Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yasmin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yasmin

  1. witam przepraszam ze tak długo mnie nie było, ale dzis wlasnie siostra jest po operacji. Cały dzionek spędziłam w szpitalu, nie byłam w pracy bo pozytku to oni by ze mnie w ogóle nie mieli. Operacja udała się, wszystko poszło jak należy a co najwazniejsze- nie jest to na pewno nowotwór. Tak mi ulżyło:) Jestem teraz straszliwie zmęczona, nie spałam całą noc bo tak się denerwowałam, w szpitalu spędziłam tyle godzin by trzymać mojego skarba za rekę i zeby mnie widziała kiedy się obudzi z narkozy. Więcej info bede znała jutro bo jutro bedzie w szpitalu lekarz który ją operował, ten cały docent.Dziś go niestety nie złapałam. Dziewczyny.............taką ulge teraz czuje ze szok:) w końcu normalnie zasnę, może......................... sinegaone- przepraszam ze nie odpowiedziałam na Twoje pytanie, mam nadzieję ze zrozumiesz:) otóż ja biorę yasmin juz dość długo bo ze 2 lata, no może 1,5 roku, i czuję się super po nich. Cera się wygładziła, zniknęło chropowate czoło jakie miałam do tej pory, włosy juz się tak nie przetłuszczają. Na wadze nie przybrałam ani grama, nie odczuwam kompletnie zadnych skutków ubocznych. To najlepsze tabletki jakie do tej pory brałam i naprawdę swietnie wpływają na cerę. Ale pamiętaj- każdy organizm reaguje inaczej, ja czuję się dobrze ale Ty niekoniecznie musisz czuć się tak samo. To sprawa indywidualna. Moja koleżanka np. bardzo zachwalała Cilest a ja po nich mało nie umarłam:( Dosłownie po 3,4 tabletkach spuchły mi piersi, przy okazji myslałam ze z bólu to wyjdę ze skóry. Szybko sie tego badziewia pozbyłam. Tak więc widzisz- kazdy reaguje inaczej:) dziewczynki to tyle na dzis, więcej napiszę jutro, teraz idę trochę poczytać do sobotnich i niedzielnych egzaminów i muszę trochę odpocząć.
  2. zła-------nic nie mów o szkole, ja mam teraz sesję letnią na uczelni.........masakra:( weekend zapowiada sie baaaardzo ciężki, no ale co zrobisz????? trzeba przez to przejść z zaciśniętymi zębami i tyle.
  3. heja!!! ale mi czas szybko dziś leci, od rana miałam trochę pracy więc jakoś tak miło zleciało....jeszcze tylko nie całe 4 godzinki:) wczoraj odwiedziła mnie kumpela której nie widziałam moze z 2 miechy. Jak tylko weszła krzyknęła- Emilka!!! co Ci się stało??? jejku jaka Ty szczuplutka? jak Ty to zrobiłaś????? ;-) Hehe.........może ona widzi jakąś różnicę ze bardzo schudłam znowu przez te 2 miesiące ale ja nic takiego nie widze. Zapytałam ją czy rzeczywiście jest az taka różnica jak mnie widziała 2 mies. temu a ona na to że ogromna!! Dziwne............ Od razu poprosiła mnie o płyte z cwiczeniami które do tej pory robiłam a reszte kazała sobie zgrać na swoje płytki:) stwierdziła, że tez sie za siebie bierze:) :) Dziś w pracy znowu mamy wyżerkę, 3 koleżanki świętują- jedna urodziny a 2 imieniny. Przyniosły po 2 talerze pysznego ciasta. Tiramisu i sernik.Lubicie?? Tak więc o 8 rano już wpałaszowałam 3 kawałki:) A co tam będę sobie odmawiać...i jeszcze na dodatek tak rano??:) dobra zmykam bo znowu zapowiada się trochę pracy...dziś piątek, myslałam ze trochę dzis odpocznę:) a jednak nie:) wpadnę później.
