Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yasmin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yasmin

  1. witam droga anised-----slim figura na pewno nie kosztuje 20zł! tu Cię moge pocieszyc. Ponad 20zł kosztuje cały jej komplet- czyli 1- spalanie, 2-oczyszczanie i 3-stabilizacja.Ja popijam sobie akurat 1- spalanie i kupiłam tylko tą, za 6zł. Nie kupuj w aptekach bo będą droższe tylko w supermarketach. Ma naprawdę fajny smak i z przyjemnością się ją pije:-) Kupiłam tez zieloną herbate z liptona, tamtą co nie dało sie jej pić wyrzuciłam do śmieci:-)A ta jest bardzo dobra:-) Więc droga anised- na herbatke mozesz sobie pozwolić....za 6zł:-) I mozesz ją pic tak długo jak zechcesz. Witam nowe Panie!! jak miło widziec was tu coraz więcej:-) szarlotelka-----ja zaczęłam dietę od tego że zaczęłam po prostu jeść 2 razy niej niż przed dietą! nie wiem czy miesciłam sie w 1000kcal bo nigdy nie liczyłam kalorii. Po prostu zmniejszyłam porcje. Jadłam na małych talerzykach.Jadłam naprawdę skromnie więc podejrzewam ze miesciłam się na bank w 1000kcal:-) Dołożyłam do tego ćwiczenia, najlepiej 2 razy dziennie ale to jak nie pracowałam. Teraz ćwiczę tylko wieczorami. No i plus regularne masaże pod prysznicem szorstką gąbką:-) Skóra jest potem gładka i napięta!to jest bardzo dobre rozwiązanie na cellulit.Mi to bardzo pomogło. Jak schudły mi uda zauwazyłam od razu, że poznikały wszelkie grudki i nierówności na udach.Pośladki się ujędrniły, w ogóle pupa to mi tak zmalała że teraz muszę kupować spodnie w rozmiarze 36 żeby ładnie na mnie wyglądały:-) a nie wisiały. Ostatnio mój chłopak poklepał mnie po pupie i powiedział, że niedługo to chyba juz nie bedzie mnie za co złapać;-) Napradwę...ćwiczenia z odpowiednim odżywianiem potrafią zdziałać cuda!! a kiedys sama w to nie wierzyłam!a poza tym- nie chciało mi sie.....no co tu dużo gadać:-) a teraz nie potrafię życ bez cwiczeń!! wczoraj byłam w aptece, porozmawiałam trochę z fajnym farmaceutą, polecił mi do ćwiczeń L- karnitynę. Opisał dokładnie jak działa a ja- nieprzekonana stwierdziłam że strach takie cos brać No ale on jako lekarz stwierdził że to działa jak witamina bo L-karnityna naturalnie występuje w mięśniach u człowieka. 1-2 tabletki dziennie pomagają nadmiar tłuszczu przeobrazić w energię. Ona działa bardzo dobrze- ale tylko wtedy jak włączy się do tego wysiłek fizyczny. Dlatego Pan zapytał mnie czy ćwiczę albo uprawiam jakikolwiek sport. No oczywiscie ze cwiczę!! :-) kupiłam tą L-karnitynę.Skusiłam się. Na inne dopalacze na pewno bym sie nie odwazyła bo bałabym sie. Niektóre mają działanie jak słynny metanabol- powodują przyrost mięśni.A fuj!!!To chemia która może zrobić krzywdę. A pełno tego na allegro. Kupiłam sobie na wypróbowanie 30 tabletek za 20zł. No i zobaczymy:-) Zresztą jak poczytałam o tej L-Karnitynie na ulotkach i w necie, przekonałam sie do niej bo kiedys myslałam ze ona działa jak zwykły dopalacz!A ona występuje naturalnie w organizmie. A tabletki typu adipex.....czy jakies inne g........nie ma mowy!!! to trucizna!!!!! jak czytałam gdzies na naszym poście......ktos tu tez bierze L-karnityne. Tylko zapomniałam kto! ujawnić sie!! :-)
  2. czesc dziewczyny jestem jakaś przybita....mój Miś mnie wkurzył......przed chwilą wybył z domu......małe nieporozumienie:-( nie mam głowy do niczego.:-( mam przed sobą rozłożone książki, weny brak, nie mogę nic sklecić do ostatniego podrozdziału pracy.Nie mogę się skupić. Siedzę przy biurku, gapię się tępo w monitor i piję slim figurę. W ogóle nic mi się nie chce i chyba zaraz pójdę spać.....humor zszedł na psy. I jeszcze zeby było ciekawiej wylądowałam dzis po pracy u ginekologa bo straszliwie bolało mnie całe podbrzusze, aż mi tam w srodku wszystko spuchło:-(przyplątało się jakieś zakażenie, wszystko mnie boli i to tak ze ledwo mogę się wyprostować:-( dostałam jakies leki, antybiotyki. Dziś 13............ale ja nie wierzę w przesądy....chociaż nasza sekretarka w firmie wylała dziś na siebie calutką świeżo zaparzoną kawę, wraz z fusami które znalazły się na jej nowej sukience:-)więc może coś w tym jest:-) kuleczko- cieszę się ze u Ciebie wszystko oki, mówiłam ze bedzie dobrze, wierzyłam w to!!!!!:-)a teraz usmiechnij się szeroko do nas:-) dziewczynki zmykam.......dziś jestem kompletnie do niczego:-( Jutro napiszę jeszcze z pracy kilka słów, a potem....do domku, do rodzinki, dlatego nie będzie mnie az do wtorku. mam nadzieję ze w tym momencie moja nieobecność została usprawiedliwiona:-) Pa!
