Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yasmin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yasmin

  1. hej kobietki!!! od razu wklejam dla neferetete przepis na zupkę warzywną. Oto on: Do ok. 2 litrów wody wrzuć 80 dag pokrojonych w paski filetów z piersi kurczaka (bez skóry),gotój ok. 15 min. Dodaj ząbek czosnku podsmażony na łyżeczce oleju i pokrojone warzywa: 35 dag marchwi, 50 dag brokułu, 50 dag cukinii, 40 dag fasolki szparagowej, 30 dag papryki. Gotuj ok. 10 min. Przypraw do smaku solą,pieprzem i świeżą bazylią. Podane składniki wystarcza na 5-6 porcji. anised- ja tą maseczkę stosuję właśnie z drożdzami, słyszałam ze swietnie działają na włosy, w ogóle się nie plączą i super się roczesują. Napiszę Ci mniej więcej przepis na tą maskę: 2 łyżki nafty kosmetycznej z dodatkiem olejku rycynowego (można taką kupic w aptece, nie trzeba wtedy osobno dodawac olejku), 2 żółtka jaja, sok z cytryny- ja daję 2 duże łyżki i pół małej kostki drożdży. Rozmieszaj na papkę i nakładaj na włoski. Ja trzymam z reguły godzinkę.:-) Jak tam dziewczynki pogoda u Was? u mnie w Szczecinie przepięknie świeci słoneczko!!! właśnie wróciłam ze spaceru, zjadłam sobie troszeczkę ryby po grecku ale coś dalej jestem głodna. Jutro do pracy, tak się zastanawiam czy przypadkiem nie wziąć sobie wolnego na jutro i na piątek.....ale chyba jednak jakos pójdę do tegj pracy a wolne wezme sobie na poniedziałek, z reguły przecież to poniedziałki są najgorsze!:-) A własnie dziewczyny....jak ten PILATES na dvd co był dołączony do Shape\'a? fajne cwiczonka czy takie typowe dla początkujących? bo tak się zastanawiałam....polecacie?? ja szukam czegoś co dałoby mi nieźle w kość:-)
  2. witam dziewczynki danwo mnie tu nie było a to wszystko przez te długi weekend, zawsze znajdzie się coś do roboty:-)a to jakas impreza, spacerek.... wczoraj zaliczyłam 2 godzinki intensywnego pływania na basenie plus 30 minut sauny. Tak się wypociłam że az sie wklęsła na brzuchu zrobiłam;-) ;-) za to dzisiaj troszeczkę czuję ze wczoraj zanadto zaszalałam...odzywają się wszystkie mięśnie...szczególnie brzucha. W piątek zrobiłam sobie spacer wieczorny...przeszłam chyba ok. 10km. Przyszłam do domu to też byłam niezle zmachana ale czułam się super! poszłam spać jak dziecko:-) dziś zakupiłam sobie w aptece kolejną L-karnitynkę, tym razem do ssania 1900mg, o smaku cytrynowym, bardzo dobra:-)Zapłaciłam 30zł. Bardzo bym chciała kupić sobie orbitrek, widzę ze jest bardzo popularny ale niestety u mnie narazie kiepsko z kasą...muszę jeszcze odczekać. A napaliłam się tylko i wyłącznie dzięki wam:-) Co porabiacie ciekawego? intensywnie spalacie widzę:-) to dobrze...lato tuż tuż. Wczoraj ugotowałam sobie kolejny wielki garnek tej zupki warzywnej.....będę ją miała na kolejny tydzień, nawet mój facet jest nią zafascynowany, bardzo mu smakuje:-)Nieźle ją doprawiłam, dodałam trochę ziarenek smaku i wyszła superowa!! :-) Wkurzyłam się wczoraj na swojego faceta, brzuch mu się robi coraz to większy, wczoraj skusił się na ten basen, pływalismy 2 bite godzinki non stop, po przyjeździe do domu zjadłam sobie kanapkę z chlebka Wasy z samym pomidorem a on.................wpierdzielił prawie całą zawartość lodówki! :-( ręce mi opadły. Jak wracaliśmy tak przeżywał że pewnie choć 1 kg udało mu się zrzucić, już mi sie pojawiła iskierka nadziei że będzie ćwiczył...........a tu DUPA:-( nadrobił chyba wszystkie stracone kalorie.Zupełnie bez sensu. Opieprzyłam go i tyle. Ma nawyk objadania się na noc co jest bardzo niezdrowe! Idę zaraz zaparzyć sobie moje ziółka i może zjem sobie pomarańcza bo juz od dawna miałam ochotę na takiego soczystego owoca:-) właśie siedzę z maseczką na włosach: z drożdży, cytryny, olejku rycynowego i 2 jajek. Pisałam wam chyba kiedyś o tej magicznej miksturce?:-)czy nie? jeśli któraś z was boryka się z łamliwymi, słabymi włosami- ta maseczka jest w sam raz!!! powoduje szybkie odrastanie włosów, sprawia że są sprężyste i ładnie się układają no i ........co najważniejsze włosy gęścieją! tylko trzeba regularnie 1 raz w tygodniu poświęcić sobie wieczór i pochodzić z tym ok godzinki. Poleca wam!:-) a teraz buźka kobietki........idę troszeczkę poćwiczyć a potem szybko pod prysznic.
