le-piej i możesz smialo tutaj o tym pisac. W ogole jeżeli możemy cos (cokolwiek!!) dla ciebie zrobic to napisz, dobrze?? Ja teraz uciekam bo jedziemy do rodzinki na obiad (polski!!! Z pierogami, golabkami...mmmm. Mama przyjechala do kuzynki...) wpadne wieczorem i napisze wiecej... buziaki
  3. Kochane kobietki nawet nie wiecie jak sie ciesze, ze nas tu tyle dzisiaj Ja uwielbiam to nasze forum i jestem uzalezniona, jak hepcia:):) Dzisiaj juz pozno i wyjatkowo nisko padam na pycholek wiec uciekam ale jutro poodpisuje wszystkim, buziaki i oby tak dalej
  4. Dziewczyny zastanawiam się czy jest sens dalej pisac... przeciez nikt tu nie zaglada! Alcza ja kupilam buciki tendertoes – bardzo lekkie, profilowane, z usztywniona lekko pietka i skorka w srodku. A drugie to timberland. Na razie korzystamy z tych pierwszych i sprawdzaja się swietnie. Hepciu mam nadzieje, ze jakos uda się obejsc demolke lazienki... wyobrazam sobie jak się czujesz majac wizje remontu w nowej, ladniutkiej lazience... Za ta wysypka to faktycznie, dziwne byloby gdyby reakcja na antybiotyk wystapila akurat na pupie i nigdzie indziej – a jak ta wysypka, mija? Hepciu my do Piotrusia mowimy oczywiście po polsku i na razie maly rozumuje w tym jezyku. Natomiast jak idziemy na zewnatrz to slucha i mysle sobie, ze patrzy jak ktos gestykuluje... i najczesciej się domysla o co chodzi. Wiem, ze nie będzie latwo ale postanowilam, ze Piotrus będzie mowil ladna polszczyzna... nie wyobrazam sobie, żebym nie mogla się z nim dogadac tak prawdziwie, jak z M czy bliskimi... Reniu pozdrowienia i machamy wam w Niemczech. Co do made in China to jest już jakis obled. Kiedys markowe rzeczy, ubrania czy elektronika były swietne i czlowiek wiedzial, ze sa warte troche wiekszej ceny a teraz? Guzik... Wszystko robione byle jak, byle wiecej. My już dwa razy wymienialismy sprzet elektroniczny, który miał mniej niż rok!! A kiedys ludzie mieli telewizory, które dzialaly i dzialaly... to samo sprzety w kuchni. Teraz nabijaja czlowieka w butelke i tyle. Jeszcze troche a trzeba będzie sobie samemu hodowac warzywa i owoce (bez opryskow), zwierzeta (bez antybiotykow i hormonow), szyc ubrania (by nie farbowaly w praniu, nie kurczyly się po jednym uzyciu, nie pekaly...) i buty (żeby nie wpijaly się w nogi), lepic garnki..... jeeeejkuuuu:( Tak w ogole to ja się czasem zastanawiam czy ten swiat aby nie zwariowal?? Nie liczy się czlowiek a pozycja jaka ma, ilosc kasy, samochod pod wielokondygnacyjnym domem... a gdzie w tym wszystkim czlowiek z wnetrzem i uczuciami?? Wszystko rozbija się o kaske, jak jej nie masz to jestes druga (ostatnia??) kategoria... Tak jest w Polsce, tak jest tutaj... coraz trudniej znalezc „normalnych” ludzi. Sorki kobiety, ze ja dzisiaj w takim nastroju ale wlasnie dowiedzialam się, ze nasi przyjaciele... w rzeczywistosci nimi nie sa. Przykre. I jak zwykle w tym swiecie – chodzi o niczym nieuzasadniona zazdrosc i zawisc... ech...
  5. ...nadal pusto... jak tak dalej pojdzie to zaczne pisac sama z soba:P Dobrej nocy...
  6. Po pierwsze – gdzie jest asiek??:D Tak się przyzwyczailam, ze czytam dlugiego askowego posta ze mi normalnie go brak ;):) ...aaaa, wlasnie sobie przypomnialam, ze asiek zostala w domu i pewnie dlatego zaganiana nie pisze... ;)Tak czy inaczej asiek – buziaki Gumecka nie wiem czy dobrze zrozumialam – zostajesz w tej samej pracy tylko dluzej, tak? Alcza fajnie, ze dorwalas buciki, ja tez myslalam o takich na rzepy ale niestety niegdzie nie było. Kupilam wiec na sznurowki i wkladaja się w miare oki ale wiazanie ich na wiercacym się Piotrusiu to wyzsza szkola jazdy ;)Czy dobrze kojarze, ze twoim rodzinnym miastem jest Bydgoszcz? Kamelia co do masla to nie wiem czy wiesz ale Piotrus miał bardzo silna skaze bialkowa ale za namowa pediatry nie zrezygnowalam z masla. Slusznie zreszta bo maslo to praktycznie sam tluszcz – Babelek toleruje maselko bardzo dobrze, w przeciwienstwie do pozostalego nabialu, którego na razie nie mogę jeszcze podawac – odzywa się brzuszek. Sprobuj wiec może uzyc maselko – jeżeli chcesz mieć pewnosc aby nie mialo bialka możesz je wczesniej sklarowac, tak robia niektóre mamy. Może i u was się sprawdzi :)Maragaryna to nic ciekawego, ani smakowo ani zdrowotnie, zwalszcza dla dzieci... Czekam na wiesci z lini frontu:) Aha, jakbys mogla skrobnac tez slowko co dajesz corci do jedzenia... chetnie poczytam i porownam, może cos wyprobuje u nas:) Hepciu ja takie elastyczne pampersy stosuje już od dawna i nie zauwazylam, żeby były czyms nasaczane... może tu sa inne? Odparzen tez nie ma... A co do materaca to jasne, jeżeli u was się sprawdzi to dobry pomysl :)Zreszta każdy pomysl jest dobry byle Martusia spala dobrze i... sama, prawda? ;):)Czy Martusia reaguje jakos na gosci z Anglii? Chodzi mi przede wszystkim o inny jezyk... wylapuje jakas roznice? Gosiaczek nie dezerteruj tylko pisz, czytamy, czytamy :)Jestem pewna, ze czytaja wszystkie, gorzej tylko z pisaniem :PDomyslam się jaki masz zawrot glowy z Wikusia hihihi :D U mnie nawet paproch się nie uchowa przed Piotrusiem a co dopiero sterty gruzu hihihi :D Powodzenia