  3. pszczoła5--------chciałam Ci tylko powiedzieć, a właściwie napisać..........że masz najpiękniejszego synka na świecie!!!!!:-) kurcze dzieciaczek ma tak rozkoszny usmiech, że jak go zobaczyłam.....aż mi się łezka w oku zakręciła:-) zrobiłam sobie z tego zdjęcia tapetkę na kompie...hehe..mam nadzieję że nie masz mi tego za złe:-) bobas jest po prostu czarujący!!! sama nie mam dzieci i nie staram się o nie.............ale ten dzieciaczek powalił mnie na kolana. Wszystkiego dobrego na święta wszystkim forumowiczkom:-)
  4. kuleczka co Ty wypisujesz???nowotwór nerki?????????????? zmartwiłam się i zdołowałam:-( ja za Ciebie mocno trzymam kciuki kochana........i będę o Tobie myslała. Koniecznie napisz mi, nawet na gg, jak juz bedziesz coś bliżej wiedziała. mam nadzieję, że podejrzenia lekarzy się nie sprawdzą i powiedzą że się pomylili:-( Kuleczka głowa do góry!!!! wszystkie jestesmy z Tobą i mocno Cię wspieramy!!!!!!!!! marta już wiele przeszła, z pewnością bedzie lepiej wiedziała co Ci radzić, co powiedzieć. ja powiem tylko tyle, że nie Jesteś sama!!! masz nas:-) JESTEŚMY Z TOBĄ!!!!! wszystko będzie dobrze, zobaczysz!MUSI BYĆ!!!!! i ja się będę za to modlić...byś była zdrowa jak rybka:-) buziaczki kuleczko!!!
  5. nie wiem czemy weszłam na ten topik bo zupełnie mnie nie dotyczy......ale tak z ciekawości:-) Padlinka to się nazywa obsesja dziecka:-) jeszcze nie wiedziałam nikogo takiego kto tak zażarcie pragnąłby być w ciąży:-) spokojnie, przestań tak obsesyjnie o tym mysleć! wszystko jest zapisane TAM w górze......co ma być to będzie:-) wszystko w swoim czasie. Widocznie tak ma być....nie teraz to później. Zajmij się czymś, zobacz taka piękna pogoda się robi, lato już tuż tuż:-) słońce będzie się do Ciebie usmiechać:-) takim zamartwianiem się niczego nie zmienisz, będziesz w złym nastroju a to nie sprzyja zachodzeniu w ciążę:-) :-) Padlinko..............ja mam 24 lata......nie mam dziecka....nie mysle narazie o tym, koncze wlasnie studia, będę się bronić juz niedługo.........ale podchodzę do tego tak że co będzie to będzie. Kazdy ma swój los gdzies tam zapisany;-) Uwierz w to ze wszystko sie ułoży.....bądz optymistką! niektórzy starają się o dzidzie latami!!:-) dlatego głowa do góry proszę Cię!!! czerp przyjemność z bycia z mężem, z waszej bliskości a nie traktuj to tak że kazdy wasz seks to swietna okazja do zajscia w ciążę!:-) pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze tu zajrze:-) mimo ze mnie ten temat nie dotyczy...mam nadzieje ze nie bedziesz miała nic przeciwko:-) ps......spójrz w lustro, usmiechnij sie i powiedz sobie \"na wszystko przyjdzie czas, jeszcze będę wspaniałą matką\". I uwierz w to!!!!:-) całuję Cię!
