Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zalana Zakochana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zalana Zakochana

  1. Tak masz racje będzie lepiej.. jesli go spotkam na ulicy, będzie dla mnie obcy, zero uczuć.. Czy tylko dam radę.. Zakochana a myslisz że on zechce wrócić?? ja wiem że mam to robic dla siebie, ale czy uwazasz że on może chcieć być ze mną jeszcze..
  2. Tiny---> mądra ta cyganeczka.. ale co ja mogę skoro on mnei już chyba nie kocha.. nic.. ja wiem.. zę sama trochę ejstem winna.. bo jak widzialam że coś jest nei tak, że on się oddala, to zamist na silę go przyciagać powinnam odpuścić.. i zająć się sobą, a ja chciaąlm od razu żeby było dobrze.. wypominałam mu że jest taki i taki.. a on się staral.. tyle gorzkich słów usłyszal ode mnie.. uzadnionych bo mi było żle ale powonnam wteyd ugrysc się w język i poporstu ograniczac konatkt z nim w chwilach zlości, aby on nie widzial że mi tak zalezy, że tak kocham, aby poczuł sięnnie pewnie.. a tak psulam wsyztsko krok po kroku..
  3. Nie absolutnie nie chce działąć na jego wolę.. absolutnie nie.. chodzi raczej o odświerzenie uczuć do mnie.. niechce żeby był zakodowany na miłośc do mnie, żeby byl pieskiem na posylki..
  4. Tiny---> boje się już wcześniej miałam chęć żeby pracowac z pania A, ale zrezygnowalam, i w sumie dobrze że tak się stało.. teraz ta pani.. strasznie się boje.. i rozważam juz na milion sposób czy aby warto.. podejmowac isę czegos takiego, bo jeśli ona naprawdę się na tym zna.. co jeśli on będzie chciał wrócić a mi minie.. przecież ja juz teraz nie wiem czy gdyby chciał dzisja sam wrócić czy bym nie zrezygnowała.. bo mam dość.. Wiesz jak on traktuje ludzi z mojego otoczenia?? Mojej najlepszej przyjaciółce która zna tyle samo czasu co mnie.. ostatnio nawet cześć nie powiedział, odwrócił się...
  5. http://www.magicznepogotowie.ecom.com.pl/
  6. Only---> A kontaktowałaś się z ta pania.. myślisz że warto?? Ja nie ejstem pewna, czy nawet jeśli ona zrobi co swoje i będize dobrze.. czy będe umiała jeszcze z nim po tym wszytskim być..
  7. Only powiedz mi co ty robiłaś z tymi świecami..jak wykonywałaś ten rytuał./.
  8. A ja mam wskazówkę, aby zmienić swoje myślenie, żeby ogólnie się zmienić, żeby zacząć życ dla siebie, żeby odbudować swoje życie i wogole.. i czekać.. A i musze nauczać się przebaczać.. a wrózba podobno w przyszłym roku ( oile dokonam zmian osobowościowych) czeka mnie miłość.. wielka miłość.. nie wiadomo czy powrót.. do byłego.. ale miłość..
  9. No i obiecal że odezwie się kiedyś.. tylko żebym czekała na to, a nie ciąglę go naciskała.. Powiedział że za kilka dni się odezwie.. do tej pory to nie nastapiło:(
  10. mój tez prosił \" Gosiu tylko nei płacz, ale dlaczego ty płaczesz??, nie płacz\"
  11. Andrzej tez nie powiedzial ze nie kocha.. on praktycznie do konca.. się marwtił o mnie, pamiętam rozmowę w czerwcu.. mówił że on już tak nie możę, że się zmeiniłam, że wsyztsko strace,że się boi tego co się ze mną dzieje.. że chce zebym byłą lekka, żebym nie czekała na jego telefon, żebym żyła swoim życiem..żebym nie płakała i wogole:(I wogóle mówił bo ja miałam wyrzuty za coś, ciagle mu narzekałam za to, a on też siebie obwiniał, mówił że to jego wina.. a ja ciagle jeszcze płakałam z tego powodu, stracilam coś i uświadomilam sobei ze jego tez mogę stracić, chciałam być z nim, potrzebowałam go, a on coraz bardizje się odsuwal im mocniej go do siebie przyciagalam tym on dalej uciekał..a gdy milczałam odsuwałam wtedy się przysuwal do mnei, pytal czemu eni psize nei dzwonie:(Ale już pozamiatalam.. juz koniec.. pamiętał jak mi powiedzial że on boi się ze ja go tak kocham.. że przeraża go to..
