Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Orzeszek83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Orzeszek83

  1. Cześć, a a ja się muszę wyżalić od rana:( Pisałam wczoraj na szybko, że byliśmy u lekarza i powiedział, że macica powinna być ciut wyżej na tym etapie i że brzuszek faktycznie nie za duży więc zrobimy usg dla pewności już teraz a nie w 32 tygodniu, żeby zobaczyć jak maluszek się rozwija. Powiedział też, że może po prostu urodzę ciut mniejszego malucha, ale to nie znaczy że to jakieś odchylenie od normy. Tylko że gdzieś tam w swoim wywodzie dodał, że zdarza się, że dzieci przestają rosnąć a ja teraz nie mogę przestać o tym myśleć:( Miałam chore sny w nocy a od rana siedzę i ryczę :( :( Nie wytrzymam do tego czwartku, tak się martwię o mojego synka:( Jeszcze ostatnio jak tylko się położę to on tak zaczyna wariowac, że mam wrażenie, że to przez to, że ja go zgniatam:(
  2. Sylwia, dobrze, że z mamą to nie żółtaczka. Oby szybko wyszła ze szpitala. Choć teraz widzę Ty się szykujesz... chętnie podjadę do Ciebie:) Myślę, że w środę będzie mi najlepiej po drodze bo mam jechać do Świdnika więc wyjadę wcześniej do Ciebie:) Dawno Cię nie widziałam:) A ja jeszcze nie napisałam, że znowu spadła mi hemoglobina ehhh Miałam już 12,6 a teraz znowu 11. I mam brać więcej żelaza. Do tej pory żadnych zaparć nie miałam, więc mam nadzieję, że jak zwiększę dawkę to też się nie pojawią.
  3. To u mnie podobnie, bo teraz jak już nie pracuję w większości i siedzę sama z kotem a męża nie ma całymi dniami to zwariować można...
  4. MAM internet:D Jak się samemu czegoś nie dopatrzy.. ehhh wiecie co było przyczyną braku netu? Niedociśnięty kabelek... Szkoda słów:) Widzę, że wczoraj był ciąg dalszy o rodzicach i zaczął się temat o koleżankach nie w ciąży. Mama mojego męża nie żyje, teść drugi raz się ożenił. Przyszywana teściowa jak najbardziej w porządku, ale mieszkają 80km od nas więc raczej nie będą wpadać, żeby pomóc. Na moich rodziców nie mogę narzekać - już teraz pomagają nam na każdym kroku. Czy gorzej się czuję to mama coś ugotuje, tata czasem zrobi nam zakupy nawet nie proszony - pojawia się po prostu i mówi, że kupił kilka rzeczy:) Są naprawdę kochani i nie wiem jak się odwdzięczyć im za to. Także jak czytam co pisze Naan to kurcze przykro się robi. Rodzice tak blisko, faktycznie mogliby czasem spędzić troszkę więcej czasu z wnuczką, żebyście mogli z mężem trochę czasu spędzić razem. A Ciebie Menia w ogóle podziwiam - tak daleko od kraju, rodziców. Co do koleżanek to moja najbliższa wyjechała do londynu, reszta to właśnie imprezy itp Dziś nawet znajoma opowiadała, że była na imprezie wczoraj i wróciła przed 5:) Ja miałam problem z wysiedzeniem w sylwestra do 1:) Mam jedną znajomą z dzieckiem póki co:) I z nią najlepiej mi się teraz rozmawia. I oczywiście jesteście WY :D
  5. Hej dziewczynki! Chciałam sie tylko przywitać. Nie mam w domu neta i nawet nie mam jak poczytać teraz co napisałyście, bo piszę tylko na prędko. Mam nadzieje, że do jutra już mi wróci bo ciekawa jestem co u Was:) Ja byłam u lekarza, wszystko ok, tylko usg będziemy robić już w ten czwartek. Powiedział, że macica powinna być ciut wyżej na tym etapie i dlatego usg wcześniej zrobimy, żeby zobaczyć czy maluszek dobrze się rozwija. Więc jak się domyślacie już cała w stresie jestem i nie wiem jak ja do tego czwartku przetrzymam.... Ale maleństwo kopie i jest bardzo aktywne i silne, więc nie dopuszczam możliwości, że może być z nim coś nie tak! Pozdrawiam gorąco wszystkie i mam nadzieję, że już jutro na spokojnie z domu się odezwę i poczytam co u Was:)
  6. Dołączam się do marudzenia... muszę już wychodzić na uczelnię za 20 minut a jest mi niedobrze....:( A dziś wpisy no i obecności się liczą. Muszę być:(
  7. To też komentarz poniżej pasa tej ciotki... Ludzie czasem naprawdę nie myślą. Naan strasznie mi przykro:( Rodzice faktycznie mogli Cię spytać czy nie chcesz z nimi jechać. Nie da się tego już jakoś odkręcić? Może jak wrócą szybko to byście jeszcze pojechali z mężem?
