Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Orzeszek83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Orzeszek83

  1. Maja to pochwal się trochę - co tam już zrobione w tej kuchni do tej pory:D
  2. To widzę, że wczoraj jakiś kiepski ten piątek był dla większości:) Może nasi mężowie powinni sobie założyć własne forum, mężowie kwietniówek hehe żeby wymieniać się uwagami:) Adres można zlikwidować w preferencjach - gdzieś na samej górze próbuj:)
  3. Wesolutka Arleta ma rację - to Ty tu nas zawsze rozbawiasz, więc jak jeszcze i Ciebie dopadnie zły nastrój to kto nam zostanie? To na pewno tylko taki gorszy dzień. Co do spania to ja też ostatnio nie mogę się zmusić do wstania przed 9, raczej zwykle około 10 z tego wychodzi:) Mi do tej pory udało się posprzątać kuchnię i chyba niestety trzeba się wziąć za prasowanie... Wcześniej prasowałam i 2 godzinki pod rząd a teraz kilka rzeczy i już mam dosyć. Póki co chętnie będę prasować chyba tylko rzeczy dla maluszka:)
  4. Naan, chyba nie bardzo damy radę Cię pocieszyć, ale jesteśmy wszystkie z Tobą. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale strata pracy to nie najgorsza rzecz, która mogłaby się Wam przytrafić. Ważne, że jesteście razem i z dzidziusiem wszystko w porządku. Możecie liczyć na jakąś pomoc rodziców w razie co? Jestem pewna, że mąż szybko zacznie szukać nowej pracy, owszem jest kryzys, ale wierzę że coś uda mu się znaleźć prędzej czy później. Trzymam mocno kciuki żeby się ułożyło wszystko!
  5. Wesolutka, ja zazdroszczę, chętnie bym gdzieś poszła. A tak ciągle w domu sama, bo mój pracuje, w weekend ma zjazd, bo robi podyplomowe, więc znowu sama... Cóż, takie życie... Także dobrej zabawy:)
  6. Maja ale jaka piękna będzie ta kuchnia:D A takie układanie rzeczy w nowej kuchni to też sama przyjemność :) Mam pytanko do dziewczyn, które już mają dzieci. Znalazłam taką aukcję na allegro, same zobaczcie: http://www.allegro.pl/item525098507_early_days_body_7_pack_rozne_wzory_62_0_3m.html Jest 7 body i niedrogo, tylko zastanawiam się czy body z krótkim rękawkiem to dobry pomysł? Jest to rozmiar 62, ale prawdę powiedziawszy nie wiem jak szybko maluchy rosną. Bo zastanawia mnie czy nie będzie za zimno na takie body, w maju już może nie. Dobra, niech się ktoś wypowie bo nawet nie mogę się wysłowić o co mi chodzi dokładnie :P
  7. Naan dobrze, że mówisz, bo łóżeczko samo na początku "pachniało" bardzo - teraz już mniej, ale na szufladę nie zwróciłam uwagi w ogóle. A mój mały znowu ma czkawkę:)
  8. Gosia, a jakie wzory wybraliście? Też oglądałam pościel feretti, tylko ochraniacze do łóżeczek wydały mi się za wysokie i ostatecznie kupiłam drewex. Ale te z feretti wzory prześliczne.
  9. Sylwia, fajnie że do nas dołączyłaś:) Gdzie chcesz rodzić bo nie pamiętam czy mówiłaś? Fajnie mieć znajomą młodą mamusię w pobliżu:)
  10. Mmmmm zrobiłam sobie koktajl bananowy:) Znaczy się zmiksowałam jogurt naturalny z bananem:D Pycha:D
  11. Angela, ja też tak mam z dziąsłami, choć to podobno normalne teraz. Ostatnio jak jadłam jabłko to właśnie zauważyłam krew:( Do zębów kupiłam miękką szczoteczkę ale i tak czasem krwawią.