  12. ale jest jeszcze cos.. on mówił że on dlugo o tym myślał że to już decyzja ostaeczna, że coś się w nim zmieniało od jakiegoś czasu, ale myślał pozytywnie, chciał walczyć.. staral się., ale ja nie doceniaalm( skąd moglam wiedzieć że się wypala).. i myślę żę się wypalil, że nie kocha i że już nigdy nigdy razem nei będziemy:( Powiedizal żebym nei miaął nadziei,żebym zajela się swoim życiem i nie wychodziłą tylko dlatego zeby o nim nie myśleć.. że jego już nie am w moim życiu.. to mi poweidizał na rozstanie:(
  13. To czemu był obojętny.. czemu był zimny, czemu ucieka przede mną.. boi się że narobie sobie nadziei a on nic już nie czuje.. My mieliśmy podejsice już że obiecalam że kocham go mneij że będize dobrze i byl cudowny przez jakiś czas, to przed samym rozstaniem, potem znowu zaczełam go osaczać i uciekł.. Albo odkryl że nic do meni nei czuje i nie chce tkwić w tym i że nic już nei zmienie i dlatego odszedł:(
  14. Chodz bardizje skłaniam się ku tej pierwszej teorii bo.. on bardzo kochal i gdyby nie przestal kochac to by nie zerwał.. Chodz z drugiej strony prosił o czas, ktorego nie umiałam mu nigdy dać.. prosił żebym mu się nie narzucała, mówił że on się boi że ja go tak kocham:(
  15. Only---> Kochana ale przecież ja tak robię.. nie pisze do Niego.. przez te 3 miesiące tylko 3 esy i jeden telefon:(.. Chyba za dużo jednak?? Ja wiem że popelniłam wiele błędów, ja to wystzsko wiem.. i wcale aż tak bardzo go nei winie.. tylko faktycznie mam podejscie do tego że czemu on nie wraca?? że tak cięzko mi bez niego?? i faktycznie w tym roku zmieniłams ię w paskudnego bluszcza i on przed tym uciekł.. wiem że dlatego też.. Ale co ja teraz moge tylko czekać.. nic poza tym:(
  16. Only a myślisz że są jakieś szanse?Kurcze i znowu odrodziła się we mnie nadzieja, faktycznie dużo zawsze mówiłam o sobie, on wiele razy się poświęcał, ale koniec to porażka, czułam że on ma dośc, że już nie chce.. Ale ile można czekać, przecież on zrobił wszystko żeby zabić uczucie moje do Niego.. ma urodziny 29.11. nie wiem myslałam żeby wysłać mu kartkę z życzeniami, tylko nie wiem czy warto, przecież on nie wysłał mi życzeń..
  17. Dzieki Only za rady:) kurcze mądrze gadasz:) kochana jestes... a 21 bede trzymac kciuki:)
  18. Zalana zakochana WIdzę u Was mnóstwo problemów. Ktoś w zwiażku nie był szczery , pojawiły sie jakieś kłamstwa, problemy. Trudności w kontaktach i porozumiewaniu się. Możliwe że była nawet jakaś zdrada, flirt. Raczej z jego strony. Ja to widze tak aporpo tego co mi wcześniej wyszło reasumując. On popadł w chorobę tę duchową bo nie był wobec Ciebie w porządku . Musi nauczyć się wybaczać. Jeśli nawiążecie kontakt, wyjaśnicie zaległe sprawy , nauczycie sie rozmawiać i wybaczać jest szansa na uporządkowanie wspólnych spraw i powrót. Ale to musi być zmiana i poprawa z obu stron . A to moja wrózba.. W kwestii tej zdrady, flirtu, są dwie możliwiści albo był i ja nic o tym nie wiem ( Ezo kiedyś mi napisała że on mysli czy nie zdradzić mi jakiejś tajemnicy) albo chodzi o ten filrt przez telefon.. to co zrobiła moja koleżanka:(
  19. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3900285 Tutaj wrózy cyganka manka.. jakoś tak:)
  20. I to nie jest tak że ja go nie kocham, tylko mam dość, boje się..nie chce czekać juz nie mam siły..i czuje się niechciana, niekochana, samotna:(
  21. Co to za miłość która daje tylko ból i cierpienie.. to nie miłość, miłośc to szczęście, to radość z możliwości bycia z tą drugą osobą, to wspólny czas, to czas kiedy nawet milczenie jest magią..A nie strach, przed tym że on pomyśli znowu się narzucam, nie chuchanie dmuchanie żeby tylko wszystko było dobrze, żeby on był zadowolony, to nie rezygnacja ze swoich planów, pasji..To patrzenie razem w przyszłość... wspólną przyszłość..