  4. zła- ja kiedys na regulację okresu brałam hormony ale nie tabletki anty. Miałam potem bardzo regularny okres, a potem zaczęłam brac tabletki antykoncepcyjne. Może o takich pomyśl skoro az tak jestes negatywnie nastawiona do anty?? pogadaj z lekarzem:) a to Twoje złe samopoczucie to pewnie po tych nowych lekach........a może w ciąży Jesteś??? ;-) och ależ dokuczna dziś jestem ;-) ;-) żartowałam of course:) ależ dziś zimno:( słońce świeci ale dzis rano jak czekałam na autobus do pracy myslałam ze zamarzną mi dłonie:) mojemu facetowi jakby ciuteńkę brzuszek spadł:) juz tak nie odstaje chociaz dalej jest \"widoczny\" no ale jakaś poprawa juz jest, to się liczy.:) On też jest zadowolony, wystarczyło przestać objadać się na noc i proszę:)
  5. kurcze kuleczka jeszcze nie słyszałam pośród moich znajomych zeby któras utyła po samych tabletkach 2kg a co dopiero 10!!! matko kochana.......szczerze powiem ze nie sądze zeby to akurat było od tabletek. Owszem można utyć od nich jakieś 2 kg ale nie tyle co Ty napisałaś! to gruba przesada raczej!!! ja brałam różne, chyba z 5 rodzajów i po żadnych nie utyłam nawet kilograma!!!!! wydaje mi się ze to po prostu sprawa indywidualna. Jeden utyje a drugi nie. No ale dobra nie ważne.:) są organizmy które ich na przykład nie tolerują i tyle, tak jak moja koleżanka, musiała wybrac inną metodę antykoncepcji bo po kazdych tabletkach bardzo zle się czuła. A ja po Yasminie czuję się rewelacyjnie:) niedawno zrobiłąm sobie przerwę w braniu zeby ocenić czy choć trochę uregulowałmi się okres i powiem szczerze ze byłam zaskoczona i to pozytywnie.Ale nie wiem jak by to sie dalej rozwinęło bo zrobiłam tylko 2 mies. przerwę No ale skonczmy juz o tym:) każdy decyduje o sobie sam:) Wczoraj bolał mnie brzuch po tej pizzy cały dzień, przeszłam samą siebie:) to było za dużo jak na mnie. Ale dziś juz jest ok:) zbliża się upragniony weekend, czeka mnie sprzątanie domku i porządna nauka. No i ćwiczonka!!! muszę nadrobić zaległości:) buziaki dla was
  6. zła---------ja biorę tabsy już kilka lat...chyba ze 4 lata jesli się nie mylę. I biorę yasmin- tabletki najnowszej generacji, świetnie się po nich czuję i mają jakis nowy składnik który nie powoduje tycia na skutek zatrzymania wody w organiźmie, ułatwia tez odchudzanie:) Jak byłam z siostrą u gina w poczekalni zdążyłam przejrzeć na ten temat jakiś mądry folder:) Ponadto tabletki te poprawiają wygląd cery- zwalczają trądzik i wygląd włosów- nie wypadają i nie przetłuszczają się. Ja jestem z nich super zadowolona!!! :) I nie mam ani jednego pryszcza:) ale wiesz......każdy organizm jest inny, może Ty inaczej bys na nie reagowała, tego nie wiem. Moja siostra brała również tabletki, po odstawieniu zaszła w ciążę praktycznie od razu, urodziła zdrowego dzidziusia. Kiedyś gin mi powiedział ze po braniu tabletek nawet łatweij o ciążę, ale nie wiem czy to prawda, to jego słowa. U mojej siostry to się sprawdziło, nawet nie robiła przerwy po odstawieniu, zaszła w ciążę od razu;-) nie martw się.....porozmawiaj z ginekologiem, dowiedz się wszystkiego, może rozwieje Twoje obawy, a jesli az tak się boisz...to po prostu nie bierz.Nic na siłę. kurcze nigdy tak sie nie objadłam jak dziś. W pracy była pizza, zjadłam chyba najwięcej;-) no ale teraz do wieczora nic nie przełknę, brzunio jest pełny:)
  7. zła-----------u mnie jest podobnie.....okres miałam co 3, 4 miesiące, różnie. Zawsze to była niespodzianka:) Głównie właśnie przez to biorę tabletki anty. Uregulował mi się ładnie i teraz mam spokój. Ale cieszę się ze u Ciebie wszystko ok, że byłas u lekarza. W koncu sie odezwałas:)
