Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yasmin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yasmin

  1. asiulek27--dziękuje za zdjęcia:) masz rozkoszną dzidzie;-) bobasekm--dzięki za pocieszenie:) mój ortodonta zajmie sie usunięciem zęba. Ufam mu. I mam nadzieje ze nie ucieknę:)
  2. acha...nie wiem czy wam pisałam...wczoraj byłam u mojego ortodonty (noszę aparacik na ząbkach) i podjął decyzje o usunięciu jednego zęba, u góry piątki. Strasznie się tego boję.:-O Nigdy nie miałam usuwanego żadnego zęba.Czy któras z was miała? moze to tylko tak strasznie brzmi a wcale nie jest takie straszne? pocieszam sie kazdym sposobem ale jakos słabo mi wychodzi:-O Juz kilka razy zdarzyło mi sie uciec od dentysty z rozwierconą dziurą w zębie więc boje sie ze i tym razem uciekne:-) jesli któras z was miała usuwanego jakiegos zęba to niech mnie pocieszy!! plisss!! :)
  3. czesc kobitki ;-) jak wam sie dzionek zaczął? kawka wypita? :-) ja dzis robię sobie taki dzien oczyszczania, żadnego jedzenia tylko woda z cytryną albo sama woda, jak kto woli:) zaraz śmigam zaparzyc sobie zieloną herbatkę:) no i jakos wieczorkiem zafunduje sobie jakis porządny aerobik:) zajrzę do was jeszcze. Misiek poszedł do szkoły więc jestem sama, nawet nie wiemjak długo:) buziaki dla was
  4. witam:-) no to jak dziołchy, zaczynamy dzien bez jedzonka?? ;-) ja juz zaczęłam...i wcale nie jest zle:) motorulka----tak jak pisałam wyzej---głupio jest przejsc z naprawde dobrych warunków na taki syf.Godz pracy mi kompletnie nie odpowiadają. Bede szukac pracy cos pod kątem tego co mam w obecnej firmie. Jesli juz mam zmienic to tylko i wyłącznie na cos lepszego. Ja mam skonczone 24 lata. W lutym obrona, dlatego szukam juz takiej naprawde porządnej pracy, na stałe. Gdyby nie ta głupia sytuacja w mojej obecnej firmie pewnie popracowałabym tam kolejne 10 lat:-) i to ja wlasnie pisałąm o obronie i mozliwosci wyjazdu za granice:) tylko mój Misiek nie chce zebym jechała. Uznał ze nie mamy tutaj tak zle, ze on dobrze zarabia i mogę spokojnie szukac sobie naprawde dobrej pracy, bez pośpiechu. Nie wiem....jeszcze mam duzo czasu. Przemysle to i bede szukac dalej.A nóz widelec coś się trafi:)
  5. hej dziewczyny wlasnie wróciłam z tej rozmowy. Ogólnie jestem bardziej na NIE niz na TAK. Dziwne warunki zatrudnienia, nie za bardzo mi odpowiadają. Na umowie dostałabym najnizszą krajową plus reszta pieniążków do rączki jako wyrównanie. Czyli razem jakies 1300zł netto. Poza tym godziny pracy są tragiczne:( od 12 do 20 lub od 13 do 21:-O nie tego szukałam raczej:-O mają sie odezwac na maila do jutra.........ale ja juz wiem ze raczej nie jestem zainteresowana. Mój Michał tez mi odradza.Poszukam czegos lepszego. anised- ja z tego mojego naczynia jestem bardzo zadowolona. Sprawdza sie super:) dzieki wam dziewczynki za trzymane kciuki:) juz mozecie puścić:) ps. wiecie co? wlasnie tak sobie mysle czy by jutro nie zrobic sobie takiego dnia na oczyszczenie organizmu. Bede pic tylko wode mineralną z cytryną. Taka 1 dniowa głodówka, zeby na maksa oczyścic organizm. No i chyba tak zrobie. Ktos chce ze mną? :)
