Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniapud

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniapud

  1. witam dziewczyny:) często was poczytuję ale nie mam za bardzo czasu pisać. mojemu Kubie wychodzą zęby i jest taki marudny i jak śpi i się bawi to jest ok a poza tym tylko płacze. więc jedyna metoda na niego to zabawa, więc bawię się z nim prawie cały dzień. ale jest już pierwszy sukces. wczoraj zauważyłam (i tu szok) że jako pierwszy wyszedł mu górny kieł a nie jedynki mimo że dziąsła w tym miejscu ma bardzo spuchnięte. anecia bardzo ci współczuję problemów z tymi gówniarzami. jeszcze teraz jak jesteś na finishu dodatkowe zamartwianie się nie jest Ci potrzebne. ze zdjęcia to jak dla mnie to będzie córeczka:) lolli gratulacji tych 8 kg. teraz wszystkie dziewczyny przejdą na dietę \"mało jem\". chociaż powiem że to działa sama na sobie to wypróbowałam. trochę gorzej jak zaczyna się znów podjadać bo efekt jojo gotowy. agnieszka75 to ja ostatnio pozwoliłam sobie oglądnąć zdjęcia twojego brzdąca. mały jest słodziutki. od kiedy zaczęłaś z nim chodzić na basen i czy wcześniej to jakoś konsultowałaś ze swoim gp. bo w polsce z tego co wiem to trzeba w pierwszej kolejności udać się do lekarza i jak on wyrazi zgodę to można z takim maluchem iść na basen. uciekam bo Kuba się budzi. miłego dnia wszystkim życzę:D
  2. witam wieczorkiem:) nie ma mnie ostatnio u was, ale jak mam tylko chwilkę to poczytuję. mojemu Kubulkowi wychodzą zęby i jest okropny. w ciągu dnia marudzi i płacze a w nocy budzi się kilka razy i jęczy abo płacze. dziś przeczytałam że o tym samym pisała oleniga. ja też na początku myślałam że jest głodny i zamiast jedzenia dawałam mu kilka łyków wody żeby usnął ale to było na nic bo za 20 min od nowa był płacz. a teraz widzę że ma napuchnięte dolne dziąsełko i już widać zarys białych jedynek. tylko czekam aż się pojawią na zewnątrz bo jeszcze trochę i nie dam razy bo chodzę od 2 tygodni niewyspana. czytałam że pisałyście o wadze waszych maluchów. to mój Kuba bije wszystkich na głowę. ma 3,5 miesiąca i jak byłam dwa dni temu go zważyć to waga pokazała 8,01kg. byłam w szoku bo nie bardzo wiem gdzie te 8 kg ale waga się nie pomyliła. pocieszam się tym że mój mąż jak był w takim wieku jak Kuba to ważył 9 a teraz to szczypiorek z niego. oleniga odnośnie bagażu z ryainera to wolno ci mieć 15kg bagaż, który idzie pod pokład i na to 15 kg może być jedna walizka a mogą być 3. ale razem nie może być więcej niż 15kg i jak masz kilka walizek to przy bukowaniu biletu musisz zaznaczyć ile będzie tych bagaży. do tego możesz mieć jeden podręczny do 10kg. i dla małego za darmo masz przewóz wózka. i to tyle jeśli chodzi o to bo wiem że się pytałaś. coś miałam wam jeszcze napisać ale po takim czasie to już mi z głowy wyleciało. jak przypomni mi się to napisze o ile moja maruda mi na to pozwoli. gratulacje dla nowych mamuś i brzuchatek witam nowe brzuchatki w kółku wzajemnej adoracji:D idę spać bo nie wiem jaka noc mnie czeka. już dziś wysmarowałam na noc dziąsła żelem i zobaczymy jak to będzie. dobrej nocki życzę wszystkim:)