  6. marta......nie wiedziałam.....bardzo mi przykro z powodu Twojej choroby:-( zasmuciłaś mnie:-( wiem, że nienajlepiej zyje się na takiej diecie, że nie mozesz sobie pozwolić na więcej. Ale Twoje zdrowie jest wazniejsze. mam nadzieję ze wspólnie się trochę powspieramy na tym topiku:-) nie uciekaj przypadkiem:-) pozdrawiam Cię
  7. dieta bezwęglowodanowa.........hm............... tak się nie da życ!!! owszem jesli chcesz schudnąć...tak....ale potem trzeba zacząć normalnie jesc!! organizm musi czerpać skądś energię do ćwiczeń!! a tak poza tym to jesli sie cwiczy codziennie, uprawia sport- to można jesc wszystko.....nawet słodycze ale w ograniczonych ilosciach.......np. raz na 2 tygodnie mozemy pozwolić sobie na jakis deser lodowy czy pizzę:-) jeżeli ktoś jest chory i taką ma zaleconą dietę bo np. tyje od niedoczynności tarczycy...........no to trudno.........lekarz wie najlepiej. Ale nie osoba zdrowa!!wyjdzie na to , że tak naprawdę nic nie możemy jeść, bo większość owoców zawierają normalny cukier, płatki sniadaniowe itp. Mam kumpla kulturystę. Widzę jak się odżywia. Spozywa dziennie.......ok. 7000 kcal. Jednak wszystko idzie mu w mięśnie, spala to na siłowni. Ale je wszystko! musi miec siłę do cwiczen!! Najwięcej spozywa białka i węglowodanów. A osoba która łączy dietę niskokaloryczną z chcęcią wyrobienia sobie muskuł- to będzie raczej syzyfowa praca:-( owszem....można wyrobić sobie cwiczeniami piękną sylwetkę, zarysować ładnie mięśnie........ale do sylwetki prawdziwego atlety---daleka droga. No ale nie o to nam przecież chodzi. Chodzi nam o zadbanie o ładną kobiecą sylwetkę:-) a nie o mięśnie a\'la Pudzianowski;-) Ja teraz zaczęłam jeść trochę więcej niż zazwyczaj......jem praktycznie wszystko- a od czasu do czasu- raz na jakis tam czas, pozwalam sobie nawet na chwilę zapomnienia i zjem sobie lody czy jakiegos batona...dla poprawy humoru:-)Jem wszystkie warzywa, owoce, mięso białe gotowane czy z grilla, dużo surówek, pieczywo jem zwykłe- jem go tylko rano na sniadanie (1 kanapka) więc nie będę wydziwiać i przerzucać się na jakiegoś razowca bez smaku lub co gorsza...pumpernikiel który jest obrzydliwy:-) Jeśli cwiczę i prowadzę aktywne zycie......mogę pozwolić sobie na więcej. I nie przytyłam ani kilograma:-)
  8. heja heja:-) co tam kobietki ciekawego?:-) u mnie bez zmian, dalej piszę ale juz zmierzam do końca, dziś albo jutro powinnam skonczyc pisanie i ostro wezmę się za siebie. Jedyne na co sobie teraz pozwalam to masaże pod prysznicem i ...............nocne misianie z moim misiem;-) ;-)hehehe:-) no ale tak poważnie..........moja mama odkryła gdzies w jakiejs gazecie swietny i bardzo skuteczny przepis na schudnięcie- przepis na jakąś banalną zupę warzywną....plus rodzaj jakiegoś cwiczenia które powinno wykonywać się 2 razy dziennie po 10 razy, tak porządnie.Można schudnąć 5 kg w ciągu niecałych 2 tygodni! co Wy na to??:-) jak wrócę po swiętach od razu przekażę wam przepis na tą zupkę i sposób w jaki wykonuje się to cwiczenie.Wiem tylko tyle ze super działa na biodra i uda, szybko można pozbyć się nadmiaru centymetrów:-) to jak? macie ochotę zapoznać się z tym??:-) ja oczywiscie jak tylko mi mama powie co i jak- od razu wypróbuję:-) kopytko----------dobry sposób na cellulit to regularne masaże szorstką gąbką! to naprawdę działa! skóra staje się jędrna i gładka. No i oczywiscie cwiczenia takie jak np. 1. stanie w rozkroku i wykonywanie tzw. półsiadów a jak wracamy do pozycji wyjsciowej stajemy lekko na palcach i napinamy pośladki 