z remontem:) Dzisiaj na spacerze z Piotrusiem - chociaz slowo „spacer” nie jest za bardzo na miejscu, pasowaloby raczej „stanie w miejscu” Babelek przez ponad godzine stal, siedzial, przykucal w jednym miejscu ogladajac kamyczki, listki, szyszki... chyba nastepnym razem gazete wezme hihihi :D Tylko kto wtedy będzie patrzyl co maly wsuwa?? Bo to, ze wsuwa to na pewno... podpatrywalam go i myslalam, ze po probach nadgryzienia kamyka da sobie spokoj ale Babelek jednak wytrwaly jest i wzial caly kamyk do buzi... boje się, żeby się nie zadlawil... tez macie takie obawy czy mnie jakas paranoja dopada pomalu?? Moja kuzynka starszego o miesiac syna „puszcza luzem” na podworko i maly gania, zero jedzenia. Jak sobie pomysle, ze mialabym puscic mojego luzem to pewnie w pol godziny zjadlby pol ogrodka!!;):P Dobrze, to i ja uciekam na obiadek... moze ktoras jeszcze sie pokusi o napisanie kilku slow dzisiaj?? Pozdrawiam
  7. Elfia mamo, janinka milo widziec dzisiaj chociaz was, oprocz oczywiście „stalej obsady”:):) Janina tylko pozazdroscic snu Tymonka chociaz dzis Piotrus budzil się tylko dwa razy. Ale o tym csssiii.... żeby nie zapeszyc tfu, tfu, puk, puk;):) Ja nie karmie butelka wiec nie wiem jak to jest, natomiast wiem, ze czasami chetnie polozylabym swojego cycusia na poduszce obok Babelka co by sobie possal jak się przebudzi :) Nie ma jednak zmiluj się, cycus ma swoje miejsce... i na szczescie pozostaje tam gdzie powinien jak radosnie zawazyl mój M ;):D Przychylam się jednak do zdan kobietek, ze czasami zycie wymaga dziwnych i nie-ksiazkowych rozwiazan... Hihihi ale opis tego karmienia napisalas rewelacyjny janinka:D Elfia zabetonowanie czasami konieczne i tyle. Czy po tych 2-ch miesiacach jest ci choc troche lzej? Zaczynasz pomalutku „odzywac”? Wierze, ze w takich sytaucjach nie jest czlowiekowi latwo ale wiesz co? Jak się poczyta i poslucha ludzi naokolo to się okazuje, ze koniec koncow nawet zle sytuacje prostuja się a zmiany wychodza na lepsze... Przynajmniej ja w to wierze... i w to, ze co nie zabije to wzmocni tez... Najgorsze za toba wiec teraz chyba nie pozostaje nic innego jak czekac na lepsze, prawda? Zreszta co ja mowie – czekac... nie czekac tylko brac zycie za bary i pomoc dobremu!! Tego elfinko ci zycze! A czy \"szanowny” A wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie synem? No asiek, jeśli tak u was wygladaja spacery to dluga droga przed nami :);) Dzisiaj tez byliśmy na spacerze, wczoraj padalo, bloto, piach, mokro, badania ustne... hihihi same sobie dopiszcie jak było:D:D Asiek wyglada na to, ze od jutra masz nieplanowane wolne, tak? A w piątek... alez ja ci zazdroszcze!! :)Ja na studiach tez mialam swietna ekipe ale hm... trudno byloby się teraz spotkac. Z moja klasa maturalna tez... obiecuje sobie to odbic w przyszlosci... mam nadzieje, ze nie będzie za pozno na odnowienie znajomosci. Ustron i Wisla bliziutko, może maly wypad na pyszne lody do „U Janeczki” asiek, hm?? ;):P:) My również często dajemy Piotrusiowi telefon do uszka ale jak na razie Babelek „lapie wstyda” jak ma cos powiedziec do sluchawki... jak chcemy się pochwalic przed znajomymi tez :)Ale wstydzi się tak slodko, ze wystarczy, nie musi nic mowic hihihihi... Hepcia widze, ze kazda z nas ma wypracowane pewne dzialanie – z zasypianiem, karmieniem, bawieniem. Ksiazki ksiazkami, a jednak zycie swoja droga, prawda? Co do wiercenia się Martusi to mamy to samo. Piotrus jezdzi po calym lozeczku. Oczywiście zalicza tez szczebelki ale nie będziemy kupowac ani malego lozeczka (bo oczywiście wypadnie) ani materacyka do spania bo jestem przekonana, ze Babelek wstawalby co godzinke i przybiegal do nas;):) A tak to mam nadzieje, ze na tyle przyzwyczai się do lozeczka, ze będzie tam spal, nie koniecznie u nas... Swoja droga dziewczyny czytalam wczoraj artykul o programie „Super niania” i kulisach jego powstawania. Jejkuuu, wlos się na glowie jezy jakimi dzieci potrafia być terrorystami!! Niby kochajace rodziny ale jednak najczesciej bezstresowe wychowanie bez jakichkolwiek nakazow i konsekwencji prowadzily do tego, ze dzieci – uwaga!! – pluly, gryzly, kopaly, okladaly piesciami rodzicow, nie spaly same (kilkulatki!!) tylko z rodzicami (którzy tak apropos przyznali, ze seks uprawiali tylko w lazience gdy dzieci ogladaly bajki bo kiedy indziej było to niemozliwe...:P), wrzeszczaly, kladly się na podloge i tupaly, wymiotowaly na zawolanie... może wystarczy tych opisow... Kiedys wydawalo mi się, ze takie sytuacje to rzadkosc ale teraz widze, ze wcale nie... zaczynam mieć lekko miekkie nogi jak mysle o dorastaniu mojego Babelka... a jakie sa wasze doswiadczenia w tej dziedzinie? Macie takie dzieci wśród bliskich, znajomych?? Hepciu jakie sa te nowe pampersy o których piszesz? Czym się roznia od starych?? A na odparzenia wiem, ze maka ziemniaczana dziala... Alcza u ciebie tez fajnie bo z tego co pamietam to u rodzicow jestes – czy to jest twoje rodzinne miasto? Bo jeśli tak to możesz się spotykac ze znajomymi, faj-nie:) No, dzisiaj to naprawde \"dalam czadu\" z dlugoscia postu... sorki dziewczyny ale jakos tak wyszlo....
