Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yasmin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yasmin

  1. Asiu.....no taka praca, albo się dostosujesz uodpornisz na stres....albo nie wytrzymasz i odejdziesz:( u mnie było podobnie jak na wakacje znalazłam sobie prace w hotelu. Zrobili ze mnie kelnerkę, recepcjonistkę i barmankę. Czasami myslałam ze zwariuję, nie nadążałam za robotą. Zdarzało sie ze restauracja była przeludniona, trzeba było obsługiwac ludzi, na dodatek kogos trzeba było przyjąć na pokój, posprzątac bar.........kilka razy zdarzyło mi sie ze warknęłam na klienta bo juz nerwowo nie wytrzymywałam:( no i szefowa to widziała. Wyleciałam nim się obejrzałam:( ale........wyszło mi to tylko na zdrowie:( pracowałam minimum 12 godzin, ale zdarzało sie ze wychodziłam z domu o 5 rano a wracałam po 1 w nocy.....bo tyle było ludzi:( mój facet cieszył sie jak wyleciałam z pracy:-) ja tez...bo nie mogłam juz zniesc tego napięcia, byłam zmęczona fizycznie i psychicznie. Chlałam nałogowo kawe, red bule i inne wspomagacze zeby tylko nie zasnąć na stojąco. Okropnie to wspominam. Do tej pory jak przejezdzam koło tego hotelu robi mi sie słabo. Cóz..przynajmniej wiem ze do hotelu juz nigdy wiecej nie bede startowac do pracy. Istny wyzysk. Spróbuj rozejrzec sie za czyms innym....moze jakas praca biurowa byłaby dla Ciebie dobra?
  2. margit:) Ja jak mam dostac okres to mój facet co miesiąc wyprowadza się z domu:-D nie moze mnie zniesc bo mam ochote rzucac talerzami, nic mi nie pasuje, wszystko mnie boli, a najbardziej to głowa, wtedy to juz on ma przechlapane, o wszystko go obwiniam i tylko chodze i krzycze po domu:-D no i rycze zupełnie bez powodu;) pozdrówka dla Ciebie, główeczka do góry, słyszałam ze delikatne cwiczenia rozciągające zmniejszają dolegliwosci związane z okresem:) moze spróbujesz? buziak dla Ciebie
  3. Marysia 22- zapomnij o dietach cud, MŻ i ruch to najlepsze na co mozesz sie zdecydowac:-) czy skutkuje?? daje 100% gwarancji:-) witamy na forum :-D
  4. hej kobietki!!1 ja wlasnie wypiłam sobie gorące kakao bo u nas w Sz-nie zimno a na dodatek leje jak z cebra:( Podaje stronke z Dr. Dietmanem: www.jedzdobrze.pl a na uda wydaje mi sie ze swietne będą cwiczenia te co TamiiLee Web prezentuje w programie JA CHCĘ MIEC TAKIE POŚLADKI Nie wiem czy jest cos takiego na uda ale jak wypróbowałam te na pupę to dzis czuje napięcie w mięśniach ud i na posladkach. a tak w ogóle to pamietacie ten słynny MOST o którym wam pisałam?? cwiczycie go jeszcze? to jest naprawde jedyne cwiczenie które podczas wykonywania napina.......WSZYSTKIE MIĘŚNIE!!!!! przypomne jego wykonywanie: kładziemy sie na brzuchu, opieramy sie na łokciach, rece powinny przyjąć kąt prosty, i podnosimy sie do góry. Ciężar ciała opieramy na palcach u stóp i na zgiętych w łokciach rękach. Nie wypinamy zanadto pupy. Wytrzymujemy w takiej pozycji ok 10 sekund. Opadamy.......odliczamy do 5 i znowu się podnosimy. To cwiczenie świetnie kształtuje posladki i całe nogi a juz naprawde rewelacyjnie wpływa na naszą talię!! a co to oznacza? ze łatwo mozna pozbyc sie upartej \"oponki\" ;-) Jesli któras z was nie próbowała.....to polecam!!! moja mama jak zaczeła cwiczyc to w domu i przeszła na lekką dietkę....schudła w tydzien chyba z 4 kg. Najlepiej wykonywac to cwiczenie rano i wieczorem. A jesli tylko wieczorem sie cwiczy