2. wypady do przodu- najpierw prawa noga do przodu, potem lewa 3. kładziemy sie na podłodze z nogami ugiętymi w kolanach i unosimy biodra do góry, przytrzymujemy trochę i opadamy powoli. Działa na posladki i uda. 4. mozemy wykonać cwiczenie jak powyzej tylko ze jak podnosimy biodra do góry- prostujemy jedną z nóg- ale nie do góry tylko równolegle do podłogi 5. stań prosto i oprzyj się rękoma np. o oparcie krzesła, zeby się przytrzymać. I wypychaj raz jedną raz drugą nogę do tyłu napinając mocno pośladki. To narazie tyle mniej więcej. Więcej ciekawszych cwiczen na pewno znajdziesz na internecie:-)
  9. czesc dziewczyny jak zwykle melduję się z samego ranka:-) dziś niestety zimno jest, nie ma słoneczka, jakis dół mnie łapie. Wczoraj przesadziłam i pisałam pracę od 10 rano do........21:-( 11 godzin przed kompem. Spałam potem jak kamień:-)Ale za to jestem trochę wyczerpana. Evka-----jesli chodzi o porę dnia o jakiej ćwiczyłam to zazwyczaj wieczorem, tak po 19. Ale jak nie pracowałam to ćwiczyłam też rano, tak 10, 11. Zaraz po sniadanku. Zresztą ćwiczyłam wtdy jak nabierałam ochoty, pora nie miała dla mnie znaczenia:-) A o głodówce to nawet nie myśl!! taka 1 dniowa o jakiej mówi Gosia to tak- owszem, oczyszcza organizm, ale musisz wtedy bardzo dużo pić.Ale nie taka np. kilkudniowa!!moim zdaniem to głupota! po co się katować jak można schudnąć bez takich aktów desperacji:-) kurczę ostatnio przez to pisanie pracy trochę się zaniedbałam:-( nie ćwiczę bo nie mam czasu:-( i źle mi z tym.Muszę coś na to poradzić.Obiecałam sobie że dziś choćby się waliło i paliło- o 19 znajdę czas na ćwiczenia!MUSZĘ!!! Tak w ogóle to Asiorekkk zniknął!!! wracaj tu bo się pogniewam!!!!!:-(
  10. czesc laski! ja juz po szkole, zakupki jedzeniowe zrobione:-) a jutro nie ide do szkoły więc pewnie popiszę pracę i poćwiczę:-) no i może w końcu zrobię sobie ten słynny peeling z kawy bo tak zachwalacie. gosia.........to Ty mnie pytałaś czy biorę yasmin tak?:-) tak, biorę:-) Stąd ten nick:-) biorę je bo są świetne na cerę- nie przetłuszcza się, jest gładka i aksamitna. No i włosy się tak nie przetłuszczają, wypryski się na twarzy nie pojawiają.Takie mają działanie te tabletki ale niestety nie u wszystkich. Spotkałam się tez z opiniami że były źle tolerowane, mi na szczęście podpasowały:-)No i co najlepsze- nie zatrzymują wody w organiźmie i nie powodują przyrostu wagi:-) ja nie przytyłam po nich nawet 0,5 kg;-) No dobra to tyle na dziś. U mnie nic się nie dzieje, jestem ciągle zapracowana i zabiegana, ostatnio nie ćwiczyłam chyba rekordowo 5 dni. mam troszkę wyrzuty sumienia ale co tam:-) nadrobię. Ja już cwiczę tylko dla zachowania formy. Zrzucanie kg już mi potrzebne nie jest:-) Dziś się ważyłam bo w końcu mam wagę w domu, zawsze wazyłam się na wadze albo u lekarza albo na popsutej moich rodziców która ostatnio wskazała że ważę 49 kg i trochę się załamałam. Na dzień dzisiejszy ważę 51 kg:-) Zajrzę do waj jutro laseczki, teraz idę pooglądac trochę tv i zaraz idę lulkać:-) Trzymajcie się piękności!!! lato tuż tuż!!! :-)
  11. Asiorekk to ile juz schudłaś??? kuleczka----gratulacje!!!!!! :-)
  12. acha......Gosia--------głowa Cię boli i kark bo zle wykonujesz cwiczenia na mięśnie brzucha!!!!! Zamiast skupić się na sile Twoichj mięśni i podciągać się tylko nimi- Ty ciągniesz się rękoma i głową!!! bardzo zle! Głowa musi byc w pozycji nieruchomej tak ułożona, jakbys miała piłeczkę do tenisa którą musisz podtrzymać lekko brodą. Trzymasz ręce za głową ale podciągasz się mięśniami!! musisz to czuć jak mięśnie pracują! nie ma prawa boleć Cię kark ani głowa!! mnie nigdy nie bolał!!! A żeby utrudnic sobie cwiczenie- zamiast zakładac ręce za głowe zgięte---załóż je ale całkiem wyprostowane!!! ciężar do podnoszenia będziesz miała z 5 razy większy!!!:-)
