Orzeszek83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Orzeszek83
-
Właśnie czekam aż skończy robić się obiadek i doczytałam się takich smakowitych przepisów od Apple i Wesolutkiej:) Mniam! Na pewno spróbuję obu tylko już nie dzisiaj bo i sklepy są zamknięte. Pojechaliśmy z mężem do wypożyczalnie, wzięliśmy jakie 3 filmy także seans gotowy:) Wstąpiliśmy jeszcze do Media Markt i powiem Wam że wróciłam tak wykończona, coraz szybciej się męczę... Tyle zbędnego gadania:) Dziewczynki, pewnie każda z nas w miarę spokojnego Sylwestra będzie miała, ale i tak będzie niezapomniany bo w końcu spędzamy go 2w1:) Życzę wszystkiego dobrego w nowym roku, przede wszystkim dobrego samopoczucia do samego końca, szybciutkich i bezbolesnych rozwiązań oraz zdrowych i spokojnych dzidziusiów!:) Buziaczki dla Was wszystkich!!
-
Alison, ja dziś robiłam sałatkę z łososiem, bardzo ją lubię. Potrzebna Ci sałata (używałam lodowej a dziś zwykła bo akurat taką miałam), papryka czerwona i żółta, cebula, 4 jajka na twardo no i łosoś (czasami zastępowałam tuńczykiem w kawałkach). A i jeszcze dodawałam ogórki konserwowe tylko dziś wyjątkowo bez. Albo przyprawić to wszystko albo jakiś gotowy sos sałatkowy i już. Marta, jaki ranny ptaszek z tego Twojego maluszka:) Moje dopiero po 9 się rozkręca.
-
Mój synek chyba zaraz wyjdzie z brzuszka, tak się rozpycha:) A ja tak się na niego zapatrzyłam, że po 30 minutach przypomniałam sobie, że gotuje jajka do sałatki:)) Ach ta ciąża...
-
Witam sylwestrowo:) My jak pisałam siedzimy w domku i oglądamy filmy:) Zaraz lecę robić sałatkę.
-
Jak dużo zjem to mam wrażenie że brzuch mi pęknie, więc chyba jest to takie uczucie napięcia. A że jeszcze dodatkowo mi się niedobrze wtedy robi więc staram się mniejsze ilości jeść. Dostałam wiadomość ze szkoły rodzenia - 9 stycznia w piątek są pierwsze zajęcia. Bardzo jestem już ciekawa co będzie. Wizytę u dentysty przeżyłam:D wszystko bez zarzutu:) Mój mąż też był dziś u dentysty - pierwszy raz chyba od czasu studiów i wiecie, że ani jednego zęba nie ma do robienia? Nic, absolutnie nie było się do czego przyczepić. Zazdrość mnie troszkę wzięła - szczęściarz:)
-
Stokrotka, mi lekarz kazał brać wapno z witC dwa razy dziennie przez tydzień a na kaszel i gardło syrop, tylko nie pamiętam nazwy. Ale w aptece coś doradzą panie, ja ostatnio kupiłam Stodal chyba, podobno całkowicie bezpieczny. A poza tym to wygrzewać się, mleczko z miodkiem, herbatka z malinowym sokiem i chyba liczyć że przejdzie szybko. Chociaż mnie trzymało 2 tygodnie prawie... Aaa i taki spray do nosa, fizjologiczny roztwór wody morskiej - Sterimar.
-
Alison i Arleta, najlepsze życzenia urodzinowe! Przed chwilą przyszło łóżeczko:D Paczka jest po prostu gigantyczna, więc niestety nawet nie będę się sama zabierać, żeby zajrzeć do środka. Poczekam na męża. Strasznie się cieszę:)
-
No to jeszcze raz: Witam wszystkie, u mnie piękne słonko świeci od rana. Z łóżka ciężko mi się wstawało bo maluch szalał od 4 i nie dał mi spać. Jak tylko zasypiam na boku to strasznie kopie i muszę odwrócić się na plecy i wtedy nie mogę zasnąć. I jakoś nisko się usadowił wczoraj i naciskał na pęcherz mocno. A poza tym dziś na 14 idę do dentysty i strasznie się już denerwuję, ale mam nadzieję, że wszystkie ząbki zdrowe i nic się do leczenia nie znajdzie. Żelazo biorę już od jakiegoś czasu raz dziennie i też nie mam po nim żadnych dolegliwości. Biorę Biofer Folik. Dziś po południu muszę zrobić jakieś zakupy na sylwestra, bo przychodzi kilku znajomych, tylko do końca nie wiem co kupić. Na pewno będę robić jakas sałatkę, ale zastanawiałam się czy może coś na ciepło też zrobić? Tylko co? Nie mam pomysłu jakoś. Aaa - kojarzycie reklamę kaszek Bobovita? Rozczula mnie ta reklama strasznie.
