Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Orzeszek83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Orzeszek83

  1. O, Legally dobrze że jesteś :) Wklejałaś niedawno takie wymiary dzieci w poszczególnych tygodniach. Nie mogę tego nigdzie znaleźć a cofnęłam się już o kilkanaście stron wstecz. Mogłabyś mi to jeszcze raz wkleić, zapiszę sobie od razu.
  2. Maja, zarówno kuchnia jak i sypialnia wyglądają super!!
  3. Ja właśnie teraz zamierzam uprać pościel i prześcieradła. I tak spojrzałam na ochraniacz i jeszcze do Was mam pytanie, może głupie, ale czy ochraniacz też się pierze?:) Ma na sobie instrukcję prania tylko boję się, że się zdeformuje to co jest w środku.
  4. O kurcze, to faktycznie nieciekawie skoro mówisz Naan, że już od zdrowego przeszło. A do Sylvi właśnie numeru nie mam, chyba że podeślę mamę do niej, żeby wzięła dla mnie numer i pozdrowię wtedy:)
  5. Cześć dziewczynki:) Ja faktycznie odsypiałam dzisiaj dłużej:) Mały wariował długo i dopiero koło 1 udało mi się zasnąć, żeby już o 2 wstać do wc. Potem synek już od 4 nie spał i ja razem z nim. Także jak mąż wstawał do pracy to nawet go nie słyszałam, dopiero jak przyszedł dać mi buzi jak wychodził to się obudziłam. Maja, to niezłą \'niespodziankę\' Ci mąż przygotował na powrót ze szpitala. Myślę, że groźba wyprowadzki z maluchem zadziała :) i będzie się bardziej przykładał jak pójdziesz rodzić:) A ja miałam dziś odwiedzić naszą Sylvię z forum, ale coś mi mama mówiła, że jelitówka się rozprzestrzenia w szpitalu - mama pracuje na oddziale piętro niżej niż ginekologia. I tak się zastanawiam czy iść czy nie.
  6. Ile to się człowiek w życiu musi nauczyć... kupiłam dziś wkładki laktacyjne, takie na teraz żeby nie brudzić biustonoszy i bluzek od piżamek. Kupiłam z belli bo tylko takie mieli w sklepie. I na tych wkładkach była taka naklejka, żeby je przykleić np do biustonosza, więc z góry założyłam, że trzeba ją całą oderwać. Tak też zrobiłam tylko że wtedy nic mi się nie kleiło:P Po chwili zauważyłam, że z tej naklejki trzeba było oderwać folię, żeby się zaczęła kleić - a nie całą naklejkę...:) Takie moje pierwsze doświadczenie z wkładkami laktacyjnymi :) Mi się jeszcze spać nie chce, także chwilę posiedzę. Ale dobranoc wszystkim brzuszkom:)
  7. Ja też bym się pomalutku kładła, ale mały już zaczyna harce wieczorne. Czemu on tak nie może w dzień dokazywać tylko akurat w nocy?:) Straaasznie bym się chciała jeszcze wyspać zanim się urodzi :)
  8. To i ja upiorę kocyki. Faktycznie nie wiadomo gdzie wcześniej były. A co do udzielania się męża w domu to różnie z tym bywa. U nas wygląda to tak, że on wychodzi na 8 a wraca po 18, często też wieczorami ma trochę roboty i zawsze tłumaczy się tym, że nie ma kiedy mi pomagać. Ja z kolei jak pracuję normalnie to zawsze do południa jestem w domu, bo pracuję tylko popołudniami. Więc on tłumaczy, że skoro mam więcej czasu i więcej jestem w domu to naturalne, że ja więcej dbam o dom. Że gdyby on był częściej w domu to by się bardziej udzielał. Niby z jednej strony przyznaję mu trochę racji, ale z drugiej tak mnie to wkurza czasami że wszystko muszę robić sama! Teraz oczywiście bardziej mi pomaga bo ja np odkurzacza nie tykam. Ale reszta - jak go do czegoś nie zmuszę to sam się nie zabierze... Ostatnio w weekend powiedziałam, że koniec, nie zmywam naczyń, skoro jest w domu to niech on to zrobi w końcu. Myślałam, że coś mnie trafi, bo oczywiście naczynia leżały, bo jemu się nie chciało na bieżąco zmywać tylko dopiero wtedy jak już się nie mieściły w zlewie... I tak to jest właśnie. Przy dziecku nie zamierzam mu odpuścić tylko chcę go angażować do WSZYSTKIEGO od początku, żeby potem nie było, że on nie wie nie umie itp
  9. To ja mam jeszcze takie pytanie odnośnie prania. Jutro będę prała pościel dla malucha. Czy mam prać w temp 40 czy 60? Czy kocyki też trzeba uprać?