  13. czesc dziewczyny!!! gosia------od razu Ci powiem ze nie uprawiam stretchingu. Nie wykonuję cwiczen rozciągających, raczej skupiam się na odpowiednich partiach mojego ciała i od razu zaczynam na nie cwiczyć, nie poprzedzam ich rozciąganiem. Jogurty owszem jem codziennie.....naturalnych nie lubię, jem te z owocami, są pyszne!! i wcale nie ograniczam ich ilości:-) Nie bądzmy smieszni......od jogurtów nie utyjesz;-) tak więc spokojnie mozesz je wcinać, takie jakie lubisz!!:-) dziewczyny.....kupiłam sobie na dniach zieloną herbatę.......i po spróbowaniu myslałam ze zwymiotuję:-( nie wiem co ja kupiłam ale już TO COŚ znalazło się w śmietniku. Zapach i smak był po prostu odrażający!!! Nie była to żadna smakowa herbata, wzięłam taką zwykłą, bez konkretnego smaku, w torebkach. Piję więc dalej moją Slim Figurę. A mój facet się ze mnie śmiał:-) no cóż....tak to jest jak się kupuje coś niesprawdzonego. Wczoraj w pracy mieliśmy prawdziwą wyżerkę.Moja firma miała urodziny i zamówiliśmy..............o zgrozo...........25 pizz!!!!!! ja zjadłam 4 kawałki....a co tam nie będę sobie żałować. Nie jadłam potem nic w domu, jedynie zjadłam jogurt zeby mi w nocy nie burkało w brzusiu.:-) Gosia........na stronie modellingu są fajne cwiczenia rozciągające jesli Cię to interesuje. W ogóle są tam fajne cwiczenia które na pewno Ci się przydadzą!!! gdzieś na którejs stronie na tym topiku podawałam tez cwiczenia na ujędrnienie ud....jesli byłabys zainteresowana,,,,,bodajże na 14 stronce.Musiałabys poszukać.:-) Zmykam do pracki.....zajrzę później:-)
  14. ja tylko widze ze ten topik powoli gaśnie.................................... szkoda..............:-( :-(
  15. heja!!! ja wlasnie po kąpieli i szykuję sie spać. mam za sobą nieprzespaną noc nie wiem dlaczego więc dzis pocwiczyłam tylko 20 minut i mykam do łóżka. Asiorkku- nie martw się........do pracy szybko się przyzwyczaisz, bierz ze sobą kanapeczki, jogurciki, serki, jakies owoce......i spoko, dasz radę:-) Ja jem w pracy tak jak w domu jak nie pracowałam- co 3 godzinki, bo u mnie mogę jeść kiedy chcę i pić kiedy chcę:-) dobra zmykam:-) jutro się odezwę. pysia- skorzystaj ze stronki www.modelling.pl albo z tymbarku- na tym topiku gdzies przewinął się do tego link:-) Pozdro dla was!!
  16. witam! hann-----hm......3 miesiące aby wymodelować tak brzuch to będzie nie lada wyczyn:-) ja ćwiczę dokładnie 10 miesięcy.......i w sumie to dopiero od niedawna zaczął mi się tak kształtować brzuszek. A ćwiczyłam niemalże codziennie! tak więc 3 miechy to trochę za mało moim zdaniem:-) owszem- masz szansę sprawić by stał się płaski i jędrniejszy....ale jesli chodzi o mięśnie......to jednak trzeba temu więcej czasu poświęcić. Nie zniechęcaj się.....bo gdybym ja tak zrobiła.....to dziś bym takiego brzunia nie miała;-) Proponuję Ci ćwiczenie go co 2 dni- bo jesli bedziesz cwiczyła codziennie będą bolały mięśnie i istnieje ryzyko ze je za bardzo naciągniesz. Powtarzaj serie tyle razy ile mozesz. Nie ma na to reguły! Mi się najlepiej cwiczy przy filmikach- widzę jak ktoś cwiczy i bardziej mnie to mobilizuje!Tobie tez to polecam.:-) Jesli zamierzasz zacząć od brzucha- to pamiętaj- skupiaj się nad kazdym ruchem, nad kazdym spięciem mięśni. Najwazniejsze jest to abys wykonywała cwiczenia bardzo dokładnie! Nie liczy się dzienna ilość brzuszków- to w ogóle nie ma sensu!! liczy się jakość ich wykonywania- długość spinania mięśni, staraj się tez chwilę je tak napięte przytrzymać. I pamiętaj o głowie- nie ciągnij jej rękoma- tu mają pracować mięśnie!! nimi masz się podciagać do góry. Kark ma być rozluźniony. Wiem że to na początku będzie trudne ale dasz radę!:-)
