Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mysza13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mysza13

  1. Biało-czarna fotelik do karmienia przydaje się też do zatrzymania dziecka w jednym miejscu dlużej niż minutę ;) Dasz coś do jedzenia, czy bawienia i możesz coś w tym czasie zrobić bez oczu dookoła głowy.
  2. Czarna właśnie u córki w pokoju stoi wózek dla lalek, milion lalek leży pluszaków i kuchnia miniTefal, dwa pudła z zabawkami itp. na podłodze coraz mniej miejsca... Na hustawkę miejsce mam w dużym pokoju. Ta co oglądałam to chyba do 9-11 kg. Poprzednia podobnie miała. Dużo z niej mała korzystała - lubiła się huśtać. Cena mnie przeraża. Zweryfikuję moje upodobania, żeby kupić max do 400 zł. ;)
  3. O rossmanowskich nie wiedziałam, że istnieją. Musze zajrzeć do Rossmana po ile są. Właśnie zastanawiam się nad ochraniaczem. Przy córci miałam, ale jakoś niedawno w TVN słyszałam, że też jest niebezpieczny, bo zaburza cyrkulację powietrza w lóżeczku...I bądź tu babo mądra. Na razie jestem nastawiona na zalożenie ochraniacza. W IKEI są długie, na całe łóżeczko - tylko niestety nie wiem na jakie wymiary łóżeczka.
  4. Takie rzeczy są fajne. Ja mialam hustawkę też Fisher Price'a, teraz też jakąś kupię z opcją leżaczka. Znalazłam fajną, tylko skubana droga jest jak nie wiem co, bo ponad 500 zł kosztuje...
  5. Ni to papier ni to fizelina jest na wierzchu, jakiś cieńszy lub grubszy wład chłonny a na spodzie ceratka. Ja korzystałam z tego praktycznie wszędzie, jak trzeba było przewinąć dziecko.
  6. http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/pneumokoki-grozne-nie-tylko-dla-dzieci_33604.html Ja szczepię dlatego, bo znam z własnego otoczenia groźne przypadki zachorowań wśród dzieci, a dzieci bardzo ciężko przechodzą niektóre choroby. Dorośli też. Panicznie boję się sepsy, mój tata zmarł na sepsę. Zakażono go jakimis bakteriami w szpitalu. http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090420/ZDROWIE/512605041
  7. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale bardzo groźną szczepionką było MMR (chyba odra, swinka, różyczka). Teraz szczepi się MMR II. Wiem, że ta stara stanowiła zagrożenie dla życia, ale co dokładnie powodowała, to nie pamiętam.
  8. Wiele osób negatywnie nastawionych do szczepienia dodatkowymi szczepionkami zmienia zdanie, gdy dziecko idzie do przedszkola, skąd może przynieść najprzeróżniejsze choroby.
  9. Frogus nie pisałam na temat Twojej wypowiedzi, tylko jest wiele zdań na temat wózków i szczepionek itp. Co do skojarzonych, to ich skład jest bezpieczniejszy dla dziecka, ale duża ilość podawanych szczepionek w jednym kłuciu już nie za bardzo. Jednakże po zapoznaniu się z różnymi opiniami lekarzy i przeprowadzanymi badaniami na ten temat, bilans wychodzi,że są bezpieczniejsze dla dziecka. Grożne są składniki rtęci w szczepionkach, które mogą doprowadzić do autyzmu. Poniżej link do strony, gdzie podają w skład których szczepionek wchodza związki rtęci. http://www.autyzmpomoc.org.pl/bezpieczne%20szczepionki.htm To co mnie niepokoi to fakt, że już w szpitalu dziecko jest szczepione przeciwko WZW B w większkości szpitali Engerixem, a ten zawiera związki rtęci.