  10. Mmmm pasta jajeczna też niczego sobie:) Bardzo lubię.
  11. A ja rozwiązuję krzyżówkę i mi nie wychodzi coś. Mąż wybył a od poniedziałku nie będzie go 3 dni... delegacja. Zaprosiłam znajomą do siebie, bo nie lubię być sama w domu. Akurat ferie się zaczynają a ona też nauczycielka więc nie będzie chyba tak źle.
  12. Dla mnie 8raczki to jakaś abstrakcja:) Nie wiem czy dwie osoby są w stanie poradzić sobie z tyloma maluchami, zwłaszcza jak są takie malutkie... Swoją drogą ciekawe jak to jest mieć w brzuszku tyle dzieciaczków.
  13. A w ogóle to co tu tak pusto, tylko my dwie siedzimy? Zawsze wieczorem ruch jest, przynajmniej jak mnie nie ma:)
  14. Ja też nie lubię czyścić i najchętniej bym nie używała:) Tylko czasem kurcze to takie przydatne urządzenie:) Moja zupa prawie gotowa, wygląda super :D Zaraz będę próbować:D
  15. No takie zwykłe kuchenne :) Nie mogę doczyścić tych dziurek w nim, wymaczam je w ciepłej wodzie i to też jakoś mało pomaga.
  16. Byłam w sklepie - miałam kupić tylko jedną rzecz... a nie powiem nawet ile wydałam... Za to mam krakersy, danonka, banany, kiwi, mango, jabłko i pieguski czekoladowe:D Kupiłam też bardziej konkretne rzeczy i gotuję zupę jarzynową:) Zasmarkana, faktycznie wykrakałaś ten nick sobie:) Wygrzewaj się dużo i oby szybko przeszło to przeziębienie. Te same słowa kieruję do wszystkich kaszlących i kichających. Sama pamiętam jakie ciężkie są noce jak się ma takie dolegliwości ehh Mam pytanie z innej beczki. Ktoś zna dobry sposób, żeby wyczyścić sitko?
  17. Alison, chyba jak byłam jeszcze w podstawówce to coś takiego jej się zaczęło. Takie zaburzenia mowy jak piszesz, czasem wymioty no i silny atak bólu głowy. Ostatecznie chyba do neurologa się wybrała. Te jej bóle brały się stąd, że ma niedotlenienie naczyń mózgowych - oczywiście nie chcę Cię straszyć, z pewnością u każdego powód jest inny. Teraz już rzadko się to zdarza, bierze jakieś leki specjalne.
  18. A ja właśnie wróciłam od koleżanki, od razu mi lepiej i ten jej synek taki świetny chłopak - roczek właśnie skończył:) Robię na obiad spagetti, daaawno już nie jadłam, więc już nie mogę się doczekać aż je zjem:D Sylvia faktycznie nie napisała czemu do szpitala idzie. Jutro ją będę odwiedzać, bo to moja koleżanka, kiedyś mieszkałyśmy w jednym bloku:) Także dowiem się wszystkiego i napiszę jak tam się czuje:) Alison, moja mama ma takie bóle głowy jak właśnie opisujesz. Tylko u niej powód jest inny. Może skonsultujesz to z jakimś lekarzem, bo brzmi dość poważnie.