  17. gosia!! jasne ze kazdy moze cwiczyc te cwiczenia!!! kazdy bez względy na wiek i płeć;-) oczywiscie za wyjątkiem tych co mają chory kręgosłup. Ćwiczenia to samo zdrowie i gwarantują swietną kondycję i wysportowaną sylwetkę! polecam Ci!:-) jak i Twoim przyjaciółkom!! ja wlasnie jestem po...........50 minutach ćwiczeń!! oj dawno tak nie potrenowałam:-) ostro było. najpierw pusciłam w ruch moją ulubioną płytkę z cwiczeniami- SCHUDNIJ W DOMU BEZ WYSIŁKU- cwiczenia na dolne części ciała, potem ćwiczyłam z Tami Lee na brzuch, następnie włączyłam sobie pilates- abdominal sculpting- tez na brzuch- a potem dodatkowo- 20 minutowy trening pilates na dolne części ciała- tu dałam sobie niezły wycisk!!:-) do tej pory czuję napięcie mięśni ud i posladków!:-) juz jestem wykąpana i gotowa do spania:-) jutro nie idę do szkoły więc pewnie dużo czasu poświęcę ćwiczeniom no i mam w planach generalne sprzatanie chaty- pewnie niezłą ilosc kalorii przy tym spalę:-) no dobra dziewczynki....to ja zmykam przykro jest mi trochę ze widzę nas tu coraz mniej:-( i gdzie jest Asiorekkkkkk? znowu gdzies przepadła:-(
  18. no wlasnie nie wiem co jest zła......chyba tylko my dzis tu jestesmy:( bieda:-(
  19. gosiu- jeszcze jedna rzecz- może dla Ciebie odpowiednie będą właśnie cwiczenia aerobowe- one nie dbają o muskuły tylko o ładną sylwetkę. Proponuję żebys wybrała się do jakiegos najbliższego fitness klubu i popatrzyła na program. Fajnie by było gdybys zapisała się na jakies Body Shape, albo ćwiczenia gdzie jesteś w ciągłym ruchu i ćwiczysz z niewielkim obiciążeniem......np. z hantelkami. Ale na brzuszek to jednak musisz się ciut bardziej wysilić:-) Żeby szybciej spalic tłuszcz wykonuj ćwiczenia powoli- i mocno napinaj mięśnie brzucha.Jeśli jesteś początkująca- nie zarzynaj się bo na 2 dzień bedziesz tylko cierpieć. Zrób sobie przerwę. Najlepiej na początku ćwicz co 2 dni żeby wytrenować mięśnie. Dopiero wtedy jak poczujesz że możesz wykonywać cwiczenia częściej i szybciej......możesz zacząć cwiczyć codziennie:-) To taka mała rada:-)
  20. do wszystkich lamentujących dziewczyn:-) :-) Gosiu............u mnie na początku również było bardzo ciężko bo nie widziałam rezultatów. Minął 1 miesiąc a ja nie widzę żadnych efektów. Prawda jest taka że spalić tłuszczyk z brzucha to trudna sprawa. Ja ćwiczę od roku.......w sumie to w czerwcu minie rok a ja dopiero teraz zauważyłam że wyrabiają mi się mięśnie brzucha. U kobiet wygląda to trochę inaczej niż u mężczyzn. Oczywiście płaski to się zrobił o wiele wczesniej. U mnie to wyglądało tak- ćwiczyłam codziennie, byłam bardzo uparta. żawzięłam się na ten brzuch bo wyglądałam jak w ciąży:-) A szczególnie zawsze po jedzeniu puchł mi żołądek i brzydko to wyglądało. Trochę czasu minie zanim spalisz tłuszcz i brzuch dojdzie do właściwych rozmiarów. Dopiero potem, po spaleniu zbędnej tkanki tłuszczowej- można starać się o mięsnie na brzuszku. Wykonujesz wtedy tzw. ćwiczenia siłowe- czyli z dużym obciążeniem- a mało powtórzeń. Mi właśnie na tym zależy- żeby mieć ładnie zarysowane mięśnie- więc wykonuję nie za wiele powtórzeń ale mocno