  6. :) wpisuję sie z ranka, witam sie z wami;-) lece sie szykowac na tą rozmowe, musze po 12 wyjsc z domku zeby dojechac punktualnie. tak więc do zobaczenia pozniej:) ps. wydaje mi sie ze to jakas lipa będzie ale co mi zależy, dzis mam dzien wolny więc zobaczyc mogę:) pozdrawiam wszystkich :-)
  7. b.ona przykro mi ze masz tam u siebie jakies problemy:( ale mam nadzieje ze wszystko sie ułozy i do nas wrócisz:) ja trzymam za Ciebie kciuki:) pozdrawiam Cię
  8. oj kropeleczko cały czas sie biore ale słabo mi to wychodzi:-) rozpisałyscie sie na temat papusiania az mnie skręciło z głodu:) rano zaraz pio przyjsciu do biura wpałaszowałam całe sniadanie i teraz jestem na głodzie. Rozpracowuje gorący kubek ale zjadłabym cos lepszego:) ide dzis wieczorkiem na ploty do kolezanki, upiekła jakies pyszne ciacho wiec pewnie sobie nie odmówie:) Unikam słodyczy jak ognia, staram sie nie wrzucac w siebie niepotrzebnych kalorii ale od czasu do czasu mozna sobie pozwolic na male szalenstwo;-) zwłaszcza jak sie cwiczy:) a jak jem ciasto to najwyzej 1 kawałeczek:)
  9. Mysia.........no mysle ze takie picie tez przyniosłoby efekty:) najwazniejsze ze w ogóle chcesz ją pic i bedziesz w tym konsekwentna:)
  10. ejmi-----o dziwo dzis bardzo dobrze spałam. Moze sie troszke odstresowałam, nie wiem. Tak w ogóle to podejrzewam u siebie nerwice lękową:-O i tu juz mi nie jest do smiechu. Zdarza mi sie łapac takiego doła nagle....w ciągu dnia ze tylko siedze i płacze. Albo czuje takie poddenerwowanie u siebie, serce mi wali jak młotem, poce sie jak mysz....a przeciez nic sie nie dzieje! kiedys byłam z tym u neurologa........po tym jak po 2 tygodniach kompletnego braku snu byłam tak wyczerpana ze nie miałam siły mrugac oczami:-O doktor stwierdziła ze łatwo sie denerwuje, kumuluję w sobie stres który wychodzi po latach i objawia sie wlasnie omdleniami, zawrotami głowy, niemoznoscią złapania oddechu, uczuciem guli w gardle, bólami brzucha. Kilka razy zemdlałam w autobusie, bez konkretnej przyczyny i lekarz podejrzewa ze to na tle emocjonalnym, za duzo stresów i teraz wszystko wychodzi:-O staram sie jak moge przezwyciężac to wszystko..........ale czesto mi to nie wychodzi:(
  11. a to o zielonej herbacie: ;-) "Zielona herbata nieodzowna dla urody i piękna Jak wspomniałem poprzez zawartość w herbacie katechinów czyli związków o działaniu antyutleniającym – przeciwdziałają one wolnym rodnikom, które są sprawcą starzenia się organizmu. Kompresy z zielonej herbaty warto przykładać na zmęczone powieki – przywrócą naszym oczom blask. Preparat z naparu herbaty i gronowego wina leczy zapalenie spojówek. Herbata oczyszcza cerę i organizm z toksyn, będących jedną z przyczyn cellulitisu. Picie zielonej herbaty przyśpiesza przemianę materii. Niezwykle cenione są naturalne olejki drzewa herbacianego o niezwykle pięknym i mocnym zapachu, pomaga na infekcje grypy, wirusowe, grzybice. Wyciągi herbaciane używane są do produkcji kosmetyków, mają ogromne zastosowanie w produkcji: kremów (chronią skórę przed działaniami słońca), szamponów (wzmacniają cebulki włosowe), mleczka kosmetycznego (zmniejszają potliwość), żeli (chronią przed grzybami i bakteriami) wód zapachowych, maseczek itp. Zawarte w herbacie zielonej olejki eteryczne i tenina działają orzeźwiająco. Pijmy więc ten aromatyczny napój jak najczęściej. Jeżeli zastąpimy nim kawę (uznaną oficjalnie za napój szkodliwy dla zdrowia), colę i czarną herbatę, to na tym zyskają nasze zdrowie i uroda\" :-)