  8. nadal pusto... zastanawiam sie dlaczego inne fora takie zapelnione a u nas cisza... im nas wiecej tym wiecej ciekawych tematow, trosk ale i radosci... Wierze, ze jestesmy wszystkie bardzo zajete ale wystarczy skrobnac chociaz slowko by kontakt miedzy nami nie zamarl. W koncu poznalysmy sie i wspieralysmy w takim waznym momencie, razem sie martwilysmy, cieszylysmy, gratulowalysmy sobie... a teraz mamy sie tak po cichu, bez slowa pozegnac? Dziewczyny... wolam jeszcze raz, po imieniu a potem... obiecuje, ze dam sobie spokoj i nie bede was niepokoic. madziam, domi, elfia_mama, sliwkarobaczywka, renia75, kasmo, agulek, bumpy, Kamelia, Anulka, JaMama,Teska78, Kolorcia, mamuska1507, ana, Janina, Mojreczka, Gosiaczek26, Dora 77 - co u was?? Asiek, gumecka, alcza, hepcia- piszcie dalej... sciskam i pozdrawiam
  9. Dziewczyny dziekuje za podpowiedzi odnosnie zakupu butkow :)Na pewno skorzystam. Jak się Babelek obudzi to pruje do niego z szaszlykiem mierzyc stopki :D:D Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz – czy tez macie problem z doborem butkow bo sa za waskie?? Nie wiem czy to tutaj wszystko jest takie udziwacznione... wiecie – spodenki w pasie maja obwod mojej dloni, nogawki często sa na calej szerokosci takie same... czyzby tez buty robili takie waskie?? Jak na razie upolowalam tylko dwie pary bucikow, które sa oki... dobrze wykonane, lekko profilowane i z usztywniona stopka. Reszta do bani:( Tak sobie mysle, ze pewnie dodatkowo sprawe utrudnia fakt, ze Piotrus tak jak i Maksiu i Dawidek ma wysokie podbicie... Alcza daj znac jak już dorwiesz te swoje wymarzone czarne spodnie;) A odnosnie domku lub mieszkanka to kto wie? Pewnie i wam się cos „urodzi”, nie teraz to troszke pozniej:) Zycie z tesciami... rozumiem bez slow... moich nawet trudno nazwac tesciami... jakbym chciala wszystko opisac co robili i robia to bylby gotowy scenariusz do opery mydlanej i skasowalby wszystkie wenezuelos serialos :D:D Jasne, tu się nabijam piszac to ale w zyciu nie jest mi wcale do smiechu... Alcza mam nadzieje, ze chociaz twoi tesciowie sa w miare wporzadku;) Asiek co do twojej tesciowej (dzisiaj temat topiku – tesciowie;)) to tez uwazam, ze owszem, każdy ma prawo do swojego zycia ale osoba dorosla, która podjela się opieki nad dzieckiem powinna przynajmniej wczesniej was poinformowac. Mysle, ze o to glownie tu chodzi, prawda? Jak czlowiek wie wczesniej to się doorganizuje a tak na ostatnia chwile jest trudno... Dobrze, ze koniec koncow twój S ma 2 dni wolne a pozniej ty... czyli szefowa okazala się czlowiekem, fajnie:) Alcza a która to rocznice slubu macie? Co do spacerkow to u nas pozytywna masakra:D:D Jak wiecie Piotrus od niedawna chodzi sam i jestesmy na etapie, ze pol metra przechodzimy w godzine. Po prostu interesuje go wszystko, wszystkiego musi sprobowac, dotknac, zjesc(!!) Ciekawa jestem jak dlugo u was dziewczyny trwal taki etap hm?? I czy wasze maluchy tez nadal pochlaniaja wszystko co znajda?? Hepcia piszesz, ze zawalona praca jestes wiec niech ci ta praca lekka będzie :) A dla Martusi duzo zdrowka!! Co do „grubasowania” to ja już ci pisalam, ze nie możesz tak myslec!! Jestes kobieta hepciu, kobieta!! I widze, ze jak nic potrzebujesz wsparcia z naszego „forumowego klubu wsparcia” i podniesienia na duchu... no wiec kobietki na raaaz, podnosimy na duchu hepciowe samopoczucie:D:D Giovinetta proponuje centymetr w dlon i zmierzyc swoja niunie a potem do sklepu i kupic kombinezon – oczywiście z zapasem w centymetrach. Pozdrawiam
  10. Ojej, ja tez się nastawilam na przynajmniej kilka postow a tu zaledwie nas cztery... Zapracowane, wieeem... ale chociaz na male slowko wpadnijcie kobietki Ja dzisiaj nawet zrobilam sobie kawe z mlekiem ryzowym - krowiak to to niestety nie jest ale w kubku przynajmniej udaje kawe z mlekiem:P - żeby mi się fajnie was czytalo a tu tak cichutko... Asiek z tymi zabkami Maksia to... przeginacie palke:) Tyyyle zebow, jejkuu ... Pomyslec, ze u Piotrusia nadal 6 i jakos cisza... Choc może przed burza bo od kilku dni maly grrryzie wszystko co popadnie. I jakby się slinic wiecej zaczal. Jak pomysle ile zebow przed nami to wlos się na glowie jezy, zwlaszcza, ze maluszki cierpia, nie spia... a my z nimi:( Byle do pelnego uzebienia:D Dobrze, ze chorobsko już ci prawie przeszlo. Znam ten rodzaj bezsilnosci o którym asiek pisalas bo niedawno (wspominalam o tym) dopadlo mnie zapalenie piersi i bardzo wysoka goraczka – ledwo chodzilam taka bylam rozbita a tu trzeba było nadazyc za Babelkiem. Nie bylo latwo... uff, na szczescie szybko przeszlo. Czekam na przepisy salatkowe:) a z kalafiorem robie dwie wersje – jedna dla Piotrusia i dla mnie (nadal karmie...) a druga dla M. Gotuje kalafior i wkladam do natluszczonego naczynia do zapiekania. Miesko obsmazam, doprawiam, podlewam woda i dusze do miekkosci i daje to na gore kalafiora. Zapiekam chwilke. A dla M (to jest taka normalna wersja, która zawsze robilam) podduszam pieczarki z cebulka i daje to na miesko. Mieszam 2 jaja z lyzka smietany, doprawiam i wylewam na zapiekanke. Na gorze posypuje startym serem (mozzarela). Zapiekam jakies 25 minut. U mnie wszyscy to lubia:):) Impreza „byznesowa” udala się :)Nie byliśmy wprawdzie dlugo bo pora była bliska Piotrusiowemu spaniu a poza tym mieli tam basen, w którym bawily się dzieci a Babelek nie kapal sie tylko patrzyl i az go nosilo, żeby się zamoczyc. Uwielbia wode!! Zebym wiedziala, ze jest mozliwosc kapieli to bym wziela cos dla niego i poplawilby się troszke z dziecmi a tak – patrzenie i chodzenie dookoła to za duzo jak na Babelka:D:D I dla mnie tez, bo trzeba było mieć dodatkowe dwie pary oczu, żeby go upilnowac:P Ja tez zrobilam już troche zakupow na jesien (tak, tak, pomalutku nadchodzi co u nas można zauwazyc po ilosci lisci pod drzewami...) Kupilam tez pierwsze butki i... nie wiedzialam, ze to taka trudna sprawa! Jak już wlozylam buty Piotrusiowi na nozki (co nie jest latwe przy jego wierceniu) to wcale nie bylam pewna czy ta dlugosc to akurat jest oki... Masz babo placek, znow cos :) Macie jakis sprawdzony sposób na mierzenie i kupowanie butow?? Asiek wyobrazam sobie jak milo musialo brzmiec wolanie przez Maksia „aciek” :) Super! Zycze udanej imprezki i czekam na streszczenie;):) Gumecka wierze, ze zal swojego domku ale powiem ci , ze jak zaczniesz urzadzac swoje wlasne m (nawet w bloku) to będziesz miala frajde:) Ja przynajmniej uwielbiam urzadzac mieszkanko, zmieniac elementy, wystroj... i takiej radosci ci wlasnie zycze. A co do braku ogrodu to pewnie masz chocby malutki balkonik, który możesz pieknie urzadzic... a na dluzszy pobyt i odpoczynek możesz jezdzic do swojego panienskiego domku i ogrodu, prawda?:) Hepiu zagladaj do nas jak tylko ci się uda, będziemy czekac:) I oczywiscie razem z toba cieszyc sie z postepow Martusi... z tego co piszesz, to naprawde fajnie juz mowi:):) Co do nasladowania zwierzatek to Piotrusiowi najlepiej wychodzi... udawanie tygrysa:D:D