  3. witam kobietki:) a my z kubulkiem od godziny na nogach. ostatnio śpi do 10 budzi się tylko na jedzenie. ciekawe jak długo to potrwa. oleniga Kuba jest duży jak na swoje 3 miesiące. miesiąc temu jak go ważyliśmy i mierzyliśmy przed szczepieniami to miał 64cm i ważył 6400. teraz je 150ml mleka na noc trochę więcej bo potrafi 210ml. teraz to pewnie waży ok 7kg będę wiedziała we wtorek bo idę do baby clinik na ważenie i zobaczymy. assana dzielna jesteś kobieta i dasz rade. z tym paszportem dla księżnej to masz problem. nie wiem na ile to jest prawda ale moi znajomi mieszkali z dziewczyną która miała dziecko z pakistańczykiem i on też nie wyrażał zgody na paszport dla dziecka i ona poszła i zrobiła sobie i dla córki rezydenta. przysłali jej taką kartę dla niej i dla małej i na tą kartę mogła samochodem wyjechać z anglii. bo tak karta jest przepustką do brytyjskiego paszportu. ale czy tak naprawdę jest to nie wiem. musiałabyś się dokładnie dowiedzieć. idę zrobić sobie kawusię i może jakieś ciacho. miłej niedzieli kobietki:)
  4. witam kobietki:) my z Kubulkiem właśnie wróciliśmy ze spacerku i teraz dalej sobie smacznie śpi więc usiadłam do czytania was. piszecie jak oszalałe, nie nadążam z czytaniem. wczoraj mój Kubuś skończył 3 miesiące. ale ten czas szybko leci, aż sama się dziwie. a wydaje mi się że wczoraj byłam w szpitalu i go rodziłam. ehhh.... lolly głowa do góry czas szybko leci i niedługo już będziesz ze swoja połówką. dla Ciebie assana silna jesteś kobieta i ze wszystkim sobie poradzisz monis1988 pozwoliłam sobie zajrzeć na twój profil na naszej klasie. super masz rodzinkę i jako mamuśka supersko wyglądasz:D coś miałam wam napisać ale tego jest tyle że zapomniałam. jak przypomni mi się to napiszę. dodałam kilka nowych fotek mojego Kubulka:) http://aniapud.fotosik.pl/ idę gotować jakiś obiadek bo jak mąż wróci z pracy to pewnie będzie głodzien. miłego dzionka lejdiski:)
  5. dzień dobry kobietki:) ja dziś na nogach od 4,30. chyba wczoraj przechwaliłam Kubę ze spaniem. dziś wstał o 4,30 na papu i później się budził już co godzinę na kolejne bo zjadał za mało bo po 80ml i był głodny. o 7 już go wyniosłam z sypialni żeby nie obudził męża bo on jak jest bardzo głodny to daje taki koncert że tylko zatyczki w uszy. i tak urzęduję z nim w livingu. on się bawi w najlepsze a mi się oczy zamykają. nie wiem jak ja przetrwam dzisiejszy dzień. dziewczyny Polska też ma swoje dobre strony. jak już napisała Kamila_b rodzina, widoki, święta, obyczaje itp. pewnie wymieniać można by bardzo długo. ale osobiście dla mnie to jest teraz kraj który wolę odwiedzać na kilka dni. prócz tego że ludzie są nie uprzejmi i takie tam realia życia są tam teraz bardzo ciężkie. zarabiając tam tyle ile w UK gdzie 1zł=1funt to w polsce trzeba za wszystko o wiele więcej płacić. dam przykład z własnej autopsji- w UK za paczkę Huggisów dla Kuby 80szt. płacę 5,89 a w polsce za tą samą paczkę trzeba zapłacić 59zł. nawet jak bym miała to pomnożyć przez kurs funta ok.5zł to i tak wychodzi 30zł a nie 60. mojego męża brat ma synka który jest starszy od Kuby o 3 miesiące i za te same szczepienia co Kuba ma tu za darmo on w polsce wydał już 2500zł i to jeszcze nie koniec. także Polska ma swoje plusy i minusy z tym że dla mnie te minusy nie pozwalają godnie żyć. ale się rozpisałam. jakąś pisarką zostanę. idę zrobić sobie drugą kawkę. miłego dzionka kobietki:)