  8. Kijaki, ja też noszę okulary, jestem krótkowidzem. Ale wada nie jest duża, więc też zakładam tylko do prowadzenia itp. Brzuchem moim też się martwię, że jest dla maluszka za mały i że mu się tam robi niewygodnie. Jedna koleżanka mnie spytała czy dziecko jest normalne. W sensie że taki maly brzuch to może i dziecko nie takie. Strasznie przykro mi się zrobiło, bo przecież z maleństwem wszystko w porządku.
  9. Dzień dobry:) Dziś niestety lecę na zajęcia do wieczora :(
  10. Ależ napisałam, dobranoc i dobrej nocki :P przecież to jedno i to samo prawie :P
  11. Dziewczynki, wróciłam ze szkoły rodzenia, troszkę napisałyście. Ja chciałam tylko napisać o jednej sprawie i idę spać, także nie odniosę się póki co do niczego co było poruszone. Otóż na zajęciach jest jedna para, ona jest już w 36 tygodniu i mieli dzidziusia ułożonego nie tak jak trzeba, już nie pamiętam jak dokładnie. W każdym razie mieli mieć cesarkę planowaną bo naturalnie nie dałoby rady. I ta babka przesłała im ćwiczenia, żeby tego dzidziusia jakoś obrócić. I wiecie co, dzisiaj przyszli i powiedzieli, że się obrócił:) Także pomyślałam, że może nie ma się co martwić tym ułożeniem na zapas tylko w razie co spróbować coś poćwiczyć i się ładnie ułoży:) Aaa jeszcze jedno. Kijaki Ty nosisz okulary?? Nie widziałam na żadnym zdjęciu:) Dobranoc wszystkim i dobrej nocki:)
  12. Mam jeszcze takie pytanko. Co robicie z metkami na ubrankach? W niektórych ciuszkach mam przy szyjce a w niektórych z boku gdzieś na wysokości brzuszka. Czy one nie będą przeszkadzać czy trzeba się ich jakoś pozbyć? Bo jakbym je wycięła to może z kolei będą drapać?
  13. Zasmarkana to pomalutku i delikatnie! Albo niech mężuś pomaga to na pewno będzie przyjemnie:) A mi się właśnie poprawił humor - dostałam przesyłkę z body które zamawiałam:D Śliczne i takie malutkie!
  14. Dziewczyny, zamiast próbować tłumaczyć sama to wkleję Wam tekst o masażu krocza ze strony rodzić po ludzku. Bo jest tam ładnie opisane i to jest to samo co mówiła u nas babka ze szkoły rodzenia. * Wykonuj masaż krocza - regularnie, już od połowy ciąży. Uwaga! W przypadku infekcji pochwy nie stosuj masażu, aż do wyleczenia. Najwygodniejsze pozycje, to klęk na jednym kolanie z drugą nogą lekko odwiedzioną i stopą opartą o podłogę, albo pozycja stojąca z nogą opartą, np. o krzesło. Do masażu używaj naturalnych olejów, np. z oliwek, kiełków pszenicy lub słodkich migdałów. Odrobinę olejku rozgrzej w dłoniach. Jednym palcem nanieś olejek na obszar wejścia do pochwy i na wargi sromowe od wewnątrz, i wykonuj delikatne ruchy okrężne wokół pochwy. Gdy śluzówka wchłonie olejek, włóż opuszkę palca do pochwy i uciskaj jej dolny brzeg (w kierunku odbytu) w środku i na zewnątrz, do momentu, w którym poczujesz pieczenie. Nie naciskaj więcej, poczekaj, aż pieczenie ustanie. W ten sposób zwiększasz swoją odporność na ból i uczucie rozciągania w okolicach pochwy. Masaż wykonuj regularnie w ten sam sposób przez kilka dni, a następnie dołącz do masowania drugi palec. W zależności od samopoczucia dojdź do masowania czterema palcami - wtedy krocze może się rozciągnąć już do 2/3 wielkości główki noworodka. Od siebie mogę napisać, że mi najwygodniej jak stoję i opieram o coś nogę. Wkładam właśnie samą opuszkę i masuję dookoła. Chociaż mnie jakoś nigdy nic nie piekło. Teraz bez problemu masuję już dwoma palcami, choć zaczynam od jednego i potem dokładam drugi. Też nie wiem czy to coś pomoże, ale wolę spróbować, żeby potem nie mieć pretensji do siebie, że nie próbowałam.