  11. Ooo, alcza a to chyba ja mialam kupic puchowa kamizelke hihihi:D Fajnie, ze dotarlicie cali i zdrowi, teraz nie pozostaje nic innego jak odpoczywac, plotkowac, odwiedzac... to milego! Mamuska witaj Wy tez już po urlopie... to już chyba wszyscy się „wywczasowali”? ;):) Oj, jak ja zazdroszcze ci tych 12 godzin snu!! U nas jest już duuuzo lepiej, Babelek spi z 2 – 3 przerwami a ja...wciąż czekam na „swoja noc”. Przespana ciagiem, minimum 10 godzin :D:D Mamuska piszesz, ze Krystianek coraz wiecej mowi... czy inne dzieciaczki tez? Bo mój Piotrus przechodzi wlasnie przez dziwny etap malo-mowienia a za to robi krzyk, po czym pokazuje palcem o co mu chodzi. Dosc frustrujaca metode wybral, nie powiem... Mam nadzieje, ze to nie potrwa dlugo i maly znow zacznie mamowac i tatowac:):) Asiek pytalas o „yma” :) Wlasciwie trudno powiedziec co to znaczy bo Piotrus uzywa tego slowa w roznych okolicznosciach. Swoja droga dziewczyny nie wiem jak wy ale czasami patrze na Babelka i duma mnie rozpiera. Dopiero taki był malutki i niekumaty a teraz rozumie tyle slow! Kiedys poproszony o przyniesienie np. skarpetek z duma taszczyl torbe, ksiazke... a teraz dokladnie wie co to jest ksiazka, co skarpetki... można by wymieniac i wymieniac :) Czasem wystarczy raz cos nazwac a on już zapamietuje, niebywale :) Asiek jutro bawi na imprezce... milej imprezki :):)A nam tez się niechcacy przytrafilo male wyjscie do znajomych. Nawet nie wiem z jakiej okazji bo to znajomi bardziej „byznesowi” niż „zyciowi” ;)Grunt to wyskoczyc na chwilke i zmienic otoczenie... i pewnie posmakowac grilla... a co!:) Dobrze, uciekam bo pisze, pisze a tu i tak pewnie nikt nie zagladnie i nie przeczyta... :P:P
  12. Jejkuuu, cisza tutaj az dzwoni!! Asiek wiem, ze przy przeziebieniach należy ograniczyc weglowodany do minimum a za to się doladowac dobrym rosolem. U nas się sprawdza, polecam:) Swoja droga to ladnie, zamiast polezec i poodpoczywac to ty bierzesz się za bary z prasowaniem... macham ci groznie palcem, a co! ;):) No proszę z ta watrobka mi przypomnialas i chyba dzisiaj zrobie :)Piotrusiowi usmaze chyba na klarowanym masle... wczesniej podjadal nasza smazona na smalczyku z cebulka i wsuwal az mu się uszy trzesly:D Zero problemow brzuszkowych. Asiek ja poprosze o przepisy na te pyszne salatki. o ktorych pisalas. Nie przejmuj się, ze zajmiesz tu duzo miejsca, jest puuusto wiec wiesz... jest szansa, ze jakos zapelnimy kolejna stronke;):) Alcza obiecala, ze będzie do nas zagladac wiec asiek, ja, alcza i gumecka to cztery... z ilu kobietek na tym forum? Z wielu, wielu... kobietki jasny gwint, ciemna srubka pisac proszę!!! Tutaj faktycznie biznes jest biznes, az do bolu malego palca prawej nogi!! Byle tylko sprzedac i zarobic... Najsmutniejsze jest to, ze owszem dekoracje tutaj sa ale w atmosferze czuc tylko goraczke zakupow, nic wiecej... Nie ma to jak wspomnienia polskich swiat, mmmm... :) Pocieszajace, ze jeszcze troche i znow się nimi będziemy cieszyc:) Gumecka to baw się dobrze na tych urodzinkach :) Jejku, u nas na razie nie kroi się nic a nic... zero imprezek, urodzin... Chyba sama cos powinnam zorganizowac... może to jest mysl?? ;):):D Pozdrawiam cieplo (podczytujace tez:)), wpadne pozniej tylko upichce obiadek (dzisiaj zapiekany kalafior z mieskiem...)
  13. Szerokiej drogi alcza:) Ja wlasnie zerknelam na stronke Piotrusia na bobasach i dopiero teraz zauwazylam ile fajnych wpisow przybylo:) Renia, asiek, anulka dziekujemy bardzo za cieple slowa U nas dzisiaj byl pierwszy chlodniejszy dzien - jakies 25 stopni a powietrze takie zeskie... chyba jesien nadchodzi:) Chociaz i upaly moga nas zaskoczyc bo w zeszlym roku prawie do konca listopada cieplo bylo jak w uchu. Oby;):) Niedawno bylam w sklepie i - szok. Juz wszystko przygotowuje sie do Halloween a przeciez to dopiero w listopadzie! Wiedzmy, miotly, trumny... maja poczucie humoru... Chyba co lepszym dekoracjom (rodem z horroru) cykne zdjecia i wam tu wkleje bo nie uwierzylybyscie co mozna utworzyc w ogrodku przed domem:):) Dobrze, uciekam bo tu wrzesien sie zaczyna a ja o listopadzie smece;) Buziaczki na dobranoc :):)
  14. Hihihi u mnie „noz na gardle” oznacza ze nic nie znajde, mogę sobie w ogole darowac zakupy :DChyba tylko raz w zyciu zdazylo mi się, ze szukajac czegos bardzo pilnie ( i bardzo mi zalezalo, bo to była pierwsza wspolna, rodzinna uroczystosc z moim M) znalazlam . A tak... chyba już to kiedys pisalam, ze zawsze jadac z mama na zakupy nie kupowalysmy nic, za to zawsze taki wypad konczylysmy pyszna watrobka w takiej malej knajpce i humor nam się poprawial :D:D Grunt to nie dac się zwariowac;) Co do roznicy czasu to dzieli nas dokladnie 6 godzin w przod czyli u was jest wieczor to u mnie dzien i na odwrot :)Po prostu zmieniamy warte na kafe;) Aha i czekam na zdjecie w bolerku:D;) Wiecie dziewczyny, obsmialismy się z M bo niedawno dostalismy od mojego wujka gorala paczke gdzie oprocz oscypkow (mmm...) była figurka gorala, która postawilam na polce w pokoju Piotrusia. Nie mam pojecia co w tym goralu jest ale za kazdym razem jak Babelkiewicz zasypia i mnie wydaje się, ze już spi i na palcach wychodze z jego pokoju to maly gwaltownie wstaje, oczy jak ping-pongi i palcem pokazuje na gorala wolajac ‘yma, yma”. I cale zasypianie zaczyna się od poczatku... chyba musze gorala przeniesc gdzie indziej;) Macie tez takie dziwne przypadki??:) Hihii podoba mi się zapytanie i zarazem odpowiedz asiek gdzie sa wszyscy „przetwory na zimę robicie czy co?” hihihihi:D:D Musze zapamietac:D Alcza no to milego wypadu zyczymy, bawcie się dobrze... mam nadzieje, ze znajdziesz chwilke, żeby do nas zagladac? Kobialki a wy faktycznie przeginacie palke... gdzie sa wszystkie???????