napinam mięśnie. I trzymam je napięte tak długo jak wytrzymam:-) Jeśli masz mocno zapuszczony brzuszek- uzbrój się w cierpliwość kochana bo to nie bedzie łatwe zadanie. Ale dasz radę!!! ja też przecież dałam:-) jesli nie chcesz wyćwiczyć zanadto mięsni- powtarzaj dane cwiczenie często- ale z małym obciążeniem. To są tzw. ćwiczenia na rzeźbę. Albo wykonuj ćwiczenia aerobowe. Nie są zbytnim obciążeniem i o mięśnie nie musisz się bać:-) Ja jak ćwiczyłam na uda- wykonywałam tez kilka serii na mięśnie, ale nie za dużo żeby potem nie wyglądac jak jakis atleta:-) Ja ćwiczę brzuch praktycznie codziennie- wczoraj zmierzyłam się w talii i ...........urosłam o 2 cm. Ale na szczęście to nie kwestia tłuszczu tylko mięśni. A jeszcze miesiąc temu prawie nic nie było widać. Regularny i dość ostry trening sprawił, że zaczęły się \"pokazywać\" a nie że były widoczne dopiero po spięciu brzucha- wtedy to dopiero mam tarkę:-) :-) :-) Mój facet kazałmi jednak zwolnić tempo bo teraz mięśnie będą rosły coraz szybciej i zacznę tracić takię- tak jak ta pani z ćwiczeń- ja chcę mieć takie mięśnie brzucha- Tami Lee. Nie słuchaj kolegów co próbują Ci wmówić jakieś brednie że jak się ćwiczy to nie spalasz tylko rosną Ci mięśnie. Póki nie spalisz tkanki tłuszczowej- nie zobaczysz mięśni.Po intensywnych ćwiczeniach- najpierw zobaczysz, że brzuch Ci się spłaszcza i robi się coraz zgrabniejszy........dopiero potem możesz starać się o mięśnie. U mnie na brzuchu nie ma nawet możliwości żeby złapać skórę w palce. Ale na to naprawdę długo pracowałam! Spokojna głowa...........ostzregam jedna że w przeciągu miesiąca możesz nie zobaczyć nic, żadnych efektów. Więc nie zrażaj się tak od razu! lenchen- 18 dni ćwiczen na brzuch to strasznie mało!!!!! nie dziwię się że nie widzisz rezultatów!Nie prędko to nastąpi. Ale uśmiechnij się bo skoro ja schudłam- to i Ty schudniesz!!! każdy może tylko trzeba być cierpliwym i nie wymagać od siebie za dużo! nie karć się jesli po 18 dniach nie widzisz efektów! bo to raczej awykonalne!!!!! a żeby pozbyć się np. boczków to już w ogóle jest wyczyn! trzeba zacisnąć zęby i ćwiczyć dalej!!! pamiętaj że na tłuszczyk tez długo pracowałaś...więc teraz potrzebujesz jeszcze raz tyle zeby go spalić:-) ps. u mnie waga ruszyła w dół w zastraszającym tempie po 2 miesiącach, prawie 3!!! a ty wymagasz od siebie wręcz cudu żeby tak schudnąć po 18 dniach!! spokojnie! pij dużo wody,ona pozwala pozbyć się toksyn które utrudniają odchudzanie. Dieta 1000kcal to bardzo dobra dieta. No i oczywiście mam nadzieję ze słodycze poszły w odstawkę:-) Tak na marginesie- nie biorę żadnych wspomagaczy w postaci tabletek. Piję jedynie herbatkę Slim Figura.Którą i wam polecam! Trzymajcie się i głowa do góry!a wszystko będzie ok.............trochę cierpliwości!:-)
  21. jeszcze tylko godzinka i do domu! już nie moge się doczekać. Przez tą pracę w ogóle nie mam czasu dla siebie:-( wracam do domu, jadę z Misiem na zakupy, jak wracamy jest już gdzies 20.No i zaraz trzeba kłaść sie spać.:-( I nic z tego dnia nie ma. Ciągle tylko praca i praca. Przydałoby mi się gdzies ze 3 dni wolnego.....żebym mogła odespać, poćwiczyć trochę dłużej...zrobić sobie taki prawdziwy dzień sportu, no i posiedzieć trochę z moim Misiem. Czekam do weekendu. Nie idę do szkoły to sobie odbiję. Kurcze miałam zrobić peeling z kawy i kompletnie o nim zapomniałam:-)
  22. Boże a kiedyś potrafiłabym zjeść 3 takie talerze zupy:-) :-) :-) brrrrr.....aż mnie ciarki przeszły!!!! robiłam śmietnik ze swojego żołądka!