  6. witam o poranku kobietki:) powiem wam że jestem dziś super wyspana. mój Kubulek jak poszedł spać wczoraj o 21 to wstał dziś o 6 rano. normalnie rekord aż sama nie mogę w to uwierzyć. zaneta2400 ja miałam tak wywoływany poród. sam ten żel to nic okropnego więc nie masz się czym stresować. podają 2 dawki tego, jeśli po pierwszej nie rozpoczyna się akcja porodowa i nie ma rozwarcia to podają drugą dawkę i tej drugiej przeważnie musisz sama przypilnować. ja tego nie zrobiłam i położna musiała mi ręcznie robić rozwarcie i to dopiero bolało. także głowa do góry, wszystko będzie ok, niczym się nie stresuj. frugo może spróbuj położyć Hanię na brzuszku i wtedy masuj plecki na wysokości brzucha. ja tak robię codziennie (3-4 razy w ciągu dnia) mojemu Kubie i nigdy nie miał kolek a wtedy bardzo dużo prykał. i jak w ciągu dnia śpi to też go kładę na brzuchu i śpi na nim to też jest bardzo dobre. robię tak od kiedy skończył 7 dni i z dnia na dzień na brzuchu leży coraz dłużej. dobre jest też położyć dziecku przed oczami zabawki żeby podnosiło główkę bo to też ma jakiś wpław na brzuszek i prykanie. uciekam pod prysznic i się ubrać bo jeszcze w piżamie po domu chodzę. miłego dzionka dziewczynki:)
  7. witam dziewczyny w południe:) od rana mam urwanie głowy z Kubulkiem. od wczoraj od wieczora po każdym posiłku robi kupki razem z pierdzioszkami. to chyba reakcja na zmianę wody. ciekawe jak długo to może potrwać. a do tego jest taki marudny i ciągle płacze z małymi przerwami. już nawet pomyślałam że kupie sobie zatyczki do uszu bo teraz to on krzyczy po swojemu. taki mały awanturnik. dziewczyny ja nie chcaiłam nikogo dołować z polską. tylko moje odczucia właśnie takie były po tej wizycie. nawet wam powiem że mam wrażenie że teraz jest nawet gorzej iż było wcześniej czyli przed moim przyjazdem tutaj. no a ludzie standardowo nie mili a uśmiech to dla nich coś obcego. oleniga ja latam tylko ryanairem bo do łodzi. z wózkiem nie ma problemu i z fotelikiem też nie. ja wszystko zostawiłam pod samolotem i jak zeszłam po schodach to czekał już na mnie rozłożony wózek. powiem ci że jestem bardzo zadowolona. i jak lecisz z małym dzieckeim to aż tak bardzo nie sprawdzali mi wagi bagażu. najgorsze to jest to że przez cały lot dziecko musi siedzieć u ciebie na kolanach przypięte pasami do ciebie. mój Kuba po 2 godzinach siedzenia był taki wykończone że później to nawet nie chcaił być za długo w pionie jak go odbijałam. widocznie musiał go bardzo kręgosłupik boleć po takim wysiłku. kamila_b ja też się ciesze że już wróciłam i mam nadzieję że jak tylko zrobi się ładnie to się umówimy i wkońcu się spotkamy z naszymi maluchami:D idę odwalić dziś obiadek. robię spaghetti. ale ważne że mięso będzie bo mój mąż to mięsożerca więc nie będzie mógł się przyczepić że bezmięsny obiad. miłego dzionka życzę i smacznych obiadków:)
  8. witam kobietki:) my już wróciliśmy z Polski z wyprawy i powiem wam, że bardzo się cieszę że tu wróciłam.mąż ma już zapowiedziane na przyszłość, że jak będę chciała znów na tak długo jechać to ma mnie walnąć wałkiem w głowę żebym się ocknęła. prócz tego, że Kubuś mi się rozchorował i miał gorączkę po 38,5C kaszel i katar bo go moja teściowa zaraziła. bawiła się z nim w maseczce na buzi a jak go całowała to maseczkę ściągała. myślałam, że ją zamorduję za to. a do tego Kubę traktowała jak laleczkę którą trzeba nosić i taśtać i pewnego dnia to do takiego płaczu go doprowadziła, że go z mężem nie mogliśmy uspokoić. normalnie masakra. a teraz jest jeszcze na nas zła, że nam tutaj jest lepiej z dala od nich:( pojechałam z myślą, że zarejestruję Kubę w polskim urzędzie ale niestety się przeliczyłam. polska biurokracja jest nadal zacofana a do tego panie w urzędach bardzo niemiłe bo jakim prawem ja przychodzę i zawracam im głowę. już dawno się