  19. Dzień dobry, moja noc znowu nieprzespana, scenariusz ten sam... maluch tak wariuje od 3 rano że nie da się spać. Więc tak sobie myślę, kurcze gdyby było z nim coś nie tak to chyba nie wiercił by się aż tak w brzuszku. Choć za chwilę wchodzi mi na myśl znowu teoria że jak leżę to tego miejsca mu brakuje jeszcze i dlatego tak się wierci. Ale to jest wręcz nie do opisania! Jak zacznie tak koło 3 to mam wrażenie, że nie ma ani chwili przerwy. No ale, jeszcze 2 dni do usg... A ja jadę dziś do koleżanki, kawałek mam do niej ale mam ochotę na babskie plotki:)
  20. Mikołajamama, WOW - pięknie to zrobiłaś
  21. Nie było mnie tylko po południu i tyle stron przybyło że szok! Również nie pamiętam co dokładnie komu odpisać. Moje samopoczucie lepsze, dziękuję jeszcze raz za kolejne słowa otuchy. Wieczorem miałam kryzys mały, ale synek mi się cudnie wypina i poprawia mi nastrój też:) Maja super, że jesteś już w domku! Mam nadzieję, że dobrze się czujecie:) Jeśli chodzi o pieluszki to chyba faktycznie trzeba wybrać co komu pasuje. Mi jedni polecali pampersy a drudzy uważali że złe i że huggies lepsze:) Póki co będę próbować pampersów a na czym ostatecznie stanie to się zobaczy jak się sprawdzą. Co do kremów to kupię też na pewno bepanthen i sudocrem. Z apteki też oilatum. Mróweczki, nawet nie wiem co Ci napisać, strasznie mi przykro:( Mogę jedynie powiedzieć, że kilka moich koleżanek też z takich powodów leżało dłuuugo i mogły wstawać tylko do wc. Miały dość i były załamane leżeniem ciągłym, ale nic złego się nie wydarzyło. Faktycznie ciężko w domu leżeć a Ty jeszcze masz córcię, więc tym bardziej, ale mam nadzieję, że ktoś Wam pomoże i naprawdę będziesz leżeć, bez wstawania, żeby coś zrobić. Trzymam kciuki za Was!! Co do chrztów to chyba faktycznie zależy, jedni robią problemy inni nie. W mojej parafii ksiądz nawet robił problemy, że chcemy w innym kościele ślub. Ciągle nam mówił, że poniesiemy tego konsekwencje i wprost, że będzie nas to dużo kosztowało. W końcu po wielkiej awanturze nic nas to nie kosztowało, poza nerwami i kupą straconego czasu... A my chrzest raczej zrobimy dopiero w lipcu, bo męża rodzeństwo jest rozrzucone po całej Polsce i jedyny moment kiedy wszyscy się zjeżdżają do teścia to wakacje.
  22. Dzięki dziewczynki, kochane jesteście! Zajęłam się przeglądaniem wyprawki która dziś przyszła do mnie i jeszcze Wasze pocieszenia i się dużo pozytywniej nastawiłam! I tak każda z nas będzie najbardziej szczęśliwa kiedy nasze maleństwa będą już obok - chociaż wtedy zacznie się nowe zamartwianie o coś... :) O nacinaniu też słyszałam, że robi się to w takim momencie że zupełnie tego nie czuć.
  23. Dzięki dziewczyny za pocieszenie, już mi troszkę lepiej. Mam nadzieję, że 3 dni szybko zlecą i wrócę w czwartek z dobrymi wieściami. Filka mi z tego przepisu wyszło 20 krokietów. Takie prostokątne robiłam. Wagę mam, ale z tego co pamiętam to było około 6 czy 7 takich średnich ziemniaczków.
×