to powinno sie zwiększyc liczbe powtórzen. Ja dzis wypróbuję :) A jesli komus naprawde zalezy na udach to ja nie polecam nigdy innych cwiczen tylko te z 8 min abs. Są najbardziej efektywne moim zdaniem. Robi sie je w szybkim tempie i bez pauz a to jest wazne. ja podczas mojego odchudzania oparłam sie tylko na tych cwiczeniach...no i na TamiLee Web i prosze jak sie udało:) Ściągnełam sobie tez cwiczenia z pilatesu na uda ale tamte to niezle dają w kosc. Ktos kto jeszcze nie cwiczył moze tego nie przezyc...hehehehehe.....:-D ale z dnia na dzien po regularnych cwiczeniach bedzie tylko łatwiej:)
  5. no juz jestem spowrotem:) uf......no niezle sie spociłam:) włączyłam sobie brzuszki z TamiLee Web i poradziłam sobie super. Ale.......juz trochę gorzej poszło z jej drugim programem na mięsnie pośladków. :-) 32 minutowy program ale w takim tempie ze szok:) odpusciłam sobie większy kawałek;-) jutro kolejne podejscie:) no ale na szczescie jeszcze w nienajgorszej jestem kondycji;) kurde jak patrze na tą babke......TamiLee.......az mnie skręca z zazdrosci :-D jest taka wysportowana, ma piękne ciało:) brzuszek ma tak pięknie wyrzeźbiony. Babka z taką kondycją, az miło się patrzy:) no i ...działa motywująco, nie powiem:-D
  6. czesc kobietki a co tu dzis tak pusto?? ja się dzis opieprzam na maksa, mój M utkwił w pracy, siedzę od rana sama:( tak juz bym chciała pójsc na urlop, wprost nie moge sie doczekac tego naszego wyjazdu. Zamierzam zaszalec, pięknie sie opalić i w ogóle wrócic odmieniona;-) Ach.....bede sie czuła jak bysmy byli na miesiącu miodowym...hehehe....:) mam nadzieje ze ten wyjazd wyjdzie nam tylko na dobre. Zainstalowałam sobie ten programik Dr. Dietman. Nawet ciekawy musze przyznac. Po wstępnej analizie wyszło ze powinnam spozywac dziennie 2100 kcal- przy niezbyt intensywnym trybie zycia jaki teraz prowadze. Ale......zamierzam to zmienic i wlasnie za chwile odpalam sobie cwiczonka...hm.....ciekawe czy dostane niezle po dupie..czy zmęcze sie po kilku wymachach nogami albo przy brzuszkach...hehe..mam nadzieje ze nie:-D No to zmykam trochę sie poruszac. A potem........czeka na mnie zimne pivko w lodówce:-D Ale grzeszę prawda?? :-D Całuski dla was piękności!!!!!
  7. anisedd.....mam nadzieje ze WY nie myslicie tak jak osoba która to napisała:( no ale nie wazne.......juz nie chce o tym myslec. pizzamanka.........hm..fajna ksywka;-) moje sniadanie teraz wygląda zupełnie normalnie, jem to na co mam ochotę akurat:) czyli płatki z mlekiem, jakas bułeczka maslana z herbatką albo np. pieczywo chrupkie za którym przepadam:) jak byłam na diecie to wtedy patrzyłam na to co jem, z reguły wtedy jadłąm np. ze 3 kanapki z ciemnego pieczywa z chudą wędliną, z pomidorem i rzodkiewką, albo kanapka z jajkiem na twardo albo duzy jogurt owocowy albo jajecznica ze szczypiorem. Śniadanie to jedyny posiłek w którym mozemy pozwolic sobie na więcej;-) Na przekąske lubiłam przygotowac sobie sałatke z pomidorów z cebulką. Mozna zjesc tego całą michę bez obawy ze sie przytyje;-) Do tego mozna dodac dla smaku świeżego ogórka. Albo na przykład jak zgłodniałam w ciągu dnia kładłam sobie na talerz kilka plastrów wędliny, smarowałam ją trochę musztardą, do tego pomidorek. :) Eh....no jakos sobie z tym głodem radziłam, nie powiem:) Anised.....ciekawa jestem czy będą Ci smakowały te pierożki z truskawkami. Mi bardzo