  15. Hepciu ja tez lubie czytac tylko dla odmiany nie z poranna herbatka jak asiek a po poludniu, jak Piotrus spi:) Fajnie, ze ogolnie wyjazd się udal – no i wyspaliscie się troche.Ja, jak jakis tydzien temu Babelek przespal noc jedynie z dwoma pobudkami ( jak na niego to był cud) to bylam tak wyspana, ze wysprzatalam cale mieszkanko, z czyszczeniem dywanow, szaf i garnkow wlacznie:D:D Wyspalam się rewelacyjnie:D Ciekawe ile energii będę miala jak zaczne spac tak non stop?? Czekam, czekam... i jest coraz lepiej (tfu, tfu!):) Asiek fajnie, ze masz taki cieply i bliski kontakt z bracmi... wierze, ze „najmlodszego” będzie ci brakowalo Swoja droga super być autorytetem, prawda?;) Odnosnie zakupow to ja tez ostatnio kupilam sobie a’la szydelkowe bolerko. Chyba się umowilysmy :):)Pomalutku rozgladam się za nowa pikowana kamizelka z kapturem bo ostatniej zimy moja „staruszka” swietnie się sprawdzila. W ogole już w sklepach zaczyna się wymiana ciuszkow na jesienno-zimowe... co się dziwic, już prawie wrzesien!:) Prawda reniu, ze dziewczynki madziam maja fajne, geste wloski? :)U nas tez cos rosna pomalutku, na dodatek „blondi” choc ani ja ani M blondynami nie jestesmy. Chyba poszlo korzonkami po moim dziadku;):) U mojego Babelka tez trwa okres uwielbienia mamy. Co prawda tuli się do taty, zagaduje, smieje się... by po chwili znowu dac buziaka mamie i koniecznie wspiac się na rece :)Nawet jak pojdzie do pokoju z M to co chwila wraca i sprawdza czy jestem :)Mole to, nie powiem... :)Ciesze się bo jak napisala kiedys anulka (anulka gdzie jestes??) pozniej tata będzie na topie ;) Alcza dziekuje za wklejenie wycinka... wyglada na to, ze przyczyniam się wlasnie do rozwoju plaskostopia u Piotrusia... mamy wszedzie panele! Kurcze jutro wedruje do sklepu i kupuje kapcie... Alcza pomachaj ode mnie Bydgoszczy – moja bliska ciocia z kuzynka tam mieszkaja i bardzo często je odwiedzalam :)Acha i teraz tobie powodzenia w zakupach zycze. Może będzie tak jak u asiek, ze trafisz na kilka fajnych ciuszkow:) Gumecka co znaczy, ze „prawie zgubilas rure wydechowa” hihihihi?? Pojezdzilas na wertepach czy jak??:D:D:D
  16. No tak, teraz zmiana warty – nie spi KTOS by spac mogl KTOS;):D:D Asiek z tego co piszesz to Maksiu po prostu duzy chlopak jest:)Mój Piotrus tez w porownaniu do rowiesnikow a nawet starszych od niego dzieci jest wiekszy – nie chodzi mi tu tylko o wage a przede wszystkim o wzrost. Ja mam 1.62 cm a mój M 1.84 cm wiec ma po kim być duzy :) Poza tym Babelek w takim tempie rosnie, ze tylko patrzec jak będzie patrzec na mame z gory;):D Wlasnie mi się przypomnialo jak moja Mama mowila, ze jak się urodzil mój brat (jako pierwsze dziecko) to zastanawiala się patrzac na niego jak to będzie jek będzie dorosly... teraz mój brat przekroczyl 30-tke i moja Mama już wie... za to ja się zastanawiam:):) Z tym ganianiem na bosaka musze poszperac po ksiazkach... jak wynajde i czegos się dowiem to napisze. Sama chcialabym wiedziec czy to jest oki, czy nie! Asiek sciskam cie cieplo bo wiem, ze rozstania sa smuuutne Pociesz się myslami, ze Irlandia nie jest w koncu tak daleko wiec będziecie się widywac. Wiem, ze to nie to samo co mieszkac pod jednym dachem ale... trzymaj się Swoja droga co za paranoja, żeby ludzie musieli przed wojskiem uciekac!! Madziam zdjecia dziewczynek super :):)Przyznam się szczerze, ze nie myslalam, ze takie male dzieci mogą jezdzic konno... a twoje dziewczynki wydaja się być bardzo zadowolone. Dalas mi do myslenia – może i ja zabiore Piotrusia no koniki?:) Cos mi się wydaje, ze zaczyna się pomalu przesilenie jesienne i przeziebienska... najpierw asiek pisala cos o bolacym gardle, teraz Martusia hepci ma grype... Hepciu przesylam fluidy zdrowia na odleglosc, może choc ociupinke pomoze Buziaki, dobrej nocy
  17. Dziewczyny a wlasnie w sprawie butow – pozwalacie dzieciom ganiac na bosaka (ew. w skarpetkach) po domu czy już tylko w kapciach? Przyznam szczerze, ze Babelek dopiero niedawno zaczal chodzic w obuwiu a dzis napisala do mnie kuzynka, która stwierdzila, ze jak puszczala dziecko „luzem”, bez kapci to dostala niezla bure od mam, ciotek, tesciowych... ze dziecku nogi krzywi, plaskostopie wyrabia i inne takie tam... Do tej pory czytalam, ze zdrowo jest boso a tu proszę. Już nic nie wiem:( Gumecka ja w ogole tych butkow tu nie mam wiec nie pomoge. Mam natomiast Marshalls gdzie firmowe butki, super jakosci kosztuja mniej wiecej tyle co w Polsce zwykle... wot i kolejny paradoks:) Kamelia widze, ze wpadlas w piekny, poetycki nastroj :)Faj-nie :):)Ja tez lubie wrzesien, pazdziernik i... w ogole lubie jesien. Jestem z listopada wiec to chyba mnie tlumaczy;):) Lubie nostalgie jaka wnosi w zycie, lekkie spowolnienie z lata... a jeszcze jak jest piekna, ciepla i kolorowa to... pieknie Alcza fajnie, ze taki wyjazd przed toba. Na pewno milo bedzie poplotkowac i odwiedzic znajome kobietki, rodzinke. Pozytywnie zazdroszcze :) Kolorowej nocy