tak nie nawkurzałam. i tak w sumie wyszło, że resztę formalności z rejestracją Kuby musi załatwić moja mama bo mi czasu brakło. ale powiem wam dziewczyny, nie wiem jakie wy macie odczucia z polski, ale jak dla mnie nic się nie zmieniło a powiem że jest jeszcze gorzej. ludzie są bardzo niemili i nieuprzejmi, wszyscy chodzą jacyś dobici. aż przykro się patrzy. a najgorzej to już na lotnisku. nikt cie nie przepuści nawet jak jesteś z małym dzieckiem. stój w kolejce. leciała ze mną taka babeczka z małą córeczką miała ok 10 tygodni i ona ciągle jej płakała i biedna musiała czekać w kolejce żeby wejść do samolotu bo nikt nie chciał jej przepuścić. tak jak by miejsca w samolocie brakło i musieliby stać całą drogę. gratulacje dla nowych mam i brzuchatek. dla Was dziewczyny tyle napisałyście przez ten czas, że wczoraj siedziałam prawie 4 godziny i was czytałam co się nowego wydarzyło. Arvena witaj znów słońce. już myślałam, że nigdy do nas nie zajrzysz. moje gratulacje z okazji ślubu ale się rozpisałam. idę jakiś obiadek wstawić. miłego popołudnia wszystkim życzę.
  9. hej kobietki:) dziś z Kubą byliśmy u GP i jestem w szoku. Kuba ma 9 tygodni i waży 6400 i ma 64 cm. a wcale po nim nie widać że taki klocuszek. szczepienia przełożone na za tydzień z powodu katarku dla spokojności ale to dzisiejsze przeciwko żółtaczce mu babka dała. kolejne jak Kuba skończy rok. najgorsze jest to że pierwze szczepienia dla bejbiaczków dostanie za tydzień w czwartek rano a wieczorem lecimy do Polski. ciekawa jestem co to będzie w samolocie. kamila super że odkurzacz się sprawdza może ja też wypróbuje na spanie kuby w ciągu dnia. tylko jak przejdzie mu ten katar bo myślę że on nie śpi w ciągu dnia z tego powodu. o już rodzinka na skypie się dobija na sesję z wnuczkiem. wpadnę do was później:D buziaczki
  10. hej kobietki:) dziewczyny pomocy!!!! mój Kuba ma katar i dziś noc prawie wcale nie przespana bo nie bardzo może oddychać i się budzi. wyciągam mu gilki gruszką a i tak ma cały czas nos zawalony. co z nim zrobić bo się strasznie męczy. poradzcie coś mamusie:D w piątek Kuba ma pierwsze szczepionki i ciekawa jestem czy jak ma taki katar to czy mu zrobią? idę robić obiadek bo mąż zaraz z pracy wróci. miłego dzionka dziewczynki:)
  11. hej dziewczyny:) ja padam. mój Kuba od 3 dni w ciągu dnia wcale nie śpi. zamyka oczy na 20 min i to jest jego spanie. cały czas chce się bawić a jak się go na chwile zostawi to góra 15 min i sobie chyba przypomina że jest sam i jest wielki ryk. mam nadzieję, że jutro pójdzie spać bo jeszcze jeden dzień i chyba naprawdę padnę. anecia ja kupowałam ciuszki 0-3 miesiące i do teraz Kuba w nich chodzi. uważam że newborn są dla bardzo malutkich dzieciaczków albo na pierwsze 2-3 tygodnie bo później będą za małe. teraz w mothercare są wyprzedaże i można kupić do 70% taniej. może tam zajrzyj a ciuszki gatunkowo są bardzo dobre bo sama używam. uciekam kąpać marudę bo trze oczy. miłego wieczorku mamusie i brzuchatki:)
  12. bes mój Kuba nie miał żółtaczki. u mnie wykryli podczas ciąży przy badaniach krwi przeciwciała żółtaczki typu B i Kuba musi dostać 4 zastrzyki żeby krwią z którą miał styczność w trakcie porodu się nie zaraził. więc on dlatego dostaje szczepienia. moja znajoma tu rodziła i jej dziecko miało żółtaczkę to ono było pod lampami ale to jest żółtaczka mechaniczna i większość dzieci ją ma. tylko dziwi mnie że z dzieckiem twojej znajomej nic nie zrobili.