smakowały, są takie słodziutkie, nie rozpadają sie tak jak niektóre kupne bo mają miękkie ciasto. Te mają ciasto jak domowe:) Wprawdzie truskawki są dosc rzadkiej konsystencji, nie takie całe, hehe....ale i tak bardzo sobie je chwalę. Zobaczymy co Ty o nich powiesz:) Ja życzę tylko SMACZNEGO:) ja jutro mam wolne od pracy, firma leniuchuje;) dzis latałam ze ścierą pół dnia więc trochę się zmęczyłam ale warto było. W domku pachnie tak ślicznie...az przyjemnie się siedzi:) Kurde zazdroszcze wam tego orbitreka. Ja narazie nie mam pieniążków ale po powrocie z Grecji chyba zaczne odkładac i go kupie. Cholera boje sie troche przez allegro kupowac:( zeby nie trafic na jakiegos babola. A w sklepie nie bede kupowac bo na pewno przepłacę. A taki sprzęcior przydałby mi się. Oponka....a Tobie zazdroszcze tej imprezy:) ja juz dawno nigdzie nie byłam. Ostatnio gadalismy z facetem ze chyba sie juz starzejemy:) naprawde wieki temu nie tanczyłam na takiej porządnej imprezie. No ale mam nadzieje ze urlopie nadrobie za wszystkie czasy:-D No i nadgonię z opalenizną;-) to na tyle kobietki. jutro z rana się odezwę:)
  8. no ładne komentarze pod moim adresem:( zapatrzona w siebie?? eh............nawet nie chce mi sie dalej pisac:-O
  9. o matko jak mi sie juz nie chce w pracy siedziec:( bolą mnie plecy...i w ogóle lewy jajnik to mi dzis tak dokucza ze az mnie z bólu rozrywa:( nie wiem co jest. nigdy tak nie bolał. Dzis moja sekretarka stwierdziła ze chudne w oczach, szczególnie na twarzy. Niestety...mam urode po mamie, kazdy kilogram czy to na plus czy na minus widac na mojej twarzy. Albo jestem pyzata albo.....z zapadniętymi lekko policzkami. Jak jeszcze wazyłam z 63 kg to miałam taką fajną papuśną buźkę:-D Oponka.......na wieczorny głód rzeczywiscie pomaga picie wody mineralnej. A jesli jestes naprawde głodna nic ci nie bedzie jak pochrupiesz troche chrupkiego chleba i zjesz do tego np. pomidorka i kilka plasterków wędliny. Bynajmniej ja tak sie na początku ratowałam:) a teraz jak przychodze z pracy o 17 i zjem cos to do wieczora samego w ogóle nie chce mi sie jesc. Ale wczoraj nie pozalowałam sobie i zjadłam sobie talerz sałatki jarzynowej i 1 jajko na twardo:) i to o 21:-D a dzis kompletnie nie mam pojecia co zjesc po przyjsciu do domu. Pierozki z truskawkami wykonczyłam......wiec moze pojem troche kapustki młodej którą dostałam od mamy. Mam jeszcze z 5 słoików:) chce któras?? :-D hm...i co tu dzis porobic?? pogoda jakas taka nijaka......póki nie pada moze skocze z M na jakis spacer. W koncu mam do srody wolne wiec moja radosc nie zna granic:-D :-D tylko nie wiem co z tymi jajnikami:( jak bedzie tak bolało to na pewno nigdzie nie pójde:(
  10. witajcie!!!!! witaj oponka:) gratuluję pozytywnego nastawienia!!! oby tak dalej;-) razem mozemy więcej;) leczo??mmmm....pycha!!! uwielbiam leczo i nawet jak byłam na diecie to się tym zajadałam jak mama zrobiła. a dzis piąteczek wiec mam cudowne nastawienie do wszystkiego!! do pracy przyleciałam na skrzydłach;) a do pracy wracam dopiero w środę.....poniedziałek mam wolny, firma nie pracuje:) a teraz szamam sobie bułeczkę maslaną na sniadanko:) ostatnio jak wpadne do pracy to od razu jem:)