  18. Elfia mamo a ja trafilam na artykul, który mowi, ze jest dokladnie na odwrot :D:DWyniki badan opieraja się na dzieciach amerykanskich (jak wiadomo to jest najbardziej otyle spoleczenstwo na swiecie) i dowodza, ze nie ma wplywu na otylosc to jak dzieci wygladaja jak sa malutkie bo – co dziwne – prawie wszystkie amerykanskie dzieci sa szczuple jak sa male :)Szukali przyczyny i okazuje się, ze takie male dzieci jedza malo i przede wszystkim owoce, kurczaka i pija duzo sokow owocowych. Problem zaczyna się jak zaczynaja jesc ‘normalnie” jak dorosli czyli obiady, kolacje i robia miksy, mieszaja tluste, slodkie itd..., milion przekasek... wtedy tyja najbardziej. A ponoc male dzieci, które maja „sluszna” wage ale oczywiście w granicach normy czyli tak jak siatka centylowa wskazuje i faldka nie zachodzi im na faldke;):) maja przed soba tzw skok rozwojowy, w którym szybko rosna. Chodzi przede wszystkim o chlopcow bo dziewczynki raczej waza mniej – co nasze forumowe krolewny niejako potwierdzaja :D Smieje się, ze pewnie prawda jest jak zwykle po srodku i ze jak by czlowiek chcial te wszystkie badania interpretowac i odnosic w 100% do swoich dzieci to pewnie predzej czy pozniej by zwariowal ;):P:) Cieszmy się wiec tym co mamy, bo mamy super – dzieciaczki nam rosna, biegaja, mowia... grunt to nie martwic się na zapas:) Elfia mamo a czy twoja corka jako dziecko była bardzo gruba?? ...i jeszcze slowko odnoscie ciasta z mrozonymi owocami. Czytalam gdzies, ze powinno się je najpierw rozmrozic, osuszyc i posypac maka, wtedy nie wyplyna;):) Hihii madziam super to twoje towarzystwo „kawkowe”:) Mam nadzieje, ze i ja kiedys będę popijac kawke z corcia... ;)Co do teletubisi to chyba askowy Maksiu je bardzo lubi, tak asiek? Tak sobie madziam mysle, ze pewnie teraz te twoje dziewczynki fajnie się musza razem bawic, prawda? Nawet pomimo tych roznic o których piszesz :)Ja zauwazylam, ze Piotrus ciagnie do dzieci, ze hej:) Jak ostatnio wpadly dzieciaki sasiadki to pierwsze 5 minut obserwowal a potem bawil się razem tak, ze zapomnial nawet ze był strasznie spiacy:P:) Hihihi u nas czyms na ksztalt twojego postrachowego ciasta z truskawkami sa moje pamietne pierwsze pierogi... z truskawkami -cos w tych truskawkach musi być ;):P Dawno, dawno temu (za siedmioma gorami) obiecalam zrobic wyzej wspomniane pierozki mojemu M, czyli owczesnemu chlopakowi. Z poswieceniem gniotlam, lepilam i... wyszly takie twarde, ze jakby rzucil to by zabil :D:DPo prostu podeszwy:D Hihihihi do tej pory jak zaczynam lepic pierogi to ze smiechem wspominamy tamte:) Hepciu czekamy na wiesci Asiek zero wyrzutow, nie zrobilas nic zlego :)Podskubac cosik żaden grzech ;)Ja tez czasem podskubie bo inaczej tak jak wspominalysmy – na wszystko bym się rzucala :)Tak wiec luzik .Ja to jeszcze dodatkowo kolacje jem, bo jakbym nie zjadla to raz – mleka brak a dwa - jak nic glodna w srodku nocy smazylabym placki ziemniaczane albo wyjadala zachomikowane toffiki hihihi :D:D A tak to... zaczynam powoli jesc jak czlowiek i zanikaja mi moje ataki zarlocznosci :)Oby tak dalej! Nie mam niestety TVN Style, może cos w internecie będzie można podgladnac? Fabula tego programu brzmi interesujaco. Hihihi reniu ja do „IK” dorzucilabym jeszcze „EA” Zgadza się, tam kupujemy wiekszosc mebli bo sa najprostrze – tutaj w meblowych kroluja nie lozka a „katafalki” do spania, do tego ogrodzone jakimis wiezami, sofy koniecznie w kwiaty i kraty a dywany w esy-floresy... nic ciekawego :P A w IKEA zawsze cos tam wypatrzymy z drewienka:)
  19. Hihihi to koniec koncow nasze kobiece niezadowolenie zaczelysmy zmieniac w zadowolenie:D Super! :D:DNa poczatku wymienialysmy same minusy, a tu proszę dziewczyny – okazuje się, ze mamy mnostwo plusow, nastawiamy się optymistycznie, wspieramy sie... jak dla mnie rewelka:) Tak jak asiek pisala, jestesmy fajna forumowa rodzinka Asiek to zycze powodzenia w upolowaniu kobiecych ciuszkow;):) Daj znac co tam dorwalas :) Ja mam podobnie jak alcza, ze jak wybieram się specjalnie żeby cos kupic to wracam z pustymi rekami. A najlepsze zakupy zawsze robilam przypadkiem, pedzac gdzies, po drodze... zwlaszcza wtedy jak nie mialam czasu ani na przymiarki ani na zakupy :P:)Po prostu cos wpada mi w rece, biore i jak się okazuje to jest to:) Alcza z tym siedzeniem w domu to swieta prawda – ja zawsze cos robilam, gdzies jechalam, spotykalam się z ludzmi, pracowalam. A teraz sila rzeczy musialam wystopowac. Jak dla mnie to az za bardzo:( Myslalam o zalozeniu kafejki ale zlosliwie nigdzie nie znalazlam ciekawego lokaliku a teraz... cos pomalutku zaczynamy myslec, żeby postarac się o nastepnego Babelka po nowym roku... :D Kiedys myslalam aby przerwa miedzy dziecmi była dluzsza (2-3 lata) ale teraz widze, ze chce to wszystko przejsc jak najszybciej (jej, jak to brzmi! „to przejsc jak najszybciej”...) i potem zaczac dzialac zawodowo i jako kobieta-czlowiek, a nie tylko mama. Wlasnie mysle, ze wtedy uzyskam \"rownowage psychiczna\" jak asiek i pewnie inne kobietki pracujace tez :P:P:D:DDobrze, tyle jeżeli chodzi o moje plany:) Asiek Maksiu nie jest jedyny z waga, zobacz co wpisala Janinka :D:DA mój Piotrus tez ma konkretne 11 kilo. Taka ich budowa i już:D A apropos zdjec to jak