  3. a daje efekt taki ze działa na wszystkie partie mięśni jednoczesnie! na posladki, uda, takię, łydki i brzuch.Nie tzreba wiec wykonywac pokolei cwiczen rozdzielając je na dolne partie, górne itd
  4. dziubasek- szkoda ze nie czytasz moich wszystkich wypowiedzi bo o tym moście pisałam juz chyba ze 3 razy:-) nawet w wypowiedzi przed Tobą:-)
  5. margit-------szczerze Ci powiem ze na dietach sie nie znam, ale mozesz isc w moje slady:-) po prostu: zero słodyczy, sprowadz węglowodany do minimum, jedz bardzo duzo warzyw, owoców ale z owocami to tez nie przesadzaj, mają w sobie naturalny cukier...np. bardzo kaloryczne są winogrona. Patrz na to co jesz.........nie unikaj mięsa....jedz gotowane albo takiez grilla. Unikaj żółtych serów i w ogóle tłustych potraw. I tyle:-) Ziemniaki zastąp np. kaszą gryczaną jasną lub ciemną, ryżem. Ale od czasu do czasu ziemniaki tez powinnas jesc bo są zdrowe. Jedz regularnie, częste ale małe posiłki sprawią, że nie bedziesz chodzic głodna. I nie podjadaj miedzy posiłkami, to najgorsze co mozna zrobic.Przed jedzeniem wypij szklankę wody mineralnej.....to sprawi, że zjesz wtedy o wiele mniej:-) taki trik na oszukanie żołądka;-) kuleczka-----kurcze zapomniałam ile ty juz cwiczysz? miesiąc? jakos od konca marca prawda? wiesz........ćwicz chociaz co 2 dzien.......takie nieregularne cwiczenia....np. raz w tygodniu nic niestety nie dają. Lepiej wiec cwiczyc choc 15 min dziennie jak nie mozesz wiecej niz wlasnie tak raz w tygodniu i katowac sie wtedy po godzinie. Bezsensu w ogóle. Staraj sie choc nawet te 10 minut na cwiczonka.....albo poświęć te 10 minut na robienie 1 cwiczenia- np. naszego mostu:-) jest to cwiczenie uniwerslane, na wszystkie części ciała z których chcesz sie pozbyc tłuszczyku! i sprawe masz załatwioną;-) to o wiele lepsze rozwiązanie niz katowac sie 10 innymi niewiadomo jakimi cwiczeniami;-) most swietnie rzezbi brzuch i talię.......cwiczony regularnie sprawi ze pozbędziesz sie boczków i masywnych ud i bedziesz miała talię osy;-) zła---------cieszę sie ze w koncu u Ciebie jakos sie układa....ze juz masz lepszy nastrój:-) nigdy nie bagatelizuj zdrówka.......ale powiem Ci ze mój tato tez ma zatoki i jak długo nie weźmie lekarstw jest tragedia. Ma zawroty głowy, ciemno w oczach. A jak bierze leki to wszystko jest cacy.:-)
  6. estella------cwiczen na łydki za bardzo nie znam bo nie cwiczyłam na nie. Ćwiczyłam raczej na same nogi, skupiłam się na udach bardziej. Ale moja mama cwiczyła na łydki i to cwiczenie przy regularnym wykonywaniu wysmukliło jej łydki ładnie. Usiądz sobie wygodnie na jakims krzesle lub kanapie, wyprostuj nogę i rób samą stopą kółeczka. Raz jedna noga raz druga. Albo stan prosto i chwyc sie za oparcie krzesła. I wspinaj się na palce raz jednej nogi raz drugiej. Opleć sobie jedną noge drugą i wspinaj sie na palce. I tyle.Więcej cwiczen na łydki niestety nie znam.