  8. czesc kobietki dzis zapowiada się w pracy duża pizza:) stawiamy we 3 osoby za podpisaną umowę na stałe, taka tradycja, zamawiamy 7 pizz, ja skorzystam pewnie z wegetariańskiej, nie mam zamiaru sobie odmówić:) chociaz 2 kawałki zjem:) no przecież mi nie zaszkodzi;-) przynajmniej jakoś dzień szybciej zleci. Dzis dopiero środa, wczoraj poszłam po weekendzie pierwszy raz do pracy, 8 godz przed kompem, w domu po przyjściu padłam na twarz, zdążyłam zjeść jakis lekki obiad i .....poszłam spać. Spałam chyba do 20, potem tylko obejrzałam M jak Miłość i .....dalej poszłam spać:) Dziś obiecałam sobie trochę poćwiczyć, Boże.....jak tak wczoraj przyjrzałam się sobie przed lustrem......był taki okres ze byłam taka bardzo szczupła ale to w szkole średniej, teraz w sumie wyglądam tak samo. Mój Miś się śmieje ze nie ma mnie za co chwycić, żadnej oponki w formie koła zapasowego czy tłuszczyku:) A jeszcze niedawno miałam taki cellulit na udach, bleeeeeeeeeee, fuj:) Całe szczęście ze mama wtedy nie dawała mi żyć, przynajmniej wzięłam się za siebie i teraz.....cieszę się ze swojego wyglądu. Nigdy jeszcze nie miałam tak malutkiej pupy;-) Dziewczyny nie martwcie się ze waga stoi wam w miejscu, to normalne, u mnie tez tak było. Przez jakis czas ani drgnęła!!!! juz myslałam ze taka okrągła tu i ówdzie zostanę na zawsze! ale to tak stało i stało chwilowo, potem ruszyła w dół! właściwie to nie wchodziłam na wagę tylko mierzyłam się centymetrem. To było najwłaściwsze rozwiązanie. Na wadze stanęłam jak poszłam do lekarza a ta postanowiła zmierzyć mi wzrost i zważyć. Pamiętałam ze wazyłam prawie 63 kg, niecałe oczywiście ale juz niewiele brakowało:) Weszłam na wagę a tu.............58, 5 kg! byłam w szoku! a jednak coś ruszyło!!! od tamtego momentu zawzięcie cwiczyłam i walczyłam z kg! no i się udało!!! bo zeszłam do 51!!! :) tak więc dziewczyny- nie narzekać tylko do roboty!!! :) i uśmiech na ustach.....z pozytywnym nastawieniem wszystko łatwiej znieść!
  9. Asiu ile masz lat ze mówisz o zegarze?;-) Ja mam 24.....wiesz......niby to najlepszy okres na dzidzię ale ja sobie tego na dzień dzisiejszy nie wyobrażam. Może za 10 lat......jak do tego dojrzeję;-)
  10. Asiulka------ja Ciebie rozumiem. I chyba domyślam się jak się czujesz.:( Przykro mi bardzo, że tak sie stało. Tak jest to życie urządzone, raz człowiek cierpi, za chwilę sie raduje, potem znowu to samo....... Pamiętaj- jak sama powiedziałas- masz kochanego faceta- i tylko o tym teraz myśl. To jest najwaqżniejsze!!! Kiedyś się od teściów wyprowadzicie i będziecie mieć własne życie, swoje i nie będziecie musieli dzielić go z kimś innym. Ja z moim facetem mieszkamy sami, rodziców widujemy raz na 2 miesiące bo częściej się nie da. Ja pracuję i mam szkołę jeszcze, Miś tez, wieć trudno się rozdwoić:) Mój facet jednak lubi jak moi rodzice nas odwiedzają, zawsze kupuje butelkę wina jak wie ze przyjadą i potem cały wieczór siedzą i piją z moim tatą. Przypadli sobie do gustu:) To mnie bardzo cieszy. Ale pamiętam okres jak planowaliśmy zamieszkac razem- nie było sielankowo:( Moi rodzice byli do niego negatywnie nastawieni, mama bała się ze za miesiąc przyjadę i powiem, że jestem w ciąży, że pewnie zawalę studia. Bzdura- tak jej powiedziałam. I miałam rację:) Dzidzi żadnej nie zmajstrowaliśmy a i uczymy się pilnie i solidnie:) Ostatnio jak rozmawiałam z mamą- stwierdziła, że chyba zmieniła zdanie co do nas i cieszy się ze tak sobie radzimy. Wiem, że podjęłam słuszną decyzję zamieszkiwując z nim bo teraz przynajmniej wiem z kim chcę spędzić resztę zycia. A przygoda z dzidziusiem to u nas juz tez miała miejsce.....mój lekarz nas nastraszył bo mimo brania tabletek- nie dostałam okresu:) Ja wyrywałam sobie włosy z głowy z rozpaczy- niestety