-
Tyle się opisałam i błąd wystąpił w trakcie wysyłania :/
-
Podpisuję się pod przywiązywaniem się do Was i do forum:) Dziwnie nie wiedzieć co u Was słychać. Zajrzałam również na forum styczniówek i znalazłam tam coś takiego, bardzo mi się spodobało więc wklejam, żebyście i wy przeczytały: Dla dzielnych Mamusiek : Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: \"MAMUSIU\".
-
Izabart, wyobrażam sobie jak się przestraszyłaś, ale staraj się nie martwić, bo maleństwo wyczuje Twój nastrój i tylko na nim się odbije. Straszne, że w takim przypadku Cię tak potraktowano w szpitalu. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, bo z pewnością będzie!
-
Witam się i ja:) Właśnie kończę śniadanko a potem troszkę posprzątam. Ja ten tydzień też mam jeszcze wolny:) Ale po 10tym stycznia idę na zwolnienie, więc też będę już odpoczywać:) A w ogóle to nie mamy wody - nie wiem czemu, nie było żadnej informacji o tym. Mam nadzieje, że szybko włączą.
-
Legally, mój lekarz też mówi że nie trzeba się zmuszać do jedzenia. Jeśli teraz masz dobre wyniki to widać więcej Ci nie potrzeba:) Przecież się nie głodzisz, więc myślę że nie ma się czym martwić:)
-
Legally, ja też chyba ciut więcej jem. Właściwie to podobnie jak Kijaki, bo i 1sze śniadanie i 2gie. Potem jakiś drobny obiad między 13-14 i jak mąż wróci do domu to drugi raz z nim jem. Wieczorem też mam jakby dwie mniejsze kolacje a i w ciągu dnia i jakieś słodycze albo owoce. W każdym razie po wadze tego nie widać, bo tylko 5kg mi przybyło.
-
Cześć dziewczynki:) Witam się po świętach:) Mam nadzieję, że wszystkie wypoczęłyście. My fajnie spędziliśmy czas z rodzinką, było bardzo miło, chociaż ja dość szybko uciekałam od stołu bo zmęczona byłam siedzeniem a maleństwo dokazywało strasznie przez całe święta:) W ogóle dzidziuś naprawdę bardzo się rozkręcił choć już wcześniej mówiłam, że i tak szaleje mocno. Teraz co raz wypycha jakąś część ciała a ponieważ jestem bardzo szczupła to na brzuszku wszystko widać. Nawet lekarz się śmiał jak tak zaczął brykać w trakcie badania:) A brzuszek takie śmieszne formy przybiera, nawet udało nam się zrobić zdjęcie jak jest górka z jednej czy drugiej strony. Ostatnio też czuję go dużo wyżej niż wcześniej, bardziej w okolicach pępka, chociaż upodobał sobie jakoś prawą stronę i jak się tam dotyka brzuszka to czuć nawet jakby kontury jego ciałka czasami. Legally, ja też odczuwam jego czkawki:) Kilka razy poczułam takie właśnie jakby podskakiwanie rytmiczne, które trwało dłuższy czas. Nie było tak mocne jak kopniaki ale takie jakby delikatne podskakiwanie dzidziusia. My sylwestra też w domu spędzamy, przyjdą do nas znajomi. Aha - na wigilii spotkaliśmy się też z siostrą mojej bratowej, która była z 4tygodniowym synkiem. Cudowne maleństwo, nie mogłam się napatrzeć:)
-
Matyjasowa dobrze, że wszystko w porządku i że święta spędzisz w domku z rodziną:) My wczoraj byliśmy u lekarza, żeby obejrzał wyniki. Badał mnie też, wszystko w porządku. Oglądał też piersi i powiedział, że trzeba je masować po kąpieli bo są bardzo delikatne i mogę mieć problem z karmieniem. A zaraz zabieram się za ostateczne dopakowanie prezentów, mąż jeszcze w pracy, więc muszę mu koszulę uprasować. I zaczynamy o 17. Uważajcie na siebie dziewczynki przez święta i jeszcze raz Wesołych Świąt!