  22. Kocie--> wiem wyjatkowa, wiem że kocham że chce być z nim, ale przecież go nie zmuszę..gdyby chciał to by wrócił, ale on tak samo jak ja wie że to nie ma sensu, między nami zbyt duzo zła się wydarzyło, to nie ma sensu.. A ja nie chce już czekać, mam dość, czekam na coś co nigdy nie stąpi, zamykam się na może kogoś, na szczęście.. chce kochać czystą miłością, bez tego bagażu.. chce być kochana:(
  23. Może nie tak że nie pasowalismy, bo wczesniej było super i wszyscy nam mówili że to jest to.. sami wiedzilismy że to jest to, on odpoczątku mówił że ja będę jego żoną, wiedzielismy to oboje.. czuliśmy to.Ale zmienił się.. niewiem czemu, już nie interesowało go jak mi minął dzieć, nic, muru głową nie rozbije, a on już wiele razy dał mi do zrozumienia że to koniec, nawet ta rozmowa, wszystko, już wcześniej jak jeszcze byliśmy razem, to jednak osobno.Poprostu nie mam już sił, mam tysiące miłych wspomnieć, ale to chyba nic nie zmieni, bo do tanga trzeba dwojga. A ja chce być poprostu kochana, chce żeby ktoś interesował się moim zyciem, żeby byl dla mnie dobry, czuły, chce mieć chociaż namiastkę..a z czasem może i uczucie przyjdzie..
  24. \"Ile dałbym by zapomnieć cię, wszystkie chwile te, które są na nie, bo chcę nie myśleć o tym już, zdmuchnąć wszystkie wspomnienia niczym zaległy kurz, tak już po prostu nie pamiętać sytuacji, w których serce klęka, wiem, nie wyrwę się chociaż bardzo chcę, mam nadzieję że to wiesz i ty. Znowu widzę ciebie przed swoimi oczami, znowu zasnąć nie mogę, owładnięty marzeniami, wszystko poświęcam myśli, że byłaś kiedyś blisko, kiedy czułem ciebie obok wtedy czułem, że mam wszystko, tyle zostało po mnie, tylko ty i setki wspomnień, ile dałbym za to by móc o tym już zapomnieć, teraz nie ma nas i nie chcę być tam gdzie ty jesteś, znowu staniesz przede mną, zawsze robisz mi to we śnie, będę patrzył jak odchodzisz, chociaż chciałbym się odwrocic, będę myślał ile dałbym komuś, kto by czas zawrócił, kto by zatrzymał wskazówki tylko na ten jeden moment- -w chwili, w której cię poznałem, poszedłbym już w drugą stronę. To był sen na jawie, gdy marzenia się speniały, wszystko takie realne, chwile szybko tak mijały, tylko my zamknięci w czterech ścianach, a tak wolni, ważne ty byłaś obok, a ja czułem się spokojny, pamiętasz jeszcze te dni, całe miesiące, pamietasz? chcesz zapomnieć? ja nie mogę, wiem że błądzę, Snute kiedyś opowiastki - ja, ty i srebrna taca, kiedyś to nie przerażało, już do tego nie chcę wracać, aura zepsucia w powietrzu, tracisz te 50%, chcę zapomnieć o tobie, zatrzeć w pamięci te noce, by odeszły w nie pamięć chwile, które zwałem złotem, tamte chwile to tombak, bo już wiem co było potem Moje myśli spiętrzone wokół jednej chwili, kiedyś tak krótka potrafiła czas umilić, teraz stojąc jakby obok wciąż się przyglądam, już nie cieszy jak kiedyś, wspominam, myśle dokąd zdążam, inne cele w życiu, inne plany i pragnienia, muszę wszystko pozmieniać, tak jak czas wszystko zmienia, to co było nie wróci, wiem choć czasem mam nadzieje, po co mam więc pamiętać, ktoś by powiedział \"stare dzieje\" wiem to, nie mogę zapomnieć jak było dobrze, wiem to, skończyło się, mój własny pogrzeb, wiem to, i proszę Boga: nigdy wiecej niech nie pozwoli na to, by ktos trafil w moje serce \" Witajcie Kochani, wyczytalam o Archanielu Hanielu, podobno, pomaga w sprawach beznadziejnych, to chyba działa naprawę.. coraz bardziej myślę o tym że czas pogodzić się z losem, widzę że wyolbrzymiałam jego zalety, owszem dobry człowiek z Niego, ale szczerze nie pasowalismy do siebie..i nie był taki święty..Życie płynie, to co było nie wróci, trzeba otwierać się na nowych mężczyzn, czasu nie cofniemy.... trzeba pogodzić się i przestać myśleć o Nich (chodz to nie łatwe)..Jeśli będziemy pozytywnie nastawione do świata znajdziemy kogoś, kto tez nas pokocha, i bedzie cudownie:) wierze w miłość.. nową miłość:D
  25. Myślę że nie.. wogole nie mieliśmy o czym gadać.. to ja chcialam gadać a on nie wiedzial co ma mówić..nie chciał chyba mówić.. pierwsze o co zapytal to czy coś się stało, byl szczerze zadziwiony że dzwonie..Myślę żę chyba faktycnie to nei ma sensu, kocham ideał, moje wyobrazenie tego jaki był.. a prawda jest taka że jesteśmy już tak daleko.. że nic tego nie zmieni..
×