to nie byłby dobry czas, nie chciałam, akurat wtedy moja mama była u nas a ja miałam robić test;-) widziała ze chodzę przybita, nie wytrzymałam i wygadałam się. Mama się zaśmiała i stwierdziła ze spokojem ze zostanie babcią. Ależ mnie zdziwiła ich reakcja.A ona ze spokijem uznała ze studia mam juz skonczone, mieszkac gdzue mamy......jakos sobie rade damy. No włosy stanęły mi dęba!;-) nigdy bym nie spodziewła się takiej reakcji! ale na szczęście to był fałszywy alarm. jak na teście pojawiła się 1 krecha............popłakałam się ze szczęścia. Jeszcze nie czas. Ciekawa jestem.....czy w ogóle nadejdzie.......kiedys............................ Asiu- zawsze sie mozesz tu wygadac......to nie jest tylko forum o odchudzaniu......wspieramy sie we wszystkich kłopotach. Jestem z Tobą!!! dla Ciebie
  11. juz jestem:) nie odzywałam się wczoraj bo nie miałam za bardzo czasu, latałam z siostrą po lekarzach. Poszłyśmy do tego docenta, przyjął ją bardzo miło i fachowo, zbadał ją no i niestety czeka ją operacja:( Lekarz stwierdził, że na jajniku coś jest, nie wie co bo trzeba najpierw zrobić zabieg laparoskopii a dopiero potem pobrac próbę do badania, czyli wyciąć cholerstwo. Poza tym siostra ma bardzo zaawansowaną nadżerkę, wszystko jej tam az ropieje:( Wczoraj siostra załapała się u nas w Sz-nie na żółty tydzień, zaszczepiła się przed zabiegiem na żółtaczkę, wzięła 1 zastrzyk, 2 kupiła, resztę weźmie w przyspieszonym tempie zeby jak najszybciej przeprowadzić operację. Ja i tak wiem ze bedzie dobrze, musi!!! Lekarz był naprawdę w porządku, bardzo konkretny co bardzo podobało się mojej siostrze. To tyle...........czekam na kolejny przyjazd siostry, nie wiem dokłądnie kiedy, moze w ten piątek.......najpierw musi isc do rodzinnego i ustalic termin kolejnego zastrzyku.
  12. cześć kobietki niestety ja dziś kibluję w wyrku bo choroba mnie rozkłada, mój Miś już leży z anginą a mnie chyba bierze dopiero, staram się by choroba nie wygrała dlatego zaopatrzyłam się w fervex, rutinoscorbin, scorbolamid i inne podobne leki. Kurde nie mam czasu teraz na choroby:( witam inne nowe Panie! oczywiście zapraszam do dyskusji:) kwiatek dla was:) dziś mierzyłam z ciekawości obwód swojej łydki, mam 33cm więc nie wiem czy to dużo czy mało. Jak sądzicie? przez ten katar w ogóle nie mam apetytu, piję tylko wodę bo mnie cały czas suszy.A ćwiczyć nawet nie mam siły:( Roksanna----te rysuneczki zamiast filmu to pewnie stąd że brakuje Ci jakiegoś dekodeka do jego odtwarzania! A osiołek to program do ściągania różnych rzeczy z interentu: filmy, muzyka itp. Nazywa się emule. Można go ściągnąć z interentu, spróbuj wpisać w wyszukiwarkę hasło emule. anisedd- jesli chodzi o wodę to ja najlepej preferuję Muszynę, średniozmineralizowaną, ma takie lekkie bąbelki ale nie jest gazowana. takiej najzwyklejszej to nie lubię, taka zwykła kranówa:) Dziś stanęłam na wadze....dalej 51 kg. Chciałam się tez zmierzyć ale mam taką bajerancką miarkę która ma tylko 64 cm więc w biodrach czy w biuście nie mogę się zmierzyć:) Dałam radę zmierzyć nią tylko obwód łydki:) Wypadałoby w taką miarkę się zaopatrzyć. grubiutki aniołek- trochę wiary w siebie!!! i optymizmu! to pomaga. Pozwól sobie chociaz na 15 min ćwiczenia dziennie, rozciągaj się, biegaj w miejscu, truchtaj, poćwicz na uda, pośladki i brzuch. Urozmaicaj dietę. Musi się udać i koniec!:) uśmiechnij się, nie dołuj, spójrz w lustro, przyjrzyj się sobie, zamknij na chwilę oczy i powiedz sobie jak byś chciała wyglądać za parę miesięcy. I powiedz sobie ze to jest możliwe, bo jest.....wiesz o tym? tylko musisz zmobilizować się do pracy, nie będzie łatwo ale efekt będzie piorunujący:) Pozdrawiam!