  7. margit--------to prawda, nawet przy spaniu spalasz kalorie:-) ale taki zasiedziały tryb zycia na pewno nie wyrzexbi Ci sylwetki i nie poprawi samopoczucia;-) dlatego ludzie ćwiczą, uprawiają jakis sport bo to pozwala rozładować negatywne emocje i .....wpływa tak dobrze na nasze zdrowie. Ja jestem własnie po rundce brzuszków. hm...........ostatnio jak byłam w szkole kumpela powiedziała mi ze wyglądam jak anorektyczka, że jestem za chuda. Hm...........jak tak dzis spojrzałam w lustro to serio....nie wiem gdzie ona widzi tą chudość;-) chyba po prostu była przyzwyczajona długo do mojego poprzedniego wyglądu i dlatego teraz ciężko jej się przestawić. Ja juz nie wyobrazam sobie ze mogłabym przytyć...czuję się super w swojej skórze. A to najwazniejsze. Bo jesli ktos zle się czuje we wlasnym ciele to trudno mu będzie zaakceptować samego siebie. Stąd się biorą kompleksy! a my jesteśmy za młode zeby je miec;-)
  8. aniaaaaaa- juz mnie niejedna osoba o to pytała. Nie mam takowych zdjęć sprzed odchudzania zeby było widać całą sylwetke. Nie mam cyfrówki, a skaner na dzień dzisiejszy mi nie działa pod moim windowsem:-(lezy na półce i zbiera kurz. nefretete- ja mam te cwiczenia na 6 Weidera ale szczerze Ci powiem ze strasznie mnie nudziły te cwiczenia. Wolę 8 min abs na brzuch bo są energiczne a jak ktos cwiczy na filiku to bardziej mnie to mobilizuje.Albo cwiczenia na brzuch Tamee Lee. Są super!!! Poza tym były dla mnie trochę za proste...niestety:-) myslę ze nie popędzaj sie za bardzo jesli czujesz sie zmęczona. Możesz przez jakis czas robić tyle ile potrafisz, jesli poczujesz ze juz mozesz to zwiększ ilosc powtórzen. Acha.......daj sobie spokój z tą 6 weidera i sciągnij z emule 8 min abs a nie bedziesz załowac:-) natalia---------nie biegasz zawodowo jak sprinter a boisz sie ze bedziesz miała umiesnione nogi jak atleta:-) no cos ty!!! i nie słuchaj kolezanek bo gadają bzdury!!! to tak jak jeżdżenie na rowerze- lepiej nie wsiadaj bo wyrobisz sobie zanadto uda i łydki:-) no przestań:-) fakt---jak bys biegała zawodowo- mogłabys wyrobić sobie mięśnie nóg, sama widziałam jak sprinterki mają masywne uda. Ale to nie tłuszcz tylko mięśnie które widać nawet bez naprężania nogi:-) popatrz.......ja juz tak długo cwicze brzuszki.....i to naprawde ostro i nie mam brzucha jak jakis kulturysta:-) nie biegaj codziennie i nie rób niewiadomo jakich maratonów i nie masz się czego obawiać:-) bieganie swietnie wyrabia kondycje i spala tłuszczyk:-) będziesz miała siłę do innych cwiczeń bez zadnych zadyszek;-) jesli lubisz biegać.......poćwicz sobie wbieganie po schodach!! ja jak się odchudzałam wbiegałam na 8 piętro.....nigdy nie korzystałam z windy:-)
  9. magrit słuchaj............zeby spalić wszystkie kalorie z całego dnia to nie wiem ile musiałabys cwiczyc! no cos ty:-) jak cwiczysz godzinke dziennie, jakąs lekką lub srednią gimnastykę, spalisz coś koło 170kcal.......wg jakiegos licznika z internetu. A przy gimnastyce zaawansowanej stracisz ok. 290kcal. Jesli jestes na diecie 1000kcal to zeby to spalic musiałabys przez bitą godzinę wbiegać i zbiegać po schodach;-) spaliłabys prawie wszystko;-)...no ale nie wygłupiajmy się. Potem przez kilka dni pewnie nie mogłabys sie ruszac;-) cwicz sobie godzinke albo 40 minut dziennie, tak najzdrowiej! najlepiej jest cwiczyc 15-20 minut dziennie niz raz w tygodniu i się torturować...to nic nie daje wtedy:-)
  10. hann kochana wlasnie odebrałam Twoje fotki, powiem Ci szczerze ze bardzo ładna Jesteś;-) nie mam pojęcia jak wygląda Twoja figura bo za bardzo nie było widać ale nie wiem czemu masz do siebie zastrzezenia:-) niekochana----15 kg do zrzucenia w 3 miechy to dość sporo, ale myślę ze jak się przyłożysz i będziesz codziennie trenować to powinno się udać.:-) Jeśli dopiero zaczynasz cwiczenia pamietaj o tym by najpierw przyzwyczaić mięśnie do cwiczen, więc nie zamęczaj się codziennie, ćwicz przez jakis czas co 2 dzień, tak do godzinki. Mięsnie się uodpornią a jak poczujesz ze mozesz juz cwiczyc codziennie, ćwicz codziennie:-) Ja schudłam