  11. a na weekend zaplanowałam cos ekstra. Zamierzam zrobic sernik na zimno straciatella, dr. Oetker. Moi rodzice przyjezdzają chyba wiec bedzie co zjesc na deser. Postanowiłam ze tak normalnie dalej nie bede jesc słodyczy bo to moze kiedys zgubic....ale wszystko jest dla ludzi.....dlatego zawsze...w jakąś sobotkę pozwolę sobie na odrobinę luksusu dla mojego podniebienia. Np. wlasnie takim deserem;-) uwazam ze to swietny pomysł.:) A mój facet bedzie wniebowzięty bo on mimo ze ma duuuzy brzunio- nie odmawia sobie niczego:)
  12. no wlasnie anised......sport sport i jeszcze raz sport!! :-D to jest lekarstwo na wszystko- na sylwetke, na dobre samopoczucie, polepsza kondycję i równowagę psychiczną. Tak tak dziewczynki. Ja sama wiem po sobie ze jak cwiczyłam to czułam sie po prostu super!! jakas taka byłam pełna energii, wesoła i pozytywnie do wszystkiego nastawiona:) a dlaczego? bo kiedy cwiczymy rosnie nam poziom hormonu szczęścia: czyli endorfiny:) tak gdzies wyczytałam;) cwiczenia rozładowują stres i napięcie psychiczne. A więc czujemy sie lepiej pod kazdym względem:) dieta MNIEJ ŻREĆ jest wg mnie najlepsza ze wszystkich. Po co wydawac kupe kasy na jakies wymysły z gazet. Większosc kobiet jest rzeczywiscie bardzo naiwna i wierzy w to wszystko. Albo czytają jakis artykuł gdzie jakas lalka reklamuje tabletki po których schudła 20 kg i zyskała figure modelki. A pod artykułem tekst: \"kup za jedyne 400zł\" :) smieszne po prostu. Dieta mniej zrec jest dla kazdego kto choc troche ma silnej woli i samozaparcia. Po co ładowac w siebie jakąś chemie?? :-O organizm róznie na to reaguje......ja np. jak kupiłam sobie L-karnityne to po 3 tabletkach juz mnie wysypało na czole. Dostałam jakies krostki i inne syfy...wygladało to okropnie:( Tylko odstawiłam------wszystko wróciło do normy. Tak więc lepiej uwazac z czyms takim albo w ogóle nie brac. Ja jak pamietam, jeszcze przed dietą, lubiłam sobie dobrze zjesc...i to wcale nie mało i kochałam słodycze. Zawsze to przed obiadem wpałaszowałam ze 3 batoniki, potem po kolacji jakies chipsy, cukierki czekoladowe, herbatniki. Nie mogłam sie oprzec! Nawet nie zauwazyłam kiedy w biodrach juz miałam ponad 100cm a na brzuszku sliczną dorodną oponkę. I od czego to wszystko? wlasnie od takiego obżerania się. 1 batonik ma spokojnie ponad 200kcal a ja przed obiadem potrafiłam zjesc ze 3. A potem jeszcze obiad. A ziemniaki zawsze mieszałam sobie z majonezem bo lepiej smakowały. Wiec łącznie ile potrafiłam zjesc na raz? Spokojnie z 1000kcal...podczas 1 posiłku!! a normalny człowiek sobie z tego sprawy nie zdaje ile potrafi zjesc. to było chore co wyrabiałam. Tylko ze jak sie obudziłam to z ręką w nocniku. Bo juz zdążyłam strasznie utyć. Anised ma racje: trzeba jesc by zyca nie zyc by jesc. Świete słowa :-D
  13. dooga..........sniadanie to podstawowy posiłek w ciągu dnia!!!! moze miec od 200 do 400kcal!!!! ma byc pożywny i syty!!! więc jesli zjesz na sniadanie nawet 3 niemałe kromki ciemnego chleba to nic sie nie stanie!!! bedziesz najedzona i bedziesz miała energie na cały dzien.Wez pod uwage jeszcze to ze Ty cwiczysz!!! więc spalasz! nawet jagodzianka na sniadanie nic Ci nie zrobi:) tylko uwazaj.........głupie drozdzówki czy jagodzianki są bardzo kaloryczne! więc nie pozwalaj sobie na nie za często w trakcie diety. Ja kolacji nie jem wcale.....tzn ostatni posilek jem najpóżniej o 18 jesli nie dam rady wczesniej. Wczoraj np. jadłam pierożki z truskawkami :) kupiłam całe 1 kg w Biedronce za 3,80 :-D a smakują jak domowe.......pyszne!!!! :) płatki