  23. asorkku- rosół nie jest wysokokaloryczny........ja robię go zawsze na 1 udku i dodaję do niego kostkę rosołową.Dodaję też ziarenka smaku, są świetne! Mięso gotowane jest wskazane przy odchudzaniu........usmaż takie udko a zyska jeszcze raz tyle kalorii, niestety. Zresztą zawsze nalewam sobie pół porcji a nie cały talerz:-)- dosłownie 2 chochelki.Więc to chyba nie jest dużo:-)
  24. witam!! kobietki wiosna!!!!!!! coraz ładniej na dworzu, aż żyć się chce!!!!! wczoraj niestety nie ćwiczyłam choć miałam spore chęci. Bardzo bolała mnie lewa nerka, coś czuję że wraca kamica nerkowa. 4 lata temu wykryli u mnie 1 cm kamyczek w lewej nerce. Przesuwał się i tym samym ranił mi nerkę. Okropny ból!!!!!!! Wczoraj wiłam się na dywanie a mój facet nie wiedział co robić. Wpakował mnie pod kołdrę, przykrył jeszcze kocem no i jak się trochę pogrzałam- ból troszkę ustąpił. Teraz w miarę dobrze się czuję...........nie chce nawet o tym myslec bo jak mnie znowu dziś rozboli.......:-( Jeśli będę się dobrze czuła- na pewno dziś poćwiczę, tylko trochę delikatniej niż zazwyczaj:-) Asiula- zobaczysz...o brzunio nie masz się co martwić. Na tłuszczyk też długo pracowałaś...więc teraz musisz być cierpliwa aby się tego pozbyć.Spokojna głowa :-) Zapodam wam teraz mój przykładowy dzienny jadłospis......jak sądzisz Asiorekk- wyniesie 1000kcal czy mniej? :-) 1 sniadanko : miseczka zupki mlecznej z kulkami nestle 2 sniadanko: 1 bułeczka grahamka z polędwicą z indyka- 1 plasterek, plus 2 jogurty- lub serki homogenizowane- których oczywiście nie jem na raz:-) obiad: talerz rosołu lub pomidorowej/ lub jak nie ma zupy- 1 bułeczka z jajkiem i pomidorkiem lub pastą rybną kolacja (nie zawsze): jogurt fantazja z płatkami lub jakis owoc- banan lub gruszka. Ile to wszystko może mieć kalorii? Powiem wam że w niedzielę mój męzczyzna mnie kompletnie zaskoczył!!!!!!! byłam akurat w szkole, byłam styrana na maksa ale na szczęście nie siedziałam 12 godzin jak zwykle bo puscili nas wczesniej. Mój misio po mnie przyjechał i zabrał mnie do domu. Wchodzę do salonu a tam................kolacyjka przy świecach. Skromnie ale pięknie to przygotował! Byłam tak zaskoczona, że nie wiedziałam co powiedzieć. Zapytałam z jakiej okazji a on na to: bez okazji. To z miłości do Ciebie:-) Prawie się popłakałam. Na serduszku mi się tak ciepło zrobiło że mam takiego wspaniałego mężczyznę:-)
  25. załamana spokojnie!!!! to dopiero 2 tygodnie! zle się odzywiałaś, rozchwiałaś swój metabolizm, teraz musisz ponieść karę- że tak powiem nieładnie. Twój organizm potrzebuje czasu zeby się oczyścić ze wszelkich trujących związków, ze wszystkich toksyn. A to trwa dość długo. Jak pamiętasz moją historię- u mnie przez 1 mies. waga nawet nie drgnęła!!! Pij dużo wody!!! a problemy z wypróżnianiem przeminą, pomożesz też oczyscic organizm. Kup sobie zieloną herbatkę- wspomaga spalanie tłuszczy.Ja piję tą z Herbapolu- Slim Figura.Też jest dobra:-) Polecam Ci ją:-) Staraj się przyzwyczaić do bardzo regularnego jedzenia!!!!! jedz 5 razy dziennie, urozmaicaj posiłki jesli masz na to czas! Jedz dużo warzyw, conajmniej 1 w tygodniu spraw zeby w twoim menu znalazła się ryba- najlepiej dorsz bo nie jest tłusty. Ogranicz pieczywo, nie zapychaj się nim, pieczywo jest dobre na sniadanie. W ciągu dnia lepiej unikaj. Białe pieczywo zamień najlepiej na razowe albo jakieś z ziarnami. Ja miałam z tym problem bo mi żadne nie smakowało.Ale polecam Ci bułki grahamki! to pieczywko jest jednym z zalecanych:-) Słodycze- wara od nich! :-) niestety to z reguły one przyczyniają sie do wzrostu wagi. Niepotrzebnie opychamy się jakimiś batonikami, czekoladami która ma prawie 500kcal- zamiast zjeść jakiś treściwy posiłek w którym z pewnością tych kalorii znajdzie się o wiele mniej:-) I jeszcze raz- pij dużo wody!!! ona działa cuda! nie będziesz miała problemów z wypróżnianiem i oczyścisz organizm!!! I głowa do góry!:-) Acha- jesli juz musisz coś koniecznie usmażyć na oleju- posmaruj patelnię pędzelkiem zamoczonym lekko w oliwie z oliwek! sprytny sposób na to żeby nie smażyc w jakims głębokim oleju! jedz dużo grapefruitów i ananasów. mają właściwości odchudzające:-)
×