  13. witam lejdiski:) a my dzisiaj z Kubusiem spaliśmy do 9,45. to rekord w spaniu.nocne papu było o 5,30 więc dziś jestem super wyspana. oby tak dalej. powiem wam, że mi jak może coś iść pod górkę to idzie. mój Kuba musi dostawać szczepionkę przeciwko żółtaczce bo ja mam we krwi przeciwciała i tak ma od urodzenia. teraz mieliśmy iść na 3 szczepienie i dziś dostałam list ze szpitala z informacją kiedy i mam na 22 stycznia na godzinę 2pm a tego dnia mamy zarezerwowany samolot i lecimy do polski. i teraz muszę dzwonić i przekładać a jak znam siebie to trafie na ciapaka i nie będę mogła się dogadać. ja to mam szczęście:( uciekam przebrać Kubulka i idziemy na jakieś małe zakupy. miłego dnia dziewczynki:D
  14. patunia mój Kuba na początku przy jedzeniu też zasypiał. to czekałam około 30-45 min i dawał mu jedzenie na śpiocha i to też skutkowało długim spaniem. na śpiocha też możesz dać jej przed tym jak ty idziesz spać.
  15. witam wieczorem kobietki:) my dziś z Kubulkiem poszliśmy na spacer i jak usnął na dworze o 14 to wstał dopiero o 18,15. zburzył cały plan mycia i musieliśmy go przesuwać o z 20,30 na 21,30 żeby odstęp między jedzeniem był ok 4 godzin. no ale teraz już sobie smacznie chrapie w łóżeczku. patunia ja swojemu Kubusiowi wprowadziłam rytuał wieczoru czyli mycie a później w zaciemnionej i cichej sypialni jedzenie, odbekiwanie i usypianie w łóżeczku. mój Kuba budził się częściej w nocy na jedzenie bo był głodny więc postanowił dawać mu na noc tyle ile potrzebował. kilka razy zrobiłam pełną butlę papu i obserwowałam ile on potrzebuje na noc i jak długo przesypia na tym. i po moich obserwacjach wyszło że na noc musi zjeść 210ml i wtedy jest najedzony i mam pewność że wtedy długo pośpi bo inaczej obudzi mi się po 2 godzinach. jeśli na raz nie zjada takiej porcji to po pierwszej części jest bekanie i za jakieś 10-15 minut zjada resztę. ale ważne jest żeby nic na siłę bo wtedy będzie go w brzuchu kręciło i ze spania też nici. spróbuj może z twoim szkrabem jest podobnie. nocny rytuał i tyle papu ile potrzebuje. może on się budzi bo za mało mu dajesz jeść ja na początku też wydzielałam mu ile powinien zjadać bo wydawało mi się, że jak dam mu więcej to będzie źle a to było mylne bo on był głodny i budził się z głodu. idę wstawić butelki do sterylizatora i idę do łóżeczka. miłej nocki brzuchatki i mamusie. buziaczki:D
  16. oleniga wiem że moja decyzja z jedzeniem była słuszna bo jak wyciągałam mleko z lodówki to nawet śmietany nie było i nie miałam innego wyjścia musiałam go przestawić na Aptamil. teraz wiem że jest najedzony i że jak płacze to nie z tego powodu. Kuba średnio je co 4 godzinki w nocy ma dłuższą przerwę bo od jedzenia o 21 później je ok 4 nad ranem, ale między jedzeniami podaje mu herbatki. mój mąż ma 182cm i waży ok 75kg więc jest szczuplakiem ale ma dobrą przemianę materii. jak Kubie daje jeść to słyszę jakie pustki ma w brzuchu najwyraźniej wszystko odziedziczył po tacie dobrą przemianę też.