  13. dziewczynki kwiatek dla was :)
  14. witam! ja już po 2 zaliczeniach i trochę jestem zmasakrowana. Nie wyspałam się bo wczoraj dość długo siedziałam, ale dzis na szczęście sobie odpocznę:) idę zaraz coś dobrego przegryźć, nie mam pomysłu tylko co ale wypadałoby coś zjeść bo od rana ciągnę tylko na wodzie i 1 bułce:( Nie miałam po prostu kiedy zjeść. Poniedziałek mam wolny, siostrzyczka do mnie przyjeżdża, idę z nią do lekarza, doktor powiedział ze z tego co usłyszał od mojej siostry prawdopodobnie umieści ją na oddziale w swoim szpitalu, no ale jeszcze nic nie wiadomo tak do końca, ja mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy, bo ja już po prostu padam, te nerwy mnie totalnie wykończyły:( Dziś jest w miarę ładnie więc może jakiś spacerek.......... Mój Miś mnie zaskoczył bo jak przyszłam do domku ze szkoły ujrzałam ślicznie posprzątane mieszkanie:) kto by się spodziewał, wszystko wypucowane aż się świeci:) No jestem z niego dumna, nie powiem:) Za kilka godzin ściągnie mi się z osiołka kolejna porcja ćwiczeń z Tami Lee, jak przejrze zdam wam relację;)
  15. pnka------witaj! tu masz rację...w mojej diecie brakuje ale tylko mięsa...bo jem go bardzo mało! ale ryby i warzywa- często! jak nie mam czasu na ugotowanie czy usmażenie rybki, po prostu podpiekam w piekarniku paluszki rybne bo je uwielbiam!:) przydałby mi się urlop.....taki 10 dniowy.Juz mam dość pracy i dość komputera. Uruchamiałabym go tylko po to zeby odwiedzić kafe:) a tak to zrobiłabym sobie totalną labę.......a tu na dodatek sesja się zbliża:(buuuuu
  16. gosiak-------do wody już się przyzwyczaiłam. Kupiłam sobie naprawdę dobrą, Muszynę średniozmineralizowaną, ma fajne bąbelki ale nie jest gazowana. Jest pyszna i naprawdę chętnie codziennie sobie ją popijam. Mój organizm chyba jest wykończony. Wczoraj przyszłam z pracy, zjadłam zupkę i położyłam się dosłownie na chwilę, nawet nie wiem kiedy zasnęłam, obudził mnie mój Miś i powiedział że czas najwuższy przebrać się w piżamkę bo jest przed 22. Ale załamka:( A miałam ćwiczyć:( No ale cóż...rozebrałąm się tylko, umyłam i .......poszłam spać znowu. Dziś to tak na pewno nie będzie:-) w sobotę mam 2 zaliczenia i nie mogę sobie dziś pozwolić na przespanie całego popołudnia. Muszę się pouczyć i trochę poćwiczyć bo już mam kurcze takie wyrzuty sumienia że niedługo nie dadzą mi żyć;-) Spacerki moje ulubione teraz odpadają bo codziennie pada deszcz, a szkoda bo lubię spacerować. Dziewczyny, oto mój przykładowy jadłospis.........to waszym zdaniem dużo czy mało bo ja już sama nie wiem: 1 śniadanie godz. 7:00- talerz zupy mlecznej 2 sniadanie godz. 10:00- pół kanapeczki składanej z twarożkiem plus serek waniliowy 3.godz.12:30- kolejne pół kanapeczki z twarożkim plus serek, ewentualnie jeszcze jabłko do tego 4. godz. 17:00- talerz rosołu/ lub 3 kromeczki chlebka Wasy znowu z twarożkiem :) No i to by było chyba na tyle. Mi się wydaje, że to w sam raz.A może mało? więcej raczej nie mogłabym w siebie zmieścić:)