  15. Dzięki za pocieszenie. Właśnie z tymi facetami to tak jest, palną tak coś czasami bez sensu i nie pomyślą, że dla nas to może być bardzo przykre. U mnie o tyle bez sensu, że on dziś wróci po 17 a na 18 mamy szkołę rodzenia, więc nie będzie kiedy na spokojnie porozmawiać a najbardziej nie lubię udawać, że wszystko w porządku. Apple, jak sobie przypomnę to ćwiczę mięśnie krocza, ale staram się codziennie lub co dwa dni masować krocze. Ja ciągle nóżki maluszka czuje po prawej stronie, zaczynam się martwić, że się nie przewróci jak należy. Choć nie powiem, czasem jak wystawi tak nóżkę z boku to strasznie mnie rozczula, że takie to delikatniutkie w dotyku:)
  16. Pokłóciłam się z mężem właśnie:( Poszedł wczoraj do kanjpy, a jak już zrobiło się późno to zadzwoniłam spytać kiedy wraca, bo martwiłam się że będzie dziś zmęczony w pracy. A on to odebrał, że ja się wkurzam na niego że gdzieś wychodzi i jeszcze na mnie naskoczył. I teraz też dzwoni i mówi że miałam jakiś ton głosu z pretensją i wmawia mi coś jak wiem że było zupełnie inaczej! Dupek.Ja się martwię a tu jeszcze pretensje:( Aż się popłakałam:(
  17. Gosia, szczęściara z Ciebie:) że masz takiego męża:)
  18. Witam się tylko... Póki co jakaś taka zaspana jestem, idę po jakieś śniadanko i herbatkę żeby się rozbudzić.
  19. Mróweczki mam identyczny tylko inny wzór:P
  20. Pola, to widzę też przeprawę miałaś na poczcie... któraś z dziewczyn tu napisała wcześniej, że nie widzi przywilejów dla kobiet w ciąży. Ja też nie widzę. Widzę zaczyna się rozmowa o ciuszkach, ja jeszcze nie wiem czego ile mam. Ale jeśli sama kupiłam kilka rzeczy to też na rozmiar 62. Jak dostanę ciuszki od bratowej to podliczę co tam jest i co jeszcze trzeba dokupić.
  21. Mi odnośnie tetrowych powiedzieli tak, kupiliśmy około 25 sztuk i ciągle trzeba było je prać więc kupiliśmy jeszcze 20 i było ok hehe Póki co mi się wydawało to przesadą:) Kupiłam tylko 25 bo słyszałam że często mogą być potrzebne, żeby gdzieś położyć czy jak się uleje.
  22. Mi też coś się w pachwinach rozciąga i boli. Naan, ja miałam od zawsze problemy z kręgosłupem, więc od razu zadzwoniłam do swojego ortopedy i on dał mi numer do rehabilitantki. Ale np w szkole rodzenia polecali mi fizjoterapeutę. Więc może spróbuj do kogoś takiego kontaktu poszukać. Ale mi też mówili że to już nie przejdzie, a tak wszystko rozmasowane i przeszło. Witaj Smart! Ja wróciłam z uczelni i jestem taka zła! Chyba każdy zna \"uprzejmość\" pań z dziekanatu... Kartkę egzaminacyjną odebrałam sobie bez problemu, ale miałam też odpis aktu małżeństwa i poprosiłam babkę, żeby go sobie skserowała jeśli potrzebuje bo chciałabym zmienić nazwisko u nich. A ona do mnie: proszę pani, to nie ja mam sobie skserować tylko to pani ma skserować i mi przynieść z oryginałem. No więc ja mówię jej, że jestem w ciąży, na zwolnieniu, że tutaj się długo oczekałam i że w xero też są kolejki straszne a ja nie za dobrze się czuję, żeby tyle stać. Słuchajcie, xero stało na przeciwko niej. Wystarczało, żeby wzięła ten cholerny papierek i nacisnęła jeden przycisk. Wzruszyła ramionami i wróciła za biurko!! Suka jedna:/ Sory za słownictwo, ale po prostu ledwo żyję po tej wyprawie na uczelnię. Na dodatek jak doszłam do bloku to okazało się, że windy obie nie działają... miałam ochotę siąść na schodach i się rozpłakać. Dzisiaj już nigdzie się nie ruszam. Tylko m jak mama też nie kupiłam z tego wszystkiego :(
  23. Gosia napisałyśmy w tym samym momencie :)
×