  12. Kasiak, ja mam chłopca, ale zachcianki już teraz to raczej głównie na słodkie rzeczy:) Więc chyba nie ma reguły. Co do łożeczka to można odkręcić cały bok (bo montaż naprawdę nie był skomplikowany). Ma też wyjmowane szczebelki - tak było w opisie, choć powiem szczerze nie sprawdzaliśmy gdzie i jak to zrobić. A wymiary to 120x60.
  13. Sylwia, napisałaś, że jesteś z lubelskiego. Mam takie pytanie, czy Ty to ta osoba o której myslę?:) Wiem, że pytanie brzmi dziwnie ale jeśli to Ty to będziesz wiedziała o czym mówię:) Cieszę się, że z synkiem wszystko w porządku. Ładne imię Olivier.
  14. Kijaki, dobrze wiedzieć, że nie tylko mój maluch tak się rozpycha. Oczywiście nie mam nic przeciwko, żebyś pokazała zdjęcie mężowi. Nigdy nie wiadomo kiedy aparat się przyda:) Ja też nie miałam pod ręką i nie ruszałam się, ale mąż szybko poleciał i stąd to zdjęcie. Ja myślę że nasza skrzynka dobrze funkcjonuje i nic bym nie zmieniała. Jeśli chodzi o mój numer telefonu to z racji tego że prowadzę szkołę językową to numer i tak jest w różnych miejsach w internecie. Nigdy nie zdarzyło mi się żeby mieć z tego powodu jakieś nieprzyjemności. Jeśli ktoś dzwoni to tylko rodzice nowych uczniów:) Skoro ustaliłyśmy że nikt nowy nie dostaje już hasła na wejście to każdy będzie miał okazję przekonać się do skrzynki. Nie ma sensu się sprzeczać już o to:)
  15. Angela, z tego co wiem namiary na skrzynkę mają tylko dziewczyny, które regularnie z nami piszą.
  16. Heh w czasie jak ja piszę odpowiedź to już kilka nowych długich się pojawia:P Inka to chyba będziesz naszą pierwszą mamusią skoro tak szybko masz się zgłosić do szpitala. Ciekawe kto będzie drugi?:) Zasmarkana, teściowa chyba faktycznie próbuje jeszcze pokazać kto to rządzi, ale w końcu będzie się musiała pogodzić z tym, że na pierwszym miejscu dla Twojego męża jesteś Ty. Wesolutka, bolało strasznie jak się tak wypinał. Pierwszy raz tak wczoraj robił i wszystko było strasznie naciągnięte w środku. Aż zaczęłam się martwić, że jemu tam może za ciasno jest...
  17. Witajcie dziewczynki:) Miałam dziś melodię do spania:D A wszystko przez to, że póki co (odpukać!) plecy w ogóle nie bolą! Wszystko przeszło po tym masażu! W nocy nic mnie nie bolało i w końcu się wyspałam! Jestem strasznie szczęśliwa i mam nadzieję, że będzie to trwało cały czas:) Cieszę się, Gosia, że po Twojej wizycie wszystko ok i że i położna i lekarz tacy mili:) Odnośnie tych ślubów cywilnych to strasnie mi przykro, że rodziny tak na was naciskają a Mróweczki jeszcze pisze, że przy okazji chrztu nawet w kościele tak zostali potraktowani. Nie miałam pojęcia, że tak to teraz wygląda. Jestem zdania, że ślub to ślub. Moi rodzice też mają tylko cywilny, bo mój tata był wcześniej żonaty. Jak byłam mała to często miałam z tego powodu nieprzyjemności. Ale to było dawno. Np rodzice mieli problem z tym, żeby mnie ochrzcić, bo każdy ich odsyłał z powodu tego cywilnego. Zazdroszczę dziewczynom u których gotuje mąż:) Mój potrafi kilka rzeczy zrobić, ale żeby tak codziennie to nie da rady:) A na koniec - słuchajcie co moje dziecko wczoraj wieczorem wyprawiało - oboje byliśmy zdziwieni:) Tak jakby chciał się wyprostować cały w jednym miejscu. Bolało bardzo, ale widoki też ciekawe. Podeślę zdjęcie na naszą skrzynkę. I łóżeczko też przy okazji bo obiecałam Kasiak i zapomniałam wczoraj.