Fitness?? dobre są ale........ja bym je jadła na sniadanie...nie na kolację. Dlaczego? to słowo FITNESS jest chyba tam napisane dla sciemy. Tak samo jak te batoniki Belvita i inne głupstwa. Wszystkie suszone owoce.........miód które są w tym zawarte mają straaaaszliwie dużo cukru!!!! dlatego takie produkty lepiej jadac na sniadanie...czyli o jak najwczesniejszej porze. Im pozniej tym mniejsze prawdopodobienstwo ze to spalisz. zuzanka......a jak ty wykonujesz te brzuszki ze w ogóle się nie męczysz?? po 20 brzuszkach robisz 30 min przerwy?? to nie tak powinno wyglądac!! to co robisz mozna nazwac mało efektywnymi cwiczeniami. Im mniejsze przerwy tym lepiej. Ja jak cwiczyłam brzuch to cwiczyłam 15 minut bez przerwy.......minuta przerwy i znowu zaczynałam. Moim zdaniem zle sobie to pukładałas. Niunka.....3 kg w tydzien to rewelacja!!!! gratulacje po stokroć!!! :-D trochę nawet za duzo powiedziałabym bo najlepiej to jak sie chudnie tak 1 kg na tydzien no ale i tak jestem pod wrazeniem!!! oby tak dalej a bedzie coraz lepiej:):)
  14. sangrea............. żal Ci dupe ściska??????? o co Ci chodzi kobieto?? jesli smieszy Cię to o czym piszemu to zmiataj na inne forum...nikt Cię tu nie zapraszał!! i nie prosił o jakies żałosne komentarze. Won!!! Niunka......nasze forum jest baaardzo motywujące!!!!! :) sama zobaczysz! mój facet np. znowu zaczął słodycze wpieprzac...i widze jak mu brzuszek przybiera na rozmiarach. Nie ma silnej woli...a juz był na dobrej drodze. Cały czas się zapiera ze bedzie cwiczył....ale ja mu nie wierzę. Moze jak brzuch urosnie mu do tego stopnia ze przestanie widziec własne stopy to wtedy sie zmobilizuje w jakims tam minimalnym stopniu:( nie chcę mu dokuczać ale jest za młody na taki brzuch!!! powinien uwazac szczególnie jesli jego tata ma wielki bębenek. On ma to po nim. Jak mu cos kolwiek napomnę o tym to skrzywi się i mówi: \"a myslałem ze liczy się wnętrze\" hehehe......ciekawe czy tez tak mysli jesli chodzi o kobiety:) dostałam nowy monitorek w pracy....LCD.....az mi się miluśko pracuje...naprawde;)
  15. Dooga.......praca nad brzuszkiem zajmie Ci trochę czasu. Ja pierwsze efekty zauwazyłam jakos po 1,5 miesiąca- był bardziej płaski i powoli znikała moja ulubiona oponka. Ale tak naprawde to takie zauwazalne efekty to widac było po 3 miesiącach. A zarysowane mięśnie od intensywnych cwiczen było widac dopiero po kilku miesiacach. Zanim spaliłam nagromadzony tłuszczyk.....i rozpoczełam prace nad mięśniami do 1 efektów- troche czasu zeszło. Chudnąć powinnas- najzdrowiej- tak 0,5 do 1 kg tygodniowo. Schudłaś 1,5...to bardzo ładnie:) Oby tak dalej:) Wiesz.....ciezko mi doradzac ile powinnas cwiczyc brzuszków dziennie. Moim zdaniem to bez sensu cwiczyc na ilosc...a z tego co przeczytałam tak wlasnie robiłas- 50-100 brzuszków. Po co? efektowne cwiczenie brzuszków to skupienie się nad kazdym jego napięciem! spinasz mięśnie.....odliczasz do 5....popuszczasz. I znowu. Siłowe cwiczenie brzucha sprawi ze szybciej go sobie wyrobisz. Pamiętaj......odychaj przez nos i zawsze staraj się wykonywac brzuszki cwicząc wszystkie jego mięśnie na raz! czyli dotykając prawym łokciem lewego kolana itd. Wtedy cwiczysz mięsien prosty i skosne również. I nigdy nie ciągnij głowy rękami, cwiczenie powinnas wykonywac płynnie i nie powinno Ci ono przyspożyć bólu. I nie skupiaj sie nad tym ile dasz