Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MONIA-MAMA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. .............. już nie jestem w ciąży :( wczoraj poroniłam .... byłam u lekarza .... pozdrawiam
  2. Cześć dziewczynki nie pisąłam wcześniej, ale mam mnóstwo pracy ;) magdziorek odpowiadam na Twoje pytania: całkowity koszt inseminacji: ok. 5 zł - clostillbedyt na pęcherzyki 200 zł wizyty lekarskie (4 x) mające na celu zbadanie pęcherzyków 600 zł - sama inseminacja wykonana w 15 dc 40 zł - duphaston od 17 dc ..., potem musiałam dokupić kolejny, bo na razie mam brać cały czas 2 x dziennie po 1 tabletce wcześniej miałam u tego lekarza obserwowany tylko 1 cykl (aby sprawdzić, czy pęcherzyki rosną i pękają), czyli również 200 zł; no i jeszcze 35 zł badanie nasienia męża to jest całkowity koszt 1 inseminacji .... i na dodatek od razu skutecznej :) aha dziewczyny starające się .... zbadajcie sobie jeszcze poziom prolaktyny przed i po obciążeniu. U mnie przed było ok, ale okazało się, że po mam znacznie przekroczoną. Może to też się zbiegło, że nie mogłam zajść w ciążę, bo akurat przed inseminacją brałam 8 tabletek (1 x 1 tydzień) DOSTINEX. I udało się!!! Fakt, że lekarz kazął jeszcze brać mężowi jakiś drgi lek na poprawienie nasienia, ponieważ powiedział, że i tak to nic raczej nie poprawi, to go nie kupowaliśmy (kuracja 2 tyg. około 300 zł). Kupiliśmy androvit + biosteron + witaminki :) i to jest już cały koszt wizyt i leków u lekarza, który robił mi inseminację. Żałuję, że dałam się zwodzić innemu przez prawie 2 lata. Pola :) wysyłaj swojego R. koniecznie na badanie nasienia .... wcale nie jest tak źle ... nasienie "zdajesz" do pojemniczka w domu, a potem w ciągu max 30 min musisz dostacrczyć do umówionego wcześniej laboratorium. Wynik jest jeszcze tego samego dnia. A przed inseminacją mój mąż musiał sam "zdać" nasienie do pojemniczka :) a potem dostarczyć je do lekarza, a potem po 1,5 h ja jechałam na wstrzykiwanie wypreparowanego nasienia :) . Bałam się strasznie, ale nic ... zupełnie nic nie bolało ;)
  3. dzięki dziewczynki :) magdziorek krop.ka KISA kikikiki dla Was specjalne podziękowania za radość, jaką mi okazałyście mam nadzieję, że teraz to się ruszy na tym topiku ... jak założycielka "uległa", to i reszta musi dać radę ale jedna rada dziewczyny ... idźcie od razu na inseminację u dobrego lekarza; i zbadajcie nasienie u partnera ... mi się wydawało, że mój mąż (zresztą 3 lata młodszy) ma sprawne plemniki, i że "wina" leży po mojej stronie .... i cóż się okazało ... u mnie wszystko było ok ... a tak na inseminacji lekarz wybrał tylko te najlepsze plemniczki męża :) pozdrawiam gorąco
  4. zerknęłam teraz sobie na 1 stronkę, jak zaczynałam ten topik: " 12:35 MONIA-MAMA czy tylko u mnie tak jest ? staramy się ok. 10 m-cy ... i nic .... a z pierwszym dzieckiem poszło tak ładnie może dołączą się do mnie dziewczyny / kobietki w wieku po 30-tce i z tym samym problemem " i zaczynam wierzyć, że marzenia się spełniają ... a tym bardziej, że mam już 36 latek ;)
  5. hej .... dziewczyny ... czemu żadnej z Was nie ma :( tak bym chciała się z kimś podzielić tą radością (bo w pracy oczywiście nic jeszcze nie mówię)
  6. widzę, że teraz nadrabiam cały okres "nie pisania" na forum :)