  12. no Mysia jest dokładnie tak jak napisałas:) w trakcie diety warto pic czerwoną i zieloną herbate. Super oczyszczają, wspomagają metabolizm. Czerwonej jeszcze nie piłam przyznam sie szczerze, ale zieloną lubię:) i polecam tez Tobie.:) zarzucę Ci nawet mądrym cytatem z internetu który wyczytałam;-): \"Czerwona herbata - nazywana jest \"mordercą tłuszczu\". Badania prowadzone w jednej z paryskich klinik dowiodły, że 88 proc. pacjentów pijących ją w dużych ilościach regularnie w ciągu miesiąca straciło 3,2-10,8 kg. Utrata wagi nastąpiła przy normalnym sposobie odżywiania. Czerwona herbata wspomaga pracę wątroby, obniża poziom cholesterolu we krwi, łagodzi też skutki spożycia alkoholu\" a więc sama widzisz:) chyba sama ją zacznę pić...dla zdrowia:) i jeszcze coś specjalnie dla was znalazłam: CO POMAGA W ODCHUDZANIU?? (-) Dieta-cud. Jeśli w ciągu dwóch tygodni schudniesz cztery-sześć kilogramów, na pewno zauważysz przyjemną różnicę w obwodzie bioder. Jednak poza tym zanotujesz same straty: mocno się odwodnisz, bo w pierwszych dwóch tygodniach nowego sposobu odżywiania organizm musi się przyzwyczaić do innej przemiany materii, a wtedy traci głównie wodę, wraz z wodą uciekną minerały i mikroelementy - wapń, potas, magnez, chrom, po bardzo rygorystycznej diecie lub kiedy waga spadnie o 10-15 proc. poniżej normy, możesz mieć zaburzenia cyklu, po przywróceniu normalnych posiłków często zdarza się efekt jo-jo (czyli powrót do wagi sprzed odchudzania, a nawet wyższej). Najwięcej takich cudownych diet znajdziesz w Internecie (np. wielotygodniowe głodówki, dieta księżycowa - według jej założeń trzeba jeść zgodnie z fazami księżyca; dieta lodowa - jedzenie lodów zamraża komórki tłuszczowe i tym podobne brednie). (+) Dieta 1000 kalorii. Dość rygorystyczna, ale bezpieczna. Pozwala chudnąć ok. kilograma tygodniowo. Polega na ograniczaniu kaloryczności posiłków do 1000 kcal dziennie (dorosła kobieta potrzebuje ok. 2000 kcal dziennie) przez co najmniej kilka miesięcy. Wtedy trzeba zrezygnować ze słodyczy, ograniczyć do minimum tłuszcze zwierzęce na rzecz oliwy z oliwek i innych olejów roślinnych. Nie przesadzać z solą. Oprzeć dietę na warzywach, owocach, jeść chude sery, ryby i mięso, komponując to wszystko w pięć niewielkich posiłków dziennie, ostatni ok. 18.00. Nie zapominać o niegazowanej wodzie mineralnej, sokach. Gotować, nie smażyć, doprawiać ziołami, nie solą, pieprzem i ostrymi przyprawami. (-) Przeczyszczacze. Zioła (kora kruszyny, senes), tabletki. Mają same wady: wypłukują z organizmu cenne składniki mineralne, mogą doprowadzić do odwodnienia, a nawet zaburzeń rytmu serca i omdleń. Rozleniwiają jelita, dlatego po ich odstawieniu pojawiają się zaparcia, a w konsekwencji bolesne żylaki odbytu (hemoroidy). (+) Zmniejszacze apetytu. Zamiast mieszanek przeczyszczających lepiej używać herbat uspokajających i zmniejszających apetyt (np. z melisą albo mniszkiem lekarskim). Hamować łaknienie na słodycze ma też chrom, ale co do jego działania zdania są podzielone. (+) Magnez. Łykając wyłącznie magnez, nie schudniesz ani grama, ale pomoże przetrwać