  17. kamila_b wiem, że mleko matki jest najlepsze, ale po miesiącu karmienia miałam zapalenie piersi i w tej jednej prawie wcale nie miałam pokarmu a w drugiej jak ściągałam to połowa butelki była wody a dopiero reszta to było mleko. i mój Kuba się tym nie najadał bo to było mało wartościowe i cały czas był głodny. jak była u mnie HV to poprosiła żebym przy niej ściągnęła pokarm i to ona mi tak powiedziała zresztą moja mama też tak mówiła jak widziała co ściągałam.
  18. a tutaj jest więcej zdjęć mojego Kubulka: http://aniapud.fotosik.pl
  19. witam kobietki:) razem z Kubusiem już po śniadanku i już wyskoczyliśmy z piżamek. oleniga dziś Kubuś obudził się o 4 na papu - najwidoczniej to jego pora bez względu na to o której idzie spać, a drugie papu było o 8.więc jak by nie patrzeć to i tak spałam 7 godzin to nieźle. oleniga ja też swojemu Kubusiowi daje Aptamil2 dla hungry dzieci i on teraz zjada mi 180-210ml. musiałam go odstawić od piersi bo moje mleko było mało wartościowe a on ciągle był głodny i HV tak mi kazała i dawać mu Aptamil2 a nie 1. ale on taki głodomór jest po moim mężu. on jak był taki mały jak Kuba to teściowa dosypywała mu do mleka mąki żeby było bardziej wartościowe bo też ciągle był głodny. idę jakąś kawencję wypić i zjeść strucle jabłkową. miłego dzionka babeczki.
  20. witam dziewczyny:) długo mnie nie było u was ale codziennie was czytałam to się nazywa kafeteromania:D przez cały czas walczyłam z moim małym terrorystą i mamusia wygrała. moja mama jak była u mnie to nauczyła Kubę noszenia na rękach i zasypiania na nich. a on już ciężarek prawie 6kg a przy tym nic nie mogłam zrobić. z piżamy wyskakiwałam ok 16 a w domu jeden wielki bałagan a jak mały usnął i spał dłużej niż 10 min to miałam czas na prysznic i jakieś jedzenie (jedyny plus to taki że wróciłam już do wagi sprzed ciąży). mały to się tak przyzwyczaił z tym noszeniem że trzeba było z nim chodzić bo jak się usiadło to była awanturka. z zasypianiem było podobnie nie usnął dopóki nie był noszony mimo że oczy tarł i był bardzo śpiący to sam nie usnął. a teraz już nie płacze jeśli chodzi o noszenie, jak dam mu zabawki to się nimi interesuje a wcześniej tylko na rękach i co najważniejsze w dzień już sam zasypia bez niczego a w nocy ma rytuał - kąpanie, jedzonko i zasypia sam w łóżeczku. trochę mnie to nerwów kosztowało bo jak słyszałam jak płacze to serce mi się krajało ale wmawiałam sobie że to dla jego dobra. i miesięczna praca nie poszła na marne. aż sama jestem z siebie dumna.to tyle po krótce co działo się u mnie przez ostatni miesiąc. kamila26 trzymam kciuki - dzidzia pewnie tuż tuż i niedługo będziesz ją tulić w rączkach. anecia ty to jesteś dzielna kobietka. z cukrzycą napewno będzie ok a dzidzia pewnie urodzi się o czasie. oglądałam zdjęcia twojego brzusia i jak na moje oko to będzie dziewczynka. idę ogarnąć trochę mieszkanie bo niedługo kurzem zarośnie. zajrzę później kobietki. miłego dzionka wszystkim życzę:D:D
  21. hej dziewczynki:) ja tylko na moment, bo cały czas walczę z moim Kubulkiem żeby go nie nosić i żeby zasypiał sam, ale to droga przez mękę:( chciałam Wam złożyć życzenia Noworoczne: Stary Rok mija,lecz marzenia zostają, niech one się wszystkie pospełniają i z Nowym Rokiem niech los się odmieni, a ogród życia wnet się zazieleni. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2009 oby nie był gorszy od minionego ale zdecydowanie lepszy dla Wszystkich brzuchatek, mamuś i ich pociech życzą Ania, Marcin i Kubuś:)