  17. nefretete- przestan sie zamartwiac odgrzanym obiadem. Robisz to nagminnie ze sie tak przejęłaś???? przestan!;-) proszę o usmiech! ja miałam tez troszkę wyrzuty jak wtedy się tak objadła co pisałam wam.....i jeszcze ten gofr z bitą smietaną......pierwszy raz od dawien dawna widziałam jak mi brzunio wydęło i zrobił się taki duży:-) Eh........raz na jakis czas można zrobić odstępstwo i w ogóle nie brac tego do bani! Czytałam w nowym Cosmo, że osoby które dopiero zaczynają dbać o linię powinny unikać raczej wypadów gdzies do knajp na jakies desery, pizzę itp. Ale osoby które juz tylko dbają o efekty- mogą sobie na to pozwolić bez żadnych przeszkód. Hm..........byle nie za często bo stracone kg można szybko nadrobić. Znowu przyzwyczajam się do picia wody mineralnej. Dawno tego nie robiłam. W ogóle za mało piję. Dlatego kupiłam sobie 2 wielkie butle mineralki i popijam sobie w domku, nawet jak mi się pić nie chce.Muszę wyrobić w sobie taki nawyk- pić najlepiej 3 litry płynów dziennie a ja piję co najwyżej 2 herbaty! o zgrozo!:) dzis jest dość brzydko na dworzu ale chyba na spacer można by sobie pozwolić. Wczoraj od 19 do 21 byłam na jeździe i instruktor stwierdził, że bedzie ze mnie niezły wywijas;-) ;-) 2 czerwca egzamin. mam ochotę na jakis dobry obiad, tylko nie mam pomysłów. Ostatnio nawet nabrałam ochoty na to żeby pozbierać kilka fajnych przepisów z netu i coś pokombinować w domku, coś ugotować bo jedzenie zup juz mi się trochę nudzi. Ciągle tylko albo warzywna albo rosołek. Rosołu nie robię na mięsie ostatnio bo jakos bardziej smakuje mi na kostce, z warzywkami i dużą ilością przypraw. Praktycznie zadne tam kalorie;-) Ale mój Miś krzyczy na mnie ze jem za mało mięsa. Ostatnio dosłownie sam nabiał wpierniczam;-), jakies serki, jogurty, ostatnio upodobałam sobie twarożek waniliowy na chlebek Wasa i tym się objadam, jajka gotowane, zupy mleczne. Nie wiem co mnie napadło.:) No i.......to co tygryski lubią najbardziej- ogórki konserwowe! potrafię zjeść słoik naraz!:-) dziewczynki kwiatek dla was (juz umiem je robić!!!!!!:-) :-) )
  18. open--------głodzenie się to najgorsze co można zrobić!!! jak Ty chcesz schudnąć, zrobić coś dla siebie jak nie wiesz jak się za to zabrac?? nie można głodować mysląc ze to cos da. Wręcz przeciwnie! głodówkę można pzeprowadzać, ale najlepiej taką 1 dniową oczyszczającą przy której jedziesz na samej wodzie mineralnej, wypłukują się wszystkie toksyny. Ale za jakimis drakońskimi głodówkami które trwają tydzien albo dłużej nigdy nie byłam i jestem temu przeciwna. Jeść trzeba, twój żołądek musi pracować, dostarczać organizmowi niezbędne witaminy i składniki mineralne niezbędne do tego abyś mogła normalnie funkcjonować i mieć siłę. Popracuj nad własnym jadłospisem, jedz codziennie bogate sniadanie, to jest akurat jedyny posiłek którego nie powinno się pomijać. Mięso, warzywa, owoce- one tez są ważne. Jedz mało ale często- unikniesz wtedy momentów głodu w ciągu dnia. Jedz na małych talerzykach, a przed kazdym posiłkiem wypij sobie szklankę wody mineralnej, to spowoduje ze zjesz o wiele mniej! no i przede wszystkim- dużo ruchu!!!!! ja ostatnio przez te swoje samopoczucie i doły- trochę się zaniedbałam i jest mi z tym źle. Od dziś ostry trening!!! ale po schodach biegam nadal;-) codziennie pod prysznicem masuj się szorstką gąbką, pobudzaj krążenie, zniwelujesz cellulit, skóra stanie się gładka, jędrna i napięta. Pij dużo wody, kup sobie np. slim figurę jedynkę- spalanie. Jest bardzo dobra w smaku, wspomaga odchudzanie. Ja brałam przez jakiś czas L-karnitynę, ale musiałam zrezygnować. Zauważyłam ze znowu powoli wysypuje mnie na twarzy, szczególnie na czole:( szybko odstawiłam tabletki i syfki poznikały momentalnie. Teraz wiem od czego tak się stało.