z 62 kg na 51...czyli razem 11kg.Po 3 miesiącach.:-) do yasmin--------no tak...........biust jest tu chyba najwazniejszy. Większość Pań boi się o to ze kompletnie go stracą. Nie prawda. Fakt, wczesniej rzeczywiście był większy, niektóre staniki nosiłam miseczkę małe D, teraz noszę o rozmiarze 70C. Nie jest źle:-) Nie stracił na jędrności a to najwazniejsze. Bardzo o niego dbałam podczas dietkowania. Podzcas kąpieli delikatnie masowałam je gąbką albo oblewałam na zmianę zimną i ciepłą wodą. To ujędrnia. No i dobrałam sobie kilka bezproblemowych cwiczen na nie....m.in. składamy dłonie jak do modlitwy:-) łokcie na zewnątrz. I zaciskamy z całej siły dłonie. To podnosi biust i ujędrnia:-)Proste a jakie skuteczne!;-)wystarczy kilka minut dziennie tego cwiczonka. hann- jedna kanpaka z pasztetem jeszcze nikogo nie zabiła;-)wyluzuj troszkę skarbie!!:-)
  11. czesc nefretete:-) witam Cię serdecznie na naszym topiku:-) widzę ze masz taki sam problem jak ja miałam:-) zawsze miałam piękne długasne nogi ale po tym jak przytyłam z 10 kg......zrobiły sie grube i brzydkie. Przestałam chodzic w krótkich spódniczkach, nawet swojemu facetowi wstydziłam sie pokazac w bieliźnie bo bałam sie ze zauwazy ten cellulit i wielki tyłek:-( to była moja zmora niestety. kochana jestes w stanie to pokonać!!! gwarantuję:-) ja tez na te kg długo pracowałam......nigdy nie sądziłam ze tak mogłabym przytyć. A jednak:-( teraz czuję sie taka lekka.......i lubię swoje ciało.....a wtedy unikałam patrzenia w lustro. Czułam sie taka ciężka......jak jakies monstrum chociaz az taka gruba nie byłam. Tylko zapuszczona. Cieszę sie ze w jakis sposób mogłam Cię zmobilizować. I wiesz........smieszą mnie teksty typu : \"ja nie schudnę bo juz mam taką budowę\". Tez kiedys tak mówiłam.:-) Ale mówiłam tak chyba tylko dlatego ze po prostu robiłam wszystko zeby nie cwiczyc bo mi sie nie chciało. A jednak jestem dowodem na to ze mozna zrzucić i w biodrach i pozbyć sie masywnych ud!!:-)bo z reguły na to cierpi większość kobiet:-)
  12. witaj arogantka:-) fajnie ze do nas napisałaś. Mam nadzieję, że juz nas nie opuścisz:-) Cieszę się ze cwiczenia sprawiają Ci przyjemność, to tak jak mi. A to juz niedaleka droga do sukcesu:-) Pozwól ze odpiwiem na kilka Twoich pytań:-) Otóż nie mam zielonego pojęcia ile taka operacja usuwania nadmiaru skóry może kosztować. Jest az tak zle??? to duże ryzyko taka ingerencja w swoje ciało. Ja bym się bardzo bała. Jeżeli chodzio te tabletko Thermo fat burner, pełno tego na allegro. Ale ja bym nie ryzykowała i nie kupowała tego. To czysta chemia niestety. Jeżeli juz tak bardzo zależy Ci na tym by przyspieszyć zdrowo odchudzanie- kup sobie L-karnitynę. Są w aptekach różne, począwszy od tych najsłabszych po naprawde mocne.Ja mam chyba tą najsłabszą bo 250mg. Biorę 2 razy dziennie. Wspomożesz efekty cwiczeń a nadmiar tłuszczu w organiźmie zostanie przekształcony w energię.Poza tym dodaje wigoru:-) L-karnityna jest o tyle lepsza, że to naturalna witamina, występuje jako składnik mięśni. Wiadomo że w pewnym stopniu jest szkodliwa bo to tabletki a nasza wątroba tego nie znosi:-) Jesli miałabys ochotę to zakup sobie te tableteczki. Ale takich spalaczach tłuszczu jak thermo fat burner to raczej sobie odpuść. Dziewczyny jestem dziś niezywa:-( poszłam spać prawie o 4 rano, mój kochany wyjechał do Niemiec wczoraj, wróci chyba jutro albo pojutrze. Byłam jakas dziwnie niespokojna całą noc.....nie cierpię zostawać sama w domu bo jakos nieswojo się czuję:-( przewracałam się z boku na bok, budziłam się co 20 minut, a teraz ledwo zyję:-( ledwo dowlokłam się na przystanek autobusowy. Po pracy chyba będę odsypiać.A dziś w nocy pewnie będzie to samo:-( ja chcę do mojego Misia:-(