dietę. Poprawia samopoczucie i zdolność koncentracji. (+) Czerwona herbata. Pobudza pracę wątroby, wspomaga spalanie tłuszczu. Żeby zauważyć efekty, trzeba ją pić jako jedyny napój przez co najmniej miesiąc. (+/-) L-karnityna. Jak do tej pory żadne badania nie potwierdziły jej skuteczności. (+) Chityna. Zmniejsza wchłanianie tłuszczów. (+) Zapychacze żołądka. Koktajle, tabletki, batoniki, kapsułki z włóknami ksantanowymi, które pęcznieją w żołądku i rozciągając jego ściany, udają, że jest pełen. Zapychacze zawierają dodatkowo witaminy, sole mineralne i białka, prawie nie dostarczając organizmowi kalorii. Jednak większość z nich szybko zostaje strawiona i uczucie sytości mija. Skuteczne, ale krótkotrwałe. (+/-) Środki homeopatyczne. Krople, kapsułki. Jeśli ktoś lubi i wierzy w siłę homeopatii. (-) Oszuści. Plastry odchudzające we śnie, pigułki wypłukujące tłuszcz z organizmu bez stosowania diety, wyciągi z alg morskich, okulary zmniejszające apetyt, aromatyzowane chustki czy klipsy pobudzające \"punkt sytości\", który zgodnie z zasadami akupunktury znajduje się na uchu... Odchudzają głównie portfele. (+) Ruch. Zdecydowanie tak! Nie tylko z powodu szczupłej sylwetki, ale w ogóle dla zdrowia warto co najmniej dwa razy w tygodniu uprawiać aerobik, pływać, jeździć na rowerze albo dużo spacerować, najlepiej w tempie Korzeniowskiego.
  13. witam troche wpisów przybyło;-) jak miło kropelko mi tez trudno cokolwiek poradzic, nie jestem mamą, nie mam dziecka i nie bede bez sensu plotła:) mam nadzieje ze mi wybaczysz. Powiem Ci tylko ze nie jestes sama:) moja starsza siostra ma syna 19-latka i tez ma z nim same problemy. Buntuje się, zamyka w pokoju, w ogóle z nikim prawie nie rozmawia, ma podejrzane towarzystwo, ciągle tylko krzyczy i nie chce sie uczyc:-O w głowie mu tylko imprezy, siłownia i panienki. Teraz miał próbne matury, nie chciał chyba w ogóle sie uczyc bo siostra odcięła mu internet. Wiec znowu sie zbuntował. I tak w koło Macieju. Jej juz czasami ręce opadają. Bo on potrafił czasami nawet z łapami rzucic sie na swojego ojca:-O Tak więc widzisz.......cięzko byc rodzicem takiego dorastającego małolata który mysli ze wszytskie rozumy pozjadał i uwaza ze wszyscy są przeciwko niemu:) eh.......kiedys tez taka byłam...choc z tego co mówią mi rodzice.....byłam o stokroć lepsza od mojej siostry której to z kolei zdarzało sie uciekac z domu:) bobasekm----no z reguły tak jest....ze ten kto bardzo chce nie moze:) moja kolezanka teraz tez odstawiła tabsy, myslała ze wszystko bedzie proste i łatwe do osiągnięcia a tu klops. Ostatnio mi mówiła ze nie wiedziała ze zrobienie dziecka jest takie trudne. Ja mam nadzieje jednak ze Tobie sie uda :) trzymam kciuki i za Monie tez :) gadacie tu sobie o świętach a ja sie ich boje:( bo wiem jak bedzie-......smutno:-O Zawsze spędzalismy święta razem z moją siostrą i jej rodziną......teraz wiem ze bedzie inaczej. I rodzice to przeżywają...bo siostra jak milczała tak milczy nadal. I to sie chyba nie zmieni. Chyba ze dostanie nagłego przypływu oleju do głowy:-O wcale mi jakos nie pali się do tych świąt:-O mogłoby ich w ogóle nie byc:-O elcia-----gratuluje samochodziku :) ja nie mam prawa jazdy, zdawałam 3 razy i odpuściłam sobie. Juz mi sie potem nie chciało podchodzic kolejny raz. Tak wiec skazana jestem na komunikacje miejską;-) i wcale nie narzekam:) pozdrawiam wszystkie dziewczynki:-) to dla was :-)