  10. Podam Wam przykład, co prawda nie związany ze szczepionkami, ale z witaminą D. Zwykła witamina D - Vigantol, który podaje się standardowo dzieciom. Pediatra, do której nalżała moja córka, kazała, bez przeprowadzania badań krwi i moczu podawać jedną kroplę dziennie, a latem co dwa dni. Córka urodziła się w czerwcu, a lato nie było tamtego roku zbyt piękne. Mając 5 mcy powinna juz zaczynać siadać, a ona biedna nic. Dostałyśmy skierowanie do neurologa, na wszelki wypadek, a cały czas byłysmy pod opieką pediatry. Neurolog jak tylko zobaczył rozebraną córcie i zaczął ja badać stwierdził, że ma krzywicę - glowa z tyłu była miękka, miala żabi brzuch i jedno z żeber zaczynało wystawać. Regularnie wcześniej była badana przez pediatrę. Pierwsze co zleciła neurolog to badania krwi i moczu, z których potwierdzono krzywicę. Dostałysmy dawkę uderzeniową Vigantolu po 4 krople przez 2 tygodnie, a potem przez 3 tygodnie po 3. Już po niecałych 3 tygodniach od rozpoczęcia podawania zwiększonej dawki moja córka siedziała samodzielnie. Na szczęście chorobę zatrzymalismy w porę. Ma tylko krzywe żebro...Ale witaminę D musiała przyjmować o rok dłużej niż inne dzieci, nawet latem i cały czas musiała mieć robione badania poziomu wapnia we krwi i w porcji moczu. Błacha rzecz, głupia witamina D, a moje dziecko ponosi konsekwencje do dziś i to nie przez moje niedopatrzenie, tylko przez beztroskę pediatry, który potraktowal ją standardowo...
  11. Szczepionki nie chronią przed chorobą. Dzięki szczepionce zdecydowanie łagodniej przechodzi się chorobę. Zwłaszcza jeżeli chodzi o pneumokoki i rotawirusy.
  12. Jak dzieci się urodzą, to zacznie się akcja ze szczepionkami. Czy szczepić przeciwko pneumokokom, rotawirusom i meningokokom? Szczepionki są drogie i znowu będzie,że nie warto wydawać pieniędzy, bo po co. Po co kupować skojarzone 5w1 i 6w1 i kłuć raz skoro za darmo mozna dziecko pokłuć kika razy... Dodam ,że nie szczepiłam córki przeciwko rotawirusom i meningokokom. Z rotawirusami nie wiedziałam o szczepionce, a meningokoki podobno najczęściej ataują inne niż te przeciwko którym jest szczepionka. Przed szczepieniem sprawdzałam czym szczepię, czy nie ma związków rtęci w szczepione, które moga powodować powikłania. Moje znajome nie szczepiły dzieci przeciwko rotawirusom, bo szczepionka kosztuje prawie 400 zl i jest do picia, a jak dziecko wypluje to stracone 400 zl. Córa jest za duża, żeby ją szczepić przeciwko rotawirusom, ale gdybym mogła, to bym ją zaszczepiła. Na szczęście do tej pory nie zachorowała na rotawirusa... Szczepionka przeciwko pneumokokom kosztuje prawie 300 zl i trzeba ją podać 3 razy. Ja nie zamierzam na tym oszczędzać.
  13. To będzie moje drugie dziecko. I ja teraz też jestem mądrzejsza, bo wiem na co zwrócić uwagę, a o czym nie miałam zileonego pojęcia przy pierwszymie dziecku. Przede wszystkim wiem jedno, że na dziecku nie warto oszczędzać, bo potem albo wydatki ponosi się podwójnie, albo ponosi się inne konsekwencje. To wiem zarówno z własnego doświadczenia, jak i znajomych. Każdy robi jak uważa, w końcu to jego dziecko. Tylko czasem żal patrzeć, jak przez beztroskę rodziców dziecko ponosi konsekwencje...