  13. kuleczka a co to za załamka??? ile Ty tak naprawde cwiczysz juz? ile czasu minęło? wydaje mi sie ze niewiele. Cierpliwości skarbie!!! cierpliwi zostają wynagrodzeni:-) nie cwicz tylko dlatego ze uparcie dążysz do tego by zgubić zbędny balast kilogramów. Zrób sobie z tego codzienny rytuał...jak robienie peelingu twarzy czy smarowanie się pachnącym balsamem:-) bedzie Ci łatwiej. Poza tym jesli chodzi o cellulit to naprawde musi minąć sporo czasu zeby pozbyć się tego paskudztwa!!! on się tworzył baaaardzo długo pamietaj o tym....więc teraz tyleż samo musisz odczekać by go zlikwidować ....choć trochę. Ja zawsze pod prysznicem robiłam sobie masaż gąbką a potem smarowałam się balsamem antycellulitowym. Gdzies wyczytałam, ze takie wsmarowywanie balsamu na cellulit najlepiej robić o godzinie 22....wtedy te składniki balsamu jakos lepiej się wchłaniają, skóra odpoczywa. Poza tym także dieta pozwala na walkę z cellulitem. Unikajcie żółtego sera! również wyczytałam ze to główny sprawca pomaranczowej skórki. W nadmiarze szkodzi. Na cellulit dobry jest ananas i grapefruit. Mają składniki przyspieszające spalanie tłuszczu. Kuleczka spokojnie........Asiorekk tez narzekała a zobacz jak schudła:-) Ty tez dasz radę:-)jestem tego pewna! zanim organizm oczysci sie z toksyn i przywyczai do nowego trybu- minie naprawde kupe czasu!!! mojej mamy znajoma zanim schudła to minęło.........6 miesięcy!!! a potem waga nagle zaczęła lecieć w dół i to naprawde szybko! uzbrój się w cierpliwość, ćwicz sobie, dietkuj i Boże broń nie zagładzaj! pij sobie herbatkę Slim Figura. ja naprawde jestem z niej zadowolona:-) i łepek do góry!!! :-)usmiechnij się!
  14. heja laseczki!!! znowu do pracy po weekendzie.....dzis poniedziałek a ja z utęsknieniem juz czekam na długi weekend:-) gosia---------podam Ci mój przykładowy jadłospis:-) 1. sniadanie: pół porcji zupki mlecznej z kulkami nestle 2. 2 sniadanie (jem tylko jak jestem w pracy) pół kanapki z wędlinką i ogórkiem konserwowym, do tego mały jogurt lub serek 3. obiad- przykładowo- ryż z warzywami; 4 paluszki rybne, półtora łyżki kaszy gryczanej jasnej lub ciemnej, 1 pulpecik bez sosu, surówka z buraczków 4. kolacja- zazwyczaj nie jem kolacji, ale jak juz jem to np. 2 kromki chleba wasy bez niczego z jogurtem albo na przykład wczoraj zjadłam 4 małe knedle ze sliwkami:-) pycha!! no i tak to mniej więcej wygląda:-) dziewczyny cwiczycie ten most??? jak wam sie podoba to cwiczenie? ja robie dziennie 10-20 powtórzeń. A zupka wam smakuje? doprawianie smietaną to błąd......to dodatkowe kalorie a o to wlasnie chodzi zeby zupka była naprawde niskokaloryczna!!! ma tak skomponowane składniki ze...odchudza.....a śmietana w tym na pewno nie pomoże. Ostatnio podczas kąpieli przyjrzałam się dokładnie swoim udom. I wiecie co? ani sladu cellulitu!! :-) a kiedys miałam tak paskudny ze było go widać gołym okiem!! a teraz nózki są gładkie i bez żadnych grudek!!!! hm...kiedys myslałam ze cellulit jest nie do pokonania. Myliłam się!!! i to bardzo!regularne cwiczenia i masaże jednak potrafią zdziałać cuda!!!:-)
  15. livia--------nie obrażam się, ale powiem Ci coś. Ja wiem skąd taka obsesja na punkcie zjedzenia więcej niz sie zamierzało. Po prostu jak przypomnę sobie ile mnie kosztowało zrzucenie tych zbędnych kilosów, te wszystkie wyrzeczenia i treningiu zeby dojść do tego co mam teraz.........odechciewa mi się zupełnie wszystkiego. jak bym teraz miała znowu przytyc i rozpoczynać walkę od nowa.....po prostu mi się nie chce. Ćwiczę teraz by zachować formę, w sumie to tak dla zdrowia bardziej i zeby lepiej sie czuć, jem normalnie ale słodyczy unikam, a przynajmniej staram się ich jesc naprawde mało. Dziś na przykład znowu zjadłam sobie batona i 2 duże kawały ciasta:-) Odpoczęłam troszkę, powylegiwałam się po przyjsciu z pracy i potem cwiczyłam 35 minut. Dziś zrobiłam rundkę z 8 min abs na pośladki, ćwiczenia z tami Lee na brzuch plus 10 powtórzeń mostu. Tak to juz jest........jak się schudnie i dojdzie w koncu do wymarzonej sylwetki- i jak zaczniesz sobie przypominac ile Cię to kosztowało- gwarantuję Ci......bedziesz miała podobne podejście:-) A anoreksja mi na pewno nie grozi bo odżywiam się zdrowo i jem bardzo regularnie. Więc to mi na pewno nie grozi:-) nie ma szans!! spokojna głowa. dobra zmykam do łóżka bo jutro na zajęcia nie wstanę i będę miała przerąbane:-) trzymajcie się!!