  14. anised----ja kupiłam to żaroodporne naczynie ale nie w Biedronce tylko w Geanie za bodajże 40zł. zła----ja tez trzymałam kciuki:-) widzisz nie jest tak zle;-) Magdzik----te 1,5 kg w 9 dni to niezle;-) żeby zdrowo chudnąć powinno tracic sie w tydzien jakies 1-2 kg. No więc sama widzisz ze zmieściłaś się w normie;-) oby tak dalej. Kazdy ubyty kg daje motywację do dalszego działania więc bez stresu:-) nie zagładzaj sie i tak jak Mysia pisze staraj sie tak rozplanowac posiłki bys nie była głodna. Nie podjadaj między posiłkami. jeszcze jak zaczniesz pedałowac na rowerku to juz w ogóle będzie tylko lepiej:-) kuleczka a Ciebie gdzie wywiało?? ja dzis ostatni dzien w pracy. Jutro wolne mamy za 11 listopada:) Więc zamierzam się porządnie wyspać :) a tak w ogóle to zostało mi jeszcze 2 tygodnie pracy w tej firmie. Wczoraj była u mnie kumpela i rozważałysmy mozliwosc wyjazdu do Dublina zaraz po obronie....na jakies 3-4 miesiące. Mojemu Miśkowi to sie nie za bardzo uśmiecha, nie chce zebym jechała. Ale ja jeszcze nie powiedziałam TAK:-) zobaczymy jak będzie:)
  15. witam jak tak tylko na chwilke przywitac sie wpadłam;-) i pomachac łapką mam dzis bardzo zapracowany dzionek wiec nawet nie mam czasu cos tak od siebie napisac. nadrobię:) pozdrawiam wszystkie dziewczynki i rodzyneczka!!! ;-)
  16. zła---nie pękaj!!! :) to tylko próbna matura:-) juz o tym gadałysmy na gg, nie lubie sie powtarzac;-) satia----przyjemnosci są po to by z nich korzystac;-) od 1 batonika tyłeczek Ci nie urośnie:-) motorulka----no tak to czasami jest ze bracia wyglądają i zachowują sie jakby byli od dwóch roznych ojców:-) Ty trafiłas na tego \"lepszego\" z braci:) tylko sie cieszyc!! :) mój M tez ma brata, stary kawaler, taki smieszny........nigdy bym nie powiedziała ze oni są braćmi......ale co tam. Ja wybrałam lepszą połówkę;-) tak jak Ty. Unikaj go, nie rozmawiaj jesli nie musisz. Pokaz ze Ci wcale nie zalezy na kontakcie z tym IDIOTĄ :) a obrazac sie nie pozwalaj. Jesli cos burknie---odpal mu jakis delikatny tekścik zeby bujał sie ze swoimi żałosnymi komentarzami bo sobie tego nie życzysz, niech pójdzie porozmawiac z ludzmi na swoim poziomie bo jego języka nie kumasz :-D przed pójsciem pod prysznic złapałam miarke i pomierzyłam sie z ciekawosci tu i tam:-) zabrakło mi tylko cm na talię i biodra bo moja miarka ma tylko 60 cm. Zmierzyłam więc udo i łydkę. -Udo w najszerszym miejscu ma 49cm -Łydka 35cm Talie i biodra zmierze sobie jak juz zaopatrze sie w porządną miarkę a tą wywale do smieci;-) Ale w talii mam chyba 63cm, albo się mylę:-) Hm.....co myslicie o tych wymiarach? mierzyłyscie sobie kiedys uda i łydki? ile wy macie cm? pochwalcie sie:)