-
I ja dołączam się do życzeń:) Zdrowych, wesołych, spokojnych i rodzinnych świąt dla wszystkich!:)
-
Dzięki Legally, myślałam, że norma jest do 100. Byłam przed chwilą z tatą w baby fancie, bo chciał jeszcze dokupić jakieś zabawki na prezent a ja w tym czasie obejrzałam sobie łóżeczka:) I już wiem jakie chcę kupić. Śliczne jest i ma przyczepionego lwa z jednej strony:) O takie jak tutaj w aukcji na allegro: http://www.allegro.pl/item508878994_lozeczko_lion_s_teakszuflada_drewex_materac_g_k.html I kupię do tego jakaś pościel z motywem safari:)
-
Aaaa mam już wyniki badań. Strasznie się cieszę, bo bardzo się poprawiły:) Ta glukoza ciut za wysoka, bo 110, ale zobaczymy co powie na to lekarz. Dzisiaj wieczorkiem idziemy do niego.
-
Ja też szybciutko się witam i lecę do przygotowań. Marta, cieszę się bardzo że już po szpitalu i oby więcej tam nie wracać! A u mnie rano strasznie padał śnieg a teraz wyszło słońce więc nie wiem co będzie z tego śniegu:) Miłego dnia wszystkim:)
-
Cześć dziewczynki, u mnie pogoda również się popsuła. Śniegu już nie widać zupełnie, za to ciągle pada, wszędzie kałuże i błoto. Jakoś nie wierzę, że śnieg jeszcze może spaść... Mróweczki, też byłam dziisaj na glukozie. Ale o dziwo muszę przyznać, że mi to bardzo smakowało:) Chociaż już pod koniec picia troszkę za słodko mi się zrobiło. Ale i tak wcisnęłam sobie dużo cytrynki do tego. Dla mnie najgorsze było pobieranie krwi, z obu rąk, najpierw jedna a potem druga. Za to jak wróciłam do domu to naszło mnie za oliwki:) Maja śliczny brzuszek. Menia Twój też, takie fajne oba okrąglutkie:) I dodatkowo Menia śliczne zdjęcia ze ślubu! Wybieram się dziś do rossmana i chyba zobaczę sobie te kosmetyki, które tak zachwalacie, bo mnie zaciekawiłyście:) Ubrałam choinkę i wiecie co, spaliły mi się lampki:( Strasznie zła jestem, bo teraz trzeba szukać, która żaróweczka się spaliła i ją wymienić. Jadę jeszcze dokupić jakieś prezenty a potem może upiekę w końcu te pierniki, bo ciągle za mną chodzą tylko nie mogę się do nich zabrać:)
-
Ja też tylko na chwilkę dziś:) Kijaki i Basiunia, gratulacje wielkie:) Ja też oglądałam film i też się popłakałam:)) Legally, widziałam zdjęcia na nk, ślicznie zaokrąglony brzuszek:) U nas wielkie świąteczne sprzątanie dziś:) Zadziwiające ile rzeczy trzyma się w domu, które są zupełnie niepotrzebne - wyrzuciliśmy ze 3 torby różnych papierów itp. Lecę robić kolacyjkę i czeka nas wieczorek z jakimś dobrym filmem. Jutro mamy gości więc może na chwilkę też wpadnę. Pozdrowionka dla wszystkich:)
-
Mmmmm Martusiątko, brzmi super - ja też zabieram się do robienia pierniczków, ale jutro:) Szczerze mówiąc pierników nigdy nie piekłam, mam nadzieję, że dobrze mi wyjdą.
-
Właśnie wyjrzałam przez okno - pada śnieg!!:D Co prawda nie zapowiada się, żeby dużo go było, ale zawsze to coś:)
-
Ja też właśnie słyszę w prognozie, że może coś napada na święta:) A mnie bardziej boli gardło dziś:( Już się tyle ciągnie to przeziębienie... Będę zaraz ubierać choinkę:) Jakoś się napaliłam strasznie, dawno tego nie robiłam, bo w tamtym roku mieliśmy tylko malutki stroik. Oglądałam wczoraj dzień dobry tvn, mówili o kołysankach prenatalnych i właśnie przed chwilą je sobie zamówiłam:)