rade zrobic......cwicz tak długo jak chcesz. Zrób np. najpierw 1 serię brzuszków po 10, odpocznij minutę....i zacznij kolejną serię. Popijaj w trakcie wodę małymi łykami. Co do wagi to waż się raz na tydzien, nie częściej. Waga waha się w ciągu dnia a jak bedziesz wazyc sie codziennie to nigdy się nie dowiesz ile tak naprawde wazysz:)zgłupiejesz:) najlepiej zaopatrz się w miarke i mierz efekty swojej pracy:-) ja jak zaczęłam na brzuszek cwiczyc siłowo przybrałam 1,5 cm w talii bo rozbudowałam mięśnie. Teraz mam chyba najdluzsza przerwe w cwiczeniach.....bo od maja nie cwiczyłam (wstyd mi za to). Ale obiecałam sobie nadrobić to nadrobię.:-D tak dla zdrowia i urody:) teraz zapowiada sie długi weekend więc czasu będę miała sporo. Zwłaszcza ze juz prawie skonczyłam pisać pracę mgr:-D
  16. heja z samego rańca :-D dooga-----tak właśnie, dobrze zrozumiałaś. Wg tego co tam pisze powinnas wykonywać 3 serie po 8 brzuszków- czyli razem 24:) Na początek wystarczy. Ja po upływie jakiegos czasu robiłam znaaaaaacznie więcej :) Kupiłam wczoraj ten stanik. Facet tak mnie namawiał ze w koncu pojechalismy do sklepu i go wzięłam. Wydałam stówę ale przynajmniej jestem zadowolona :) chodziłam tez za tym peelingiem cukrowym ale niestety go nie znalazłam. A szkoda bo byłam z niego naprawde zadowolona:) moze jeszcze uda mi sie go dostac przed wyjazdem. Wczoraj ostatni posiłek zjadłam o godzinie 17. Potem juz nic nie tknęłam. Do tej 18 pozwalam sobie praktycznie na wszystko:) ale potem juz nic nie jem. I zauwazyłam ze znacznie lepiej się czuję, nie czuję się ociężała, nie mam \"żab\" w brzuchu:) Tak czytałam----ze ostatni posiłek powinno się jesc tak 3-4 godziny przed snem. No i wczoraj na chama wypiłam 2 pukale lodowatej wody mineralnej....za mało piję, stanowczo....musze się przyzwyczajac zeby pic więcej. Wtedy mijają problemy z wypróżnianiem. Co do Dody......nikt tu się nie kłóci:) Jednemu się podoba.....innemu nie. Mnie tam ona ni ziębi nie grzeje:) Ale nie zgodze się ze stwierdzeniem ze jest gruba. Ma moze trochę masywną sylwetkę, ma zbudowane nogi.....ale do grubości to jej jeszcze trochę brakuje:-) a cycki są nie jej więc przemilczę ten temat. Gdyby były jej----mogłabym miec czego zazdrościc. :-D ot co :-D
  17. anisedd---mojej mamy znajoma zafundowała sobie diete cambridge bo lekarz kazał jej schudnąć. Miała do zrzucenia 30kg jak nie więcej. Kobitka wzrostu moze 160cm, moze nawet mniej ciutkę.......a wazyła prawie 100kg!!!! na początek lekarz kazał jej wlasnie tyle schudnąć!!! no i .....schudła!!! :-D jest nie do poznania. Dieta jest niesttey droga. na niecały miesiąc bodajże....na 3 tygodnie jakos musisz liczyc się z wydaniem gdzies ze 400zł. A to nie mało. To dieta dla naprawde wytrwałych i konsekwetnych osób i z prawdziwą nadwagą....nie nadaje się dla tych co mają do zrzucenia raptem tyle co ja kiedys. To mozna wypracowac cwiczeniami i dietą. A dieta cambridge to prawdziwy rygor jesli chodzi o jedzenie. Znajoma owszem....schudła.....ale za to jej stan skóry pozostawia wiele do zyczenia. Nie wiem jak wygląda teraz....moze to nadrobiła cwicząc ale jak ją zobaczyłam gdzies miesiąc po ukonczeniu diety........była szczupła owszem ale na twarzy wyglądała jak smierć, skóra na rękach i nogach po prostu wisiała :( posiedz z mamą na necie...poczytajcie razem o tej diecie.....moze dowiecie się czegos więcej.