  18. Pola, na brzuchu nie dałoby rady. Najpierw na lewym boku a potem na prawym. A na końcu na siedząco.
  19. Mróweczki, mi też coraz gorzej wysiedzieć na zajęciach a ta praca magisterska to mnie dobija:( Obiecałam sobie, że tak do połowy marca napiszę a mam tylko jeden rozdział... Jakoś muszę się zmobilizować, tylko jak:( Ale obronę chyba przełożę na wrzesień. Wesolutka, fajny link. My na ślubie prosiliśmy o słodycze i zabawki i potem też do domu dziecka zawieźliśmy. A ja wróciłam od rehabilitantki. Zrobiła mi jedynie masaż, ale czuję się jak nowonarodzona. Wszystkie mięśnie miałam tak spięte, ze jak ona naciskała to czuć było takie zgrubienia pod palcami. Także rozmasowała wszystko elegancko:) Teraz pokażę mężowi co i jak:D
  20. Ja miałam już badanie z glukozą i szczerze powiem nie było to takie straszne, więc myślę, że nie ma się czego bać i źle nastawiać. Jest to słodkie, ale jak ktoś lubi słodycze to chyba przeżyje:) Mi do cytryny nikt się nie przyczepił a podobno wystarczy powiedzieć, że lekarz tak zalecił i wtedy Panie przestają się czepiać.
  21. Teść do mnie dzwonił właśnie :) Ale mam stresa jak dzwoni bo jakoś nie mogę się jeszcze przemóc żeby mówić do niego tato:) Tak mi dziwnie heh
  22. Wróciłam z poczty, plecy całkiem ok, nawet zrobiłam małe zakupy po drodze:) Teraz się chwilę poobijam i potem też muszę się brać za jakiś obiadek, bo na 16 jadę do tego rehabilitanta. U mnie coraz mniej śniegu i nic nie pada nowego.
  23. Hej!:) Wesolutka, widzę, że buszowałaś tu koło 3:) Szkoda, że i ja nie weszłam, bo w tym samym momencie mnie maluch obudził i nie mogłam zasnąć. Na dodatek mój mąż tak dziś chrapał, że żadne szturchanie nie pomagało. Zabrałam poduszkę i poszłam na kanapę do salonu:P Tylko też dobrze na tym nie wyszłam, bo było mi niewygodnie i czuję się teraz jakbym pół nocy nie spała... Dopiero nad ranem wróciłam do łóżka:) Dodatkowo dziś tak mi siara ciekła, że aż zamoczyłam prześcieradło! Chyba zacznę zakładać wkładki laktacyjne na noc. Co do krwi pępowinowej to my też raczej nie będziemy się decydować na to. Powód - kasa. Baderka, dobrze, że wszystko w porządku! Co do położenia malucha to u mnie podobnie. Główka na pewno nie jest w dole. Czuję jak czasami wypycha mi po boku główkę lub pupę a jego nóżki czuję ciągle po prawej stronie. Mam jednak nadzieję, że się przekręci. Ja mam zamiar przespacerować się na pocztę i odebrać przesyłkę - mam nadzieję że nie zwątpię po drodze. Wszystko zależy od tych nieszczęsnych pleców ehhh
  24. Mnie bada przy każdej wizycie i słuchamy też dodatkowo bicia serduszka. Kurcze słyszę ostatnio często o tym masażu szyjki macicy i że to taki straszny ból. Mam nadzieję, że mnie to jakoś ominie:( Do czego można by to porównać?
  25. Kijaki, super! Mam nadzieję, że wszystko dobrze się potoczy. Gosia - ja odpisałam Ci z naszej skrzynki. Zgadzam się zdecydowanie. Kasiak, podeślę zdjecia łóżeczka na naszą skrzynkę jutro. Sny mam podobnie jak i Wy, i głupie i zboczone:)
×