  16. ps. ja na sniadanko jem zawsze kulki nestle z mleczkiem!! super pożywne sniadanko dodające energii na cały dzionek:-) i oczywiscie mleczko 0,5% :-)
  17. anised---nie przejmuj sie, mam tak samo. Też studiuję, a do tego jeszcze pracuję i w ogóle ostatnio zauważyłam ze dziadzieję:-( nigdziue nie bywam, wracam z pracy, coś zjem i już jest tak późno ze tylko mam ochotę się umyć i położyć spać. Nie pamiętam juz kiedy ostatnio byłam na jakiejś imprezie zeby poszaleć, brakuje mi tego. Moi znajomi teraz po licencjacie tez pracują i juz sie prawie nie widujemy, ubolewam nad tym bo jeszcze pamietam jak na dziennych w czasie okienek między poszczególnymi zajęciami chodziliśmy do najbliższej knajpy na pivko;-) się działo wtedy:-) a teraz??? nawet mój własny facet jak przychodzi po pracy to tylko leży do góry brzuchem:-( a brzuch mu z dnia na dzień robi się coraz większy:-( największą teraz dla mnie atrakcją są właśnie cwiczenia! świetnie się odstresowuję a dodatkowo wiem ze dbam o swoje ciało:-) i to mnie jeszcze bardziej mobilizuje i poprawia mi humor:-) mam dopiero 24 lata a czuję się czasami jak babcia........nic z tego zycia nie mam...czasami jest mi bardzo źle:-( czasami wpadają do nas nasi najblizsi znajomi, trochę popiwkujemy, pośmiejemy się i od razu lepiej się czuję:-) tak musi być częściej bo inaczej zdziczeję!! acha....i znowu zgrzeszyłam! jak wczesniej zrobiłam swój wpis powyzej....zaraz potem poszłam do kuchni ukroić sobie 2 kawałki ciasta:-) kurcze ja chyba naprawde oszalałam:-) hihihi........ale zaraz potem 40 minutek cwiczonek na brzunio, pupę i uda oraz 10 razy most:-) ale kurzcę po tych 10 razach- bardziej się spociłam niż przy tym moim codziennym tradycyjnym juz treningu!! coś jednak jest w tym ćwiczeniu!! czytałam ze wystarcza za całą gimnastykę!:-) i jeszcze jedno! jesli ktoś stosuje cwiczenia siłowe nie powinien zażywać l-karnityny. L-karnityna wspomaga odchudzanie przy ćwiczeniach typu cardio, czyli- aerobik, pływanie, stepper, bieganie. Zresztą napisałam juz wam sposób dawkowania:-) ja juz wykąpana zaraz zmykam do łóżeczka. Jutro piątek....a w sobotę do szkółki. Niedziela wolna:-)na szczęście! dziewczynki chciałam wam powiedzieć ze bardzo się cieszę ze ten topik jeszcze istnieje i nawzajem się dopingujemy, wspieramy! czuję się tu z wami naprawde super!! i tak sobie dzis pomyslałam.........ile bysmy miały sobie do powiedzenia gdybysmy się tak kiedys mogły spotkać na babskie pogaduchy:-)poopowiadać sobie o swoich problemach i tym co nas cieszy;-) mogłoby być ciekawie:-) ale wiem ze to byłoby razcej trudne.......wszystkie mieszkamy tak daleko od siebie!! gdybym miała jakiegos kompana do chodzenia na siłownie czy jakis fitness od razu bym sie zapisała, razem to zawsze raźniej!! :-) zmykam....jutro się odezwę!! buźka słoneczka!!