porobie kilka sobie to standartowo zrobie przesiew i cos wkleje;):D:D Hihihiihi czyli w wymienianiu swoich wad na zdjeciach tez nie jestem sama:D:D:D:D A napisze wam jeszcze jedna zabawna rzecz - jak idziemy z M do sklepu, mierzymy ciuchy to ja oczywiscie - za gruba, za wystajaca, beznadziejna... a moj M konkretnie \"zle uszyli\" :D:D:D:D Trzeba sobie to zapamietac i powtarzac jak mantre:D:D:D Gumecka no to nic tylko pozbierac jaja i na patelnie wrzucic, jajecznica gotowa;):):) Janinka, wlasnie patrze i... nie widze zdjec Kamilka:) Czy robilas mu galeryjke?? Buziaki sobotnie dla wszystkich od lekko zbolalej optymki... zapomnialam napisac, ze w nocy przyplatalo mi sie zapalenie piersi, po 13 miesiacach karmienia!! Tez sobie przypomnialo, prawda??:D:D:D
  20. Madziam napisz koniecznie jutro co u was slychac i jak sobie radzisz sama z dziewczynkami:):) Znajdujesz chociaz chwilke, zeby odpoczac? Czasami kafeteria zlosliwie \"wcina\" posty, zwykle te najdluzsze, prawda? Buziaki na dobranoc aha, wrzucilam cztery zdjecia Piotrusia na bobasy:) www.piotrfryderyk.bobasy.pl Tak zagladam sobie na te nasze "bobasowo" i nie moge sie napatrzec na te nasze dzieciaczki, wiecie? Takie fajne, rozumne, slicznie... tak trzymac!:)
  21. no ladnie sie podzialo...:):) Otrzymalam dzisiaj od was kobietki tyle komplementow (i tylko nie wiem za co??;):)), ze az sie czlowiekowi buzia cieszy:) Nie, zebym od razu uwierzyla w to co piszecie, nieee... choc piszecie slicznie... ale dziekuje:) Czyli reasumujac - swiat dzis juz jest dla mnie piekny, ja w duuuzo lepszym nastroju, wy kochane a tak w ogole to... pisze do was gdzies z okolic sufitu bo nawet nie wiem kiedy mi piorka urosly:D:D:D:D
  22. Hihihi asiek dziekuje ci bardzo za komplementy ale wiesz... ;)te zdjecia, na których jestem na bobasach to wynik cenzury i przesiewu... ;):D:D Z kilkunastu ostaly się zaledwie 1-2 :DNo i wlasnie te najfajniejsze wkleilam :PNie jest tak, ze wklejam pierwsze lepsze z brzegu bo sama siebie bym na nim nie poznala a co dopiero inni :D:DNie chce narzekac i przynudzac bo generalnie bardzo lubie zycie, kocham Babelka, M... ale co do siebie mam ostatnio duzo zastrzezen. Za duzo! Nie podoba mi się moje cialo – zero elastycznosci, jakas taka kluchowatosc... nie podobaja mi się wlosy -grube i geste to one wygladaja tylko na zdjeciu hihihihi:D:D, buzia... pewnie tez przez to, ze mam tak malo czasu dla siebie i wszystko robie napredce, jak Babelek zasnie – gole nogi (jak kluja), depiluje brwi (jak się rozrastaja), maluje paznokcie (jak mi lakier odchodzi)... wszsytko na wariata :D:D:DNo i pewnie dlatego często mam mnostwo do siebie zastrzezen jako kobiety. A do tego piekne kolorowe pisma i artykuly – „jak być piekna”, „gladka i ponetna pupa”, „jedwabne cialo”... jejkuuu, kiedy to wszystko robic?? Ze już nie wspomne o rozwijaniu swojej „czesci intelektualnej”... ;):D:D Mam nadzieje, ze to nasze „wziecie się za siebie” pomoze mi troche lagodniej na siebie spojrzec i może jakos tak ogolnie przeorganizowac zycie żeby wykroic cos wiecej dla siebie... :):)Wiecie kobietki, ja po cichu mysle sobie, ze wplyw na moja niska samoocene ma tez to, ze jestem caly czas z Babelkiem w domu... jasne, nie siedze, ale chcialabym się tez realizowac jako kobieta – czlowiek, mieć kontakt z ludzmi... na razie jednak się nie zanosi na zmiany w tej strefie, niestety... No dobrze, koniec biadolenia – wizja przerzucenia przez kolano przez asiek i 25 na tylek robi swoje ;):D:DJuż zmieniam myslnie, a przynajmniej staram się. Asiek dla ciebie szczegolne dzisiaj bo ja... jestem typowym „cieplakiem” i jak mam gorszy dzien to jak balsam dla duszy jest czyjes wsparcie. Od razu mi lepiej... no i wlasnie teraz dostalam to wsparcie od ciebie, dziekuje A niedlugo wroci M z pracy to może uda nam się wyrwac na dluzszy spacer, pogadac, potrzymac się za rece i będzie dobrze:):) A potem weekend i moze troche wiecej czasu dla siebie:):) Asiek zgadzam się z toba, ze najtrudniej w dietach i zmianie jedzenia jest zaplanowanie wszystkiego i przetrwanie kilku pierwszych dni. Potem jakos leci i wcale nie jest tak dramatycznie jak się na poczatku wydaje;):P Z wada wzroku to ja mam jeszcze ciut wiecej \"minusow\"od ciebie. Myslalam o operacji ale się boje. Mialam już kiedys jedna na zatrzymanie postepujacej krotkowzrocznosci... niby wszystko było oki ale jakos się boje, chociaz ryzyko uszkodzenia oka podczas zabiegu jest praktycznie żadne. Poczekam i zobacze jak to będzie u ciebie – oczywiście kciuki trzymam od dzis!! Aha, ja nosze okulary (sporo slabsze niż powinnam bo nie lubie „denek”) bo od soczewek mialam tzw „suche oko”. Kto wie, może jak zaczne się wysypiac to wroce do szkielek?:):) Zabawa z sedesem – skad ja to znam!! Gdyby Piotrusia nie pilnowac moglby w sedesie zatopic wszystko, doslownie:D:D:D Alcza widze, ze zebami nasze chlopaki maja podobnie :)Czyli czeka nas dalsze zabkowanie... Reniu jeśli można to wrzuc zdjecia siebie, poogladamy. Szczesliwe kobietki sa tu wrecz pozadane;):) Mam nadzieje, ze u Oliwki skonczy się na biegunce. Gumecka ty tez się kuruj!