  19. acha......ciasteczko niestety nie było mojej roboty, nie zdążyłam wczoraj upiec. Zresztą nawet mi się nie chciało. Kupiłam serniczek z jabłuszkami i wszystkim bardzo smakował, mi też bo też zjadłam a co tam. W końcu moje urodziny, prawda? wczoraj to dopiero było obżarstwo.Naprawdę przesadziłam, na obiad zjadłam rybkę z frytkami bo stwierdziłam ze wieki frytek nie jadłam i chciałabym skosztować i do tego mnóstwo suróweczek. Potem nie pozalowałam sobie gofra z bitą smietaną a na koniec jak juz mi brzuc pękał powoli- zjadłam 3 kawałki ciasta bo chciałam sprawdzić czy chały nie zaniosę do pracy;-) Dziś troszkę poposzczę, zjadłam lekkie sniadanko- 1 kanapeczkę z twarożkiem i 2 jogurty. No i w domku zjem zupkę. I tyle:) No i zaopatrzyłam się w wodę mineralną:-)
  20. zła------------prawie sie poryczałam jak to przeczytałam;-) pięknie to napisałaś! dziękuję!!!!!!!!!!! kwiatek dla Ciebie...kurde muszę sie nauczyc je robić.
  21. cześć kobietki! szkoda ze was tu ze mną nie ma......przyniosłam pyszne ciasteczko do pracy:) no chyba z takiej okazji byście sobie nie odmówiły??;-) bo ja sobie nie odmówiłam...ani dziś ani wczoraj! i nawet nie chce mi się zastanawiać nad tym...miałam wczoraj tyle energii, tyle siły.......ale po telefonie siostry po prostu momentalnie mi ją odjęło. Nic mi się nie chciało. No ale postanowiłam działać. I to się liczy. I będzie dobrze. MUSI!!! dziś dam sobie wycisk. Na 19 do 21 mam jazdę szkoleniową samochodem bo 2 czerwca zdaję egzamin z prawka więc zaraz jak tylko dotrę do domu.....dam sobie wycisk. To mi dobrze zrobi.
  22. zła-----------mi już po prostu brak słów........tylko tyle powiem. I jest mi przykro, że moja siostra tak cierpi i zyje na jakiejs pieprzonej bombie bo jacys pier...lekarze nie potrafią wystawić diagnozy:(
  23. Roksanna- witaj!!!!! dzięki za ciepłe słowa! ja wierzę w to że będzie dobrze, nie tracę nadziei, po prostu nie może być inaczej i tyle, nie dopuszczam innych myśli! Nie pozwolę by mojej siostrze coś złego się stało!!! Zapraszam Cię na nasze forum, u nas będzie Ci łatwiej, wiadomo, że po ciąży zawsze tych dodatkowych niepotrzebnych kilosków trochę zostaje, ale przy pełnej mobilizacji- wszystko się uda!!! jesli karmisz to jakaś lekka dietka na pewno Ci nie zaszkodzi:) np. w postaci odstawienia słodkości, unikania przekąsek późno wieczorem, dużo owoców i warzyw, no i oczywiście dużo białka w postaci mięsa! albo to z grilla albo gotowane, jak wolisz:) No i przede wszystkim- slup się na wysiłku fizycznym! pamiętaj ze przy codziennych obowiązkach przy maleństwu czy pracach domowych tez spalasz kalorie i to wcale nie mało!! roboty przy dziecku jest pewnie co nie miara;-) na początek zacznij nie tak drastycznie- np. długie spacery, zamiast windy- schody, jesli jeździsz tramwajem- wysiądz 2, 3 przystanki wczesniej i przejdz ten odcinek szybkim krokiem. No i jakaś gimnastyka w domu. Masz moze cwiczonka 8 min abs? są super!!! jesli pracujesz nad kaloryferkiem- będą w sam raz;-) poza tym cwiczenia w nich są tak dobrane ze działają na wszystkie partie ciała- nogi, pośladki, brzuch, ramiona. Jak na początek tempo cwiczern może byc trochę za ostre ale szybko sie wdrożysz!pamiętaj! jesli czujesz zmęczenie- rób kilka sekund przerwy, nie zażynaj się bo początki są zawsze trudne. No i polecam ćwiczenie mostu!!! Bodajże na str. 44 podałam tam opis jak to cwiczyc wraz z przepisem na zupkę z warzyw która..... wspomaga odchudzanie (jesli bylabys zainteresowana;-) ) to tyle na dzis. ja myskam do wyrka odpocząć...jutro się odezwę. Buźka!