  18. czesc kobietki!!! kurde dostalam wczoraj okres i ...............tak mi sie straszliwie chce czegoś słodkiego ze nuz nie moge wytrzymać!!!!!! :-( poszłam do kuchni i zjadłam batonika BelVita bo myslałam ze oszaleję:-( nigdy czegoś takiego nie miałam. Potem zjadłam sobie jogurcik z kawałkami pomaranczy i do tego 2 kanapeczki suchego chlebka Wasa. No i jakoś troszkę mi przeszło:-( ale i tak troszkę jestem na siebie zła. Wypiłam sobie ziółka- herbatkę Slim Figura i zaraz zmykam poćwiczyć troszkę chociaz nie będę zbyt mocno się wysilać bo trochę cierpię:-( my kobiety to mamy przesrane....za przeproszeniem:-( i w ogóle jakaś taka ociężała się czuję....jakbym spuchła cała:-( dziewczynki wy tez jak macie okres macie takie dziwne napady?? co się ze mną dzieje?? nigdy mi się tak słodkiego nie chciało a teraz to bym pochłonęła z 10 czekolad!! więc dobrze że ich nie mam w domu bo tragicznie by się to skończyło;-) gdzie jest Asiorekk tak w ogóle? przykro mi że opuściła nasz topki:-( w ogóle się nie odzywa. jesli chodzi o tą zupkę warzywną to nie pamiętam w jakiej to było gazecie, mama zachowała dla mnie ten artykuł, wycięła go specjalnie dla mnie. zupka jest przepyszna:-) złaaa mnie wyprzedziła i juz podała przepis:-) tak więc polecam wam bo ja juz ją próbowałam:-)
  19. no zła-----wyprzedziłaś mnie:-) :-) no to oki...........więc razem jemy zupkę i cwiczymy most tak??:-) ja juz dzis cwiczyłam brzuszek- 15 minut i dolne partie- 20 minut. Skończyłam pisać takżę mój 2 rozdział pracki, wysłałam przed chwilką promotorowi więc jestem taka happy ze chyba jeszcze poćwiczę!!! olewam na kilka dni magisterkę.......mam już dość, tyle nad tym siedziałam że już mi to obrzydło:-) Pofolgowałam sobie dzisiaj i zjadłam batonika z musli i 2 kawałki ciasta. Mój facet przywiózł z domu przepyszny piernik z czekoladą i nie powstrzymałam się:-) A co tam...........;-)Zasłużyłam:-) Zaraz wskakuję pod prysznic wyszorować się i może jeszcze z 10 minutek poćwiczę nasze nowe ćwiczonko:-) papatki!! buźka! jak spróbujecie zupkę- dajcie znać!! mi smakuje bardzo! mam jeszcze 6 słoiczków:-)
  20. wyczytałam jak powinno stosować sie l-karnityne. Podsyłam:-) jako uzupełnienie diety w L-karnitynę – 1 kapsułkę 1–2 razy dziennie najkorzystniej pomiędzy posiłkami, wspomaganie odchudzania – 1 kapsułka 2–3 razy dziennie na ok. 1/2 godziny przed posiłkiem wspomaganie wysiłku fizycznego – 1 kapsułka 2–3 razy dziennie na ok. 1/2 godziny przed wysiłkiem anised- jak wypróbujesz to cwiczonko, daj znać jak sie czujesz :-) :-)
  21. dziewczyny możecie mnie zabić ale niestety wczoraj nie dzwoniłam do domu bo wróciłam do domu bardzo późno bo koło 23, nie chciałam juz dzwonić bo pewnie spali. ZAdzwonie do mamy dziś jak tylko wrócę do domku i jeszcze dziś przekażę wam tutaj przepis na tą pyszną zupkę. OBIECUJĘ!!!!! :-) Nie będziecie żałowały bo w smaku jest naprawdę wyborna. Ja ją wczoraj zjadłam tak po 17, 1 talerz i juz później nic nie jadłam....taka jest sycąca:-) Co do mostu to pozycję przyjmujemy jak do pompek, nogi złączone a unosimy sie do góry nie za wysoko- tak by pupa nie była wypięta wyżej niż całe ciało.Pomoże wam zachować równowagę wciągnięty brzuszek, wtedy pupa nie wypina się tak do góry zanadto:-) Widzę, że troszkę tu smutno....dziewczynki czemu łapiecie doła?? taka piękna pogoda się robi, wszystko budzi się do życia, słoneczka moje uśmiechnijcie się, juz niedługo lato, wakacje:-) Muszę zaplanować jakiś urlop;-) najlepiej gdzieś na 2 tygodnie w Grecji. Znalazłam swietną wycieczkę, akurat na moją kieszeń, może w te wakacje moje marzenie się ziści:-)zobaczymy. W czasie pracy zajrze do was jeszcze, zajrzę takze wieczorem, tak po 20, żeby podać wam przepis na zupkę. Już jutro będziecie mogły poczynić przygotowania;-)