  7. najfajniejsze jest to, że ja super dokładnie wiem, kiedy zaszłam w ciążę (inseminacja) .... przewidywany poród, jak wszystko dobrze pójdzie to początek (7-8) sierpień 2010 :) trochę się boję, ale tak się cieszę :)
  8. czyli to oznacza :) b. wczesną ciążę :) wczoraj rozmawiałam przez telefon z moim ginem i już mi pogratulował. Na sprawdzenie co i jak idę do niego 15 grudnia :)
  9. a oto są normy ;) Normy beta-HCG tydzień ciąży mlU/ml 3-4 ----------- 9 - 130 4-5 ---------- 75 - 2600 5-6 --------- 850 - 20,800 6-7 ------- 4,000 - 100,200 7-12 ---- 11,500 - 289,000 12-16 ---- 18,300 - 137,000 16-29 ----- 1,400 - 53,000 29-41 ------- 940 - 60,000
  10. Cześć dziewczynki :) wczoraj po południu odebrałam betę ... wynosi 130
  11. Evika77 oczywiście, że Wam wszystko powiem a to już miał być ostatni miesiąc starań ale powiem Wam jedno dziewczyny: DOBRY lekarz, to podstawa po 2 latach zmieniłam lekarza w X 2009, a już w XI 2009 byłam pod stałą "kontrolą" nowego ;) i jeszcze jedno .... miałam robioną inseminację właśnie w XI 2009. Moim zdaniem nie ma co czekać i tracić czas. Gdybym wcześniej była taka mądra, to już dawno poddałabym się inseminacji. Okazało się, że mój mąż miał słabe plemniki, a ze mną było wszystko OK. I na co te 2 lata hormonów i witaminek i leków ??? całe szczęście, że w końcu trafiłam na specjalistę :) i mam nadzieję, że jutro też potwierdzę Wam te słowa
  12. :) nie chcę zapeszać, bo dopiero jutro odbieram test z krwi :) ale 3 testy ciążowe (różnych firm) wskazują drugą bladą kreseczkę :) no, ale wstrzymuję się jeszcze z radością, bo może to lek, który biorę (DUPHASTON) tak działa na testy (chociaż wg lekarza nie) :)
  13. Witam WSZYSTKIE dziewczyny !!! Jeśli mnie jeszcze pamiętacie, to jestem założycielką tego świetnego topiku. Na początku wszystkim Wam bardzo serdecznie dziękuję za czynny udział na jego forum :) Czytam go cały czas, chociaż nie bardzo mam / miałam ochotę się wypowiadać .... i mam dla Was małą wiadomość ...... ;) ciekawe, któa zgadnie :) ??? Buziaki dla Was wszystkich :)
  14. przepraszam .... witam również nuśkę27 :) :) :) a właśnie, myślę, że nie masz się za bardzo co martwić. 29 lipca mojemu koledze z pracy urodziła się córcia (1 tydzień po terminie), dostała 10 pkt, a ważyła .... tylko 2400 i jest z nią wszystko w porządku ... fakt, że nie chcą jeszcze puścić jej do domu i ma pozostać kontrolnie w szpitalu jeszcze z tydzień, dwa, aż przytyje :) pozdrawiam
  15. Cześć dziewczynki :) witam Izę i serdecznie gratuluję :) witam również mAAm, która dzielnie utrzymuje ten topik przy życiu :) witam również Kisę, Evikę, July .... pierwsze mamusie topkiowe :) nie pisałam długo, bo i nie było o czym ... ale cały czas Was czytałam poruszyła mnie bardzo choroba Bartusia (na szczęście już troszkę lepiej) oraz narodziny Norberta Konrada (u Izy) :) witam również Mulan, Polę, Wodnisię, magdalenę28 :) ------------------------------------------------ w skrócie co u mnie: 36 latek minęło, od pół roku na clo .... i nic ... chociaż ostatnio test owulacyjny pokazał II krechy .... ale znowu nic, bo dziś dostałam @ :( po wakacjach zmieniam ginka a wiecie dziewczyny, że 13 sierpnia 2009 minie rok, jak założyłam ten topik, i kóry Wy dzielnie prowadziłyście :) ): ):) mam nadzieję, że cała reszta nie zaciążona dołączy niedługo do grona naszych 4 szczęśliwych mamusiek ;) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie MONIA-MAMA
×