  17. ejmi zgadzam sie:) ja tez pracy przeciez bede szukac...narazie nic nie mam ale w byle g.....na pewno nie bede się ładowac. Kiedys pracowałam w wakacje w hotelu zeby troche dorobic. Harówka minimum 12 godz a zarobiłam moze 600zł miesięcznie:( pracowałam na recepcji i od razu tez obsługiwałam restauracje. Czasami miałam wrazenie ze brakuje mi rąk:( szybko stamtąd wyleciałam. Michał od razu mi mówił zebym sie tam nie ładowała znając moją \"bezposredniość\" ale ja chciałam dorobic. Nie zgadzałam sie i nie zgadzam ze stwierdzeniem ze klient ma zawsze racje. Szczególnie wtedy kiedy jakis bezczelny typ podszczypuje Cie po tyłku i maca po nogach:-O gosciowi sie oberwało a ja wyleciałam:-O hm....nie załowałam jakos szczególnie jesli mam byc szczera:-D dlatego juz nigdy nie wladuje sie do pracy jesli od początku wiem ze jest nie dla mnie. :-)
  18. ejmi---tak cos czułam ze to bedzie jakis niewypał bo ja tez kiedys sie tak nabrałam jak przeczytałam podobne ogłoszenie;-) i podejrzewałam ze to jakas akwizycja. Telekomunikacja tak sie ogłaszała, wydawałao mi sie ze to jest zbyt piękne zeby mogło byc prawdziwe:) ale poszłam na rozmowe i okazało sie ze bylo tak jak myslałam:) to na bank akwizycja ejmi dlatego zastanów sie dobrze. Moze te Panie byly takie miłe bo po prostu nie mogą znaleźć nikogo na to stanowisko?? u mnie w Sz-nie TP sie cały czas ogłasza.....mają naprawde mało chetnych. Bedziesz pewnie jezdziła po klientach, robiła baze danych i obdzwaniała klientów proponując im to i owo........chciałabys tak pracowac??wydaje mi sie ze nie warto sie w to ładowac. Skup sie na szukaniu czegos naprawde fajnego:)
  19. mylo elcia Monia zycze sukcesów w staraniach:) b.ona thahluant fajna kropelka ejmi asiulek i cała reszta....czy kogos pominęłam? jak cos to przepraszam...tyle nas jest ze mogłam przeoczyc:) i jak wam dzionek mija? Monia długo juz sie staracie?:)
  20. Monia :) wow...musze powiedziec ze szybko sie postaraliscie;-) no ale co tam........grunt ze jestes szczesliwa:-) pozdrawiam!!!
  21. kropelko wiem, masz rację. Ale zgodziłabym sie gdyby to miało byc pół na pół, tak jak z reguły u wszystkich jest. Ale nie tak ze moi rodzice staną sie sponsorami całej tej imprezy. To uwazam ze byłoby nie fair. tak sobie często o tym rozmyslam. Nie wiem czemu....
  22. dzięki Ejmi:-) widzisz.......ja po tym jak rodzice kupili mi mieszkanie juz staram sie nigdy nie brac od nich pieniędzy. To moja mama uzbierała tą kasę , tato sie smieje ze nawet nie wiedział kiedy:) zbierała pół zycia. Jestem im za to bardzo wdzięczna bo wiem ze jestem juz na swoim. Mojego M rodzice nie są ubodzy, ja o tym wiem. Mama jego ma wysoką emeryture, tato tez. Tylko są po rozwodzie. Ale tak naprawde Michał jest zdany sam na siebie. Mama mu jeszcze pomoze.......ale ojciec zawsze zasłania sie tym ze nie ma pieniędzy i koniec. Nigdy nie dał mu złamanego grosza.........o alimenty jak był mały z bratem matka tez musiała sie sądzic bo wolał na obcą babe łożyc niz pomóc rodzinie. No ale cóż......takiego ma ojca i nic na to nie poradzi. Wiem ze M ma do niego ogromny zal. Ale ma dobre serce i ojciec na niego zawsze moze liczyc. I to mam mu za złe..........ze ojciec ma go w d...........a ten zawsze rzuca wszystko kiedy ojciec czegos chce.:-O dlatego nie wiem jak to będzie jak juz zdecydujemy się pobrac. Jak ostatnio o tym rozmawialismy i zapytałam skąd wezmiemy pieniądze to powiedział ze jakos tam uzbieramy. I tyle. A ja wiem ze to prawie niemożliwe:-O Nie chciałabym zeby kolejną rzecz w naszym związku poza mieszkaniem sponsorowali moi rodzice............:-O to nie fair..........:-O tak uwazam......