  22. kaha- ja biore rano i wieczorem...tak przed sniadaniem i kolacją. Zaraz poszperam troche na necie to poczytam moze dowiem sie czegos więcej:)
  23. hej dziewuszki!!!!! już jestem!!!!:-) jak tam po świętach??tyle wpisów przez te kilka dni, nie zdążyłam jeszcze wszystkiego przeczytać:-) od razu wam powiem jedno- mam dla was nowe ćwiczenie modelujące sylwetkę to o którym przed swiętami wam pisałam. Miałam wam tez podać przepis na tą zupę cud ale nie znam dokładnie proporcji składników, muszę zadzwonić dziś do mamy, podyktuje mi i jutro wam wszystko napiszę. Powiem tylko tyle, że jest przepyszna a skłądniki są w niej tak dobrane, że ............chudniemy!!!:-) moja mama robi to cwiczenie i je tą zupkę już od 4 dni i .........nie poznałam jej jak przyjechałam do nich!! naprawdę schudła i tak fajnie na buzi wygląda:-) a więc narazie dziś podam wam przepis na to ćwiczonko:-) jest to tzw. MOST, jedno cwiczenie które powoduje w tym samym czasie napięcie i skurcz wszystkich mięśni na całym ciele!!! dlatego daje tak swietne rezultaty- rzeźbi brzuch, pośladki, uda, ramiona...po prostu wszystko!!! najbardziej to pozwala w naprawde szybkim czasie zlikwidować boczki i fałdki na brzuchu!!! no dobra..........oto sposób w jaki go wykonywać:-) kładziemy sie na brzuchu, podpieramy się na łokciach, ręce mają byc ułożone pod kątem 90 stopni, przyjmujemy pozycję podobną przy robieniu pompek.I unosimy się na łokciach do góry, nasze ciało podtrzymywane jest jedynie na łokciach i palcach u stóp.Wytrzymujemy w tej pozycji 10 sekund, wciągamy na maksa brzuch, nie wypinamy zanadto pupy do góry.I opadamy na 2 sekundy do ziemi. I znowu się podnosimy. I tak spróbujmy powtórzyć to ćwiczenie z 10 razy:-) Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi???:-) ćwiczenie jest tez bardzo pomocne dla tych co cierpią na zbyt grube łydki i masywne uda. Dziewczyny ćwiczcie a same będziecie pod wrazeniem!!! ja ćwiczę już od piątku wieczorem i sama zauważyłam że moja pupa jakoś się tak fajnie podniosła do góry i jest jędrna!!! a moja mama naprawdę na tym schudła i to w tak krótkim czasie!!! przy tym cwiczeniu wlasnie najbardziej pomagają te zupki- je się je 2 razy dziennie, są wyjątkowo niskokaloryczne i bardzo sycące a do tego uzupełnia się tą dietkę jogurtami naturalnymi i wszelkimi owocami. Jutro na pewno przekażę wam przepis, jest dziecinnie prosta. Nie pamiętam proporcji ale ze składników to pamiętam ze była: papryka czerwona, cukinia, brokuły, fasolka szparagowa.....i chyba cos tam jeszcze ale nie pamietam:-) to jak? jest ktoś zainteresowany tą dietką?:-) w 7 dni można zrzucić 5 kg. w święta nie podjadłam za bardzo. Pozwoliłam sobie jedynie na 2 kawałki ciasta mojej mamy, a tak to nie podjadałam:-) jakoś nie miałam ochoty. Ale mama zrobiła taki wypaśny tort z bitą śmietanką:-) jadłam jedynie sałatkę jarzynową z majonezem i rybkę po grecku:-) szybko zleciały te święta.......jakoś nie mogę zebrać sie do kupy i normalnie pracować. Czekam znowu do długiego weekendu:-)
  24. dziewczynki ja sie z wami powoli żegnam...... do zobaczenia we wtorek albo w poniedziałek wieczorem. Życzę wam wesołych świąt i bogatego zajączka!!! no i .....nie objadajcie sie za bardzo!!! ;-) papatki!!!!!
  25. dziubasku------wiele słyszy sie ze mięsnie brzucha dzielą sie na skosne, dolne i górne. A tak naprawde górne i dolne to jeden długi mięsień:-) wiec jesli pocwiczysz spinanie brzucha i bedziesz cwiczyc to na zmiane ze skosnymi mięśniami- brzuszek ci na pewno spadnie:-) Ćwicz 8 min abs....te cwiczenia naprawde duzo dają.Ćwiczą wszystkie partie mięsni brzucha i co najlepsze- bez żadnych pauz, a to wazne. napinasz mięśnie z całych sił, przytrzymujesz trochę, nawet te 8 minut cwiczone codziennie przynosi naprawde swietne efekty:-)
×