  23. alcza zajrzalam, ujrzalam i... wygladasz swietnie, naprawde! :):)Z tego co widze to oprocz grzywki rowniez przyciemnilas wlosy, prawda? Naprawde super! Asiek a ja doczytalam gdzies, ze masz wade wzroku i nosisz soczewki. Jak dlugo? NIe narzekasz na \"suche oczy\" czy na zmeczenie? Skrobnij slowko... Pozdrawiam cieplo i gonie spac...
  24. Pusto tu, cicho, tylka ja z asiek na pogaduszkach...:):) wykorzystuje wiec przestrzen i opisuje cwiczenia, które zaczynam wykonywac od dzisiaj... :P 1 Rozciaganie – kiwanie glowa na wszystkie strony, ramionami, tulowiem – jak hula hop, rozciaganie nog – cos jak do szpagatu. 2. Cwiczenia brzucha. Klade się na plecach, nogi proste i robie brzuszki – 20. Lezac zginam nogi w kolanach i znowu brzuszki. Rece za glowa, nogi jak wyzej i lewym lokciem zginam się do prawego kolana, pozniej prawym lokciem do lewego. I tak po 20 razy. Lezac z nogami zgietymi rece daje za glowe i podnosze się 20 razy. 3. Cwieczenie posladkow i ud. Lezac z nogami zgietymi podnosze dupinke do gory i „wypycham”20 razy. Pozniej z tej samej pozycji nogi przyciagam do wewnatrz i na zewnatrz (pupa w gorze!). Klade nogi na krzesle (lydki), jedna stope opieram o brzeg i znow „wypycham” pupe do gory. 20 razy i zmiana nogi. Znow 20... Leze na prawym boku, nogi proste na ziemi, lewa noge podnosze do gory. 10 razy i zmiana boku i nogi. Leze na wznak i robie nozyce 10 razy. Wstaje i robie wypad do boku, na prawa noge (zginam tak by była pod katem prostym). Pozniej druga noga. Zaczynam od 5 razy na kazda noge żeby nie mieć zakwasow... Pozniej znowu ze stania robie wypady ale do przodu (znow zginam noge tak by była pod katem prostym), na jedna i druga noge, znowu po 5 razy. Robie 10 przysiadow. 4. Cwiczenia na rece. Stoje w lekkim rozkroki i rece opuszczone wzdluz ciala zaciskam w piesci i zginam w lokciach 20 razy. Pozniej rece opuszczone podnosze do gory, przed soba, proste nad glowe 20 razy. Rece opuszczone podnosze do gory, proste nad glowe ale z bokow ciala 20 razy. Rece splatam razem i daje za glowe i przed siebie 20 razy. 5. Talia i biodra. Robie hula hop 20 razy. Robie sklony w przyd i tyl zginajac się tylko w pasie 20 razy. Robie sklony do prawej i lewej stopy, raz lewa i raz prawa reka (do boku) 20 razy. 6. rozciaganie i... wyrownywanie akcji serca czyli naciaganie i wyciszanie. Czyli np. siedzac na podlodze, nogi proste – sklon do palcow stop. Generalnie możemy naciagac wszystko jak tylko chcemy, byle nie przegiac za bardzo pierwszego dnia Mam nadzieje, ze nie zagmatwalam zbytnio... latwiej sie to wykonuje nisz opisuje:P:):) Napiszcie dziewczyny czy macie jakies sprawdzone cwiczenia - zrobimy taki uniwersalny zestaw:D:D Aha, wrzucilam dwa zdjecia na bobasach... jutro dorzuce cos wiecej:) www.piotrfryderyk.bobasy.pl
  25. Asieczku kilka ostatnich zdjec Piotrusia mogę wkleic ale ja... nie nadaje się do zdjec!!:( Wlasnie jestem na etapie „mniejszego lubienia siebie”, nie podobam się sobie na zadnym zdjeciu (!!) i szczerze powiedziawszy tez mnie nosi żeby cos z soba zrobic:P Po pierwsze musze cos zrobic z wlosami bo sa proste jak druty ale mnie akurat nie bardzo takie proste pasuja, sa... przylizane I tak sliskie i nie podatne na nic, ze tylko trwala jako baza wchodzi w gre a pozniej nakrecanie na walki i.. jest ciut lepiej :) Smieje się, ze moje wlosy po nakreceniu w dzien pogodny trzymaja się 5 minut a w deszczowy 2... i nie ma w tym przesady:) Do fryzjera umawiam się i umawiam i jakos mi ciagle nie po drodze. M musi zostac z Babelkiem ale praktycznie zawsze wtedy kiedy moja fryzjerka ma czas akurat M jest zaganiany:( No i tak to jest:) Poza tym zastanawiam się czy nie zmienic koloru... mój kolor naturalny to „mysia brunetka” :D:D:D Przed slubem zrobilam sobie po raz pierwszy w zyciu jasne pasemka i generalnie nie było zle... Na grzywke się chyba jednak nie odwaze bo przy tych moich prostych „herach” będzie mi wisiec prosto jak szczypiorek... znowu musialabym podkrecac, sprejowac i... denerwowac się, ze tak krotko się trzyma :P:DTak wiec masz babo placek, nie wiem co zmienic :)Ale ze zmienie już wkrotce to na pewno hihihihi :D:DObym tylko nie buczala pozniej w poduche;):) Zdjecia Piotrusia postaram się wkleic za jakas godzinke jak maly zasnie... cos od dwoch dni jest maruuudny, chyba zeby w natarciu bo brzuszek oki. Kobietki czy wasze maluchy już maja wszystkie żeby?? Jeśli tak to czy jest cos nastepnego w kolejce spedzajacego sen z powiek nam – mamom?;):D Asiek pytalas o proszek – ja kupuje taki ekologiczny, lagodny dla nas i srodowiska, to takie moje zboczenie. Jest naprawde lagodny, fajnie pierze i delikatnie pachnie a jak sa jakies trudne plamy to je najpierw pryskam specjalnym plynem i już. Schodza. :)W te normalne proszki tyle dziadostwa wkladaja, ze hej... a apropos viziru to moja ginekolozka kilka razy ostrzegala mnie aby nie prac w nim ani w innych zapachowych proszkach bielizny bo wywoluje czeste stany zapalne u kobiet. No wiec nie piore;):D Jeszcze dwa slowa o mojej diecie. Asiek kurcze jak ty wytrzymujesz wieczorami z dala od lodowki?? No ewentualnie otwierasz lodowke i na tym koniec?? :D:D Ja wczoraj o 22-giej... smazylam cukinie:P Co prawda była to moja kolacja wiec... staram się nie mieć wyrzutow sumienia bo te nie pozwola mi zjesc normalnie sniadania, obiadu a potem... wyglodniala wchlone podwojna kolacje...:D Ech w sprawie diet i silnej woli nigdy nie będę ekspertem:D:D:D
×