  23. dziewczyny mam do was niecodzienne pytanie. :) powiedzcie mi jak to było u was ze slubem? sami zbieraliscie pieniążki na całe przedsięwzięcie czy rodzice wam pomogli troche?? powiem wam jedno........... mysle o tym i to nierzadko.....bo tak gadamy o tym slubie z M a tak naprawde nie wiem skąd my wezmiemy tyle pieniążków na to:-O ja jak wiadomo pracuje w obecnej firmie tylko do konca m-ca, M pracuje i nawet niezle zarabia ale podejrzewam ze.........nie wyciągniemy z jego wypłaty az tyle kaski. Nie chciałabym aby doszło do sytuacji ze moi rodzice zaproponują nam pomoc bo ich na to stac.......ja bardzo tego nie chce. Poniesli i tak juz duze koszty jesli chodzi o kupno mieszkania. A rodzice Michała raczej nam nie pomogą:-O Najlepiej by było zebysmy sami o wszystko zadbali ale...........nie wiem czy nam sie to uda tak naprawde. Co o tym sądzicie dziewczyny? jak to powinno wyglądac waszym zdaniem?
  24. witam z samego rana a ja dalej nie spie......:-O juz ledwo sie trzymam na nogach. Próbowałam ze wszystkich sił wczoraj zasnąć, zasnęłam na chwile to zaraz sie obudziłam.......i tak bez konca:( wczoraj w pracy wszyscy podziwiali moje krwisto czerwone białka w oczach. Powiedziałam ze całą noc czytałam książke...no bo co miałam powiedziec.........? Mylo witamy po przerwie.:) ciesze sie ze przełamaliscie z Panią pierwsze lody;-) mówie Ci rozmowa to podstawa. Sama widze wielką róznicę w moim związku:) jest naprawde różowo (nie zapeszając bo zaraz sie cos popsuje) :-) elcia---widzisz u mnie sytuacja ze szwagrem tez wygląda nienajlepiej:-O szczególnie po tej ostatniej akcji...jak zachował sie w stosunku do mojej mamy:-O od zawsze wszyscy wiedzielismy ze moi rodzice i ten burak nie darzą sie sympatią ale jakis szacuneczek sie nalezy. Nawet nie wiecie jak ja nie znosze tego człowieka:-O po tym co zrobił! to było takie żałosne.........:( zastanawiam sie jak w tym roku będą wyglądały swięta.........? pewnie ja i rodzice bedziemy siedzieli sami a moja siostra z rodziną tez sami. Kazdy sobie....:-O bo wiem ze do swiąt sytuacja sie nie zmieni. Mam do mojej siostry okropny zal..........tak wielki ze nawet nie umiem tego okreslic!!! nigdy jej nie wybacze tego co zrobiła, jak sie zachowała w stosunku do naszych staruszków. Oni zawsze mieli serce na dłoni dla niej, zawsze we wszystkim pomogli........a ona tak podle postąpiła!!! nie wiem nawet komu moge wykrzyczec moją złosc!!!!!!! bo chciałabym umiec powiedziec ze jej nienawidze! :-O tak ....chciałabym tak powiedziec. Ale tak nie powiem bo tak nie jest. To moja siostra.Niestety:-O az wstyd sie przyznac.:( elcia twój szwagier tez nie jest w porządku widze. Zachowuje sie bardzo egoistycznie. To ze on nie obchodzi swiąt to wy tez nie musicie tak?? uwazam ze powinien sie raczej dostosowac. W koncu Twoja siostra a jego zona obchodzi normalnie swięta. Powinien to uszanowac. Co, zostawi zone samą sobie w swięta? z reguły malzonkowie spedzają swięta razem!!! Wiesz.........napisałas ze pewnie twój szwagier jeszcze nie raz pokaze swoje oblicze. Mój na pewno tez:-O i to nie raz! moja siostra doprowadzi do sytuacji ze kiedys obudzi sie i stwierdzi ze nikogo bliskiego wokół niej nie ma. Zostanie sama. Moze wtedy do niej dotrze ze rodzina w zyciu jest najwazniejsza.........nie jacys znajomi, pseudo przyjaciołki.......bo z reguły to wszystko pachnie fałszem na odległosc. A rodzice? na nich zawsze mozna liczyc....Przynajmniej na naszych. Ale ona nie umie tego docenic. Albo nie chce:( Przykre.
  25. ejmi-----no to trzymam za tą rozmowe jutro! daj znac jak poszło:)
×