  18. witam:) dzis juz w lepszym nastroju:-) chyba dobry sen w nocy mi pomógł, tylko 2 razy się obudziłam w nocy.....zdarza się ze budze się srednio co 2 godziny. No ale i tak jest ok:) jakos mi się fajnie dzis dzien zaczął. Oby taki pozostał do końca Macie rację, sama sobie problem stworzyłam....i to na dodatek taki głupawy, z cyckami:-D jak bym większych problemów nie miała:) trudno...są jakie są. I musze się cieszyć z faktu ze mam takie a nie inne....np. jakies zwisy albo rozmiar podwójne E:-D na zakupy chyba pójde w sobotę, okres mi się skonczy i będę w lepszym nastroju. Na pewno coś sobie znajdę. Dziękuje za słowa otuchy.....kurcze na Was to zawsze moge liczyc :-D Wczoraj zrobiłam sobie mały spacer, miałam tez pocwiczyc, odpalic sobie cwiczonka na kompie ale mój podły nastrój udzielił sie tez mojemu facetowi, chodził i tylko trzaskał drzwiami i bąkał cos pod nosem na mnie.......wiec odechciało mi sie i cwiczen i wszystkiego. Dzis jednak pocwicze troszke, porozciągam się, to pomaga na bolący brzuszek. No i oby do piątku:) Anisedd.......mówie Ci niebo w gębie ta kapustka!!! :) życzę Ci smacznego!!!!! Acha i dziewczyny.........czy wy tez macie problem z wypróżnianiem się?? kurde u mnie znowu zaczeło sie to samo:( wczoraj jak biegałam za stanikiem miałam wstąpic do apteki i kupic sobie jakies ziółka...tak w razie W.....ale nie mogłam nic tam znaleźć. Czy mozecie cos polecic? czy tez borykacie sie czasami z takim problemem?? ja wiem ze na pewno to wina tego ze bardzo mało piję w ciągu dnia, szczególnie mało wody. Musze to koniecznie zmienic.
  19. wlasnie wróciłam z zakupów, byłam poszukac na siebie jakiegos fajnego staniczka.....myslałam ze te zakupy poprawią mi humor a wpadłam w jeszcze gorszą depresję :( Boże jak mi piersi zmalały:( dramat:( nic nie kupiłam, odechciało mi sie zakupów......az mi dosłownie łzy w oczach stanęły:( 1 model staniczka bardzo mi się podobał, nawet fajnie w nim wyglądałam, piersi fajnie się układały ale jak spojrzałam na cene to w jeszcze gorszą rozpacz wpadłam:( 100zł za stanik??? bez przesady:( dostałam od mamy stówke w prezencie ale miało wystarczyc mi na butki na wyjazd i na stanik. Ale mam skopany humor:( Czy ja mam PMS? bo jutro powinnam okres dostac. Na dodatek jeszcze za to ze mam takie a nie inne cycki obraziłam sie na mojego faceta:( jakby on był temu winny....................................... JESTEM ZŁA!!!!!!!!!!!!!1 I SMUTNA:( chyba zaczne odkładac na implanty.................... hm....czy ja pisze to co widze?????????? czy mam jakies omamy??????
  20. pik pok.....tak zksywka jest całkiem w porzo...nie musisz jej zmieniac:) jedyne co mozesz zmienic to zrób sie na czarno;-) buzialki
  21. pik pok woda ma działanie oczyszczające, jest moczopędna, organizm szybciej pozbywa się toksyn i innych szkodliwych substancji które tylko utrudniają odchudzanie. Woda to wszystko z organizmu wypłukuje. Gazowanej raczej nie powinno sie pic, w ogóle gazowane napoje powodują wydęcie brzucha i są szkodliwe. Pij samą wodę albo jak juz nie lubisz to dodawaj do niej cytrynę. Jest wtedy znacznie smaczniejsza:) Soki zastępuj zwykłymi owocami. Owoc jest zdrowszy a sok to zbieranina cukru.....nic więcej. Anised-----przesadziłas z tym składem w peelingu.:-D Nie wnikajmy w az takie szczegóły:-D to tylko peeling....nie musisz tego jeść;-) ;-)
  22. pik pok------witamy na naszym forum!!!!!!! czesc] :-D
  23. heja!!!! ja wczoraj wróciłam od rodzinki dlatego mnie nie było:) ale juz sie melduję:) mamusia zadbała o moje odzywianie, ugotowała mi młoda kapustkę, gołąbki, całą blachę ciasta ze śliwkami, sałatkę jarzynową...no same rarytasy. No ale az tak duzo nie podjadłam bo musiałam jeszcze uwazac po tym zatruciu. Nie ma jak u mamy...nie ma co:-D Dziewczyny......moja mama wyczaiła super kosmetyk na cellulit.....kupiła sobie w Biedronce jakis peeling cukrowy za 4 zł. Jak sie kąpałam zobaczyłam ze stoi na półce. Myslałam ze jakis badziew ale postanowiłam spróbowac. Coś wspaniałego!!!!!!!! Po kilku tarciach po udach i posladkach wyglądałam jakby mnie ktos po żużlu przeciągnął :-D skórke miałam taką gładziutką i aksamitną ze szok!!!!!!! i taki peeling jedyne 4 zł!! moja siostra nakupowała sobie na zapas chyba z 7 opakowan:) ja bede musiała poszukac u siebie w Szczecinie w Biedronce bo tam juz nie zdążyłam. Ale naprawde polecam!!!!!! lepszy niz szorowanie rękawicą!!