  22. cześć kobietki:) nie mam za bardzo czasu, żeby wam trochę popisać bo próbuję oduczyć mojego malucha noszenia i mam małe awanturki ale jest już coraz lepiej. mam nadzieję, że jak wygram to znów będę mogła pisać. czytam was codziennie. nowym mamusiom bardzo gratuluję. nie wiem czy jutro będę miała czas wejść i złożyć wszystkim życzenia, Niech magiczna noc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam spokój i radość. Niech każda chwila świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia. Wszystkim mamusiom, brzuchatką i ich rodziną udanych i magicznych świąt i Mikołaja z pełnym workiem prezentów życzą Ania, Marcin i Kubuś:D
  23. witam dziewczyny:) ja bardzo rzadko bo nie mam czasu na pisanie ale codziennie was czytam. mam problem z moim małym bo chce być cały czas noszony na rękach. od wyjazdu mojej mamy nie mogę sobie z nim dać rady. ona go nosiła a ja teraz mam problem i nie wiem jak go oduczyć. może wy coś poradzicie w jaki sposób to zrobić bo jak go nie biorę to jest taki płacz że bębenki w uszach puchną. lolly ja też zrobiłam gołąbki według twojego przepisu. poprostu pychotka:) kamila_b czy Maja ma ropne pęcherzyki bo jak nie to raczej nie egzema. ja też myślałam że mój kubulek to ma. miał w krostach i czerwonych plamach buzię, główkę szyję. poszłam do polskiego GP i kazał mi go kąpać w samej wodzie i nie używać żadnych kosmetyków, zero oliwek i kremów. i tak zrobiłam i przeszło. to podobno nietolerancja skóry na kosmetyki, na ich ilość. a jak to by nie pomogło to kazał w aptece kupić krem E45 i tym smarować. spróbuj może u Majeczki jest to samo bo jak dobrze pamiętam to stosowałaś kosmetyki z Ziajki zamówione w sklepie internetowym-ja też. idę ogarnąć mieszkanie póki mały śpi. jak dam rade to jeszcze do was zajrzę. a tak to miłego dzionka dla wszystkich:D
  24. cześć dziewczyny:) dopiero znalazłam czas żeby was przeczytać. mój mały nie chce inaczej spać jak u mnie. jak tylko go kładłam do łóżeczka do po 15 min się budził. do godziny 16 chodziłam w piżamie z maluchem na rękach drzemiącym. nie wytrzymałam i zadzwoniłam do mamy po radę i wiecie co mi poradziła żebym ściągnęła bluzkę z siebie i położyła mu przy buzi w łóżeczku. i tak zrobiłam i śpi już godzinę. podobno dzieci do 3 miesiąca muszą czuć zapach mamy żeby były spokojne. ciekawe czy za każdym razem ta metoda poskutkuje bo dziś nic nie zrobiłam. nawet mąż obiadu nie dostanie bo nie zdążyłam. a pranie z rana dopiero teraz powiesiłam i jem teraz drugi posiłek bo jak tu z małym na ręce coś sobie zrobić. a jak go kładłam choć na chwilkę to zaraz był ryk. idę ogarnąć trochę mieszkanie póki mały śpi i nie ma jeszcze męża. jak się nie obudzi to zajrzę do was kobietki. agnieszka twój maluch jest przesłodki. mamo***Eli fajne te twoje gumiaczki.
  25. hej dziewczyny:) widzę, że chyba większość z nas ma problem ze spaniem maluchów. ja swojego małego szkraba usypiam we wózku i jak wiem, że już mocno śpi to wtedy go przenoszę na poduszce do łóżeczka. i jak narazie z pozytywnym skutkiem. mam nadzieję że tak zostanie. a dziś mój Kubulek przeszedł sam siebie od 6 rano do 12 wojował i wcale mu się nie uśmiechało iść spać mimo że oczy mu się kleiły. wolała się bawić jeśli kilka uśmiechów i próbę wydobycia dźwięku można nazwać zabawą. usnął dopiero o 12. zobaczymy jak długo pośpi. idę się trochę ogarnąć bo jeszcze w piżamie chodzę. miłego dnia dziewczyny:D
×