  14. Biało-czarna, jak się okaże,że wózek od tego faceta jest w dobrym stanie, to cena jest dobra. Nie jest wygórowana jak dziewczyny sądzą. Jeżeli to Graco.Nie warto porównywać tej ceny z jednymi z tańszych wózków na allegro. Naprawdę dobre wózki są drogie. Wózek powinien być taki "średniej klasy". Weźcie pod uwagę toksyczność materiałów i tworzyw, z których wykonywane są wózki. Kiedyś znalazłam test wózków w necie i okazało się np., że barierka od spacerówki, którą niektóre dzieci obśliniają, pod wpływem wilgoci wytwarza toksyczne substancje zagrażające życiu dziecka. Kurcze dziewczyny, tu chodzi o Wasze dzieci, a część z Was chce, żeby odbyło się to jak najtańszym kosztem. Skutki niektórych zdarzeń mogą pojawić się po kilku, kilkunastu latach. Ja naprawdę rozumiem, że większość z nas ma ograniczone budżety, ale jeżeli decydujemy się na dziecko, to z pelną za nie odpowiedzialnością. To tak jak z kupowaniem fotelików samochodowych. Niektórzy kupują dla maluszka nowe, tanie po 100-170 zł, a nie zdają sobie sprawy z tego,że podczas wypadku taki fotelik nic nie daje. Trzeba sprawdzić jak wypadły w crash-testach (w niecie jest wszystko), a potem dostosować zakup. Nie mówię,żeby od razu kupować najdroższy, bo sama tak nie robię, ale staram się kupować rzeczy co najmniej ze średniej półki. Najmniejszy problem jest z łóżeczkiem. Tu ogromną rolę odgrywa to, jak ładziemy dziecko spać. Podkreślam, że nie chodzi mi o bezsensowne wyrzucanie pieiędzy, tylko poczucie odpowiedzialności i troski o dziecko przez rodziców. Bardzo łatwo postąpić lekkomyslnie - a co będę za duzo wydawać, bo konsekwencje takiego postępowania możecie ponosić przez całe życie. Uogólniam i nie piszę do nikogo konkretnie. Dla dziecka istotne jest nawet sterylizowanie butelek po myciu. Jak się to zaniedba, to może dostać (ale nie musi) np. grzybicę układu pokarmowego od jamy ustnej to samego dołu. Może sądzicie, że przesadzam. Ja po prostu staram się nie narażać mojego dziecka na konsekwencje, których da się uniknąć. Nie wkurzajcie się na mnie, ale ja mam takie zdanie.
  15. Przy chicco plusem są skrętne przednie koła z mozliwością blokady skrętu, ale minusem jest to,że są małe. Niestety wózki, które są komfortowe mają ceny ok. 2500-3000. Jednakże, gdybym nie miała wózka, to poważnie zastanawiałabym się nad zakupem takiego wózka.
  16. Tako, który miałam na samym początku miał duże pompowane koła. Ich minus to to, że powietrze schodziło. Reklamowałam. Przysłali nowe koła, ale powietrze z nich też szybko uchodziło. Nie wiem dlaczego...
  17. Nie znam niestety żadnego z wymienionych przez Was wózków. Znam dobrze tylko chicco i Quinny buzz.
  18. Biało-czarna, może okazać się jze eszctak, że dziecko przed 2 rokiem życia nie będzie chciało już jeździć w spacerówce. Moja córa, jak miała ponad 1,5 roku przesiadla się na rowerek-jeździk z pedałami, ale cwaniara siedziała z nogami na podstawce, a my ją pchalismy za taki długi uchwyt. :)
  19. Podaję tylko jako przykład, bo inne firmy mają lepsze wózki: http://www.allegro.pl/item865114778_chicco_wozek_trio_tour_4_auto_fix_2010_astral.html
  20. Biało-czarna, ;) jak mogę się wtrącić, to wózki takie 3w1, gondola, spacerówka i fotelik są bardzo praktyczne. Np. jedziesz do lekarza czy na zakupy, to bierzesz fotelik i stelaż i wpinasz fotelik w stelaż. Wygodne, i praktyczne. Przy pierwszym dziecku tak nie miałam...teraz się wycwaniłam i będę tak mieć. Może nie jakiś super wózek, ale chicco ct 0.1, starszy model, bo teraz troszkę pozmieniali, ale zaczepy click-clack mają te same, więc wszystko pasuje.