  24. witam:) zatrucie mija...własciwie juz minęło...ale jeszcze jutro nie ide do pracki, bo mam zwolnienie...ach jak przyjemnie się leniuchuje;-) gorzej bedzie jak się weekend skonczy....buuuuuuuuu:( dooga........czytałam twój wpis. W sumie dobrze się odzywiasz z tego co widzę. Ja tam wiem jedno...jak sie cwiczy to mozna jesc praktycznie wszystko. No oczywiscie nie zapychac sie słodyczami niepotrzebnie bo to zbędne kalorie. I w 100% zgadzam się z przetoczoną wypowiedzią jakiejs kobietki z innego forum. Ma rację! jesli człowiek się rusza, cwiczy...kazdą chwilę wolną wykorzysta albo na spacer albo na jazde na rowerze....albo chociazby na joge.........nie tylko chudnie ale i pięknie rzezbi sobie swoje ciało. Moja mama powiedziała mi kiedys takie powiedzenie dotyczące jedzenia: \"sniadanie jedz jak król, obiadem podziel się a kolację oddaj żebrakowi\". :) Święta prawda. Uwazam ze w w dziennym menu sniadanie to podstawa. Tu mozna jesc praktycznie wszystko, bezkarnie:) Obiad powinien byc syty, np. pierś z kurczaka z brokułami, jakas surówka i do tego ryż albo kasza gryczana- ciemna lub jasna...jak kto woli.Mogą byc nawet ziemniaki. A na kolacje mozna zjesc cos lekkostrawnego- np. jakies kanapki z chrupkiego pieczywa, jogurt, jakis owoc albo dobrą zupę. Te na bulionie są najlepsze i najmniej kaloryczne. No i ruch ruch i jeszcze raz ruch!! nie wyobrazam sobie innego sposobu odchudzania. Ja dzis zjadłam pyszną jagodzianke i objadłam sie ciastkami francuskimi, zjadłam chyba całą torbe.:-D ale kto by sie tym przejmował u licha prawda??:-D zwłaszcza ze po tym moim zatruciu chodze teraz głodna, niedozywiona taka:) no ale musiałam przetrzymac na wodzie i sucharach...innego wyjscia nie było. Teraz bede nadrabiac, szczególnie jutro....bo wybieram sie do rodziców w odwiedziny:-D mamusia juz zapowiedziała ze zrobiła dla mnie sałatkę warzywną i gołąbki:-D
  25. anised----mi się Tami Lee równiez podoba, ma fajny brzunio ale mój facet jak ją zobaczył stwierdził ze jest taka.......bezpłciowa, brak w niej kobiecych kształtów.No ale brzuch wyrobiony ma super. Lata cwiczen...co tu duzo gadac. ja tez kiedys wpadałam w kompleksy jak widziałam zajebiscie zgrabną laskę, z odsłoniętym brzuszkiem, z super opalenizną. Az mnie skręcało. no ale na szczęście doczekałam sie okresu w swoim zyciu ze w koncu jestem zadowolona ze swojego ciała. Anised------popatrz na taką Beyonce. Nie ma idealnego ciała----potęzne uda, łydki wielkosci mojego uda :), duza pupa, w talii ma chyba tyle cm co ja w biodrach......ale widac jej to nie przeszkadza!! akceptuje siebie taką jaka jest, widac ze lubi swoje ciało bo na kazdym teledysku je eksponuje, wystepuje w skąpych ciuszkach, zamiata seksownie tyłkiem...........pokazuje z całych swoich sił........ze do cholery mimo swoich krągłosci------jest swietną seksowną laską :-D nie zauwazyłas tego?????? i to wlasnie dlatego jest postrzegana przez większosc jako prawdziwa seksbomba :-D moim zdaniem troche mogłaby zrzucic........wyglądałaby znacznie lepiej....ale widac ona ma to gdzies i dobrze czuje sie w swoim ciele. A o to przeciez chodzi, prawda?? Anised-----prędzej czy pózniej schudniesz tyle ile zechcesz. Jednym przychodzi to naprawde łatwo...innym troche ciężej. Najwazniejsze ze juz jest lepiej:)
×