  24. dziewczyny......to jednak jeszcze nie koniec horroru:( i kur....tak mi źle!!! myslałam ze jak zadzwonie do siostry o 21 i zapytam jak było u gina to ona mi powie ze pojechała tam tylko dla formalności i wszystko jest ok!!! Jednak nie......................................... Lekarz ją zbadał i stwierdził, że jednak guz na jajniku jest, tylko słabo go widać bo siostra jest przez okresem. Powiedział, że musi zobaczyc ten obraz raz jeszcze ale po miesiączce. ma przyjechać do niego jeszcze raz. Dziewczyny......ona jest załamana:( ja tez:( powiedziała mi tylko ze miała nadzieję, że ten koszmar się juz skonczy dziś jak wróci do domu, a ona wpadła w jeszcze większy dół. Nie wiem jak to jest możliwe zeby opinia az tylu lekarzy az tak się różniła??????? jeden mówi ze guz jest, drugi z kolei kompletnie nic nie widzi???????? postanowiłam działać!!! po rozmowie z nią, nie zastanawiałam się ani chwili, zadzwoniłam do kumpeli której ojciec jest szanowanym kardiologiem. Już raz ją prosiłam o wsparcie, jak mój tato chorował. Jutro mam się skontaktować z jej ojcem i będziemy działać, znajdzie mi tu najlepszego ginekologa w swoim srodowisku i ściągamy siostrę do Szczecina!! juz ją o tym poinformowałam. Mam zaufanie do tej dziewczyny, już raz jej tato bardzo nam pomógł, znalazł swietnego specjalistę gastrologa dla mojego taty. Mam nadzieję, że teraz tez nie zawiedzie i ten koszmar szybko się skonczy! tutaj nie można zwlekać!! trzeba działać...................................................... mam już dość a jak wracałam z pracy tak się cieszyłam ze jednak wszystko się wyjasniło na dobre, poszliśmuy z moim Miskiem na dobry obiad, zjadłam potem wielkiego gofra z bitą smietaną a potem kilka kawałków ciasta. Nawet nie myslałam o tym czy się odchudzam czy nie, miałam to gdzieś.Liczył się tylko mój dobry humor i zdrowie mojej siostry. Jutro będę wiedziała więcej.........wtedy się odezwę................... Buziaki dla Was.
  25. dziewczyny dzowniłam do siostry i dzwoniłam no i w koncu się dodzwoniłam. siostra jest w domu. Wypisali ją. Co się okazuje?? Okazuje się ze siostra dostała od ordynatora szpitala wielki operdol ze chodzi do jakiegoś podrzędnego lekarza który powiedział jej ze ma raka a tak nie jest!!!!! moja siostra- jak my wszyscy- zyła na wielkiej bombie przez cały tydzien zupełnie niepotrzebnie!!! wzięła ze sobą wszystkie badania które wykonała w Kołobrzegu u tego niby \"lekarza\" i z których niby wynika ze ma guza na jajniku wielkości pięści!!! ordynator wziął te badania, przuyjrzał się im dokładnie a siostre wysłał raz jeszcze na badania! okazuje się ze siostra ma tam jakies drobne dolegliwości typowo kobiece ale nie jest to zaden guz który na dodatek trzeba operować!!!!! lekarz powiedział ze operacja to jest powazna ingerencja w ciało i robi się to tylko kiedy naprawdę trzeba a tutaj akurat nie ma takiej potrzeby!!! lekarz jest zszokowany doagnozą tamtego lekarza bo nic kompletnie mu się tu nie zgadza!!!!!!!!!!!!! wg tamtego siostra miała markery nowotworowe bardzo złe, wg tego............jest ok i nie ma powodów do paniki! siostra jedzie jeszcze raz na godz.18 do Białogardu do tego specjalisty bo chce ją jeszcze raz zobaczyc u siebie w gabinecie, przebadać bo ciężko mu uwierzyć w to wszystko ze jest az taka różnica zdań! Boże przecież to nienormalne!!!!! jak można spowodować taką sytuację zeby człowiek zył juz z myslą ze ma raka i nie wiadomo co będzie dalej????? dokładnie o 21 bede wszystko wiedziała! siostra będzie juz po konsultacji i to juz będą ostateczne wyniki! i co o tym wszystkim myslec? ja nie wiem....... strach do lekarzy chodzic! cieszę się......ale jest mi cholernie przykro bo domyślam się przez co przeszła:( żyła jak na bombie zegarowej, wymiotowała ze strachu, schudła przez ten tydzień z 7 kg, to co nadrobiła, przytyła i tak ładnie wygladała przez jakis czas, szybko straciła:( o 21 będe wszytsko wiedziała....o 21 koszmar się skonczy!!! i obiecałam sobie ze dziś po pracy albo kupuję sobie 0,75 całą dla siebie i wypijam sama a jutro biore wolne bo pewnie bede chora, albo idę na ogromniastego loda z bitą smietaną i owocami. Żyje się tylko raz!!!! i czasami warto o tym pamiętac
×