  21. Zgadzam się jak najbardziej. Kazda z nas zdecyduje sama. Napisalam, bo czasami jak coś rozważamy, to albo o czyms zapomnimy, albo w ogóle czegos nie uwzględnimy, bo nie przyszło nam to do głowy. Dzieci rosna i to bardzo szybko i wydatki na dziecko w poczatkowym okresie są bardzo duże. Potem w sumie też, jak np. pójdzie do przedszkola. Część osób może się ze mną nie zgodzić, ale jestem zdania, że każda rzecz ma swoje przeznaczenie. Zawsze można potem sprzedać. Pamiętam, jak sprzedawałam fotelik kupiony za 350 zł, o poszedł za 260 zl na allegro. Z huśtawką było podobnie, kupiona na 450 poszła za 350. Wiem, że wiele z nas ma bardzo ograniczone budżety. Pamiętam, że z córcią sprzedawałam jedną rzecz, żeby móc kupić dla niej kolejną. Potem sytuacja się trochę poprawiła i resztę rzeczy mogłam zostawić. W zasdzie wszytsko musieliśmy z mężem kupić własnymi siłami. Nikt niczego nie kupił ani nie sprezentował dla córki. Wiem, że wyprawka dla dziecka to ogromny wydatek. Polecam kupowanie dla maluszków ubranek w ciucholandach, bo są w bardzo dobrym stanie. Ostatnio dla mojej córki kupiłam super jeansową marynarkę i katanę w stanie idealnym, na czasie po 10 zl za sztukę, a podobną marynarkę kupowałam dla niej w reservd na przecenie za 45 zł. Mój teść ma takie wyobrażenie o posiadaniu dzieci, że dzieci chowają się same i nic im nie potrzeba. Jego dzieci wychowywały się w czasach, kiedy nic nie można było w sklepach dostać...
  22. Dziecko na płasko poleży do 4 max 5 mcy. Inaczej układa się spacerówka na płasko, inaczej wyglada gondola w środku. W gondoli dziecko jest lepiej osłonięte, czy od wiatru, deszczu, słońca, czy też zagladających dorosłych i dzieci. Dziecko leżące musi być bardziej otulone, bo szybciej marznie, nawet latem. Nic nie narzucam ani nie sugeruję, tylko rozważ wszytskie czynniki. Nie wiem, co bierzesz pod uwagę, ale ja to co napisałam mam na uwadze, dlatego gondolę kupiłam (używaną za ok. 170 zł).
  23. Biało-czarna ja bym jednak zastanowiła się nad gondolą...Zawsze to lepiej dla kręgosłupa dzieciątka. Co do wyprawki dla dziecka to mam po córci łóżeczko, wszytskie ubranka, 20 nowych pieluch tetrowych, przewijak, wózek (w grudniu dokupiłam gondolę do spracerówki chicco), kilka dni temu kupiłam fotelik do samochodu chicco z bazą (używany w idealnym stanie za 187 zł, czyli ok. połowa ceny w stosunku do nowego), następne foteliki mam po córci, wanienkę i stelaż do wanienki, posciel do wózka i lóżeczka, śpiworki do spania do łóżeczka zamiast przykrywania kocykiem, co by mi się dziecko nie zawinęło (to jak wyrośnie z rożka), rożek też mam, kocyki i masę ubranek od 0 do 4 roku życia (tu ilość idzie w setki..., ponad 100 mam do roku życia). To co na pewno muszę kupić to kołysko-huśtawkę (bo po córci sprzedałam), buelki, szczotki do butelek, sterylizator mikrofalowy, podgrzewacz, taki z opcją używania w samochodzie, podkłady poporodowe, podkłady do przewijania, wkładki laktacyjne, termometr do wody, nozyczki do pazurków, sczotkę do włosów (córa miała czuprynę), gąbkę do położenia w wanience, żeby dziecka nie trzeba było trzymać na ręku podczas kąpieli itp. Jestem taka mądra, bo zrobiłam sobie listę. W lutym przygotuję torbę do szpitala, bo igdy nic nie wiadomo...
  24. Witajcie w Nowym Roku!!! Byłam dzisiaj u lekarza. Mala waży 740 gram. Skończony 24 tydzień. Nadal cech męskich nie widać (po raz trzeci), więc zakładam z 99,9% pewnością, że to Majka :) Wysiadły mi plecy. Bolą mnie straszliwie od łopatek do krzyża. Po nocy straszliwie mnie bolą i pod koniec dnia też. Jak kładę się spać, to z powodu pozycji leżącej mam zgagę. Pod koniec dnia mam wrażenie, że mój brzuch chce eksplodować. Jest wtedy strasznie napięty.
  25. A u mnie choróbsko..ja i córcia jesteśmy chore: gardło, katar i kaszel. W czasie Świąt u mnie była kulminacja choroby, ale teraz jest już lepiej. Jutro idę do fryzjera, bo już patrzeć na siebie nie mogę. Poza tym Ok. Dzidzia ruchliwa i to nawet bardzo.
×